Dodany: 04.07.2008 15:16|Autor: mkajzer

Kultura i sztuka> Film, teatr, telewizja

Filmy antypolskie


Hej!
Szukam przykładów zagranicznej kinematografii antypolskiej. Gdyby komuś coś przyszło do głowy i chciał się tym podzielić to byłbym bardzo wdzięczny!
Wyświetleń: 2485
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: firedrake 04.07.2008 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Hej! Szukam przykładów z... | mkajzer
Rok 1612
Użytkownik: mkajzer 06.07.2008 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Rok 1612 | firedrake
Dzięki. Póki co to znalazłem jeszcze kilka:
- Film propagandowy III Rzeszy "Powrót"
- Białoruski film dokumentalny "1939 Zjednoczenie"
- Rosyjska jeszcze niezrealizowana produkcja "Taras Bulba"
Użytkownik: apsara 13.07.2008 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Rok 1612 | firedrake
ale 1612 wchodzi na polskie ekrany we wrzesniu, widziałeś w rosji/w internecie? bo chyba ze tak - inaczej to ja protestuje, z doniesien prasowych wiem ze tyle ze film opowiada o fakcie historycznym wyrzucenia polskiej szlachty z kremla - samo w sobie to antypolskie nie jest
to tak jakby katyń okreslic filmem antyradzieckim

ale ja jeszcze filmu nie widziałam ;)
Użytkownik: firedrake 13.07.2008 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: ale 1612 wchodzi na polsk... | apsara
Film widziałem kilka miesięcy temu w wersji "radzieckiej".
"Rok 1612" został wyprodukowany na zamówienie i przy wsparciu finansowym Kremla na rocznicę niedawno ustanowionego święta - Dnia Jedności Narodowej. Tego Kremla, który teraz kwestionuje gorbaczowowskie przyznanie, że za zbrodnie katyńskie odpowiedzialność ponosi ZSRR a nie Niemcy, jak bezczelnie do 1990 roku wpierano opinii publicznej. Czy ktokolwiek jest w stanie wierzyć w uczciwość i szczerość poczynań Kremla? Taaak, szczerość i uczciwość z Kremlem tworzą oksymoron bardziej jaskrawy od zimnego ognia.
Ponadto film miał być niejako odpowiedzią na "Katyń" Wajdy, a czerwony niedźwiedź potrafi się w odpowiedzi odwinąć, nie pożałuje, da tak od serca, wielkiego jak Matuszka Rossija, i równie zimnego.
W filmie pomimo zaznaczenia roku 1610 oczywiście nie dowiemy się, że w bitwie pod Kłuszynem pokonaliśmy wojska rosyjsko-szwedzkie przy stosunku sił 6500 do 35000, za to porażka i wygnanie z Moskwy przestawione są barwnie.
Cudownie jest strawestowana postać hetmana Karola Chodkiewicza, którym ma być Żebrowski. Typowy szwarccharakter, usta w podkówkę, wściekły błysk w oku, kobietobójca, porywacz, awanturnik. Typowy Polak, okiem kremlowskiego propagandzisty oczywiście.
Nie mniej ciekawie przedstawia się cudowne nawrócenie przysłanego z Rzymu katolickiego księdza, który po zdawkowej rozmowie ze mędrcem starowierem, doznaje olśnienia, obraz świata się przewartościowuje. Zdziera sutannę i rusza depcząc dziką ziemię przed siebie w poszukiwaniu sensu życia. Piękna symbolika przewagi prawosławia nad chrześcijaństwem.
Wiele przykładów absurdów można by przytaczać i argumentować, szkoda czasu.
Film słabiutki, ale przekonać się najlepiej samemu. Takie skrzyżowanie moskiewskiej inżynierii historycznej z filmem awanturniczo-przygodowym.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: