Dodany: 22.03.2012 15:06|Autor: chudini0505

ŚWIAT BEZ GRANIC


Autor wyróżnia w książce dwa główne wątki. Pierwszym z nich jest walka dwóch stron, „czarnowierców” oraz tak zwanych oświeconych, drugim zaś burzliwa miłości Vanessy i Andreasa. Od początku zostajemy wciągnięci w dość niesamowitą przygodę. Losy świata są uzależnione od tego w czyich rękach znajdzie się pewien tajemniczy oficerski tornister. Wspomniana para siłą natury zostaje przymuszona do udziału i opowiedzenia się za którąś ze stron. „Świat bez granic” bardzo mi się skojarzył z moją ulubioną książką, tj. „Hrabia Monte Christo”, gdyż zawarte są podobne elementy: tajemnicza wyspa z ukrytą zatoką, piraci oraz niesamowita przygoda. Cały świat książki jest jakby nasz z XV-XVI wieku, choć nieco się różni, np. mamy tu takie państwa jak Hiszpania czy Dania, ale nie ma już kontynentów, świat jest podzielony na wyspy i ma ograniczoną wielkość. Bohaterowie jak i wszyscy ludzie mają dostęp tylko do niewielkiego skrawka ziemi, reszta jest odgrodzona skalnym pierścieniem, za którym prawdopodobnie znajduje się nieodkryty dotąd świat.

To pierwsza książka Tomasza Kopeckiego, którą miałem okazję przeczytać i mam nadzieję, że nie ostatnia. Dawno już nie czytałem książki przygodowej porównywalnej do takiego klasyka jak wspomniana wcześniej przeze mnie „Hrabia Monte Christo”. Teraz zazwyczaj mamy tylko książki fantasy, sci –fi czy sensacyjne. Moim zdaniem to powrót do dawnych książek przygodowych, kiedy nie trzeba było wymyślać wampirów czy wilkołaków, aby książka naprawdę zainteresowała. Mam nadzieję, że autor dopisze jeszcze dalszą część przygód Vanessy i Andreasa, bo przecież muszę się dowiedzieć, co się znajduje za okręgiem znanego im świata.

Polecam książkę każdemu kto lubi niesamowite przygody, bitwy morskie oraz piratów.
Wyświetleń: 832
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki 15.10.2012 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor wyróżnia w książce ... | chudini0505
Rzeczywiście całkiem przyjemnie się czyta, chociaż autor ma pewnego rodzaju ospałość stylu. Akcja ciekawa, przygody niezłe, ale jednocześnie brak w powieści dynami. Wszystkie wątki są pisane tak, jak gdyby wysnuwały się powoli, statecznie, cierpliwie. Sytuuję ją w grupie średnich książek przygodowych. Nie chodzi o to, żeby się bez przerwy zabijali, ale żeby autor trochę bardziej przyspieszał narrację, tam, gdzie to jest potrzebne, a nie zbyt duże miejsca poświęcał elementom budowy statku. Może właśnie te przestworza oceanu uspokajają jego styl.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: