Dodany: 29.06.2008 14:45|Autor: aga108
Sapkowski
Jak na razie poleciała Krew Elfów, ale jest rewelacyjny więc zaraz będą następne.
"- Bo... - Ciri spuściła głowę, zarumieniła się. - Bo Iola, Myrrha, Eurneid i Katje (...) powiedziały, że do mnie czary nie mają przystępu, a ja nie zrobię żadnej magii, bo... Bo jestem... dziewicą, to znaczy...
- Wyobraź sobie, że wiem, co to znaczy - przerwała czarodziejka. - (...) Wracajmy do testu.
- Jestem dziewicą! - powtórzyła Ciri zadziornie. - Po co te testy? Dziewica nie może czarować!
- Nie widzę wyjścia - Yennefer odchyliła się na oparcie krzesła. - Idź więc i strać dziewictwo, jeśli aż tak ci przeszkadza. Ja poczekam. Ale pospiesz się, jeśli możesz.
- Żartujesz sobie ze mnie?
- Zauważyłaś? - czarodziejka uśmiechnęła się lekko. - Gratuluję. Zdałaś wstępny test na bystrość."
"- Nigdy nie popełnij podobnej pomyłki, mała wiedźminko - mruknął, pokazując oczami wóz. - Jeśli ktoś objawi ci współczucie, sympatię i poświęćenie, jeśłi zadziwi cię prawością charakteru, ceń to, ale nie pomyl tego z... czymś innym."
"- (...) Pani Yennefer,jak to naprawdę jest? Jak poznać, że nadszedł już czas...
-... by pójść z mężczyzną do łóżka?
(...)
- To łatwo stwierdzić - powiedziała swobodnie Yennefer. - jeśli zaczynasz się nad tym zastanawiać, to znak, że ten czas już nadszedł.
- Ale ja wcale nie chcę!
- To nie jest obowiązkowe. Nie chcesz, nie idziesz.
- Aha (...) A ten.. No... Mężczyzna... Jak poznać, że to ten właściwy, z którym...
- ...można pójść do łóżka?
- Mhm.
- Jeżeli w ogóle ma się wybór (...) a nie ma się dużej wprawy, w pierwszej kolejności ocenia się nie mężczyznę, ale łóżko.(...) Tych, którzy łóżek w ogóle nie mają, eliminujesz z miejsca. Spośród pozostałych eliminujesz posiadaczy łóżek brudnych i niechlujnych. A gdy pozostaną już tylko tacy, którzy mają łóżka czyste i schludne, wybierasz tego, który ci się najbardziej podoba. Niestety, sposób nie jest stuprocentowo pewny. Można się cholernie pomylić."
"- Co jest pomiędzy tobą a Geraltem, pani Yennyfer?
(...)
- Tęsknota - odpowiedziała poważnie. - Żal. Nadzieja. I lęk."
"- Uporczywie wpatrujesz się w mój dekolt - powiedziała zimno Yennefer mrużąc lekko fiołkowe oczy. - Czy widzisz w nim coś niecodziennego, czy to tylko zwykła zazdrość?"
"- Wyszeptała: <>
- Nie będę - powiedziała cicho. - Ale zapomnieć nie mogę. Wybacz mi.
- To ja Ciebie powinieniem prosić o wybaczenie. I nie tylko ciebie.
- Aż tak ją kochasz - stwierdziła, nie zapytała.
- Aż tak - przyznał półgłosem po długiej chwili milczenia.
- Geralt.
- Słucham, Triss.
- Bądź przy mnie dziś w nocy.
- Triss...
- Tylko bądź.
- Dobrze."
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.