Dodany: 20.02.2008 18:43|Autor:

z okładki


Dwadzieścia lat po wybuchu reaktora w Czarnobylu, skutki tej tragedii są wciąż odczuwalne. Nazwany przez Washington Post "człowiekiem-legendą", Igor Kostin 26 kwietnia 1986 roku przeleciał nad elektrownią zaledwie kilka godzin po tym, jak rozpętało się tam piekło. Jedyne zdjęcie, jakie udało mu się wtedy zrobić (pozostałe okazały się prześwietlone), obiegło cały świat. Los Kostina połączył się nierozerwalnie z losem Czarnobyla. Wstrząśnięty rozmiarami zdarzenia i milczeniem władz, reporter pozostał na miejscu, by obserwować ewakuację wiosek, rozpacz i odwagę ludzi, budowę sarkofagu. Widział mężczyzn, którzy gołymi rękami przenosili radioaktywne odpady, oglądał cmentarzyska samochodów, skażone ogrody i warzywniki, które przekształciły się w dzikie tereny, gdzie dla człowieka nie było już miejsca. Jego książka to niezwykłe świadectwo katastrofy, spisane i sfotografowane przez jej świadka i uczestnika. Zawiera wiele unikatowych zdjęć, wcześniej nie publikowanych.

Igor Kostin jest laureatem 5 nagród "World Press Photo" i stałym współpracownikiem czasopism "Time", "Newsweek", "Paris-Match", "Liberation" i "Stern". W 1986 był pierwszym fotografem, który znalazł się na miejscu tragedii w Czarnobylu. Jego zdjęcia opublikowano w dziesiątkach pism i gazet oraz uhonorowano wieloma nagrodami. Mimo iż sam został napromieniowany ponad dopuszczalną dawkę, w kolejnych latach wielokrotnie powracał na miejsce katastrofy, by dać światu świadectwo jej skutków i przybliżyć problemy mieszkańców tej części Ukrainy. Jego niezwykłe fotografie, zebrane w niniejszej książce, powstałej przy współpracy agencji fotograficznej Corbis oraz Discovery Channel, stanowią najbardziej kompletny obraz tragedii czarnobylskiej. Igor Kostin mieszka w Kijowie; cierpi na chorobę popromienną.

[Albatros, 2006]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 916
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: