Dodany: 03.07.2007 08:43|Autor:
z okładki
"Tyłem do okna, a tym samym do niej, stał mężczyzna. Jego dłonie zaciskały się na szyi kobiety zwróconej twarzą ku niemu i powoli, bezlitośnie ją dusiły. Oczy ofiary były wytrzeszczone, a twarz purpurowa i przekrwiona. Pani McGillicuddy patrzyła ze zgrozą, kiedy nadszedł koniec: ciało zwiotczało i zwisło w rękach mężczyzny…".
W drodze do przyjaciółki pani McGillicuddy jest świadkiem przerażającej sceny: w pędzącym sąsiednim torem pociągu, w czasie kilku sekund, kiedy wagony obu składów stykają się niemal ze sobą, dostrzega drobną kobietę, która ginie z rąk stojącego tyłem do okna mężczyzny. Wstrząśnięta tym, co widziała, powiadamia obsługę pociągu i postanawia złożyć zeznanie na najbliższym komisariacie. O dziwo, prócz niej nie ma świadków tego morderstwa, ona zaś traktowana jest jak osoba o skłonnościach do konfabulacji. Na szczęście przyjaciółką pani McGillicuddy jest panna Jane Marple, która nigdy nie lekceważy takich świadectw…
[Wydawnictwo Hachette Livre Polska, 2003]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.