Dodany: 03.10.2007 19:44|Autor: @mar
Francuski powiew świeżości
W "Kamiennym kręgu" opis tortur stóp spowodował u mnie dreszcze w tych samych częściach ciała. W "Imperium wilków" autor osiągnął wyżyny swojego gatunku. Jednak w "Czarnel lini" poziom spada, nie to żeby była bardzo kiepska, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia a tu taki afront - nieładnie panie Grange! Nie czytałem jeszcze "Lotu bocianów", więc mam nadzieję na miłą niespodziankę! A co wy myślicie o tym autorze?