"Ślicznotka" to dowód na to, że jej autor jest doskonałym krawcem - szyje ubrania dla niewygodnych i niewymiarowych myśli.

A może jest wziętym psychologiem, który potrafi mówić prawdziwie o miłości, przyjaźni, radości, gniewie, zawiści, frustracji, ambicjach i młodzieżowym buncie?

Niewykluczone, że Andrzej Klawitter ma w sobie coś z budowniczego, który zna się na swoim fachu. Idealnie buduje fabułę z niekształtnych cegiełek - przeróżnych emocji, intryg, kłótni, kłopotów, sukcesów, niepowodzeń, wstydu...

Jedno jest pewne - książka pochłonie każdego, kto ceni sobie historie z duszą, napisane z humorem.
Jako licealistka identyfikuję się z losami bohaterów: pięknej Wiktorii, utalentowanej Anny, króla strzelców - Jacka, zawistnego Romana i jego kolegów spod ciemnej gwiazdy. Ich problemy i radości nie są obce dzisiejszym nastolatkom. W tym utożsamianiu się pomaga język powieści - pozbawiony nadmuchanych, wyrafinowanych słów w sam raz dla purystów, za to z elementami slangu. Bez trudu znajdziemy zwrot: "odpalaj rotki i grzej asfalt".

W napięciu trzyma wątek kryminalny, którego rozwiązanie jest zaskakujące, zabawne, a równocześnie przerażające...

Polecam!!!