Dodany: 01.12.2012 14:56|Autor: modem2

BiblioNETka> O BiblioNETce

Może zapraszać tu znanych i cenionych ludzi do dyskusji o książkach?


Dziś usłyszałam Korę - mówiła o tym jak kocha czytać itd., czyli wszystko to, co większość z nas o czytaniu wie i pewnie z Korą zgodziłaby się. Ale pomyślałam, że może warto byłoby zapraszać znanych ludzi, o których skądinąd wiadomo, że są [wytrawnymi często] czytelnikami. Myślę o zaproszeniu ich nie jako gościa, ale jako użytkownika Bnetki, bo pewnie wielu ze znanych ludzi nie wie o niej, a być może część z nich dołączyłaby do nas?
Jednak chodzi mi też o to, aby byli to użytkownicy nieanonimowi, czyli nie ukryci za nickiem, ale rozpoznawalni - może przynajmniej niektórzy po prostu przyłączyliby się do nas i mieliby swoje "nadzwyczajne miejsce/okienko", w którym chcieliby porozmawiać raz albo częściej/co jakiś czas o tym, co czytają, co lubią, czyli może można by było czasami przeprowadzić z nimi nibyminiwywiady o książkach dla nich ważnych itp. A jednocześnie mieliby tak jak każdy z nas swoje oceny książek, swoje schowki, dodane książki itp.
Wyświetleń: 3553
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: Pani_Wu 01.12.2012 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś usłyszałam Korę - mó... | modem2
Modemku, to jest fajny pomysł. Zwłaszcza, że pewna ilość ludzi, o których piszesz, funkcjonuje na facebooku i tam się wypowiada, w tym o książkach. Czyli mają czas, dostęp do internetu i chęć z niego korzystać.
Być może niektórzy tu są, ale incognito. Bo z ujawnieniem się, wiąże się zobowiązanie, odnośnie swoich słów większe, niż kiedy mamy na twarzy maskę nicka. A że to maska bardziej karnawałowa, niż faktycznie kryjąca, my to wiemy, niemniej jednak pewien komfort jest.
Użytkownik: modem2 01.12.2012 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Modemku, to jest fajny po... | Pani_Wu
Tak, na pewno trudno będzie namówić sławne nazwiska do 'jawnego' profilu, zwłaszcza że my też przecie anonimowi... w większości wypadków pewnie...Ale mimo wszystko chciałam zaproponować, żeby próbować - też myślałam o fb, tudzież o innych jakichkolwiek znanych nam stronach/kontaktach. To znaczy chciałam zaproponować, aby każdy z nas chętny, a wiedzący, gdzie można się skontaktować z poszczególnymi sławnymi/fajnymi/ciekawymi osobami [aktorzy, wokaliści, reżyserzy, znani z mediów uczeni, dziennikarze itd], w imieniu swoim/naszym [?] proponował:
a) profil u nas, a więc dyskusje, oceny, schowek itp.
lub/i
b) coś w rodzaju jednorazowej wizyty/rozmowy na temat książek, czyli tak jak zapraszani są tu pisarze - można wtedy zadawać pytania - w tym wypadku mogłyby to być standartowe: co pan/i lubi czytać, ostatnio przeczytana książka, książki mojego życia itp, [może można by zrobić coś w rodzaju formularza?] i oczywiście inne pytania na temat literatury.

Rzadko czytam wywiady z np. celebrytami, ale podejrzewam, że motyw książki to w tych rozmowach raczej motyw-efemeryda albo raczej nawet motyw zerowy...więc taka 'akcja' to byłoby popularyzowanie jednocześnie i portalu, i książek. Dlatego chciałam zaproponować umieszczenie czegoś w rodzaju stałego ogłoszenia do nas wszystkich, żeby jeśli 'nasi ludzie' mają np. jakiś bliższy kontakt z VIPem, to zapraszali go do nas w celu a) lub b) - jak tam sobie VIP życzy.

W związku z tym fajnie byłoby mieć taki oddzielny dział na forum typu "kącik VIPa" - tak jak mamy kącik spotkań z pisarzami. Dałoby się coś takiego zrobić?
Użytkownik: Pani_Wu 01.12.2012 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, na pewno trudno będz... | modem2
Hm, co innego założyć konto w Biblionetce, to wolno każdemu, co innego mieć status VIPa. To może być śliska sprawa, bo kto VIPem jest, a kto nie jest? I czy mnie interesuje co ma do powiedzenia Iksiński lub Igrekówna? Jeśli ma konto i wypowiada się, a mnie wypowiedź nie odpowiada, to sobie ją zostawiam, nie odpowiadam itp.
Po prostu obawiam się, że zasypią nas tutaj celebryci dla własnej reklamy.
Spotkania z pisarzami mają określony sens, gdyż jest to portal o książkach. Czytam, ale wcale nie zawsze się wypowiadam, z różnych powodów (np. nie znam dorobku autora, a spotkanie może mnie zachęcić do zapoznania się z nim)
Zapraszać ludzi do Bnetki można, czynię to nieustannie, aczkolwiek znanych ludzi nie znam, zapraszam więc zwykłych, szarych pożeraczy książki powszedniej.
Z codziennych wizyt w Biblionetce widzę, że jest tu wielu bardzo mądrych ludzi, choć nie są szeroko znani i to jest skarb tego portalu. Jeśli miałabym komuś przyznać tytuł VIPa, to właśnie tym mądrym Bnetkowiczom, od których wiele się uczę. Ale nie o to chodzi, a podejrzewam, że i oni by sobie tego nie życzyli.

Reasumując: członek tak, gość tak (jeśli to pisarz, ewentualnie wydawca lub tłumacz), VIP NIE.
Użytkownik: modem2 01.12.2012 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, co innego założyć kon... | Pani_Wu
Chyba się nie zrozumiałyśmy: określenie "VIP" to był przecież myślowy skrót, uogólnienie - chodziło po prostu, tak jak pisałam, o fajnych/ciekawych/znanych ludzi - przecież nie ma jakiejś obiektywnej miary, która zadowoli wszystkich co do tego, kogo do takiej grupy zaliczyć, a kogo nie. Ty uznasz, że Agata Kulesza, Marcin Dorociński, Żakowski, Czubaszek, M. Domagalik, Wellman i mnóstwo innych znanych nazwisk jest tu zbędnych, a mnie bardzo ciekawi, co oni czytają, co ich ukształtowało itp. Nie bardzo rozumiem, dlaczego tak samo jak my, nie mogliby się wypowiadać np. o najważniejszych dla nich książkach w życiu. Tyle że, tak jak Ty od razu zdawałam sobie sprawę, że prawdopodobnie prawie nikt z nich nie będzie zainteresowany 'jawnym' profilem, dlatego od razu zaproponowałam drugie rozwiązanie, czyli po prostu wywiad na naszym portalu - wywiad oczywiście 'specjalistyczny', bo ściśle związany z tematyką tego portalu. A żeby łatwo było znaleźć te rozmowy na forum [również jako archiwalne, nie tylko aktualne] rzuciłam tytułem działu na forum 'kącik VIPa', ale przecież ten dział może się nazywać jakkolwiek, skoro 'VIP' budzi takie zastrzeżenia [przyznam, że to mnie bardzo dziwi - naprawdę ktoś mógłby mieć wątpliwości, czy ogólnie znane nazwisko można tak - kurtuazyjnie przecież i w ramach po prostu konwencji - określać?].
Niezależnie od tego jest dla mnie oczywiste, że jest tu mnóstwo tzw. zwykłych wspaniałych ludzi - sama chylę czoło przed nimi i podziwiam ich erudycję i inne zalety. Niemniej jednak uważam, że to wcale nie umniejszy ich wielkości, jeśli książkowy portal zrobi jedno specyficzne miejsce dla znanych nazwisk, a które to miejsce będzie ze swej natury właśnie specyficzne, bo będzie popularyzowało książki i w ogóle temat czytania w świecie ludzi mediów - tak mało tam tych wątków, że moim zdaniem Bnetka mogłaby spełniać swoistego rodzaju misję, bo im częściej mówi się i w ogóle przypomina o książkach, tym lepiej.
Uważam również, że nasi 'zwykli wielcy' wcale nie poczuliby się tym urażeni, właśnie dlatego, że są wielcy. Nie rozumiem tego sprzeciwu - przecież to promocja portalu, a jednocześnie czytania - kropla drąży skałę - przecież w ten sposób z pewnością wielu z tych znanych przy okazji takiego Biblionetkowego impulsu być może częściej poruszałoby temat czytania również w mediach, w swoim środowisku itp.
Użytkownik: Pani_Wu 01.12.2012 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba się nie zrozumiałyś... | modem2
Ależ nie sprzeciwiam się. Pomysł jest dobry, tylko trzeba go dobrze rozważyć, żeby nie pojawiły się niepotrzebne nieporozumienia.
Może rozpisać jakąś ankietę wśród Bnetkowiczów?
Użytkownik: modem2 01.12.2012 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ nie sprzeciwiam się.... | Pani_Wu
Bardzo się cieszę w takim razie:) Pomysł z ankietą na pewno fajny, tylko tak na świeżo to jeszcze nie wiem, jakie konkretne pytania zadać.
W tej chwili mogłabym tylko uporządkować to, co proponowałam:
1. Czy chcesz, aby na forum był dział przeznaczony dla znanych nazwisk ze świata filmu, teatru, telewizji, prasy, muzyki i pozostałych mediów, świata nauki, których to znanych ludzi zapraszano by do rozmowy [na wzór spotkań tu z pisarzami] lub wypełnienia formularza na temat tego, co czyta, co lubi czytać, jakie ma 'książki życia' itp. Jeśli tak, zaproponuj konkretne pytania do formularza.
2. Czy możesz w imieniu portalu takiego kogoś poprosić i zaprosić tutaj, bo masz taki czy inny kontakt z kimś z wymienionych dziedzin szeroko pojętej kultury i nauki?
3. Niezależnie od tego co wyżej, czy chcesz zaprosić kogoś ze znanych nazwisk, aby założył tu swój profil i dzięki temu wypowiadał się, oceniał, 'schowkował' itp jak inni użytkownicy?
Użytkownik: Marylek 02.12.2012 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo się cieszę w takim... | modem2
Wydaje mi się, że "okienko", które już funkcjonuje, spełnia swoją rolę świetnie. Jeśli kogoś zapraszać, to do tego właśnie okienka, do istniejącego już działu rozmów z pisarzami/literatami.

Natomiast VIPy czy celebryci... Założenie, że ktoś ma coś do powiedzenia na jakikolwiek temat tylko dlatego, że jego nazwisko jest chwilowo sławne, jest założeniem w moim mniemaniu błędnym. Podajesz przykład Kory. Miałam wątpliwą przyjemność przeczytać napisaną przez nią książkę, był to jeden z najgorszych gniotów, jaki zdarzył się w moim czytelniczym życiu. Nawet napisałam o tym tutaj.

To jest portal książkowy, na forum istnieje wydzielony dział "Kultura i sztuka"; tworzenie odrębnego działu, gdzie mogliby promować się celebryci nie wydaje mi się potrzebne. Bo jeśli nie w celu autopromocji, to w jakim mieliby tu coś pisać?

Jestem bardzo sceptyczna. Moja odpowiedź na powyższe pytania brzmi "nie".
A co do ewentualnych pytań ogólnych - istnieje tzw. "kwestionariusz Prousta", łatwy do zaadaptowania.
Użytkownik: misiabela 02.12.2012 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że "okienk... | Marylek
Otóż to! Też tak uważam. Istnieje mnóstwo programów i programików, artykułów, wywiadów itp., w których różni "znani" wypowiadają się również na temat swoich fascynacji literackich, nie uważam więc aby nam to było tu potrzebne. Myślę, że byłoby to niepotrzebne zaśmiecanie fajnego - póki co - portalu. Jestem "na nie".
Użytkownik: benten 02.12.2012 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba się nie zrozumiałyś... | modem2
Mnie bardziej niepokoi, że, przy tym pierwszym pomyśle z jakkolwiek tego nie określimy "VIPowymi oznaczeniami" na Bnetce zrobi się chaos. Nie ukrywam, że jestem na tym portalu, bo panuje tu spokój i swoista cisza. Boję się, że po ujawnieniu niektórych nazwisk zrobi się chaos z paru powodów:
1. Ich nieczytając/wyśmiewający czytelnictwo (bo nie ukrywajmy, tacy ludzie też są) fani, zaczną pojawiać się na Bnetce, i zadawać pytania "od czapy", spoilerować i spamować różne tematy. Drżę na myśl o tym, że Bnetka miałaby się stać drugim filmwebem.
2. O ile na pewno wszyscy jednogłośnie zgodziliby się, że niektóre nazwiska byłyby warte plakietki - np gdyby prof. Bralczyk postanowił do nas dołączyć i się ujawnić, to odnoszę wrażenie, że niektórzy "celebryci" zaczęliby się narzucać, żeby dostać podobny status, a kto ma to oceniać?
3. Ja osobiście jestem bardziej zainteresowana opiniami niektórych użytkowników na Bnetce (przyznam, że ich śledzę i często podbiorę jakiś pomysł na lekturę) niż prezenterek telewizji śniadaniowych, aktorów, czy kogo tam jeszcze widuje się w TV - czemu ich opinia miałaby być istotniejsza (a skoro otrzymaliby jakiś znaczek/logo/wyróżnienie) to do tego by się to sprowadzało.
4. W moim osobistym świecie, jeśli ktoś miałby mieć takie wyróżnienie, to tylko ludzie związani z literaturą.
5. I trzeba też wziąć pod uwagę, że wielu osób zwyczajnie nie obchodzi, co jakiś Pan Aktor czy Pan Piosenkarka ma do powiedzenia na temat książek.

Oczywiście bardziej podoba mi się drugi temat, odnośnie jednorazowych spotkań, tylko coś takiego wymagałoby pewnie dużo wysiłku w planowaniu, szukaniu chętnych. Podjęłabyś się czegoś takiego?
Nie rozumiem, czemu miałaby to być promocja portalu. Ludzie literatury -tak, inni - nie bardzo.
Użytkownik: joanna.syrenka 03.12.2012 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie bardziej niepokoi, ż... | benten
Zgadzam się w 100%, choć oczywiście ponownie wyjdziemy na: zacofanych, nieprzystępnych i w ogóle TWA :P
Użytkownik: benten 03.12.2012 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się w 100%, choć ... | joanna.syrenka
Właśnie też tak pomyślałam, ale co tam. Poza tym w moim przypadku, to Jest TWA. I fajnie, bo cicho i spokojnie. Jak powrót do domu po pracy. Nikt mi nie krzyczy i nie "wrzuca", i spokojnie, przy mentalnym kuchennym stole można porozmawiać, albo chociaż posłuchać, nie odzywając się. A nie sytuacja, kiedy co chwila ręka mnie świerzbi, żeby zaprotestować etc.
Użytkownik: imarba 01.12.2012 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś usłyszałam Korę - mó... | modem2
Jakkolwiek by takich osób nie nazywać, VIP to przesada, bo w końcu dlaczego nie celebryta - choć niektórzy pewnie by się obrazili- to istnieje inny dość moim zdaniem poważny problem ( niestety nie jeden):

a) Kto te spotkania, nawet jednorazowe poprowadzi, bo ktoś taki musi być, a jest to nie ukrywajmy praca, ciężka i nieodpłatna

b) Który z VIP-ów lub jak kto woli celebrytów podejmie wyzwanie jak rozumiem także nieodpłatnie.

c) Kto będzie zadawał pytania? Już teraz na spotkaniach z pisarzami pytań pada niewiele, bo mało kto bierze w nich udział.

Oddzielne okienko to nie jest dobry pomysł bo ten ktoś musiałby być z nazwiska, a więc byłoby to czasami coś w rodzaju miejsca do "promowania" się. I jak to zrobić, zapraszać ich? Jeżeli zapraszać, to jeszcze może być, ale kto określi czyjąś, wybaczcie :VIPowatość"?

Czy też mają sami się zgłaszać? Zakładać jawne konta i dyskutować? Jeżeli tak to zgłosi się tu każdy początkujący/znany/średnio znany autor (któremu nie będzie można odmówić) i biblionetka zamieni się w "shownetkę". Każdy będzie robił tu sobie reklamę jak wielu już próbowało, a przecież tego chcemy uniknąć.
Użytkownik: Eida 03.12.2012 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakkolwiek by takich osób... | imarba
Trudno się z Tobą nie zgodzić. Ja również wolałabym, żeby biblionetka nie stała się kolejnym portalem, gdzie różne gwiazdki i gwiazdeczki mogłyby się lansować.
Użytkownik: modem2 05.12.2012 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś usłyszałam Korę - mó... | modem2
Vox populi, vox Dei...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: