Dodany: 24.11.2007 10:14|Autor: Meszuge

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Gawędy o księgarzach
Arct Zbysław

Świat zaginiony


Arctowie to jeden z najstarszych i najznamienitszych rodów księgarskich, stawiany na równi z Iglami, Gebethnerami czy Zawadzkimi z Wilna. Do II wojny światowej w Warszawie, przy Nowym Świecie 35 mieściła się księgarnia M. Arcta. Arct - to w księgarstwie po prostu FIRMA.

Genialny sprzedawca potrafi każdemu klientowi sprzedać właściwie wszystko. Co jednak może się wydawać paradoksalne, umiejętność taka nie jest niczym pożądanym w fachu księgarskim, może nawet wprost przeciwnie. Księgarz tym różni się od sprzedawcy – choćby genialnego – że potrafi właściwemu czytelnikowi sprzedać właściwą książkę. A to jest kolosalna różnica.

Zbysław Arct rozpoczyna swoje „Gawędy o księgarzach” od rozdziałów wyjaśniających, kim tak naprawdę jest księgarz i w jaki sposób zostać można księgarzem. Dalej snuje swoją zupełnie nieuporządkowaną chronologicznie - co jednak w czytaniu absolutnie nie przeszkadza - opowieść o księgarzach z czasów dawnych, niedawnych i autorowi współczesnych (mniej więcej do lat siedemdziesiątych XX wieku).

Wiele miejsca poświęca także swoim własnym przeżyciom związanym z zawodem od lat, w których był pomocnikiem księgarskim do czasów, w których pełnił w tym fachu funkcje bardzo prestiżowe – był między innymi kierownikiem działu księgarskiego w Polskim Towarzystwie Księgarń Kolejowych „Ruch”, firmie, która po wojnie, przejęta przez władzę ludową, przekształcona została w spółdzielnię „RSW Prasa-Książka-Ruch”.

Co jednak najważniejsze, Arct nawet pisząc o przemiałach i przecenach, kiermaszach i kolportażu, robi to z niezwykłym humorem i pogodą ducha, sypiąc jak z rękawa cudownymi ciekawostkami i zabawnymi anegdotami z branży.

Czytałem „Gawędy” z wielką przyjemnością (pomijając już fakt, że czasem turlałem się ze śmiechu przy opowieściach o co ciekawszych przygodach księgarskich i niesfornych klientach), a nawet jakby z odrobiną dumy – mnie, bardzo dawno temu, początków księgarstwa uczyli ludzie takiego formatu lub ich uczniowie…

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7526
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 20
Użytkownik: Akrim 24.11.2007 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Arctowie to jeden z najst... | Meszuge
Z przyjemnością bym przeczytała, ale gdzie tę książkę zdobyć? W bibliotece nie ma, sprawdziłam na allegro - też nic. Może jednak gdzieś kiedyś wypłynie :-)
Użytkownik: Meszuge 24.11.2007 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Z przyjemnością bym przec... | Akrim
Zdaje się, że jest na przykład tu: http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=18719
Użytkownik: Akrim 25.11.2007 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdaje się, że jest na prz... | Meszuge
Dzięki! :) Ale widzę, że na allegro jednak bywała i to w przystępnej cenie - poczekam więc, bo w antykwariacie dość drogawa...:(
Użytkownik: Meszuge 25.11.2007 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! :) Ale widzę, że ... | Akrim
Nie pisałem o tym w recenzji, bo może nie należy to do rzeczy, ale Bohdan Arct (pisarz i lotnik) to - jeśli się nie mylę - brat Zbysława. Oczywiście członkami klanu byli też: pisarka Maria Buyno-Arctowa, kompozytor i wydawca Jerzy Arct, itd.
Użytkownik: Jakolinka 26.11.2007 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Arctowie to jeden z najst... | Meszuge
O fajnie! I na dodatek jest w Gliwicach w bibliotece głównej. Wędruje do schowka.

"opowieść o księgarzach z czasów dawnych, niedawnych i autorowi współczesnych (mniej więcej do lat siedemdziesiątych XX wieku).

Chyba raczej do końca 60.? Bo książka była wydana w 1972.
Użytkownik: Meszuge 26.11.2007 15:14 napisał(a):
Odpowiedź na: O fajnie! I na dodatek je... | Jakolinka
Jak była wydana w 1972, to mógł ją pisać jeszcze w 1971? A jak mógł, to czy rok 1971, to lata sześćdziesiąte czy siedemdziesiąte? :-)
Ale sprzeczał się nie będę.

A czemu 13 dzień grudnia jest Dniem Księgarza (Świeto "Bractwa Wielkiej Sowy"), to wiesz?
Użytkownik: Jakolinka 26.11.2007 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak była wydana w 1972, t... | Meszuge
No mógł pisać jeszcze w 1971. W takim razie początek lat 70. też.

Nie wiem czemu ten dzień jest dniem księgarza - nie wiedziałam nawet, że taki dzień istnieje. Ale chętnie się dowiem dlaczego właśnie ten dzień - bo jak rozumiem, ty znasz odpowiedź.
Użytkownik: Meszuge 26.11.2007 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: No mógł pisać jeszcze w 1... | Jakolinka
W bardzo starych i bardzo dobrych czasach często księgarze dostawali przy zamówieniach i dostawach darmowe egzemplarze książek. Zwykle jak się zamawiało 12, jeden egzemplarz dodawano gratis. Fakturowano to tak: 13/12 albo 13.12. No i ktoś wymyślił, ze to wygląda zupełnie jak 13 grudnia. :-)

Jeszcze jedna ciekawostka. Znasz i pamietasz może "Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki"? Walentynowicz na wielu obrazkach bajki sportretował swoich znajomych. Na przykład, kiedy Goga-Goga i Fiki-Miki witani są w Polsce, w korowodzie za doboszem idzie cały pochód Gebethnerów i Wolfów. To najbardziej chyba znani wydawcy i księgarze.

Użytkownik: Jakolinka 26.11.2007 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: W bardzo starych i bardzo... | Meszuge
"Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki" wzięłam dzisiaj mojemu bratu z biblioteki, więc zaraz (albo jutro...) sobie to zobaczę. :)
Użytkownik: Meszuge 30.11.2007 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Awantury i wybryki ... | Jakolinka
A oto i znów jest dostępna na Allegro. Ciekawe, jak długo... :-)
Użytkownik: luna7 01.12.2007 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A oto i znów jest dostępn... | Meszuge
Meszuge, to co piszesz jest bardzo interesujące.
Czy nie nosisz się z zamiarem wydania własnej książki na temat książek i księgarstwa?
Może blog? Choć to erzac. Nic nie zastąpi szelestu kartki niosącego intymną obietnicę treści następnej strony. Czy mogę prosić o polecenie innych książek o księgarzach, księgarstwie i wreszcie samych książkach?
Z wyrazami szacunku
luna7
Użytkownik: Meszuge 02.12.2007 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Meszuge, to co piszesz je... | luna7
Kilka tytułów mogę Ci podrzucić, ale co z tego, jeśli tych książek najprawdopodobniej nigdzie nie dostaniesz?

R. Cybulski – „Józef Zawadzki – księgarz, drukarz, wydawca”
E. Skierkowska – „Wyspiański – artysta książki”
L. Gocel – „Przypadki Jej Królewskiej Mości Książki”
Z. Arct – „Dziwne historie książki”
A. Skrzypczak – „Sennewaldowie. Księgarze i wydawcy warszawscy”
S. Strumph-Wojtkiewicz – „Książka szła za emigrantem”
R. Cybulski – „Księgarstwo w społeczeństwie współczesnym”
E. Skierkowska – „Współczesna ilustracja książki”
A Kłossowski – „Ambasador książki polskiej w Paryżu – Władysław Mickiewicz”
A. Świderkówna, M. Nowicka – „Książka się rozwija”.


W procesie powstawania książki są dwa momenty dość trudne, że tak to nazwę eufemistycznie:
1. Wydanie. Trzeba znaleźć odpowiedniego wydawcę i namówić go na sfinansowanie przedsięwzięcia, albo wyłożyć swoją kasę.
2. Książkę trzeba napisać.

O ile to pierwsze, w ten czy inny sposób, czasem się udaje, to to drugie… Przecież ja nie jestem… Zresztą poczytaj sobie sama: http://meszuge.blogspot.com/2007/08/nie-byem-pisarzem.html
Użytkownik: luna7 02.12.2007 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka tytułów mogę Ci pod... | Meszuge
A jednak blog!
O tempora!O mores!
Gdzieś nam nieuchronnie jednak ucieka ten szelest.
Mam jednak rację gromadząc książki również na emeryturę.
Papierowe oczywiście. Bo może tych właśnie za dwadzieścia lat już nie stanie?
Dziękuję za tytuły.
Poszukam. Mam tu dobre antykwariaty.
A co o tematach książkowo-księgarskich w beletrystyce? Cień wiatru, Tajemniczy płomień królowej Loany, Trzynasta opowieść, Atramentowa krew...Co by można jeszcze?
Pozdrawiam
luna7

P.S.
Nota bene bardzo dobrą książką powstałą via blog jest Bazylek.
Więc...
Użytkownik: Meszuge 02.12.2007 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A jednak blog! O tempora... | luna7
Może kiedyś...

Dorzuć sobie do kompletu "Klub Dumas". Niezłe kawałki są w książce "Imię róży".
Użytkownik: Meszuge 03.12.2007 07:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A jednak blog! O tempora... | luna7
Co Ci się w blogach nie podoba? Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie... :-) :-) :-)

O blogach możesz poczytać też tu: http://websufler.info/sufler140.html
Użytkownik: luna7 03.12.2007 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Ci się w blogach nie p... | Meszuge
ok, po życie sięgnę nowe i przeproszę się z blogami;
tylko ten wiecznie zziajany czas!
moja upragniona emeryturka /w standardzie: paputki-herbatka-poduszeczka-książeczka/ jeszcze nieco odległa;

sic! Imię róży to był ten dreszczyk;
można jeszcze raz; dziękuję za przypomnienie :)
Drugiej nie czytałam, więc na pewno sięgnę po to szybko.

pozdrawiam
luna
Użytkownik: Meszuge 10.12.2007 08:23 napisał(a):
Odpowiedź na: ok, po życie sięgnę nowe ... | luna7
"Gawędy o księgarzach" przed chwilą widziałem na Allegro. Jeśli Cię interesuje...
Użytkownik: luna7 12.12.2007 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: "Gawędy o księgarzac... | Meszuge
wielkie dzięki;
"biegnę" sprawdzać
luna

PS tak więc banalnie okazało się, że internet to potęga:
ergo nie pytam czy czytałeś moskwa-pietuszki tylko mówię
POSŁUCHAJ tego w interpretacji śp.Wilhelmiego;
wierz mi facet wie o czym mówi;
sam Wieniczka nie przeczytałby tej historii lepiej

pozdrowionka
Użytkownik: modem2 22.07.2012 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Meszuge, to co piszesz je... | luna7
Może to Cię zainteresuje?
Moja ulubiona książka o książkach
Użytkownik: Meszuge 23.07.2012 06:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Może to Cię zainteresuje?... | modem2
Faktycznie, zbiór ciekawych podpowiedzi. Dziękuję. :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: