Dodany: 01.11.2007 19:40|Autor: mamyth
Rasowy "page turner"
Czyta się super – jak to Brown – nie można przestać, aż się skończy. Świetna rozrywka! Ale nic więcej. Co do fabuły: do momentu śmierci ostatniego z kardynałów jest OK, to, co potem to już przesada zahaczająca o kicz. Akcja rozkręca się powoli, końcówka kiczowata, czyli tak: początek do skrócenia i przeredagowania, końcówka do zdecydowanego skrócenia i zmiany! :)
Chwali się autorowi dbałość o opisy miejsc i dzieł sztuki, tylko dzięki temu książka jest ciut więcej warta od innych tego typu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.