Dodany: 09.08.2013 14:23|Autor: Niepoprawna_Romantyc​zka

Gdy telefon nie milknie


[Recenzja zawiera odwołania do fabuły]

Jak się czujecie, kiedy ktoś ciągle do was dzwoni i nie daje spokoju? Zdenerwowanie, złość, a może i bezsilność, gdy po kolejnym upomnieniu telefon nadal się odzywa? Jednak zazwyczaj ta osoba jest wam znana i nie obawiacie się jej. Często zdarza się, że spokoju nie daje nam ankieter lub ktoś, kto ma coś do sprzedania. Co jednak by się stało, gdyby osoba, która do was pisze, wiedziała, co i kiedy robicie, wysyłała prezenty i dzwoniła tylko po to, aby usłyszeć wasz głos? Pewnie większość z was powie, że to słodkie. Ja też tak uważałam. Ale gdy cichy wielbiciel robi się natrętny, namolny i nie chce zostawić nas w spokoju, to mamy do czynienia ze stalkingiem.

Julia wiedzie normalne życie. Ma normalną pracę, mężczyznę, którego kocha, oddanych przyjaciół i rodzinę, na którą może liczyć. Wydawałoby się, że jej życie jest proste i niezagmatwane. Do czasu, aż przychodzi do niej pierwszy sms, ciągle ktoś dzwoni z nieznajomego numeru, a do pracy przesyłane są ogromne bukiety kwiatów. Mariola, znajoma „zza biurka”, uważa, że to słodkie. Tak samo Kamila i Zuza - współlokatorki dziewczyny. Matka Julii ma na ten temat identyczne zdanie. Jednak kobieta nie czuje się bezpiecznie. Natrętny wielbiciel uważa, że jest dla niego stworzona. Używając podstępu, zdobywa prywatny numer kobiety. Nic nie daje zmiana karty. I gdy już jest naprawdę źle, Julia zostaje z tym sama. Zostaje zwolniona z pracy, współlokatorki każą jej się wyprowadzić, bo nie mogą znieść ciągłych telefonów i same zaczynają się bać, a Paweł z początku oskarżą ją o to, iż sprowokowała jakiegoś mężczyznę do takiego zachowania. Kobieta popada w depresję; uważa, że każdy mężczyzna może być tajemniczym prześladowcą. Nie wychodzi z domu, a cisza, gdy telefon nie dzwoni, jest dla niej zabójcza. Bo wie, iż on w końcu się odezwie. Jednak odnajduje pomoc w Pawle i w rodzinie. Czy dadzą sobie radę z natrętnym adoratorem?

Julia jest ofiarą stalkingu. Jak pisze Adam Straszewicz, pojęciem tym określa się szereg zachowań sprawcy, które naruszają prywatność ofiary i sprawiają, że nie czuje się ona bezpiecznie. SMS-y, telefony, prezenty… To tylko niektóre z takich zachowań. Wszystko to odbija się na ofierze. Psują się jej kontakty z bliskimi, może stracić pracę. A sprawca uważa, iż to w porządku. Przyjęcie niechcianego prezentu jest dla niego znakiem, iż ma u tej osoby szansę.

Autorka idealnie potrafi zbudować atmosferę. Napięcie towarzyszyło mi przez niemal cały czas czytania powieści. Czułam się Julią. Bałam się tak samo, jak ona. I szczerze jej współczułam. Bo prawie wszyscy się od niej odwrócili, zostawili bliską im osobę na pastwę losu. Przez cały czas akcji kibicowałam dziewczynie, aby udało jej się z tego wyjść. Żeby uzyskała pomoc i żeby w końcu ktoś zwrócił na nią uwagę. Bo Julia nie uważała zachowań sprawcy za słodkie.

Pani Rudnicka opisuje w powieści także myśli oprawcy, nie zdradzając z początku, kto nim jest. Dopiero w późniejszym czasie uchyla rąbka tajemnicy. Robi to jednak stopniowo, wciąż budując napięcie. I chociaż zdradza coraz więcej, trudno domyślić się, kto sprawił, iż Życie Julii tak się zmieniło.

Zakończenie, pomimo tego, iż jest najzwyklejsze, ma w sobie "to coś". Bo nie było ogromnej bitwy, akcji policji. Nic nie minęło nagle, tylko stopniowo się wygaszało. To zakończenie było takie normalne i ludzkie. Posunę się do stwierdzenia, że książka to idealny poradnik dla ofiar stalkingu. Teraz jest on w Polsce karalny, jednak wciąż odbija się na psychice osób pokrzywdzonych. Identycznie jak w przypadku Julii, która dała radę i przy pomocy rodziny oraz przyjaciół wyszła z tego.

Książkę polecam wszystkim: małym i dużym. Autorka idealnie buduje napięcie, nie pozwalając ani na chwilę oderwać się od lektury.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 647
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: