Dodany: 18.01.2013 02:18|Autor: mariolawiki1

Akcja Książki z własnej biblioteczki



Ponieważ moja biblioteczka stoi w miejscu, tzn. ciągle czytam książki pożyczone lub ebooki, a świeżo kupione oraz "strasze" pozycje leżą odłogiem, postanowiłam w tym roku uporać się z tym problemem przystępując do akcji.
Początkowo planowałam akcję perły, ale skoro przez długi czas byłam zmuszona rozstać się z biblionetką, zamieniam ją na akcję ogólną, bezterminową.


Pierwsza książka za mną!
Miedzianka: Historia znikania (Springer Filip) ocena 5,5
Książka wywołała we mnie całą gamę uczuć i emocji, ba, orkiestrę nawet!
Podziwiam autora za to, że udało mu się z reportażu uczynić spójną, piękną opowieść, która głęboko zapada w serce, pamięć i duszę czytelnika. Ani przez moment nie czułam się znużona, czy przytłoczoną ogromną ilością faktów i szczególików. Czytając przywiązywałam się do bohaterów przewijających się przez stronice, zatęskniłam również za miasteczkiem, którego niestety nie da się już zobaczyć. Mogę sobie tylko wyobrazić ogromny ból, jaki samo wspomnienie Miedzianki wywołuje u żyjących byłych jej mieszkańców. Nikt z nas przecież nie chciałby się znaleźć na ich miejscu, być świadkiem tego jak znika kawałek naszego świata, nieba, miejsca na ziemi.


Kolejna:
Ptasiek (Wharton William (właśc. Du Aime Albert)) ocena 4,5
Napiszę tak - "Ptasiek" nie zachwycił mnie. A szkoda!
Miałam prawdopodobnie zbyt wygórowane wymagania co do powieści. Oczywiście absolutnie nie żałuję poświęconego na lekturę czasu, książka podobała mi się, ale zabrakło w niej czegoś... wyjątkowego, sprawiającego, że czułabym się wstrząśnięta, poruszona, targałyby mną jakieś niesamowite emocje - tego oczekiwałam, na to liczyłam. Tak się niestety nie stało.
Pomimo wszystko muszę przyznać, że było wiele intrygujących momentów, cieszę się, że dowiedziałam się tak wiele na temat ptaków, nawet przyśniło mi się którejś nocy, że latam ;) Jestem chyba jakaś dziwna, gdyż właśnie fragmenty dotyczące Ptaśka i jego przygód związanych z hodowlą najbardziej mnie urzekły, nie czułam się nimi zniechęcona, nie nużyły mnie. Ciekawa była również dwunarracyjność, która sprawiła, że czytelnik miał możliwość spojrzenia na dane wydarzenia z wielorakiej perspektywy, specjalnie się nie wysilając.
Podsumowując - jest to na pewno dobra powieść, warto się z nią zapoznać, niesie wiele ponadczasowych przesłań, momentami jest zabawna, momentami skłania ku głębszej refleksji, ale jak na utwór psychologiczny za mało "dotyka" duszy (a przynajmniej mojej).

Następna - Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John) poprawa oceny na 6,0
Mogłabym napisać, że powieść jest kopalnią wiedzy na temat zamożnego angielskiego mieszczaństwa. Mogłabym napisać, że poza samą akcją, stanowi również studnię bez dna barwnych postaci - żywych, i wbrew pozorom, pełnych emocji i burzących w krew żyłach uczuć.
Mogłabym również napisać, że znajdziemy w niej wszystko - piękne opisy przyrody, otoczenia, ale i szczegółowo zarysowane pod wzgędem psychologicznym sylwetki bohaterów.
Nie to mnie jednak zaczarowało przy powtórnej lekturze.
Było warto ją ponownie przeczytać dla tych kilkudziesięciu stron (choćby) zawartych w interludium pomiędzy I i II tomem powieści. Na tych bowiem kartach pisarz pokazał cały swój kunszt literacki i ogromną wrażliwość własną, odsłonił przy tym samego siebie. Jest to najbardziej wzruszający mnie kawałek Sagi, który sprawił, że nie tylko zupełnie inaczej spojrzałam na groźnego i nieco despotycznego Jolyona-seniora, ale i na całość utworu. Można powiedzieć - przejrzałam na oczy, dostrzegłam całe pokłady świata wykreowanego przez pisarza dotąd mi niedostępne i ukryte przede mną.
Dla takich chwil warto czytać książki, dla takich fragmentów warto przekopywać się przez setki przeczytanych kart.
Trudno mi opisać słowami, co czułam w trakcie lektury!

Po przeczytaniu rozbudowanych opisów pióra M. Prousta myślałam, że właściwie to koniec, nie oczaruje mnie już nic, że nie odnajdę nigdy w literaturze tego, co sprawi, że kolejny raz poczuję się tak, jakbym to j a sama była świadkiem opisywanego świata, jakby to m o j e oczy patrzyły, m o j a ręka pisała. Ogarnął mnie wtedy przejmujący żal za niepowtarzalnością chwili. Tym większe było moje zaskoczenie, kiedy to właśnie w Sadze odnalazłam to samo spotęgowane odczucie. Nie tylko poczułam swoją obecność w Robin Hill, ale i sama przez chwilę stałam się Jolyonem-seniorem. Jego chęć życia, głód otaczającego świata, niezwykłe ciepło, miękkość, chęć zatrzymania młodości za wszelką cenę okazały się tak namacalne, że poczułam to samo!

Myślę, że tyle wystarczy, aby zachęcić ewentualnego czytelnika do lektury. Miałam napisać więcej, od przybytku głowa nie boli ponoć, nie sądzę jednak, że zachodzi w ogóle taka potrzeba.

Konopielka (Redliński Edward) - ocena 5,5
Myślę, że mam swoistą "słabość" do tematyki związanej ze wsią. Powieść mnie urzekła, rozśmieszyła, nieco zasmuciła, wywołała całą chmarę pomniejszych emocji.

Tigana (Kay Guy Gavriel) - ocena 5,0
Fantasy na najwyższym poziomie. Doskonale wygenerowany świat, barwne i ciekawe postaci, wartka akcja, czyli wszystko to, co uwielbiam w tego typu literaturze.

Lala (Dehnel Jacek) - ocena 6,0
Kolejna książka Dehnela, którą pokochałam niemal od pierwszych stron. Nie mogłam się oderwać od lektury, całkowicie zatopiłam się w opowiadanej historii/historiach.

Ukryte terapie: Czego ci lekarz nie powie (Zięba Jerzy (ur. 1956)) - ocena 6,0
Perełka wśród literatury tego typu. Czemu? Ponieważ zawiera całą masę odnośników, dzięki którym czytelnik sam może sobie wyrobić zdanie na tematy zawarte w poradniku, bo chyba w ten sposób można nazwać tę pozycję?
Sama od kilku lat interesuję się żywieniem i jego wpływem na zdrowie, jako osoba z cukrzycą II typu długo szukałam sposobu na zatrzymanie choroby i uniezależnienie się od przyjmowania leków oraz w przyszłości wstrzykiwania insuliny, gdyż tak kończy niemal każdy cukrzyk.
Znalazłam go - dieta niskowęglowodanowa, umiarkowanie białkowa i wysokotłuszczowa.
Teraz czas na suplementację i uzupełnianie braków mikro i makroskładników.
Zięba daje nam szeroką wiedzę na ten temat. Gorąco polecam!




(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2185
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Jabłonka 30.01.2013 00:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ moja bibliotec... | mariolawiki1
Gratulacje :) ściskam łapkę :) książka wygląda na bardzo smaczną, a delektowanie się nią jest przede mną w niedalekiej przyszłości :) bardzo niedalekiej po tym co przeczytałam :)
Użytkownik: mariolawiki1 30.01.2013 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratulacje :) ściskam łap... | Jabłonka
Dziękuję :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: