Dodany: 25.06.2012 17:38|Autor: Scorpionica

Romanse i obyczaje


Postawiłam sobie wyzwanie. Wszyscy tak chwalą twórczość Jodi Picoult, recenzje opływają w zachwytach, no więc dobrze, skoro polecacie, romans nie romans, przeczytam.
Od razu wyjaśnię tym, którzy teraz na mnie nakrzyczą, że Picoult to nie romans a obyczaj, że mnie ta Pani kojarzy się z romansami i już. Zresztą książki obyczajowe często są po części romansami, więc zostawmy ten temat.
Zakupiłam więc jedną z powieści wspomnianej autorki, mianowicie "Czarownice z Salem Falls". Wprawdzie "Dziewiętnaście minut" ma wyższe oceny, ale stwierdziłam, że jak już mam próbować coś nowego, to niech chociaż częściowo będzie to w moim guście. Tak więc po przejrzeniu i przeczytaniu streszczeń książek Jodi Picoult postawiłam na "Czarownice...".
Ale chyba jednak nie dam rady. Pokonałam jakieś sto stron w tydzień. Będę się starała przeczytać do końca, ale zajmie mi to dłuższy czas. Na razie jakoś tak nudno jest, szaro, ponuro i jak w tym skeczu "Siedzimy, nic się nie dzieje". A najważniejszym symptomem tego, że raczej nie przekonam się do Jodi Picoult jest fakt, że podczas czytania "Czarownic.." przeczytałam bodajże cztery inne książki.
Nie wiem, może źle wybrałam. Może trzeba było jednak kierować się ocenami czytelników, a nie własnym gustem?! A może po prostu ten typ tak ma (znaczy ja) i nie jest mi dane czytać współczesną literaturę popularną dla kobiet:) A wy jak uważacie? Warto poświęcić czas dla Jodi?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1797
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: reniferze 26.06.2012 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Postawiłam sobie wyzwanie... | Scorpionica
Ja poświęcam :).
Picoult jest świetną rzemieślniczką, zawsze doskonale przygotowaną merytorycznie i w dodatku porusza wyłącznie trudne tematy. Czasem nawet potrafi trochę zaskoczyć. Dla mnie to po prostu kawał dobrze napisanej literatury - choć nie porywa, to daje przyjemność z czytania.
Użytkownik: Scorpionica 26.06.2012 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja poświęcam :). Picoult... | reniferze
To chyba ja tak mam, owszem cenię poprawność merytoryczną i rzetelne przygotowanie autora, ale lubię też jak historia jest wciągająca i aż ssie mnie do czytania.
Użytkownik: Eida 28.06.2012 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Postawiłam sobie wyzwanie... | Scorpionica
Czytałam jedynie "Bez mojej zgody", i powiem Ci, że nie pamiętam kiedy ostatni raz tak się wzruszyłam, jak podczas lektury tej książki. Co do reszty książek - nie wiem czy warto, spotkałam się ze skrajnie różnymi opiniami.
Użytkownik: juliannamaria 28.06.2012 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Postawiłam sobie wyzwanie... | Scorpionica
Przeczytałam też tylko jedną książkę pani Picoult: "Jesień cudów" i mimo, że mnie przekonywano, że to słabsza jej książka, nie mogę do tej pory się przemóc aby sięgnąć po inną. Jest tyle innych ciekawych książek...
Pani Picoult czeka na samym końcu kolejki. Może kiedyś?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: