" Nie samym Danem Brownem człowiek żyje"
Dopiero co zaczęłam czytać wypożyczoną książkę Kena Folletta po tytułem " Igła", tę którą przyniosła mu sukces literacki(!). Do sięgnięcia po nią zainspirował mnie artykuł w internetowym wydaniu dziennika.pl pod znamiennym tytułem " Follet zarabia na średniowieczu".Jestem przy drugim rozdziale powieści i już na początku morderstwo..." Z wyjątkiem ust: były małe i wąskie i pani Garden podejrzewała, że ten człowiek potrafi być okrutny". Bo był!- dobrze odczytała, ale zaraz potem, odważna pod wpływem dżinu i z powodu samotności przeżywanej od czasu śmierci swego męża jako dramat,wpadła w pajęczą, śmiercionośną sieć niemieckiego szpiega, Fabera. Byłam ogromnie zaskoczona pozorną czułością i zaraz potem ciosem, który jej zadał. Wstrząśnięta, pożałowałam pani Garden!
Obecnie, pojawiają się nowe wątki akcji, która jest tą z rodzaju supsensu.W miarę czytania spiszę swoje dalsze wrażenia, "wstrząśnięcia".
Zaczęłam żyć tamtym czasem, zbliżania się inwazji na Normandię...
Książka, którą mam przed sobą, jest pierwszym, pełnym wydaniem z roku 1993 wydawnictwa "PRIMA".Ostatnio Autor podpisywał na madryckich targach książki, swoją nową książkę "Swiat bez końca" będąca kontynuacją najsłynniejszej historycznej powieści "Filarów Ziemi".
Widać, że jest płodnym i żywotnym pisarzem!
zwierciadło
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.