Użytkownik: Annvina 13.11.2007 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dyskusji wsz... | Zuzka84 Coz... Przeczytalam jedna jej ksiazke po polsku (Milosc silniejsza niz smierc) i nie bardzo mi sie podobala. Tresc moze nawet niezla, choc w gruncie rzeczy banalna, ale styl bardzo kiepski, plytki, jak wypracowanie szkolne - moze byla to wina tlumacza. Pozniej w Irlandii przeczytalam jeszcze trzy jej ksiazki po angielsku i znacznie bardziej mi sie podobaly, zwlaszcza Dluga droga do domu - nie moglam sie oderwac. Czytam Danielle Steel po angielsku glownie ze wzgledu na jezyk - jest na tyle prosty ze nie sprawia mi wiekszych problemow, ale tez wymaga zagladania co jakis czas do slownika i dzieki temu ucze sie nowych slowek i zwrotow. Polecam czytanie tej autorki w orginale - dla wszystkich, ktorzy sie ucza angielskiego, a boja sie, ze moga sobie nie poradzic z ambitniejsza lektura.

Użytkownik: jakozak 13.11.2007 09:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Coz... Przeczytalam jedna... | Annvina Bo ona potrafi napisać coś na piątkę i na tróję. Bardzo nierówne są jej książki.

Użytkownik: MaTer 14.11.2007 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo ona potrafi napisać co... | jakozak Zgadzam się w pełnej rozciągłości :) ona ma zarówno bardzo dobre książki, jak i dość kiepskie (moim zdaniem najgorsza to "Klon i ja" - chyba pomysłu nie miała już żadnego ;D).

Kiedyś zaczytywałam się jej książkami i akurat tak się zdarzało, że trafiałam na te lepsze... a dzisiaj sięgam po nowe książki pani Steel ze zwykłego przyzwyczajenia ;)

Użytkownik: margol 24.08.2008 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo ona potrafi napisać co... | jakozak Zgadzam się z tym w pełni. Przeczytałam prawie wszystkie jej tytuły, więc mogę coś o tym powiedzieć. Jak dlamnie najlepsza jej książka to m.in. Obietnica,Gwiazda i W sieci, ale tytuł "Klon i ja" rozśmieszył mnie totalnie.Ta książka powinna leżeć na półce z tematyką fantastyki, nie spodziewałam się że Steel ma takie pomysły:)

Użytkownik: embar 17.01.2008 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Coz... Przeczytalam jedna... | Annvina Z doświadczenia wiem, że książki w oryginale zawsze wydają się lepsze niż ich tłumaczenia (no może z wyjątkiem tych zrobionych przez naprawdę dobrych tłumaczy. Jeśli ktoś naprawdę chce wybrać coś dla początkujących to Diana Palmer jest w sam raz- krótkie zdanka- nawet słownika nie trzeba :P

Ale wracając do tematu -zawsze zastanawiałam się skąd u Steele ta tendencja do umartwiana bohaterów masą nieszczęść, przekraczającą średnią krajową nawet w Stanach. Przy którejś z kolei książce poczułam się jakbym oglądała "Klan". Jakby czerpała natchnienie z wiadomości telewizyjnych i encyklopedii medycznej :/ Nie czytałam dużo jej książek, bo po którejś z kolei bohaterce umierającej na białaczkę wymiękłam (teraz pewnie pisze ciągle o raku piersi :/) Sympatycznie zapamiętałam tylko "Ślub". Coś w stylu Laury Van Wormer, jak na Steele to prawdziwa lekkość :)

Użytkownik: paula_w 30.11.2011 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Coz... Przeczytalam jedna... | Annvina Ja przeczytałam tej autorki około 60 książek i w cale nie są takie złe jak piszesz po przeczytaniu tylko jednej.Przeczytaj więcej i dopiero się wypowiadaj.Ja bym tak zrobiła.

Użytkownik: Annvina 05.12.2011 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytałam tej autor... | paula_w Przeczytałam cztery książki tej autorki, uważam, że to wystarczy, żeby mniej-więcej wyrobić sobie zdanie na temat jej twórczości. Poza tym wcale nie napisałam, że są złe.
Proszę, czytaj dokładnie posty zanim je skomentujesz.

Użytkownik: olka76 14.11.2007 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dyskusji wsz... | Zuzka84 Jeśli chodzi o Danielle Steel,mam mieszane uczucia.Trochę jej książek czytałam,nawet mam jedną w swojej biblioteczce /"Rosyjska baletnica" /.Myślę jednak, że zbyt ambitna literatura to nie jest.Czyta mi się ją jakoś...za lekko.Do żadnego z bohaterów Steel nigdy się nie przywiązałam.Jej styl pisania drażni mnie czasem swą akademicką prostotą.
Fakt, że jej powieści cieszą się od lat takim powodzeniem,jest dla mnie zagadką.
Muszę być jednak sprawiedliwa:czytałam kiedyś "Podarunek" -chyba tak się ta książka nazywa - i naprawdę mi się podobała ta prosta,pełna ciepła historia
nastolatki w ciąży,która staje przed życiowym dylematem.
Mam nadzieję,że za te moje skromne uwagi nie zostanę przez fanów Danielle Steel zlinczowana.Nie jest znowu taka zła.
Pozdrawiam.

Użytkownik: jakozak 14.11.2007 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o Danielle ... | olka76 Oczywiście, że to nie jest literatura z prawdziwego zdarzenia, ale ja - jako typowa baba - lubię sobie czasem poczytać jakieś romansidło. A o wiele lepsze są romanse pani Steel, niż harlequiny.

Użytkownik: olka76 14.11.2007 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, że to nie jes... | jakozak Oooo, to na pewno!

Użytkownik: embar 17.01.2008 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, że to nie jes... | jakozak A to zależy które :) pajac niestety wyrobił sobie markę prostaka choć trafiają mu sie czasem świetne historie :)

Użytkownik: Anna 46 15.11.2007 01:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dyskusji wsz... | Zuzka84 Najmilej wspominam Kalejdoskop, pierwszą przeczytaną przeze mnie jej książkę.
Następne to już schemat: wielkie nieszczęście, tragedia ogólna, nędza i dno, mąż opatrznościowy, ratunek, wielka miłość i zwylke żyli długo i szczęśliwie.
U pani Steel mnie doprowadzają do pasji ślochający mężczyźni z dziwnych powodów.
Chyba już wyrosłam z jej książek. :-)

Użytkownik: jakozak 15.11.2007 09:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Najmilej wspominam Kalejd... | Anna 46 Ja nie pamiętam nawet tytułów, które czytałam. Najbardziej podobała mi się ta, w której młoda para miała wypadek samochodowy i żona straciła twarz. Co to był za tytuł?

Użytkownik: bogna 15.11.2007 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie pamiętam nawet tyt... | jakozak To tak, jak ja... dziwię Ci się, że Ty nawet pamiętasz jakiś wypadek samochodowy i jakąś twarz... Sporo przeczytałam, ale właśnie w takich sytuacjach, o których pisałaś wcześniej. Nie chce się myśleć.
W czasie czytania, wiedziałam, co czytam, jak spojrzałam na okładkę, a o treści nie wiedziałam nic chyba po tygodniu, a czasem nawet wcześniej.
Harlequinów bym nie zdzierżyła, a te książki czyta się lekko, łatwo i przyjemnie.
Jednej tylko nie zaakceptowałam. Kiedy pisała o chorobie swojego syna. Bajki jej wyszły nieźle, a prawda, już gorzej :-(

Użytkownik: jakozak 15.11.2007 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: To tak, jak ja... dziwię ... | bogna Pamiętam tylko tę właśnie i jeszcze tę, przy której się tak poryczałam, mimo że nisko ją oceniłam. Jak matka dochodzi do wniosku, że dość już ma bycia kurą i odchodzi od rodziny.
Reszta to mgła.
A! Jeszcze kretyńska o wujku Miszy, czyli carze Rosji.

Użytkownik: jakozak 15.11.2007 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Najmilej wspominam Kalejd... | Anna 46 No i ona ma firmę albo on ma firmę. I ciuchy od Diora, a buty od Gucciego, fryzurę od jeszcze innego diabła, poduszki z kaczego puchu z księżyca, a obiad kosztował milion dolarów..

Użytkownik: Anna 46 15.11.2007 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: No i ona ma firmę albo on... | jakozak Taaa... zwykle jest nieprzyzwocie bogaty i nieszczęśliwy, bo go żona nie rozumie, albo go zostawiła, albo nie ma żony, żeby go nie rozumiała... I znajduje niewinne dziewczę, zwykle z dziecinką przy piersi; dziewczę i dziecinka przymierają głodem, bo ich nie stać na kawior, ostrygi, truskawki i szampana.
I on im zapewnia to socjalne minimum z markowymi ciuchami, obiadami za milion dolarów i wakacjami w ekskluzywnym enturażu...
I ona mu rodzi kolejna dziecinkę, on ślocha ze szczęścia wielkiego. Potem jeszcze jakis dramat po drodze, ale wszystko się kończy dobrze. Amerykański sen w technikolorze. :-)

Użytkownik: olka76 15.11.2007 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dyskusji wsz... | Zuzka84 No i wyszła z tego dyskusja anty-fanów Danielle Steel

Użytkownik: jakozak 15.11.2007 14:42 napisał(a):
Odpowiedź na: No i wyszła z tego dysku... | olka76 Nie, bo nadal będę czytać, jak mi w ręce wpadnie. :-)
Podśmiewamy się tak dobrodusznie z tego, co u Pani Steel nas razi.
Nie przejmuj się - u każdego pisarza można znaleźć coś, co drażni. :-)

Użytkownik: olka76 15.11.2007 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, bo nadal będę czytać... | jakozak Zgadzam się w pełni.Najlepszemu pisarzowi może zdarzyć się kompletny niewypał.

Użytkownik: juliannamaria 15.11.2007 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się w pełni.Najl... | olka76 Hi, hi, ale trafiłam. Miało być dla fanów Danielle a tu sama krytyka :o)
Muszę przyznać, że jak 20 lat temu czytałam książki D. Steel to byłam nimi zachwycona. Teraz, po wielu latach wpadły mi w ręce, 2 nowe tytuły i była to KATASTROFA!!!! Chyba wyrosłam z tego typu literatury, bo jej styl wydał mi się strasznie płytki, fabuła nędzna i bardziej drażniło- niż relaksowało, mnie to czytanie :(
Dla odprężenia to wolę dziś sięgnąć po jakiś thriller albo "dobroduszną"
Montgomery...
Do pani Steel to już raczej nie wrócę :((

Użytkownik: embar 17.01.2008 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Hi, hi, ale trafiłam. Mia... | juliannamaria A co powiecie o ckliwych ekranizacjach? :) Z cyklu "Prawdziwe historie" :) Można zemrzeć :)

Użytkownik: Sandra1987 21.07.2008 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dyskusji wsz... | Zuzka84 Zgadzam się z większością komentarzy,Jej książki są napisane prostymi słowami jak opowiadania szkolne,przeczytałam dużo książek Danielle ale teraz zlewają mi się i nie pamiętam która była o czym,w pamięć wryło mi się tylko Kalejdoskop i Światło moich oczu(może dlatego że była to biografia) a nie żadne wymyślone romansidło typu po 20stu latach zostawił ją mąż... Ale kiedy chcę poczytać się coś lekkiego i nie harleqina to wolę Danielle;)

Użytkownik: aw 26.11.2008 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dyskusji wsz... | Zuzka84 Książki Danielle Steel czytam od około dziewięciu lat. Najbardziej podobały mi sie trzy: Zwiastun miłości, Klejnoty i Gwiazda. Natomiast najgorsze z tych powieści to: Klon i ja oraz Specjalna przesyłka.

Użytkownik: magdarynka29 07.09.2009 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki Danielle Steel cz... | aw Moim zdaniem Steel jest dobra raz na jakiś czas.
Ostatnio udało mi się wypożyczyć z biblioteki kilka jej tytułów, więc postanowiłam je przeczytać w krótkim odstępie czasu (tytułów nie pamiętam, nieważne). Biorąc do ręki kolejną, wiedziałam już o czym ona będzie. Skończyło się na tym, że ostatniej nawet nie zaczęłam.
Mam dość książek Steel na ładnych parę miesięcy.

Użytkownik: manita 10.09.2009 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dyskusji wsz... | Zuzka84 Przeczytałam chyba 3 lub 4 książki Danielle Steel.
Jedną z polecenia zafascynowanej czytelniczki i muszę powiedzieć ,że ta jedna mi się podobała. Jest to książka "Echa". Znając klimat pisania tej autorki spodziewałam się kolejnej banalnej historii miłosnej lub obyczajowej, a tu proszę - pozytywne zaskoczenie. Był pomysł na historię i się udało:)

Użytkownik: jowi252 27.12.2011 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam chyba 3 lub ... | manita A może ktoś pamięta, jak nazywała się książka, w której Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Więcej nie pamiętam, tylko takie ogólniki. Czytałam tę książkę kilka lat temu i bardzo mi się podobała. Chciałabym wrócić do niej teraz i sprawdzić, czy nie "wyrosłam" z twórczości Steel, jak niektórzy czytelnicy wypowiadający się powyżej ;)

Użytkownik: Annette80 15.01.2012 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A może ktoś pamięta, jak ... | jowi252 To była "Specjalna przesyłka".