Dodany: 03.07.2007 19:21|Autor: Mandala
'Łapczywa' na czeską kulturę
Bo czyż nie jest cudownym czytać o rzeczach tak oczywistych i codziennych? Owszem!Poznaję i doznaję wtedy na nowo tego uczucia, które towarzyszy oglądaniu zawieruszonych fotografii szczęśliwego dzieciństwa, które już minęło, ale zostawiło trwały ślad w psychice.
"Postrzyżyny" Hrabala uważam za majstersztyk, toż to nie jest książka! To poezja dla mojej duszy, miód dla mojego języka.
Tak rzadko doceniamy sąsiadów, naszych kochanych "Pepików". A to gruby błąd z naszej strony. Ich twórczość nastawiona jest na wydarzenia, które dla nas zagubiły się w codziennym ferworze. Potrafią zachwycić się lekkością i białością dzbanka na mleko.
A Kiedy już zobaczyłam "Postrzyżyny" w formie nieco zmienionej; zobrazowanej (Boże, dziękuję Ci za katowickie Centrum Sztuki Filmowej, gdzie można znaleźc i zobaczyć takie perełki!) byłam tak urzeczona, ze miałam ochotę urządzić na swoim podwórku tzw. "Świniobicie" i uczestniczyć w nim z dumą i łzą wzruszenia w oku. Reżyser, Jiri Menzel (Oscar za 'Pociągi pod specjalnym nadzorem') wykonał nieziemską pracę. Powalił mnie na twarz. A w jaki sposób stworzył sceny erotyczne! To trzeba widzieć! Celebruje ten moment, kobiece ciało jest dla niego najwyższą śwętością. Ogląda się to z niedowierzaniem, że istnieć może
taki film!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.