Dodany: 16.10.2004 19:26|Autor: siwusek

bez tytułu


Choć jest to moja druga książka Ludluma, spodobała mi się bardzo. Też chciałabym podróżować po świecie pod różnymi nazwiskami jak Stephen Metcalfe, i po wielu latach spotkać miłość z dawnych lat. Jego życie nie jest jednak usłane różami. Lana poświęciła dla dobra sprawy życie, choć bardzo chciał tego uniknąć...

Polecam gorąco tę książkę, bo naprawdę warto ją przeczytać i poznać prawdziwą twarz Stephena Metcalfe'a...

Miłego czytania.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5070
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: borsuczek 09.11.2004 00:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Choć jest to moja druga k... | siwusek
Absolutnie nie mogę zgodzić się z tą opinią. W moim przypadku jest to ostatnia książka Ludluma, którą przeczytałam i nikt nie namówi mnie już na kolejne nowości sygnowane jego nazwiskiem, a w rzeczywistości będące zlepkiem notatek, zapisków odnalezionych w pisarskiej pracowni zmarłego autora; nieciekawy wychodzi z nich "kolaż"... Dla amatorów gatunku "Zdrada Tristana" będzie, ot, kolejną lekturą, której treść i bohaterów błyskawicznie się zapomina, dla wielbicieli Ludluma - wielkim rozczarowaniem.
Użytkownik: siwusek 25.02.2005 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Absolutnie nie mogę zgodz... | borsuczek
Każdy ma swoje gusta. Zawsze jednak książki, które napisał sam Robert Ludlum będą dla mnie lepsze, choć "Zdrada Tristana" też mi się podoba. W końcu to On wpadł na pomysł napisania tej książki. To nie jego wina, że nie dokończył jej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: