Dodany: 03.07.2008 13:50|Autor: Sznajper

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Upalny kontrkonkurs dla Czajki


1.
Piszę Historię upału, monografię spiekoty, rozdział o Moskwie, na którą przez siedem miesięcy nie spadła kropla deszczu, rozdział o pożarze San Francisco (figura pożaru innych metropolii), rozdział o zbrodniach w samo południe (godzina Antychrysta). Studiuję opasłe tomy "Dziejów meteorologii", obracam wilgotne karty dziewiętnastowiecznych "Protokółów prognostyków pogody". W Bi- bliotece Jagiellońskiej, w czytelni głównej, notuję na fiszkach przykłady wpływu upałów na ludzkość. Kanikuła i wojna. Kanikuła i sztuki piękne. Kanikuła i obyczaje. Ontologia i epistemologia kanikuły. Sezony upalne – systemy totalne. Z upodobaniem analizuję subtelny związek pomiędzy gwiazdozbiorem Psa a kostiumem bikini. Daję odpowiedź na pytanie, jaki jest wpływ stroju kąpielowego na poznanie, i funduję kategorię "tekstu plażowego".
Wyświetleń: 14281
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 71
Użytkownik: Sznajper 03.07.2008 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
2.
W ciągu dnia panował nieznośny upał, toteż w każdym barze i w każdej wiosce, do której zawitaliśmy, ludzie uskarżali się na suszę. Przerywaliśmy wędrówkę między drugą a czwartą po południu, gdy słońce grzało najmocniej, i przyjęliśmy hiszpański zwyczaj sjesty.
Tego popołudnia, gdy odpoczywaliśmy w gaju oliwnym, stary wieśniak przyszedł poczęstować nas winem. Nawet podczas największych upałów mieszkańcy tego regionu nie wyrzekali się panującego tu od stuleci obyczaju picia wina.
- Dlaczego zamordowano tu miłość? - zapytałem, widząc, że staruszek stara się zagaić rozmowę.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. W ciągu dnia panował ... | Sznajper
Hyhy.
2. Czy to czasem nie Alchemik cudny z piękną partią dialogową? :D
Użytkownik: Sznajper 05.07.2008 17:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Hyhy. 2. Czy to czasem n... | Czajka
Tatusia zgadłaś, ale to nie Alchemik. "Przerywaliśmy wędrówkę", a wędrówka była długa.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Tatusia zgadłaś, ale to n... | Sznajper
Może "Pielgrzym"?
Chyba, że szybko szli to "Jedenaście minut" :))
Użytkownik: Sznajper 05.07.2008 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Może "Pielgrzym"... | Czajka
"Pielgrzym" :) Zgadza się.
Użytkownik: Sznajper 03.07.2008 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
3.
Postanowił prowadzić dziennik w nadziei, że może to w czymś pomóc. Spojrzał na ostatnie wpisy.

PRAWDOPODOBNIE WTOREK: upał, muchy. Obiad: miodowe mrówki. Zaatakowany przez miodowe mrówki. Spadłem do wodnej dziury.

ŚRODA, JEŚLI MAM SZCZĘŚCIE: upał, muchy. Obiad: albo buszowe rodzynki, albo odchody kangura. Ścigany przez łowców, nie wiem czemu. Wpadłem do wodnej dziury.

CZWARTEK (BYĆ MOŻE): upał, muchy. Obiad: jaszczurka z niebieskim językiem. Napadnięty przez jaszczurkę z niebieskim językiem. Ścigany przez innych łowców. Spadłem z urwiska, wylądowałem na drzewie. Obsiusiał mnie mały pluszowy miś mający kłopoty z pęcherzem; wylądowałem w wodnej dziurze.

PIĄTEK upał, muchy. Obiad: jakieś korzenie, które smakowały jak wymiociny. To zaoszczędziło sporo czasu.

SOBOTA: większy upał niż wczoraj, dodatkowe muchy. B. spragniony.

NIEDZIELA: upał. Majaczę z pragnienia i much. Nic tylko nic, jak okiem sięgnąć, z krzakami. Postanowiłem umrzeć, padłem, stoczyłem się z wydmy do wodnej dziury.

Dopisał, bardzo starannie i jak najmniejszymi literami:
NIEDZIELA: upał, muchy. Obiad: larwy ćmy.

Przyjrzał się zapisowi. Właściwie mówił wszystko.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Postanowił prowadzić ... | Sznajper
3.
Czy to nie Pratchett?? Piękny jest, jak Pratchett to go chyba polubię. ;D
(już go lubię, wiem)
Użytkownik: Sznajper 05.07.2008 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Czy to nie Pratchett?... | Czajka
To Pratchett :) A tytuł? Kangur i miś na drzewie mówią gdzie to jest.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: To Pratchett :) A tytuł? ... | Sznajper
Wiem, wiem, o Australii!!! Tylko jak to się nazywało - "Ostatni kontynent"?
Omatko, tylko larwy widziałam, idę misia oglądać. :))
Użytkownik: Sznajper 05.07.2008 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, wiem, o Australii!!... | Czajka
Tak jest :)
Użytkownik: Czajka 03.07.2008 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
Sznajperek, Ty niecnoto, nie dość, że starszym, to jeszcze w upał i nielegalnie. :))
(dziękuję)

I przystępuję do zgadywania pierwszego (i nie tak się umawialiśmy)
To mi sie wydaje, ze ktoś z okolic krakowa. Może Pilch?
Strzelam:
Jerzy Pilch, Bezpowrotnie utracona leworęczność
:)
Użytkownik: Sznajper 03.07.2008 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajperek, Ty niecnoto, ... | Czajka
Bardzo dobrze :D Brawo!

Użytkownik: Akrim 03.07.2008 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
Mogę też choć jeden fragmencik? Jeszcze nigdy nikogo nie męczyłam kontrkonkursowo i chciałabym spróbować :))

4.
W nocy pogoda się zmienia i nietypowy dla tej pory roku upał wciska się do domu, spychając chłodny wiatr i zastępując go nieznośną duchotą. T. budzi się w ciemności ze zwiniętą na plecach koszulą. Odrzuca prześcieradło i siada na brzegu łóżka, ciężko oddychając.
Dlaczego jest tak gorąco? Noce nigdy nie były takie, nawet w czasie najgorętszych dni pod koniec lata. Brzegiem koszuli wyciera cienką strużkę potu z twarzy. Nawet chłodna zazwyczaj kamienna podłoga jest teraz ciepła. T. idzie korytarzem, przytrzymując się grubych ścian. Przystaje na chwilę przy uchylonych drzwiach pokoju M. i słucha jej cichego oddechu, a potem otwiera drzwi frontowe i wychodzi na werandę.
Na zewnątrz powietrze jest gęste i nieruchome. Gorący wiatr, wiejący gdzieś ze wschodu, owiewa jej twarz. Ani jedna gwiazda nie rozjaśnia ciemności, jakby i niebo przesłaniała warstwa martwego powietrza. Żaden dźwięk nie zakłóca ciszy. Wiatr wieje ze stałym natężeniem, pchając przed sobą strumień powietrza, w którym daje się wyczuć nikły zapach rozkładu i zgnilizny.
Czyżby to kury? - zastanawia się T. Czyżby woń owej rzezi wciąż unosiła się nad farmą po trzech tygodniach od zniknięcia M.? A może śmierć pojawiła się jeszcze w innym miejscu? T. spaceruje po werandzie, szukając ucieczki przed zatrutym wiatrem, lecz bezskutecznie. W końcu siada na jednym z krzeseł.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę też choć jeden fragm... | Akrim
To pewnie jest Marquez. Co prawda nie ma oleju, ale rzeź pasuje. :))
Użytkownik: Akrim 05.07.2008 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: To pewnie jest Marquez. C... | Czajka
Bez oleju nie ma Marqueza :)))
Rodzic z kraju (teraz króluje tam zima..) innego noblisty. :-)
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez oleju nie ma Marqueza... | Akrim
W Australii mają noblistę? ;)
To może Patrick White, ale nic nie czytałaś. Gdzie jest zima teraz? Może Paz? Albo Coetzee?
Użytkownik: Akrim 05.07.2008 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: W Australii mają noblistę... | Czajka
Krajan tego ostatniego :)
Nie czytałam. W planach jest.. :)
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 05:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Krajan tego ostatniego :)... | Akrim
Nadine Gordimer?? Pierwsze słyszę. :))
Użytkownik: Akrim 06.07.2008 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nadine Gordimer?? Pierwsz... | Czajka
Nie.. A co pierwsze słyszysz, Czajeczko? :)
Może imię jednej z bohaterek pomoże - Tembi :) Sumienie mnie żre, gdy męczysz się, podczas gdy ogólna temperatura powoduje bardzo szybkie topienie się czekolady :)) i ogólne wycieńczenie organizmu. :-)
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie.. A co pierwsze słysz... | Akrim
Tego Gordimera. Z RPA to tylko on ma nobla. Tembi, hihi, nic nie pomocne. :))
Użytkownik: Akrim 06.07.2008 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Tego Gordimera. Z RPA to ... | Czajka
Coetzee ma też :)
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie.. A co pierwsze słysz... | Akrim
Ach, czyli on tylko krajan, nie noblista. To wiem. :))
Lewis DeSoto, "Źdźbło trawy"
Jednak Tembi pomogła trochę. :))
Użytkownik: Akrim 06.07.2008 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, czyli on tylko kraja... | Czajka
Tak :-)
Użytkownik: carmaniola 06.07.2008 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie.. A co pierwsze słysz... | Akrim
A ja dziękuję za polecankę. :-)
Użytkownik: janmamut 06.07.2008 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nadine Gordimer?? Pierwsz... | Czajka
A, bo nie ma o kim. Przy jej twórczości konkursowa 17 to arcydzieło.
Użytkownik: Jean89 03.07.2008 19:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
Ja też muszę :)))

W kierunku od dopływów rzeki Red River ku Sierra Blanca na straszliwie pomęczonych koniach jechali dwaj jeźdźcy. Biedne zwierzęta pochudły tak, że została na nich tylko skóra i kości, a sierść im się najeżyła jak pióra ptakowi, który nazajutrz ma paść martwy w klatce. Konie potykając się za każdym niemal krokiem, wlokły powoli bezsilne nogi i każdej chwili można było się spodziewać, że się przewrócą. Oczy nabiegły im krwią, a suchy język zwieszał się spomiędzy warg, które utraciły swoją prężność. Pomimo strasznej spiekoty nie wystąpiła na nie ani kropla potu, a u pyska ni płatek piany, co dowodziło, że oprócz krwi, zgęstniałej od słonecznego żaru, nie było w ich ciałach ani kropli innego płynu.
Końmi tymi była Tony i mój mustang, a więc jeźdźcami mogli być tylko X i ja – Y.
Użytkownik: Czajka 04.07.2008 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też muszę :))) W ki... | Jean89
Jean, Ty niewinna istoto! Też do tortur? ;))

Może to jest "Zaklinacz koni"? Chociaż oni tam raczej w śniegu jechali. :)

Sznajperek, nie mam słów do Ciebie!!
Użytkownik: Jean89 04.07.2008 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jean, Ty niewinna istoto!... | Czajka
Ja wcale nie taka niewinna :D

Nie "Zaklinacz koni" :) Ale tematykę niedawno przerabialiśmy ;)
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wcale nie taka niewinn... | Jean89
Ale Twoją ulubioną tematykę? :))
Użytkownik: Jean89 05.07.2008 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale Twoją ulubioną tematy... | Czajka
Jedna z moich dwóch ulubionych ;)
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też muszę :))) W ki... | Jean89
Czy to jest May? Och, pamiętam to teraz!! Czy oni potem nie napili się krwi? Jechali przez pustynię i nacięli jakieś zwierzątko, to znaczy chyba konia jakiegoś.
Winnetou.
Użytkownik: Jean89 05.07.2008 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to jest May? Och, pam... | Czajka
Tak, to "Winnetou" :) To była krew kojotów ;)
Użytkownik: janmamut 05.07.2008 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to "Winnetou&qu... | Jean89
Biedny Kojotek! Krew wypijają, doły w ziemi każą kopać...
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 05:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Biedny Kojotek! Krew wypi... | janmamut
I jeszcze dedykują masarzom. :)
Użytkownik: agnesines 04.07.2008 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
6.
Zrodzeni i wychowani w zakorzenionym na Karaibach przesądzie, że pragnąc wpuścić nie istniejące w rzeczywistości świeże powietrze należy otwierać wszystkie okna i drzwi, doktor X. i jego żona dusili się tu z początku czując się odcięci od świata. W końcu jednak przekonali się do dobrodziejstw rzymskiego sposobu na upały, polegającego na szczelnym zamykaniu domów podczas sierpniowych upałów, aby rozpalone powietrze nie dostało się wnętrza, i otwieraniu ich na oścież wieczorem, aby wpuścić nocny wiatr. Od tej pory rezydencja ich stała się najchłodniejszym domem domem w bezlitosnym słońcu La Mangi, prawdziwym zaś błogosławieństwem była sjesta w półmroku sypialni czy wystawienie wieczorem krzeseł w portyku, by przyglądać się ciężkim popielatym frachtowcom z Nowego Orleanu i rzecznym statkom z drewnianym kołem łopatkowym, jaśniejącym o zmierzchu wszystkimi światłami i przewietrzającym strumyczkami muzyki martwe śmietnisko zatoki.
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 06:00 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. Zrodzeni i wychowani ... | agnesines
Czy to czasem nie "Miłość w czasach zarazy"? :)
Użytkownik: agnesines 06.07.2008 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to czasem nie "M... | Czajka
Oczywiście. :) Wiedziałam, że bez problemów rozpoznasz ten fragment.
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście. :) Wiedziałam... | agnesines
Nie tak bez problemów, doktor mnie olśnił, a wszystkie miejscowości zmyliły. Zwłaszcza nie pamiętałam Rzymu tylko Paryż. :))
Użytkownik: inheracil 04.07.2008 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
Też sobie pozowlę dołączyć do kontrkonkursu. Fragment wydaje m się dość łatwy :p
7. Wiosna tego roku eksplodowała nagle, około połowy maja, i trwała zaledwie kilka dni, po czym od razu przeistoczyła si˛e w pełni˛e lata. Słupki rtęci na termometrach polazły w górę i zamarły, nie wykazując najmniejszej chęci opadnięcia w dół. Na bezchmurnym niebie świeciło rozradowane słońce, z dnia na dzień bardziej intensywne, z godziny na godzinę gorętsze, rozpalając nieznośnym żarem mury miast, ziemię i powietrze. W połowie czerwca już nawet noc przestała przynosić ochłodę, pogoda utrwaliła się ostatecznie i rozsłoneczniony świat pocza˛ł
dyszeć z gorąca i opływać potem.
Ostatniej niedzieli czerwca długa, szara szosa w pobliżu Łomży była przeraźliwie pusta. Wydawała się wręcz, wymarła, nie używana, tak jakby leżała gdzieś na pustyni, a nie w gęsto zaludnionym, cywilizowanym kraju. Słońce stało w zenicie, powietrze nad asfaltem drgało od gorąca, najlżejszy nawet powiew nie mącił upalnego bezruchu. Płynący z nieskalanie błe˛kitnego nieba straszliwy żar zalewał
ową pustą szosę, płytkie rowy na poboczach, rosnące w nich nieco przykurzone zielsko, rozciągające sią daleko łany zbóż i kwitnące w koniczynie maki oraz dość malowniczągrupę na skraju pól, usytuowaną w nędznym cieniu młodego drzewka rosnącego nad rowem. Grupa składała się z dwóch siedemnastoletnich osób płci
żeńskiej o posępnie zatroskanych obliczach i potężnej góry nader kolorowych pakunków.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Też sobie pozowlę dołączy... | inheracil
Hm. Hm. Muszę Łomżę najpierw znaleźć. Nie jest to na pewno Ania z Zielonego Wzgórza, ani Musierowicz też nie. Ciekawe. Siedemnastoletnie? Hm. :)
Użytkownik: inheracil 05.07.2008 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm. Hm. Muszę Łomżę najpi... | Czajka
Kombinuj, ale czuję się zmuszony trochę podpowiedzieć, bo fragment faktycznie niewiele mówi :D Jest to jedna z (bardzo) licznych książek najpoczytniejszej polskiej pisarki.
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 06:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Kombinuj, ale czuję się z... | inheracil
Aaaaa! Nie wiem. Najpoczytniejsza jest Chmielewska. Ale to chyba nie Chmielewska. A może Chmielewska? :)
Użytkownik: hburdon 06.07.2008 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaaaa! Nie wiem. Najpoczy... | Czajka
A może? :)
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A może? :) | hburdon
Boczne drogi? :)
Użytkownik: nutinka 06.07.2008 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Boczne drogi? :) | Czajka
Czajko, może zwróć szczególną uwagę na ostatnie zdanie. :)
Użytkownik: Czajka 06.07.2008 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, może zwróć szczeg... | nutinka
Wszystko czerwone?? ;))
Stanowczo za dużo napisała. Widziałam ją przedwczoraj chyba w telewizji. Zrobiła na mnie lepsze wrażenie niż za pierwszym razem. Chociaż pali i zbiera popielniczki. Fuj.
Użytkownik: hburdon 06.07.2008 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko czerwone?? ;)) ... | Czajka
Siedemnastoletnich, Czajko, siedemnastoletnich... :)
Użytkownik: inheracil 06.07.2008 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko czerwone?? ;)) ... | Czajka
Chmielewska napisała kilka książek dla młodzieży i to jest jedna z nich, więcej nie powiem :P Chmielewska zbiera też zapalniczki, a tego, że pali też nie mogę jej wybaczyć.
Użytkownik: jurczak 06.07.2008 18:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Też sobie pozowlę dołączy... | inheracil
To jest Chmielewska, jedna z książek o Teresce i Okrętce. Tylko która :-) "Większy kawałek świata"?
Użytkownik: hburdon 06.07.2008 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest Chmielewska, jedn... | jurczak
Ciii, nie podpowiadaj... To znaczy podpowiadaj, ale subtelniej! :)
Użytkownik: Czajka 07.07.2008 07:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest Chmielewska, jedn... | jurczak
Och, dzięki Jurczaku! tak myślałam o Okrętce, tylko ja ich nie odróżniam - bardzo mało czytałam, wolę o Joannie. Nawet palącej. :))
Użytkownik: inheracil 08.07.2008 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest Chmielewska, jedn... | jurczak
Tak, oczywiście to "Większy kawałek świata" dokładniej sam początek.
Użytkownik: hburdon 05.07.2008 01:20 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
Czajko, wydaje mi się, w twoim konkursie zabrakło jednego dusiołka - może nie mogłaś się zdecydować, który dać fragment? Spróbuję to nadrobić:

8.
Koło godziny drugiej po południu upał, mimo iż pora była zimowa, uczynił się niezwykły. Upał trwał ciągle i słońce paliło głowy jeźdźców. Na szczęście, mogli przynaglać wielbłądy i pędzić w największym pośpiechu, albowiem upały nie wyczerpywały ich sił. Potem, gdy słońce wzbiło się wyżej, upał uczynił się większy niż w dniach poprzednich. Ale upał nam nie dokuczy, gdyż aż do Assuanu będziemy jechali tylko nocą. Z każdym dniem jednak upał, w miarę jak posuwali się na południe, czynił się coraz straszliwszy i nawet w wąwozach, w głębokim cieniu, żar dokuczał ludziom i zwierzętom. W szeregach rozległo się parskanie koni, a przeskok od dziennego upału do zimna był tak mocny, że skóry rumaków poczęły dymić i oddział jechał jak we mgle. Ludność chroniła się pod dachy tylko w czasie deszczu lub wyjątkowych upałów, poza tym przesiadywała, paliła ognie, gotowała strawę, żyła i umierała na dworze. O tej porze dnia wszyscy podróżnicy po Afryce zatrzymują się na południowy wypoczynek i nawet karawany złożone z Murzynów chronią się pod cień wielkich drzew, są to bowiem tak zwane „białe godziny” – godziny upału i milczenia, podczas których słońce praży niemiłosiernie i spoglądając z wysoka, zdaje się szukać, kogo by zabić. Upał zmniejszył się znacznie. Dziś będzie upał, ale pod drzewem cienia nie zbraknie. Dzięki temu nie potrzebowali przeczekiwać od dziesiątej do trzeciej, dopóki nie przejdzie największy upał – i mogli zrobić więcej drogi, niż czynią zwykle karawany. Upały na wysokim szczycie nie dawały im się jeszcze we znaki; noce bywały tak chłodne, że trzeba się było dobrze okrywać. Z powodu wczesnej godziny upał nie dawał się zrazu zbytnio we znaki, choć dzień był pogodny i zza gór Karamojo wytoczyło się wspaniałe, nie przysłonięte żadną chmurką słońce. Upały na otwartej i bezdrzewnej płaszczyźnie uczyniły się nieznośne. O południu, gdy upał czyni się największy, trzeba się było zatrzymać.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 07:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, wydaje mi się, w ... | hburdon
To dla odmiany terazod końca (reszty zresztą wcale nie wiem, więc nie mam dużego wyboru)

8. W pustyni i w puszczy!!!! Sienkiewicz.
Bardzo upalny dusiołek.
Idę rozpaczać nad resztą kontrkonkursu. :))
Użytkownik: hburdon 06.07.2008 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: To dla odmiany terazod ko... | Czajka
No pewnie, to kompilacja pustynno-puszczowa. :)
Użytkownik: emczyem 05.07.2008 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
Musiałam;)

9.Kupka obdartusów, ocalała w kącie rynku przed płomienną miotłą upału, oblegała kawałek muru, doświadczając go wciąż na nowo rzutami guzików i monet, jak gdyby z horoskopu tych metalowych krążków odczytać można było prawdziwą tajemnicę muru, porysowanego hieroglifami rys i pęknięć. Zresztą rynek był pusty. Oczekiwało się, że przed tę sień sklepioną z beczkami winiarza podjedzie w cieniu chwiejących się akacyj osiołek Samarytanina, prowadzony za uzdę, a dwóch pachołków zwlecze troskliwie chorego męża z rozpalonego siodła, ażeby go po chłodnych schodach wnieść ostrożnie na pachnące szabasem piętro.
Tak wędrowaliśmy z matką przez dwie słoneczne strony rynku, wodząc nasze załamane cienie po wszystkich domach, jak po klawiszach.
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Musiałam;) 9.Kupka ob... | emczyem
Z matką to mi się kojarzy tylko "Obietnica poranka" Albo Marcelek. Marcelek to nie jest chyba. :))
Użytkownik: emczyem 05.07.2008 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Z matką to mi się kojarzy... | Czajka
Za daleko szukasz, to jest bliższe i raczej bardziej z ojcem można kojarzyć niż z matką;)
Użytkownik: Czajka 05.07.2008 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Za daleko szukasz, to jes... | emczyem
Może w takim razie Sklepy cynamonowe? :))
Użytkownik: emczyem 05.07.2008 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Może w takim razie Sklepy... | Czajka
pewnie;)
Użytkownik: beatrixCenci 07.07.2008 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Piszę Historię upał... | Sznajper
Ja też, ja też!... :)

10. Nie tylko źle jest na ziemi,
w raju jest też niewesoło:
Patrzcie - kroplami wielkiemi
pot z twarzy spływa aniołom.
(...)
Od rana aż do wieczora
anioły wzdychają, wzdychają,
pokotem leżą na łąkach
i piwem się polewają.

11. Począwszy od drugiej, słońce świeciło X prosto w twarz. W dodatku upał utrudniał mu prostowanie na kaflu podłogi gwoździ za pomocą uderzania w nie młotkiem (...).
"Ale zimno!" - powiedział do siebie X, który wierzył w skuteczność autosugestii. Pot spływał mu spod włosów na oczy, było niemożliwe utrzymać gwóźdź skrzywieniem do góry, bo najłagodniejsze uderzenie młotka wytrącało go z palców oślizłych (od zimna), po czym znowu przyszczypywał go i siniaczył mu (z zimna) paluchy. Żeby było jeszcze lepiej, słońce całkowicie wkroczyło do pokoju (księżyc na pokrytych śniegiem stepach, a on pogwizdywał i poganiał szarpiące uprząż konie), o trzeciej nie będzie już ani centymetra bez śniegu, a on będzie zamarzał, aż powoli ogarnie go ostateczna senność, tak dobrze opisywana w słowiańskich opowiadaniach, jego ciało zaś pozostanie na zawsze wśród morderczej bieli bladych kwiatów przestrzeni. To było niezłe: blade kwiaty przestrzeni. W tym samym momencie rąbnął się z całej siły w duży palec. Przeszył go tak przejmujący mróz, że przewrócił się na podłogę, aby lepiej walczyć przeciw sztywnieniu z zimna.
Kiedy wreszcie udało mu się usiąść, wymachując ręką na wszystkie strony, był mokry od stop do głów albo od topniejącego śniegu, albo też od tego drobnego deszczu, który co jakiś czas mieszał się z bladymi kwiatami przestrzeni, a wilkom odświeżał sierść.

12.Siedzący na krzesłach i stołach, a nawet na dwu parapetach okiennych w pokoju Zarządu M. okropnie cierpieli z powodu upału. Przez otwarte okna nie napływała ani odrobina świeżego powietrza. M. oddawała nagromadzone przez cały dzień w asfaltach gorąco i było oczywiste, że noc również nie przyniesie ulgi. Z sutereny ciotczynego domu, w której mieściła się
kuchnia restauracji, dobiegała woń cebuli, wszystkim chciało się pić, wszyscy byli zniecierpliwieni i zirytowani.
Użytkownik: Czajka 08.07.2008 02:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też, ja też!... :) ... | beatrixCenci
11 jakoś dziwnie mi się kojarzy z "Grą w klasy" Cortazara. Ale pewna nie jestem. Hm. :)
Ale za to reszta mi się nie kojarzy, tylko M z Macondo. :)
Użytkownik: beatrixCenci 08.07.2008 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: 11 jakoś dziwnie mi się k... | Czajka
11 bardzo dobrze Ci się kojarzy! :)
Za to z tego M. do Macondo jest bardzo daleko - poza tym w Macondo chyba nie byłby w stanie istnieć żaden Zarząd... A w tym M. jak najbardziej i z dużym upodobaniem mnożyły się różne Rady i Zarządy. :)
10 było kiedyś śpiewane, stąd pamiętam.
Użytkownik: beatrixCenci 08.07.2008 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: 11 jakoś dziwnie mi się k... | Czajka
To znaczy 11 bardzo dobrze Ci się kojarzy, bo to jest "Gra w klasy". :)
Użytkownik: Czajka 08.07.2008 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też, ja też!... :) ... | beatrixCenci
Ja wiem, że tak nie wolno i nie można, ale tak mi sie podoba polewanie piwem, że znalazłam cały wierszyk. Cudny jest. :D

Upał w raju

Nie tylko źle jest na ziemi,
w raju jest też niewesoło:
Patrzcie - kroplami wielkiemi
pot z twarzy spływa aniołom.

Nic im się nie chce - wiadomo -
ogłupia straszliwy upał.
Nawet ów motyl z Kiplinga
w upał by także nie tupał.

Mój Boże, i Bóg Staruszek
dzień cały wodę sodową
trąbi, miotełką od muszek
machając sobie nad głową.

I małpki pomizerniały,
i szyje schudły żyrafom.
Piotr Żydów wpuszcza i robi
gafę, panie, za gafą.

Od rana aż do wieczora
anioły wzdychają, wzdychają,
pokotem leżą na łąkach
i piwem się polewają.

Opustoszały jezdnie,
a w kramach święci rozliczni
mruczą: - Uff, to już jest nie -
takt meteorologiczny. (-)
K.I.G

Użytkownik: beatrixCenci 08.07.2008 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wiem, że tak nie wolno... | Czajka
Prawda, że prześliczny? I jeszcze Bóg Staruszek z miotełką o muszek. :))
Użytkownik: Czajka 08.07.2008 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda, że prześliczny? I... | beatrixCenci
Prawda. Ale najśliczniejsze piwo. :)
A to nie jest Mistrz i Małgorzata czasem? Tam to mogli zarządzać, w Moskwie. :))
Użytkownik: beatrixCenci 08.07.2008 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda. Ale najśliczniejs... | Czajka
Zgadza się! :))
Użytkownik: Czajka 08.07.2008 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadza się! :)) | beatrixCenci
Omatko, chyba jestem genialna. Jak to mnie olśniło to sama nie wiem. :))
W nagrodę sobie ciastko zjem i piwem się poleję.
Użytkownik: janmamut 08.07.2008 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, chyba jestem geni... | Czajka
Jak to, jak? "Wszystkim chciało się pić". To jaki to kraj być może? ;-)
Użytkownik: beatrixCenci 08.07.2008 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, chyba jestem geni... | Czajka
Nie zapomnij o miotełce do muszek! :))
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: