Dodany: 23.10.2007 11:00|Autor: Vemona

Książki i okolice> Książki w ogóle

Musierowicz na Gwiazdkę


Na stronie Akapit Press pojawiła się informacja, że 26.10 jest premiera wydawnicza nowej książki Małgorzaty Musierowicz. Nie jest to kolejny tom Jeżycjady, lecz bardziej wspomnieniowa książka o zdarzeniach z życia Autorki, świętach, bigosie i piernikach.
Wyświetleń: 2732
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: marta15520 23.10.2007 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Na stronie Akapit Press p... | Vemona
W naszej księgarni Biblionetkowej ta książka jest już w sprzedaży ;-)))
Użytkownik: Jean89 23.10.2007 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Na stronie Akapit Press p... | Vemona
O tak! Też ją widziałam. Oczywiśćie chciałabym mieć :) Może poproszę, żeby mi ktoś na Gwiazdkę kupił? ;)
Użytkownik: marta15520 23.10.2007 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Na stronie Akapit Press p... | Vemona
Też bym chciała ;-))
Proś, proś-książki Musierowicz bardzo fajny prezent ;D;D
Użytkownik: librarian 25.10.2007 06:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Na stronie Akapit Press p... | Vemona
Dzieki za tę wiadomość. Nowa Musierowicz, zawsze jest mile widziana.
Użytkownik: nisha 25.10.2007 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Na stronie Akapit Press p... | Vemona
O! Trochę mi mina zrzedła, gdy przeczytałam tytuł, ale teraz sobie myślę - w sam raz dla mojej mamy pod choinkę. :)
Użytkownik: MagdaEureko 28.10.2007 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Na stronie Akapit Press p... | Vemona
Mogłaby już wydać "Sprężynę", która miała zresztą wyjść w zeszłym roku. Ale jeśli ta książka, o której jest mowa, na podobny poziom dla "Całusków pani Darling" to ja bardzo chętnie :p
Użytkownik: biedronka19 30.10.2007 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogłaby już wydać "S... | MagdaEureko
No masz rację! Już nie mogę się doczekać "Sprężyny"! :-/
Użytkownik: nisha 31.10.2007 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogłaby już wydać "S... | MagdaEureko
Poziom poziomem, a mnie "Całuski..." zniechęciły do dłuższego niż kwadrans przebywania w kuchni. W szóstej klasie będąc, ciasteczka postanowiłam upiec na podstawie jednego z przepisów. Pod okiem mamy postępowałam zgodnie z instrukcjami, a jeszcze nie minął czas przeznaczony na pieczenie, gdy ciasteczka zwęgliły się. Zwęgliły - to trochę zbyt delikatne określenie. Trzeba było dwóch dni, by ostatecznie zeskrobać je z formy. Zamiast spodziewanej kruchości osiągnęły twardość doskonałą. Nawet psina-mopsina, stworzenie wszystkożerne, ruszyć nie chciała. XD
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: