Dodany: 29.05.2012 17:28|Autor: first-pepe

Czytatnik:

1 osoba poleca ten tekst.

Pojednanie w górach


Góry są dla mnie wszystkim, co najważniejsze, nie ma w przyrodzie nic bardziej pobudzającego zmęczonego życiem ducha niż widok poszarpanych grani, górskich stawów, turni i przełęczy. Kocham góry, choć odpowiadając na pytanie "za co?" miałbym pewien problem z wysłowieniem swojej do gór niewysłowionej namiętności. Im bardziej stromo, im bardziej widowiskowo, tym mocniej czuję, że żyję będąc na grani. W Polsce takie szczególne emocje budzą we mnie oczywiście Tatry (widok ze Szrenicy, Rysów, czy Starorobociańskiego Wierchu albo ze słowackiego Krywania), no i może jeszcze Karkonosze (zachód Słońca ze Szrenicy). Tym bardziej nie mogę doczekać się planowanego na sierpień wypadu w Dolomity, gdzie ekspozycje i panorama zapowiadają się niesamowicie widowiskowo.

Nie dziwiło, więc nikogo ze znajomych, że jadąc w ostatni weekend w Karkonosze czytałem książkę Szostaka. Wit Szostak czuje góralskiego bluesa. Nie sprowadza się to tylko do stylizacji języka na góralską gwarę (chociaż to akurat wypada najsłabiej w omawianej powieści) ale także do perfekcyjnego opisu tego, co powoduje, że życie w górach jest sensem samym w sobie (nie mam tutaj oczywiście na myśli współczesnej południowej dzielnicy Warszawy, czyli Zakopanego, lecz bardziej klimat Doliny Chochołowskiej).

Poszarpane granie (Szostak Wit (właśc. Kot Dobrosław)) nie są książką idealną, co najwyżej dobrą. Szostak dużo przynudza, fabuła wlecze się jak flaki, do tego jest przewidywalna, a jedynie momentami żywa i wciągająca. Do tego język mocno stylizowany na baśń, w krótkiej formie sprawdziłby się doskonale, przez 300 stron zwyczajnie męczy.

Ale taki już urok Szostaka, trzeba go brać z dobrodziejstwem inwentarza albo zrezygnować z lektury. "Poszarpane granie" to powieść szkatułkowa, jak rosyjskie Matrioszki. Opowieść jest kluczem, sensem książki jest opowiadanie, fabuła ma znaczenie drugorzędne. Najważniejsze jest jednak przesłanie Szostaka, które można wyrazić w jednym zdaniu:

Źródło nieśmiertelności duszy ludzkiej, sens jej istnienia tkwi w pojednaniu, w rozmowie, w umiejętności słuchania, zrozumienia tego, co druga osoba mówi, a początek pojednania powinien wychodzić od związku mężczyzny i kobiety, od tego, żeby chłop baby potrafił usłuchać, a nie bujał w obłokach i szukał sensu życia, zamiast żyć.

W tle przewijają się poszarpane granie, potoki i jeziora w dolinach, a niedostępne szczyty wyznaczają granicę ludzkich marzeń.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 820
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: