Dodany: 17.01.2014 18:07|Autor: cordelia

Czytatnik: Lectura longa, vita brevis

1 osoba poleca ten tekst.

Hafez, Rumi, Baba Taher: te słowa płyną ze źródła wody życia


Podpinam tę czytatkę między innymi pod Dywan perski (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >), ale to nie będzie pochwała "Dywanu", antologii klasycznej poezji perskiej w wyborze i przekładzie Władysława Dulęby. To będzie pochwała strony internetowej www.literaturaperska.com, która w moich oczach z "Dywanem" wygrywa.

Drążyłam, drążyłam, aż dokopałam się wreszcie. A wszystko przez niedosyt po lekturze "Tuby i znaczenia nocy" współczesnej irańskiej autorki Shahrnush Parsipur. "Tuba" miała być rewelacją, lecz niestety w moim odczuciu nie okazała się nią bynajmniej i głównym efektem brnięcia przez ponad czterysta stron było zniecierpliwienie. Niemniej Iran przykuł moją uwagę. Wśród filmów dostępnych w bibliotece wyszperałam "Rozstanie" Asqara Farhadiego, bardzo dobre moim skromnym zdaniem, aczkolwiek arcydziełem współczesnego kina ogłoszone trochę na wyrost. Chociaż może w zestawieniu ze słowami "współczesnego kina" słowo "arcydzieło" zmienia sens. I dlatego nie można takiego arcydzieła porównywać z arcydziełem w klasycznym znaczeniu tego słowa, takim jak "Smak wiśni" w reżyserii Abbasa Kiarostamiego, który nareszcie zaspokoił mój apetyt na to "je ne sais quoi", które stanowi dla mnie kryterium arcydzielności (wspaniale jest być sędzią niezawisłym).

Lecz błogi stan sytości nie trwa długo, szukałam więc innych irańskich smakołyków, i tak trafiłam na wyżej wymienioną stronę internetową i za sprawą znajdujących się tam przekładów Alberta Kwiatkowskiego, które przemawiają do mnie zdecydowanie bardziej niż przekłady Dulęby, odkryłam nareszcie skarby dawnej Persji.

Dotychczas z perskich poetów był mi znany tylko Omar Chajjam, a teraz już i Hafez, i Rumi, i Baba Taher (Baba znaczy "ojciec" i nie jest imieniem, lecz czymś w rodzaju tytułu, który przylgnął jak imię do tego nieznanego z imienia poety), i Sa’di, a zawczasu cieszę się na pozostałych, bo jeszcze nie wyczerpałam tego zdumiewająco bogatego źródła, za które chwała niech będzie autorowi strony i zamieszczonych na niej przekładów. Poniżej przytaczam parę fragmentów, wszystkie w przekładzie Alberta Kwiatkowskiego.

*

Jeśli z tego mieszkania w ruinie do domu ruszę,
tam, dokąd wyruszę, mądry i świadomy wyruszę.

A jeśli z tej podróży w zdrowiu do kraju powrócę,
ślubuję, że z drogi mojej prosto do winiarni pójdę.

(Hafez)

*

Uczniowie twoi bywają w meczecie?
Odparł: W winiarni bywają także.

(Abu Sa’id Abu al-Chejr)

*

Jeśli w twoim ogrodzie zerwę owoc, co się stanie?
Jeśli twój blask oświetli mi drogę, co się stanie?

[…]

Swój rozum straciłem i jeśli tak właśnie wino działa,
mogę łatwo przewidzieć, co z moją religią się stanie.

(Hafez)

*

Wy, którzy sadzicie tulipany, już tego nie róbcie!
Ogrodnicy! Ręce natychmiast od kwiatów zabierzcie!
Jeśli przeznaczeniem kwiatów jest to, co widziałem,
kwiaty z korzeniami wyrwijcie i posadźcie ciernie!

(Baba Taher)

*

Nie pomyślałem i ciemną drogę wybrałem,
że do studni wpadnę, tego nie wiedziałem.
Swoje serce za towarzysza podróży miałem,
że rozmyśli się wpół drogi, nie wiedziałem.

(Baba Taher)

*

Prócz wody jest inna woda – z cudownej fontanny bije.

(Dżalaloddin Rumi)

*

Spragniony tak długo spałem koło strumienia,
że woda życia w strumieniu mym przepłynęła.

(Eraqi)

---

Wiersze Baby Tahera w przekładzie pana Kwiatkowskiego zostały też opublikowane w zbiorze Ciernie i tulipany (Taher Baba).



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2001
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: carmaniola 17.01.2014 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpinam tę czytatkę międ... | cordelia
Oj, jak cudnie, że napisałaś o tej stronce. Autorów, co prawda znam, też zasadniczo z przekładów pana Dulęby, ale chętnie zapoznam się z innymi. No i filmy... może też uda mi się do nich dotrzeć - to jest zupełnie inne kino niż to europejskie. Dziękuję! :)

PS. Zajrzałam do swojej "tajnej" czytatki, której opracowania nigdy nie dokończyłam, a której tematem jest kino azjatyckie i znalazłam jeszcze inny irański film: w reż. Bahman Ghobadiego "Czas pijanych koni". Coś ciekawego jeszcze widziałam, ale jako że moja skleroza odnośnie tytułów filmów jest cechą stałą... nie pamiętam. A szkoda, bo to był dobry film - wiem, chociaż w głowie migają mi jedynie jakieś chaotyczne sceny...
Użytkownik: cordelia 18.01.2014 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, jak cudnie, że napisa... | carmaniola
Miałam w pamięci Twoją czytatkę o Rumim i wiedziałam, że w tym kierunku warto iść. I oto nareszcie dojrzałam do podróży; moje młyny mielą, jak już wiesz, powoli, ale czyż nie skutecznie? ;-)

Ghobadiego namierzyłam już w biblio, ale niestety tylko z częściowym powodzeniem: nie "Czas pijanych koni", lecz "Półksiężyc" - może też ciekawy? Gorzej, że film jest zablokowany; jak to rozumieć, nie wiem; może odblokują go kiedyś? Z Kiarostamim też w Bibliotece Raczyńskich krucho (notabene widzę, że w moim poprzednim poście omyłkowo zrobiłam z niego Kiarostaniego). Krucho, tzn. filmów brak. Może BŚ bardziej błyszczy w tej dziedzinie. Podejrzewam jednak, że sporo ciekawych filmów z tych stron świata w ogóle nie ma polskiej edycji.

Niedawno, doprowadzona do ostateczności podobną sytuacją, kupiłam francuską edycję "Ballady o Narayamie", wersji Kinoshity z 1958 roku, która okazała się wspaniała i której pod żadnym pozorem nie należy mylić z lepiej znanym filmem Imamury pod tym samym tytułem. To à propos kina azjatyckiego. Mam nadzieję, że kiedyś odtajnisz czytatkę na ten temat. :-)
Użytkownik: carmaniola 20.01.2014 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam w pamięci Twoją cz... | cordelia
Zbieraj, zbieraj, tytuły, filmy, a ja też kiedyś w podróż ponownie wyruszę. Na razie plączę się po zupełnie innych światach, albo raczej plątałam, bo teraz jestem w przerwie "wieloświatowej" (co oznacza: każda książka z innej beczki). :)

Czytatkę, jeśli ją kiedykolwiek dokończę - jakoś zabrakło mi w pewnym momencie zapału i mam zastój w oglądaniu filmów - udostępnię rzecz jasna. Na razie jest tam taki chaos, że sama się nie mogę połapać, którą łyżką najlepiej nabierać, którą potrawę. :)
Użytkownik: cordelia 21.01.2014 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbieraj, zbieraj, tytuły,... | carmaniola
Ja też ostatnio skaczę po kanałach, odbywając podróże równoległe, i już pierwsze objawy splątania dostrzegam, o zgrozo. Oby opamiętanie przyszło na nas obie. ;-)
Użytkownik: cordelia 18.01.2014 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, jak cudnie, że napisa... | carmaniola
Aj, przecież to nie w poście, lecz w czytatce, którą na szczęście mogę poprawić... Już jest Kiarostami, jak trzeba. :-)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: