Dodany: 16.04.2004 22:56|Autor: dagunia1

Utrapienia Pilcha


A teraz powiem, co sobię myślę o warszawskich dokonaniach Pilcha: otóż ja sobie myślę, że Pilchu cierpi na tzw. przerost formy nad treścią, szczególnie medialny, natomiast problem ten nie dotyczy już jego prozy. Co ciekawe, właśnie ten przerost sprawiał onegdaj, że książki Pilchowe, choć o niczym, czytało się znakomicie. Nic wprawdzie w głowie po nich nie zostawało, ale Pilchowi chyba o to szło. Tymczasem Jerzy Pilch po wielkiej przeprowadzce do stołecznego miasta Warszawy zapomniał najwyraźniej zabrać ze sobą pióra. "Miasto utrapienia", i owszem, traktuje o utrapieniu, ale już raczej czytelnika, który sięga po Pilcha w oczekiwaniu na strawę, że tak powiem werbalną, a tymczasem dostaje wióra. Soku w tym nie ma żadnego. Życie stołeczne kosztuje pisarza tyle energii, że już nie wystarcza jej na przyzwoite pisanie. Niechże to będzie nauczką dla tych, którzy znajdują Warszawę wylęgarnią talentów. Siedzieć w domu i pisać. Miasto strapień Pilchowych zostawić pod jego przyszłą rozwagę. Kraków chyba wciąż czeka na Pilcha z otwartymi ramionami.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6598
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 11
Użytkownik: voldie 23.06.2004 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz powiem, co sobię ... | dagunia1
Szkoda, że przeczytałam tą recenzję dopiero teraz, kiedy już tą książkę sobie kupiłam.
Użytkownik: k_ret 24.06.2004 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, że przeczytałam t... | voldie
Pamiętaj, że Ty ją możesz odebrać zupełnie inaczej - nie warto się od razu zniechęcać ;-). Recenzja to recenzja - mimo wszystko ludzie są różni i nie wszystko postrzegają tak samo. W innym przypadku wszyscy czytalibyśmy te same książki.
Użytkownik: zielkowiak 01.08.2004 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętaj, że Ty ją możesz... | k_ret
Ale ta książka naprawdę jest słaba. Lubie pisarstwo Pilcha, ale tu się nie popisał...
Użytkownik: dagunia1 02.08.2004 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ta książka naprawdę j... | zielkowiak
Odtąd pisarstwo Pilcha będzie polegało na pisaniu bez popisywania (się), ale na pewno z podpisywaniem- najpierw czeku opiewającego sporą sumkę, a potem egzemplarzy tej miernej pisaniny w księgarniach. Więc pióro wciąż może mu się przydać. Gorzej, że czytelników ubędzie.
Użytkownik: Bixby 20.09.2004 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz powiem, co sobię ... | dagunia1
"Ty, który czytasz, żegnaj się z nadzieją..."
Użytkownik: Aja 21.09.2004 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz powiem, co sobię ... | dagunia1
Podpisuję się pod powyższym opisem książki rękami i nogami.
Użytkownik: smellycat 11.11.2004 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz powiem, co sobię ... | dagunia1
Miasto Utrapienia było pierwszą książką Pilcha, którą przeczytałam i jak narazie pozostaje jedyną. Może właśnie dlatego, nie mając porównania do innych jego tworów, mogę powiedzieć, że książka nawet podobała mi się. Jednak nie była to książka rewelacyjna i nie zachęciła mnie szczególnie do sięgnięcia po Pilcha poraz drugi...
Użytkownik: jakozak 22.03.2005 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Miasto Utrapienia było pi... | smellycat
Właśnie skończyłam ją czytać. Na początku spodobał mi się bardzo humor, potem zaczęłam się nudzić, po połowie była na tyle zajmująca, że można ją było doczytać. Ot, powieść obyczajowa, nic więcej. Bez porywów, bez geniuszu, bez rewelacji. Trochę życia, jakie znamy albo podejrzewamy, trochę życia, jakiego nie znamy. Oceniłam ją na 3, czyli przeciętna. Nie jestem zachęcona do sięgnięcia po inne książki tego autora. Ta była pierwsza.
Użytkownik: blueflower 12.06.2007 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz powiem, co sobię ... | dagunia1
Zgadzam się, zgadzam się!
Totalny przerost formy nad treścią.
Ponad 300 stron o niczym. Dawno nie trafiła mi się książka, którą miałam ochotę przestać czytać w połowie.

I chyba niestety wszystkie książki pana Pilcha już takie są (przynajmniej te 4 które przeczytałam).

Ale zazwyczaj lansuje się właśnie pisarzy przeciętnych. Ekhm.
Użytkownik: hidden_g0at 12.06.2007 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się, zgadzam się!... | blueflower
Dawno czytałem, ale bardzo mi się podobała. Podobnie jak wszystkie inne jego powieści. Pilch przeciętny? O nie :) Może właśnie dlatego, że taki nie jest nie trafia do wszystkich.
Użytkownik: lewkonia 13.07.2017 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawno czytałem, ale bardz... | hidden_g0at
Pilcha książki są wspaniałe,zgadzam się, że nie dla wszystkich. Opowiadanie o Najpiękniejszej kobiecie świata jest wybitne. POLECAM!!! Panie Pawle, popieram pana zdanie, że o Jerzym Pilchu powiedzieć przeciętny, to naprawdę... brak słów!!!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: