Dodany: 27.08.2007 08:43|Autor: walkerrafi

Książki i okolice> Książki w szczególe> Kobiety (Bukowski Charles)

1 osoba poleca ten tekst.

Niech żyją prawdziwe książki


Brak komentarzy na temat tej konkretnej pozycji przez czytelników można chyba tylko wyrazić jednym krótkim zdaniem "Tak nie uchodzi" Oczywistym jest że książki tej nie napisał papież(z drugiej strony autor okazałby sie zapewne niezauważalny przy szczerych wyznaniach niejednego pasterza:))Lubie takich autorow poniewaz maja dużo szczerego do powiedzenia
Wyświetleń: 4969
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: lapsus 29.08.2007 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Brak komentarzy na temat ... | walkerrafi
Hmm, no właśnie, od dłuższego czasu zastanawiałem się, o czym może świadczyć brak komentarzy na temat tej konkretnej pozycji. Teraz już wiem. Serdeczne dzięki. Czy wiecie, że na grobie tego pisarza jest napis: "Don't try"?
Użytkownik: lachus77 25.01.2009 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, no właśnie, od dłużs... | lapsus
co to znaczy, bo nie znam angielskiego?
Użytkownik: yerri 23.06.2010 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: co to znaczy, bo nie znam... | lachus77
"nie próbuj".
Użytkownik: feministula 22.10.2010 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Brak komentarzy na temat ... | walkerrafi
hej :) pozwalam sobie powtórzyć na tym forum książki to, co napisałam w komentarzach do niej - z nadzieją, że ktoś jednak po nią sięgnie, ale i że odważy się coś tu (albo gdzie mu wygodnie) napisać o doświadczeniu czytelniczym ;)

---

Książka jednocześnie wulgarna (a jednak podobały mi się opisy seksu, popijawy mniej) i prostolinijna, sprawiająca wreżenie szczerych wyznań, niemal kronikarskich. Ale i tak obie te strony to tylko pozór. Smutek wyziera z każdej linijki. "Ludzie po prostu muszą znaleźć sobie jakieś zajęcia w oczekiwaniu na śmierć." Tak oto kwituje Chinaski wszystko, co robią inni, co i on sam robi. Nazywa to czekaniem. Życie jako oczekiwanie. To mi się kojarzy z celą (może śmierci; a może to za wiele powiedziane). A więc nihilizm? Hank nie ma nabożnego stosunku do niczego, ale też nie chełpi się niczym, nawet swoim "szaleńczym wyuzdaniem" (seksoholizmem?). Nie, nie chełpi sie i nie chwali. On po prostu rzetelnie opisuje swoje wielkie, bolesne, niezaspokajalne pragnienie pełni życia - PRAWDZIWEGO KONTAKTU z kobietą, z CZŁOWIEKIEM: "To jak gwałt na Maryi Dziewicy. Spuściłem się w niej, wypełniony bólem, czując jak sperma wlewa się jej do środka, była całkiem bezradna, a ja tryskałem w głąb jej ciała i duszy, raz po raz..." Czy nihilista szukałby duszy? Albo szowinista duszy w kobiecie? NIE. Dlatego według mnie oskarżanie Chinaskiego to wynik czytania tej książki w przerwie między kotletem i Familiadą. Hank wie, czym wolność NIE jest: "Czy ona jest kobietą wyzwoloną? Skąd, jest tylko napalona jak diabli". Szowinista nie ma o takich niuansach pojęcia. Chinaski potrafi też być czuły w swoich opisach, doprawiając "ostre rżnięcie" szczyptą subtelności: "Nie, nie rozerwałem tej kruszyny na pół." Mniej więcej w połowie książki zdarzenia zaczynają się zagęszczać, kobiety pukają do drzwi Chinaskiego coraz częściej i coraz głośniej, wóda leje się jak rzeka krwi. Ale tu nie ma oczyszczenia. Jest tylko kolejny kac. Kolejne obietnice poprawy. Kolejna celna uwaga. A jednak na końcu pojawia się nadzieja. Polecam tę książkę tym, którzy 1. szukają prawdy (z naciskiem na "szukają") 2. chcą poznać różne aspekty męskiej (ludzkiej) psychiki i nie boją się wyzwań, a wulgaryzmy nie wprawiają ich w święte wiktoriańskie oburzenie.
Użytkownik: rzeźnik 26.09.2012 04:54 napisał(a):
Odpowiedź na: hej :) pozwalam sobie pow... | feministula
A mnie się ta książka kompletnie nie podobała.
Na początek nie spodobał mi się sposób pisania Bukowskiego. Rozdziały kończące się w połowie jakieś historii i nie kontynuowanie jej w kolejnych rozdziałach, urywane dialogi. Wulgarność w tej książce jest w pewnym sensie uzasadniona ze względu na realia świata, który opisuje, jednak w prawie całej książce miałem wrażenia, że ta wulgarność jest przesadzona i sztuczna. Sceny seksu w przeważającej ilości są opisywane w bardzo podobny sposób co sprawiło, że po 2-3 takich scenach kolejne już mnie nudziły.
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Moja ocena: 2
Użytkownik: Szeba 27.09.2012 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie się ta książka kom... | rzeźnik
> Bardzo naciągana historia o nagłym odkryciu w sobie talentu literackiego i popędu seksualnego, z których żadne u Chinaskiego nie występowało przed 50

Głównym bohaterem u Bukowskiego jest jedna i ta sama osoba, w dodatku alter ego autora. Owszem, wszystko to i nie tylko to występuje u Chinaskiego grubo przed 50. a żeby się o tym przekonać wystarczy przeczytać choćby Z szynką raz! (Bukowski Charles), w tej pozycji widać najlepiej kiedy i w co zaczął bohater uciekać oraz jak te ucieczki się z czasem i w co zmieniały, polecam.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: