Idealne miejsce na wakacje bibliofila?
Macie jakieś swoje TOP absolutnie ulubione miejsca na wakacje, gdzie zaszywacie się z książką, nic i nikt wam nie przeszkadza i możecie się rozkoszować absolutną ciszą i przyjemnością lektury?
U mnie wiele lat była to Grecja (nawet roku temu na ostatni rzut znalazłam sobie wypad z Reklama usunięta i w jednym, nie zdradze jakim hoteliku siedziałam 3 dni czytając od rana do rana...
W tym roku z kasą stoję gorzej, ale pewnie zaliczę Mazury z książką w ręku. A Wy?