Dodany: 13.07.2007 20:54|Autor: kaszes

ksiazka Oli


Ola jest w moim, czyli 16 lat napisała te książkę w tamtym roku. Ola jest osoba niezwykłą miałem okazję się o tym przekonać, mimo że ona mieszka we Wrocławiu, a ja w Kozienicach. Książkę przeczytałem w jeden dzień co mi się rzadko zdarza, ale ta książka mnie pochłonęła bez reszty. Żałowałem tylko że już ją przeczytałem. Książka jest o pewnej grupie młodych dziewczyn, które razem wyjechały na obóz harcerski. Na tym obozie od lat spotykają sie te same twarze i wszyscy sie dobrze znają, przez książkę przewija sie niezwykły wątek miłosny. Polecam tę książkę, jest extra przyjemnie sie ja czyta. Dodam jeszcze, że momentami płakałem ze wzruszenia:):):) Dobra robota Olu, pisz więcej takich książek ;););):*:**:
Wyświetleń: 5796
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: Sznajper 14.07.2007 10:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ola jest w moim, czyli 16... | kaszes
"przez książkę przewija sie niezwykły wątek miłosny"

O, to musiała wymyślić coś naprawdę perwersyjnego. W dzisiejszych czasach trudno wymyślić coś niezwykłego w tych sprawach.
Użytkownik: hermionina 27.12.2007 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ola jest w moim, czyli 16... | kaszes
Może się nie znam na tego typu literaturze... ale ja też płakałam! Bibliotekarka zmusiła mnie do przeczytania. Do tej pory jej nie wybaczyłam! Ola miesza style. Czy twoim zdaniem do reszty tekstu pasuje ( chyba tak to idzie) " trzeba przebaczać. Tak mówił nasz papież Jan Paweł II". Ale najgorsza była rozmowa telefoniczna! Od słów "słoneczko" i tych wszystkich zdrobnień mało nie dostałam cukrzycy!Mam nadzieję, że Ola nic więcej nie napisze. Pierwszy rozdział jest beznadziejny, potem idzie coraz gorzej.
Błagam Olu nie pisz więcej! LITOŚCI!
Użytkownik: Astela 03.01.2008 07:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ola jest w moim, czyli 16... | kaszes
Jak dla mnie książka leży i kwiczy na całej długości. Czytałam wiele dzieł, ciekawszych i nudniejszych, ale żadne nie było tak beznadziejne jak "Pocałunek". Hermionina dobrze napisała - wątki są pomieszane. Niektóre fragmenty nie pasują do reszty kompletnie. Co ma Jan Paweł II do opowieści romantycznej? Po co opisywać rozmowę telefoniczną, która nic nie wnosi do fabuły, ale przyprawia o ból zębów ciągłymi zdrobnieniami? Rozumiem, że ukończenie książki w wieku 15-16 lat to sukces, ale czy od razu trzeba to wydawać? Catherine Webb zadebiutowała dobrą książką, ale Srokowskiej nie udało się powtórzyć tego sukcesu. Szczerze, z głębi serca odradzam czytania "Pocałunku". Po raz pierwszy w życiu klnęłam nad jakąś książką.
Użytkownik: Dies irae 03.01.2008 08:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ola jest w moim, czyli 16... | kaszes
" POCAŁUNEK JEST PRAWDZIWYM, JEDYNYM I NIEPOWTAŻALNYM DZIEŁEM LITERATURY BEZNADZIEJNEJ. TO CAŁKOWITE DNO! LITERACKIE! CHWYCIŁO SWOIMI NIKCZEMNYMI MOJĄ SWERĘ SENTYMENTALNĄ I WYCISNEŁO Z NIEJ WSZYSTKIE MOŻLIWE NEGATYWNE ODCZUCIA.


TO MÓWIĘ JA DIES IRAE - DZIEN GNIEWU - WSZYSTKICH PRAWDZIWYCH CZYTELNIKÓW!
Użytkownik: Sznajper 03.01.2008 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: " POCAŁUNEK JEST PRA... | Dies irae
Dniu Gniewu Wszystkich Prawdziwych Czytelników, sfera pisze się przez ef, nie przez wu.
Użytkownik: kawiarenka 07.02.2008 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: " POCAŁUNEK JEST PRA... | Dies irae
Najpierw naucz się ortografii, a potem oceniaj książkę!!!
Użytkownik: jakozak 03.01.2008 10:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ola jest w moim, czyli 16... | kaszes
Dziwny wątek...
Użytkownik: Irish Dream 05.01.2008 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziwny wątek... | jakozak
Czytałam ostatnio "Pocałunek". Przeciętny. Jeden lub dwa wątki troche denerwujące i mdłe.
Użytkownik: hermionina 09.01.2008 07:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam ostatnio "P... | Irish Dream
Jeden lub dwa wątki? Moim zdaniem więcej. No cóż, kążdemu podoba się coś innego...
Użytkownik: aga108 15.03.2008 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeden lub dwa wątki? Moim... | hermionina
O! A to psikus! Książki nie czytałam, ale z Olą należymy do jednej drużyny harcerskiej. Nic o tej książce nie wiedziałam, a tu przeglądam forum; Aleksandra Srokowska... Zaraz! Coś mi to mówi...
No, cóż sądząc po tylu nieprzyjemnych komentarzach, Ola napisała książkę, jakie pisze cała rzesza choć trochę uzdolnionych humanistycznie nastolatek. Ja też próbowałam jako pisarka i napisałam kupę banalnych opowiastek napisanych pod wpływem tego, co akurat w moim życiu się działo, jednak nigdy nie chciałam ich wydać. Jak widać, Oli się to w jakiś sposób udało.
Użytkownik: Rogaś 16.04.2008 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ola jest w moim, czyli 16... | kaszes
Witam! Rozumiem, że książka może się niektórym nie podobać, jednak zostawcie to dla siebie. Każdy będzie czytał, to co chce i uwierzcie, że dla niektórych jest niezwykle ciekawa. Padła wypowiedź, po co używać słów Ś.P. Jana Pawła II. A dlaczego nie? Zawsze warto wspomnieć o naszym wspaniałym papieżu Polaku. Wątki nie były jakoś szczególnie pomieszane, spotkałam się z bardziej pogmatwanymi i zawiłymi treściami. A rozmowa telefoniczna miała pewnie jedynie rozśmieszyć, przecież ludzie(!) cała książka nie była wcale napisana takim językiem. Jeśli nie podobała wam się, to nie musieliście czytać jej do końca. Mogliście wyrzucić i zająć się czymś innym. Mnie wiele książek się nie podobało, ale nie krytykuję ich tak, jak niektórzy. Podzielić się opinią, owszem, ale nie w ten sposób.
Ja osobiście serdecznie polecam i choć Oli nie znam, to gratuluję wytrwałości w pisaniu i wydaniu bardzo ciekawej powieści.
Użytkownik: Astela 30.01.2009 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Rozumiem, że książ... | Rogaś
Owszem, Jana Pawła II można cytować (nie bronię!) ale chodzi mi o to, by powoływać się na niego w rozsądny sposób, a nie wtrącać go do książki na siłę. Rozmowa telefoniczna miała może i rozśmieszyć, jednak skończyło się to w moim (i 4 innych przypadkach) złapaniem się za głowę oraz okrzykiem: "co to jest?!". Odpowiadając na Twoje słowa "Jeśli nie podobała wam się, to nie musieliście czytać jej do końca" - gdybym tego nie zrobiła, nie mogłabym z czystym sercem ocenić tej książki. Krytykować jakieś dzieło bez znajomości zakończenia jest dość nierozsądnym pomysłem. Albo czyta się do końca i ocenia, albo czyta do połowy, a uwagi zachowuje dla siebie.
"Pocałunek" nie wprowadza nic nowego, a wątki, które wykorzystuje, są żywcem wyjęte z innych utworów. Urocza polana schowana wśród gęstwiny? Wystarczy sięgnąć po książkę Lucy Maud Montgomery. "On ją jednak kocha, a mnie nie!!" - większość harlekinów zawiera identyczną treść. "Pocałunek" jest odtwórczy jak "Eragon".

Fakt napisania książki w wieku 14(czy 15, nie pamiętam już dobrze) lat jest olbrzymim osiągnięciem, ale zadam jeszcze raz to samo pytanie: po co natychmiast wydawać coś takiego? Osoba 14-, 15-letnia nie ma dobrze wykształconego światopoglądu, a Ola zachowywała się na spotkaniu z czytelnikami (na którym byłam) okrutnie wyniośle, jakby zdobyła sławę porównywalną do Sapkowskiego, chcąc chyba udowodnić, jaką genialną dziewczynką jest.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: