Dodany: 08.07.2012 17:33|Autor: Lenia

Czytatnik: Czytatnik leniwca

2 osoby polecają ten tekst.

"Nana"


Nana (Zola Émile)

Pierwsza po zakończeniu sesji książka po polsku - samo to działało na jej korzyść. Ale znalazłam w "Nanie" jeszcze wiele innych, samej książce właściwych, zalet. Przede wszystkim, chociaż może nie jest to główny powód, dla którego książki się mogą podobać, jest bardzo, hm, jakby to powiedzieć, plastyczna? Mam na myśli, że opisy są tak sugestywne, że można sobie wszystko wyobrazić. Czytając, zastanawiałam się, czy "Nana" była ekranizowana. Jeśli tak, to chyba nie chciałabym widzieć tego filmu: na pewno z rozczarowaniem przyjęłabym wizję osób i miejsc inną niż moje wyobrażenia. Ten Paryż, taki kolorowy i tak jednocześnie szary. Dobrze wygląda tylko w wyobraźni.

...Tak, była ekranizowana, nawet nie jeden raz. Nie obejrzę.

Kolejny plus to kreacja głównej bohaterki - tak niesamowita, tak niezrozumiała, tak magnetyczna. Bez wątpienia można snuć różne domysły na temat motywów jej postępowania - i nawet można na chwilę pomyśleć, że Nana nie była taka całkiem zła - no, ale tylko na chwilę. Była inteligentna, i to by było na tyle.

Historia życia Nany, pełna wydarzeń, często zupełnie zaskakujących czy nawet nieprawdopodobnych, czasami wydawała mi się zbyt "książkowa", niemogąca się nigdy naprawdę wydarzyć. A jednak, dzięki temu, że autor opowiadał ją z niewielkim dystansem, raczej "z bliska", a więc z uwzględnieniem tego, co bohaterowie przeżywali wewnątrz swoich umysłów czy sumień, historia ta stawała się zupełnie wiarygodna - po prostu historia czyjegoś życia.

Poruszająca historia, trzeba dodać. Angażuje myśli i uczucia, można się zapętlić, gdy zacznie się myśleć nad przedstawionym w książce obrazem społeczeństwa, kobiet, mężczyzn. Nie będzie w tej czytatce konkluzji dotyczącej tego obrazu; nie jestem panią od konkluzji, a zresztą skończyłam czytać zaledwie dziś rano, więc wrażenia mam jeszcze zbyt świeże.

Co mnie zaskoczyło w tej książce, to to, jaka była odważna w sprawach seksu. (Choć słowo "seks" nie pojawia się tam chyba ani razu.) Odważna, ma się rozumieć, jak na tamte czasy. Niby powinnam była się tego spodziewać, bo coś tam wiedziałam o tym, że książka w momencie wydania wywołała kontrowersje, ale mimo wszystko opis relacji Nany z Satin mnie zaskoczył samym tym, że tam był. Dobrze, że był wtedy ktoś, kto miał odwagę pisać o takich rzeczach. Z punktu widzenia dzisiejszego czytelnika, to dziwne i nawet w pewnym sensie zabawne, że ta książka mogła spotkać tak ostrą reakcję, być odbierana nawet jako pornografia.

Tak czy owak, czas spędzony na czytaniu "Nany" - bynajmniej nie zmarnowany. Polecam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1133
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: tynulec 04.06.2013 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nana Pierwsza po zakoń... | Lenia
Bardzo ciekawa czytatka!

Kilka lat temu do "Nany" zniechęciła mnie mama, która kiedy zobaczyła książkę u mnie na półce, zapytała czy wiem, o czym to jest. Mniej więcej wiedziałam, termin minął, po książkę nie sięgnęłam, trzeba było odnieść do biblioteki. Chyba czas po nią wrócić, Twoja czytataka zachęciła mnie na nowo :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: