Dodany: 21.01.2008 19:19|Autor: Sznajper

Dukaj "Lód" - cytat


Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Lód (Dukaj Jacek)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10723
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 25
Użytkownik: Edycia 21.01.2008 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Sznajper
Sznajperku, a ty przypadkiem nie pomyliłeś czytatników? Czy to nie powinno się znaleźć w tematach "Okropne sceny"? :P

Uszy mi zwiędły, gdyż usłyszałam jak mu się schyliło i mu się wbiło to szkło pod skórę.
A te panokcie? obgryzione do mięsa (nigdy więcej swoich skórek nie dotknę) :D

Ja mam paskudny fragment w czytatniku, no ale twój fragment to mnie powalił. Gdzie ty żeś znalazł taką książkę. :P
Użytkownik: Sznajper 21.01.2008 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajperku, a ty przypadk... | Edycia
To jest okropne? Mam taki cudnie obrzydliwy cytat jeżeli chcesz :P
Użytkownik: Edycia 21.01.2008 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest okropne? Mam taki... | Sznajper
No jak piszesz mi o mięsie za paznokciami i o wymiocinach na odległość to oblizywać się nie będę. :P

...ale jak cytacik jest fantastycznie cudnie! obrzydliwy to wrzucaj, najwyżej zatkam uszy. :D
Użytkownik: Sznajper 21.01.2008 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: No jak piszesz mi o mięsi... | Edycia
"Iwan przypatrywał mu się długo, w natężeniu wielkiem, sztywno usadzon na stołku, z lewą ręką z papirosem odsuniętą w bok pod kątem czterdziestu pięciu stopni do ciała, prawą ułożoną na udzie obok melonika, marszcząc brwi i nos, strosząc wąsa - wtedym zrozumiał, że on jest prawie ślepy, że to kancelaryjny krótkowidz, na nosie i pod oczodołami miał ślady po binoklach, bez binokli pozostało mu zdać się na Kiryła. Weszli prosto z mrozu i Iwan musiał był zdjąć okulary. Mnie samemu czasami łzawią tu oczy. Powietrze we wnętrzu kamienicy jest gęste, ciężkie, natarte wszystkiemi woniami ludzkich i zwierzęcych organizmów, okien nie otwiera nikt, drzwi zaraz się zatrzaskuje i zatyka szmatami szczeliny nad progami, iżby nie uciekło ciepło z budynku - za opał trzeba przecie płacić, a kto by miał dosyć pieniędzy na węgiel, w ogóle nie gnieździłby się w takich ciemnych oficynach, gdzie powietrze jest gęste, ciężkie, oddychasz nim, jakbyś pił wodę wyplutą przez sąsiada i psa jego, każdy twój oddech miljon razy wcześniej przeszedł przez gruźlicze płuca chłopów, Żydów, wozaków, rzeźników i dziwek, wykrztuszony z czarnych krtani powraca do ciebie znowu i znowu, przesączony przez ich ślinę i śluz, przepuszczony przez zagrzybione, zawszone i zaropiałe ciała, oni wykaszleli, wysmarkali, wyrzygali go tobie prosto w usta, musisz połknąć, musisz oddychać, oddychaj!

- Prze-przepraszam.

Wychodek na końcu korytarza szczęściem nie był akurat zajęty. Wymiotowałem w dziurę, z której wionęło mi w twarz smrodem lodowatym. Spod obsranej deski wyłaziły prusaki. Rozgniatałem je kciukiem, gdy podchodziły mi pod brodę."
Użytkownik: Edycia 21.01.2008 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: "Iwan przypatrywał m... | Sznajper
hahahahaha...., Sznajper!!! Czemu mi nie powiedziałeś, że trzeba zatkać nos, a nie uszy? :P
Użytkownik: Edycia 21.01.2008 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Sznajper
Teraz rozumiem.:)
Użytkownik: Sznajper 21.01.2008 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz rozumiem.:) | Edycia
:)
Użytkownik: Kaoru 21.01.2008 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Sznajper
A ja sobie zamówiłam w Empiku i doczekać się nie mogę! Nie wiem, czy to ma związek z tym dodrukiem "Lodu", ale napisali przecież, że wysyłają w 48 godzin. Sesjo! Kończ się już, bo mnie się Dukaja chce! :-))
Użytkownik: Sznajper 21.01.2008 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Sznajper
"Ziejcow zaparzył tymczasem kawy, podłej jakości zresztą, woniającej jak onuca zamokła; wpychał ludziom filiżanki w ręce przemocą, jeden Szczekielnikow się oparł. Czyngis spoglądał z progu na rozciągniętego na łożu śmierci Siergieja Andriejewicza Aczuchowa i, dziw nad dziwy, zrazu żadnych komentarzy oskarżycielskich ni pogaworek kwaśnych nie wygłaszał. Dopiero co zarżnął człowieka; najpierw poszedł obmyć ręce, a teraz, wpółskryty za odrzwiami, obserwował Aczuchowa za spokojną fascynacją.
- Ile to już trwa?
Ziejcow opowiadał szeptem o długich miesiącach konania w męce. Zanim Filimon Romanowicz przybył tu z gramotą carską i dieńgami raditiela, Aczuchow gnieździł się w jakiejś izbie zawszonej w schronisku dla wylodzonych, odpędzając od siebie lekarzy przez przyjaciół nasyłanych, modląc się tylko długiemi godzinami.
- To prawda, co mówią? - zagadnął Szczekielnikow, gdy Ziejcow się na moment oddalił. - Że oni od tego rozkosz wielką przeżywają?
- Pan pytasz o ekstazy religijne?
Zbrodzień pokręcił głową z niesmakiem.
- Trzeba znać umiar w rozpuście.
Przełknęło się chichot wraz z kawą ohydną.
Użytkownik: Anna 46 21.01.2008 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Sznajper
Się pożyczy i się przeczyta; już się zachwyciło - cuuudne! :-)))
Użytkownik: Sznajper 21.01.2008 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Się pożyczy i się przeczy... | Anna 46
Ja myślę nad powtórką utrwalającą :) Ale dopiero po sesji :(
Na razie poczytuję po kawałeczku Pickwicka.
Użytkownik: Czajka 22.01.2008 03:08 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Sznajper
Dzięki, Sznajperek! Właśnie przestał mi Dukaj chodzić po głowie. To świetnie wiedzieć, czego się na pewno nie chce przeczytać, bo stosiki od tego się mniej chybocą. :))
Użytkownik: janmamut 22.01.2008 03:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, Sznajperek! Właśn... | Czajka
O, widzę, że mamy podobne (nie)upodobania!
To Ty już wstałaś? Ja właśnie skończyłem sprawdzać kolejne kolokwium...
Użytkownik: Czajka 22.01.2008 07:18 napisał(a):
Odpowiedź na: O, widzę, że mamy podobne... | janmamut
Tylko odpoczynki nocne mamy odwrotnie.
Już wstałam ale znowu usnęłam. Teraz znowu wstałam.
A mój mail na pewno ma czapkę i ta czapka nie jest Witka. :)
Ps. (nie)upodobania - bardzo mi się podoba. :)
Użytkownik: Sznajper 22.01.2008 08:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, Sznajperek! Właśn... | Czajka
Czajko, weź po uwagę, że ja smakowite fragmenty wybierałem tendencyjnie :) W "Lodzie" tak naprawdę nie ma tego dużo, i mówię to ze smutkiem, bo niezaprzeczenie ożywiłoby to książkę.
Użytkownik: Czajka 22.01.2008 08:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, weź po uwagę, że ... | Sznajper
No tak, biegające po desce prusaki są w stanie ożywić każdego. :))
Użytkownik: Kaoru 30.01.2008 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Sznajper
Mam! Nareszcie mój własny. Kupiłam sobie na pocieszenie...
Użytkownik: Sznajper 31.01.2008 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam! Nareszcie mój własny... | Kaoru
:) Zaczęłaś już?
Użytkownik: Kaoru 03.02.2008 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Zaczęłaś już? | Sznajper
Tak! Co prawda niedużo przeczytałam jak na razie, raptem 50 stron, ale i tak jestem Zachwycona. Przez duże "Z". Nie znałam Dukaja wcześniej. "Lód" jest genialny :-)
Użytkownik: Sznajper 04.02.2008 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak! Co prawda niedużo pr... | Kaoru
Ja już wcześniej troszeczkę Dukaja przeczytałem (o ile można tak powiedzieć o dwóch opowiadaniach w NF), ale wtedy bardziej mnie wystraszyły niż zachęciły do sięgnięcia po jakąś książkę. Dlatego nie rozumiem zarzutów, że "Lód" jest zbyt przystępny i to jest be.
Użytkownik: Kaoru 04.02.2008 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już wcześniej troszecz... | Sznajper
Zdaje się, że kiedyś zaczęłam czytać "W kraju niewiernych", tak teraz sobie przypominam. Młoda byłam, nie szło zrozumieć i dałam sobie spokój. Dukaj ma ciężkie pióro, nie nazwałabym "Lodu" przystępnym. Fakt, czyta się chwilami ciężko, ale jednak z przyjemnością. Lem też jest specyficzny, a wszyscy go uwielbiają.
Użytkownik: Sznajper 04.02.2008 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdaje się, że kiedyś zacz... | Kaoru
"nie nazwałabym "Lodu" przystępnym."

Też bym tego nie zrobił :)
Ale czytałem recenzję napisaną przez kogoś, kto widać uwielbiał "rzucanie na głęboką wodę", jakie praktykował Dukaj w poprzednich książkach - zaczynasz czytać i ni hu hu nie rozumiesz o co chodzi przez pół książki :P Chyba w tej samej recenzji było napisane, że "Lód" to odpowiednia książka dla tych, którzy po raz pierwszy stykają się z Dukajem, mniejszy szok. :)
Użytkownik: Kaoru 04.02.2008 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: "nie nazwałabym &quo... | Sznajper
Chyba, że w ten sposób :-) A z tym szokiem to się nie zgodzę - przyznam szczerze, że słownictwo zaskoczyło mnie niesamowicie, bardzo pozytywnie oczywiście. Lubię, jak książka ma bogaty słownik, a to się niestety rzadko ostatnio zdarza... A Ty już całość przeczytałeś? :)
Użytkownik: Sznajper 05.02.2008 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba, że w ten sposób :-... | Kaoru
Całość, całość :) Ale tak się myśli, że jak się sesja skończy i trochę już Lód w głowie odtaje, to się weźmie się do czytania jeszcze raz. :)
Użytkownik: Kaoru 05.02.2008 16:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Całość, całość :) Ale tak... | Sznajper
Jak się zda już ten nieszczęsny egzamin to się weźmie za czytanie porządnie :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: