Książkę kupiła moja żona, która interesuje się Azją i egzotycznymi kulturami. Ja nie interesuję się specjalnie ani jednym, ani drugim, ale kiedy zobaczyłem, że połknęła 400 stron w 2 dni, wziąłem do ręki... i już nie odłożyłem.

Jest to powieść o przygodach paru osób (w tym Polaka) w Japonii, napisana świetnym, żywym językiem, pełna fascynujących historii i nieprzeciętnego poczucia humoru. Czyta się dosłownie "jednym tchem".

Ciekawostka: cała książka jest napisana w czasie teraźniejszym. Nieczęsty to zabieg i nie każdemu autorowi mógłby wyjść na dobre, ale w tym przypadku czyta się bardzo płynnie, a daje to poczucie autentycznego „tu i teraz”, czytelnik po prostu staje się obserwatorem akcji „w czasie rzeczywistym”.

Przy okazji autor zręcznie obala całą garść mitów o Japonii i Japończykach pokutujących w naszym kraju: że są super-czyści, super-grzeczni i super-nowocześni... Nie robi tego jednak na siłę, po prostu pokazuje swoje rzeczywiste doświadczenia, a bagaż ich ma ogromny, bo mieszkał w Japonii przez 10 lat.

Ciekawym chwytem jest umieszczenie na końcu książki adresu strony internetowej, z której można wysłać maila do autora - to działa, sprawdziłem i dostałem odpowiedź!

Książkę polecam gorąco wszystkim miłośnikom dobrej literatury, wcale nie tylko osobom zainteresowanym Dalekim Wschodem.