Użytkownik: netusia 11.08.2007 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy w swoich wakacyjnych ... | juka Od Nowej Soli na zachód - krasnale ogrodowe. Straszą przy każdej drodze.

Użytkownik: dot59 11.08.2007 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy w swoich wakacyjnych ... | juka O rany, gdzie te ptaki widziałaś? Urodziłam się w Zabrzu, wiele lat mieszkałam w Bytomiu, teraz dla odmiany rezyduję na Śląsku Cieszyńskim i przynajmniej raz w miesiącu jestem w Katowicach lub Mysłowicach, ale nigdzie nic takiego nie zauważyłam...

Użytkownik: juka 11.08.2007 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: O rany, gdzie te ptaki wi... | dot59 Ooo, a ja myślałam, że to tylko dla mnie - mieszkanki niezbyt zurbanizowanego regionu - rzadki widok:) To był raczej Dolny Śląsk, rejon Wrocławia, może Opola, w każdym razie na pewno gdzieś między Wrocławiem a Katowicami, bo tędy jeżdżę. Jadąc pociągiem mija się taką plątaninę linii energetycznych i tam te ptaki wiszą. Widziałam je także jadąc do Czech przez Kotlinę Kłodzką, więc myślę, że gdzieś w okolicach Wałbrzycha. Również na Śląsku widziałam czarne sylwetki ptaków naklejone na przezroczyste ekrany dźwiękoszczelne, ale to już chyba nie jest taką rzadkością.

Użytkownik: Anegra 12.08.2007 08:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ooo, a ja myślałam, że to... | juka Zarówno "wiszące ptaki" na plątaninie liniii energetycznych, jak i pnaklejane na ekrany mają za zadanie chronić "prawdziwe" ptaki. Ponaklejane i wiszące ptaki to ptaki drapieżne, których "prawdziwe" ptaki mają się bać i zawracać z drogi, nie uderzając tym samym w linie energetyczne czy ekrany dźwiękoszczelne.

Użytkownik: juka 12.08.2007 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zarówno "wiszące pta... | Anegra Wiem, oczywiście, jaki jest cel umieszczania tych ptaków, tyle tylko, że dla mnie to unikalny widok, bo w moich okolicach ich nie ma - mało jest linii energetycznych, ekranów, szybkich dróg, za to ptaków, tych prawdziwych, dostatek:)

Użytkownik: dot59 12.08.2007 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ooo, a ja myślałam, że to... | juka A, to rozumiem, dlaczego nie widziałam - w tamtych stronach nie byłam od kilkunastu lat. Te na ekranach, owszem, widuję; dobry pomysł, i pożyteczny, i całkiem estetyczny.

Użytkownik: a-grafkaa 12.08.2007 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy w swoich wakacyjnych ... | juka Prawdziwe sztuczne ptaki (łabędzie i inne, ale kaczek chyba nie ma) są w Licheniu (ja mieszkam w Koninie) i prawdziwa ptasia muzyka... prosto z głośnika. To jest folklor!

Użytkownik: joanna.syrenka 12.08.2007 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy w swoich wakacyjnych ... | juka Śląsk - pomalowane na ciemno okiennice - bardzo mnie to fascynowało, jak byłam mała.
Jelenia Góra - WSZĘDZIE paskudne graffiti :( Nie znam równie zasmarowanego miasta (tutaj popełnię autoreklamę i zaproszę na bloga: www.syrenkowa.blogspot.com )
Wielkopolskie wsie i małe miasteczka - idealnie zagospodarowane przydomowe ogródki. Biały żwirek, kwiatki i ziemia zagrabiona w krateczkę. Bo nie daj Boże sąsiad będzie miał ładniej :P Dość przejechać się przez taką miejscowość w sobotnie (po)południe - wszyscy sprzątają ogródki od strony ulicy.

Użytkownik: andrea14-10 13.08.2007 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy w swoich wakacyjnych ... | juka Kampania, a konkretnie prowincja Caserta. Na każdym prawie podwórku fontanna, posągi aniołków, Apolle, Diany itp. i olbrzymie, chlebowe (tak przynajmniej myślę) piece.I jeszcze wielkie, puchate, okropnie rozleniwione koty, przeważnie o rudej sierści, wylegujące się na słupkach i murkach otaczających posesje.