Posłuchajcie Bombla...
Poznajmy Bombla. Bombel jest prostym wiejskim pijaczyną, który przesiaduje na przystanku autobusowym i opowiada różne historie ze swego życia. Mimo iż są barwne, toczą się głównie w najbliższym otoczeniu Bombla, bo Bombel nie lubi opuszczać swojego domu i swej górskiej wioski. Świadomość Bombla wydaje się ograniczona i nieco zniszczona nadmiernie spożywanymi napojami wyskokowymi. Poza tym Bombel sam przyznaje, że dostaje rentę, ponieważ ma coś nie tak z rozumkiem, ale jest to postać, która mocno zapada nam w pamięć, bo jest prawdziwa, przekonująca i przeraźliwie samotna.
Chcecie posłuchać Bombla? Opowie Wam wiele historii. Poznacie okoliczności, w jakich nawiedziła go cudna anielica. Dowiecie się, dlaczego nie może przekraczać słowackiej granicy. Posłuchacie o dwóch żywiołach, ogniu i wodzie, o ich wpływie na życie Bombla i mieszkańców wioski. Bombel zdradzi Wam także, dlaczego nie lubi chodzić na ryby ze swym kompanem Pietrkiem, ale przede wszystkim dowiecie się, jak Bombel postrzega świat i tę małą, dziewiczą i nieskażoną dymami cywilizacji ojczyznę, która jest jego domem i do której jest bezgranicznie przywiązany.
Mirosław Nahacz w swojej drugiej powieści oddał głos outsiderowi, biednemu i nieporadnemu chłopu, człowiekowi pragnącemu towarzystwa innych ludzi, ale tak naprawdę najlepiej czującemu się w swoim własnym towarzystwie. I zrobił to doprawdy mistrzowsko, bo ta ujmująca gawęda bawi do łez, fascynuje i wzrusza. Doskonała stylizacja języka mówionego z całym szeregiem dygresji bynajmniej nierozbijających logiki opowiadań Bombla. Umiejętne stopniowanie napięcia w każdej opowieści bohatera. Wspaniale sportretowana mentalność ludzi z prowincji, którym tak uważnie przygląda się sam Bombel, będąc jednocześnie jednym ze swoich, tutejszych, akceptujących jego inność i łagodnie oddalających od swych spraw, które właśnie dzięki temu ukazane są z perspektywy bacznego obserwatora i tylko pozornie -wiejskiego głupka. Jedynie purystom językowym odradzam lekturę, bo w opowieściach Bombla roi się od wulgaryzmów. Każdy ma jednak swoje miejsce i mnie osobiście bawi, nie zniesmacza.
Bombel jest jedną z bardziej przekonujących pisarskich kreacji w młodej prozie początku XXI wieku. Szkoda tylko, że niedawno zmarły autor zbyt szybko zdecydował o tym, że nie stworzy już więcej żadnej nowej literackiej postaci ani książki…
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.