Dodany: 14.11.2012 22:09|Autor:

z okładki


Courtine-Denamy odtwarza dekadę mrocznych czasów 1933-1943, opisując życie i działalność trzech wybitnych kobiet, których twórczość jest związana z tragicznymi wydarzeniami okresu międzywojennego. Wszystkie doświadczyły wygnania. Ich losy są zbliżone, choć nie we wszystkim wspólne. Wszystkie trzy biografie są ciekawe, poruszające, niepozostawiające nas obojętnymi, a to za sprawą zaciekłej pasji myślicielek, by zrozumieć świat wyrwany z trybów normalności. Trzy wielkie filozofki XX wieku zajmowała refleksja nad faszyzmem, imperializmem, antysemityzmem, totalitaryzmem, ale również stosunek polityki do religii.

[Świat Książki, 2012]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 824
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Rbit 28.02.2013 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Courtine-Denamy odtwarza ... | Rbit
Taki temat! Trzy wybitne myślicielki (które oprócz filozofii łączy pochodzenie oraz płeć) i ich stosunek do opanowanej przez nazizm rzeczywistości. Trzeba się mocno postarać, aby taką tematykę zepsuć. Niestety autorce się to udało. Po pierwsze - mylący tytuł, wskazujący, że wszystkie trzy bohaterki będą traktowane na równi. Okazuje się, że ich miejsce w strukturze książki to mniej więcej: 40% Arendt, 35% Weil, 20% tło historyczne, 5% Stein. Właściwie Stein jest wciśnięta na siłę, a jej postać zmarginalizowana do śmierci "za Żydów" oraz listu do papieża z prośbą o napisanie encykliki. Po drugie - katastrofalna warstwa historyczna książki. Kalendarium rozpoczynające każdy rozdział jest niedbałe, wybiórcze, skrajnie fransuskocentryczne, zawiera istotne błędy (na przykład w opisie oznakowania więźniów w obozach koncentracyjnych). Po trzecie - bardzo zawiła narracja, z licznymi dygresjami, często treść rozdziału prawie w ogóle nie odpowiada jego tytułowi. Ma się wrażenie, że autorka chciałaby przekazać zbyt dużo informacji na raz. Po czwarte - brak redakcji naukowej. Zarówno w oryginale (pomimo, ze cytaty są zazwyczaj opatrzone przypisami, to w przypadku tych najbardziej kontrowersyjnych brak takich odnośników), jak i w wydaniu polskim (chociażby skandaliczne źle opracowana bibliografia). Mimo wszystko, da się znaleźć jakieś plusy: niektóre dygresje pozwalają na zainteresowanie się wcześniej nieznanymi tematami i osobami (w moim przypadku Bernanosem, Maritainem, nawróceniem Bergsona), a wydana w twardej oprawie książka, ma ładna okładkę i dobrze prezentuje się na półce.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: