Dodany: 02.01.2012 00:06|Autor: janmamut

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Czego nie słychać, czyli kontrdźwięki dla Marylka


Na początek tradycyjnie łatwe.

1.
Lud wzniósł okrzyk wojenny i zagrano na trąbach. Skoro tylko usłyszał lud dźwięk trąb, wzniósł gromki okrzyk wojenny i mury rozpadły się na miejscu. A lud wpadł do miasta, każdy wprost przed siebie, i tak zajęli miasto.
Wyświetleń: 19450
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 71
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 00:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
Ach! Byłybyż to mury Jerycha? Mam iść uściślać szczegóły? ;)
Użytkownik: janmamut 02.01.2012 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach! Byłybyż to mury Jery... | Marylek
Oczywiście mury Jerycha. Idź, idź znaleźć właściwą księgę. :-)
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście mury Jerycha. ... | janmamut
A wiesz, że jest taka teoria, że ci z trąbami i wielką skrzynką chodzili wokół miasta po to jeno, co by odwrócić uwagę obrońców. Fortel Ci to był! A ruchy wojenne tymczasem były kontynuowane... ;)
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
No dobra, znalazłam. Biblia, Księga Jozuego 6.20.
W tłumaczeniu księdza Wujka brzmi to tak:
Gdy tedy wszystek lud krzyczał, a w trąby trąbono,skoro w uszach mnóstwa głos i trąbienie zabrzmiało, natychmiast mury upadły i każdy wszedł przez miejsce, które było naprzeciw niego, i wzięli miasto.

Ech, lepsiejsze tłumaczenie byłam wypuściłam z łapek itera nie sposób odzyskać. :-((( Został mi Jakób (!) Wujek z roku 1937. Ale przynajmniej pamiątka rodzinna, pradziadek kupił był. :)
Użytkownik: janmamut 02.01.2012 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: No dobra, znalazłam. Bibl... | Marylek
Oczywiście.

A jakież to lepsze tłumaczenie, niż Wujkowe, wypuściłaś? A "reforma" ortografii, zmieniająca m.in. "Jakóba" w "Jakuba" była najtragiczniejszą do czasu nakazania pisania przez miodkopsujów "nie" z imiesłowami łącznie.
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście. A jakież ... | janmamut
Nowocześniejsze, bardziej współczesne. Nie pamiętam nazwiska tłumacza; jechałam po tę Biblię do Warszawy całą noc pociągiem, tam był sklep Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego, kupiłam sobie wersję polską i angielską z apokryfami. Piękne były! Była połowa lat 80-tych. A teraz został mi ksiądz Wujek. Nie mogę odżałować... :(((

"Nie" z imiesłowami pisane łącznie rani moje serce i mój wzrok. Do Jakuba przez "u" jakoś się przyzwycziłam. Obecnie wprowadzane wynalazki ranią mnie znacznie bardziej. Miodek nic nie winien, to jest trend ogólnoświatowy, obserwuję go m.in. w podręcznikach do nauki języków: wszystko, co da się uprościć i skrócić, to się upraszcza i skraca. Odbiorcę jakiejkolwiek wiedzy traktuje się jak przygłupa, który nie jest w stanie zapamiętać słowa dłuższego niż dwusylabowe. A w Polsce nie jest w stanie zrozumieć, co to jest imiesłów.
Użytkownik: Paulina* 02.01.2012 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
"[...] a skrzypice wiedły, szły na przedzie, niby ta najlepsza tanecznica, śpiewały zrazu mocno a górnie, jakby głosu probowały, a potem jęły zawodzić szeroko, przenikliwie, smutnie, kieby rozstajami płacze sieroce kwiliły, aż zakręciły w miejscu i spadły z nagła, nutą krótką, migotliwą, ostrą, jakby sto par trzasnęło hołubcami i sto chłopa zakrzykało z pełnej piersi, aż dech zapierało i dreszcz szedł po skórze, i wnet jęły kołować, pośpiewywać, zawracać, drobić, przeskakiwać a śmiać się i weselić, że ciepło do serca szło i ochota do łbów biła kiej gorzałka... to znowu śpiewały tą nutą ciągliwą, żałosną i płakaniem kiej rosą osnutą;"
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: "[...] a skrzypice wiedły... | Paulina*
"Chłopi" Reymonta?
Użytkownik: Paulina* 02.01.2012 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: "Chłopi" Reymonta? | Marylek
A juści.
Użytkownik: Paulina* 02.01.2012 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
3. "I nie skończył, bo w tej chwili stało się coś przerażającego. Oto wśród ciszy nocnej w głębiach wąwozu, w tej stronie, gdzie leżały trupy, rozległ się nagle jakiś nieludzki okropny śmiech, w którym drgała rozpacz i radość, i okrucieństwo, i ból, i łkanie, i szyderstwo — rozdzierający i spazmatyczny śmiech obłąkanych lub potępieńców."
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. "I nie skończył, bo w ... | Paulina*
3. Henryk Sienkiewicz "W pustyni i w puszczy".
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.01.2012 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
4.
I wśród tej niemożliwej i bezmiernej akustyki, w której dźwięki zlewają się, akordy wzajemnie pochłaniają i zatracają sens i gdzie wszystko zagłusza rozgłośny, chrapliwy pomruk wielkiej trąby - a dmie w nią jakiś gruby jegomość ze zrozpaczonym wyrazem twarzy - rozpoczyna się serenada ułożona na cześć jubileuszu X-owskiego domu; rozpoczyna się ona od chorału „Wszyscy dziękujemy Bogu”, po którym natychmiast następuje parafraza z „Pięknej Heleny” Offenbacha, po czym rozlegają się dźwięki potpourri z ludowych piosenek...

5.
Fabryka składała się z jednego ogromnego pomieszczenia, w którym gigantyczne krosna atakowały uszy T. milionem drobnych drgań; każdy dźwięk był znacznie cichszy od szczęku metalu o metal w fabryce fuscas, ale było ich znacznie więcej. Na początku musiał zrozumieć różne zawiłości — osnowa, wątek, bidło krosna, czym różni się splot skośny od splotu płóciennego albo mory, i tak dalej, i tak dalej. Czółenko tkackie, które przeplata nitkę osnowy przez nitkę wątku, stanowiło dla niego największy kłopot, ponieważ w samym środku tkania musi nastąpić ta chwila zawieszenia, kiedy czółenko przelatuje albo jego lot imitują krosna rapierowe czy nawet strumienie powietrza lub wody, przesuwające nitkę od jednego brzegu tkaniny, zwanego krajką, do drugiego. Podobnie w samym środku naszego życia następuje nadprzyrodzony skok, wibrujące nieprawdopodobieństwo. W cudowny sposób krosna brzęczały i stukotały, tworząc przesmyki i przerzucając wątek z bezlitosną szybkością, nie zrywając jednak nitek; materialny wszechświat nie stawiał oporu nieludzkiemu przyspieszeniu.
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. I wśród tej niemożli... | dot59Opiekun BiblioNETki
5. "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.01.2012 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: 5. "Pan Lodowego Ogrodu" ... | Marylek
Nie, nie; rodzic całkiem nietutejszy, a dusiołek i dla niego egzotyczny :-).
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. I wśród tej niemożli... | dot59Opiekun BiblioNETki
4. Tomasz Mann "Buddenbrookowie", sadystko! :-p
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.01.2012 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. Tomasz Mann "Buddenbro... | Marylek
Tak!
No jaka sadystka, fragmencik 5 całkiem podobny do dusiołka 30, tylko że tu pracownik jest płci męskiej. Biorąc pod uwagę kraj, w którym akcja się rozgrywa, bohater powinien raczej kopać piłkę, niż tkać :-).
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak! No jaka sadystka, ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Cortazar?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.01.2012 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Cortazar? | Marylek
Też nie - tatuś z przeciwnej półkuli (czyli w górę), a bohater, można powiedzieć, że sąsiad Cortazara :-).
Użytkownik: Marylek 04.01.2012 09:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Też nie - tatuś z przeciw... | dot59Opiekun BiblioNETki
John Updike "Brazylia".
No dobra, przesadziłam, ale przyznasz, że pasuje do Twojego mataczenia? ;-p
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.01.2012 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: John Updike "Brazylia". ... | Marylek
Ani troszkę nie przesadziłaś, to "Brazylia"!
Użytkownik: Marylek 04.01.2012 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ani troszkę nie przesadzi... | dot59Opiekun BiblioNETki
No nie, niemożliwe! Jak to jednak metoda dedukcji się sprawdza! :D
Użytkownik: Marylek 04.01.2012 09:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak! No jaka sadystka, ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ale 30 Ty czytałaś, a ja tego nie! :-p
Użytkownik: Paulina* 02.01.2012 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
6. "Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia,
Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia."
Użytkownik: devilątko 02.01.2012 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. "Inne, tłukąc o ziemię... | Paulina*
Cyprian Kamil Norwid "Bema pamięci żałobny rapsod"
Użytkownik: janmamut 02.01.2012 16:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Cyprian Kamil Norwid "Bem... | devilątko
Wrr! A co może znaczyć "Czego nie słychać, czyli kontrdźwięki dla Marylka"?
Użytkownik: devilątko 02.01.2012 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrr! A co może znaczyć "C... | janmamut
Czyli, że popsułam zabawę? Ehhh... zawsze ze mną tak jest :D
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Cyprian Kamil Norwid "Bem... | devilątko
Hi, hi, to bym akurat sama odgadła. Ale w ramach ekspiacji możesz odgadnąć 4 i 5! :-p
Użytkownik: devilątko 02.01.2012 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
Naprawiam swój błąd.

7.
Dzwon nie był duży, w ośmiu bez większego trudu wywindowali go do góry. Wreszcie zawisł na dębie. Jeden z katorżników zaczepił linę o uchwyt serca. Pociągnął. Dwaj inni pomogli mu. Rozkołysali powoli. X patrzył na wahadłowy ruch metalowej bryły i naraz poczuł dziwne napięcie panujące w powietrzu. Nawet wiatr od morza ucichł. I naraz X zrozumiał, że za chwilę, gdy tylko serce uderzy, stanie się coś straszliwego...
- Zaczekajcie! - krzyknął (...)
Nikt ich nie słuchał. Iwan pociągnął mocniej, metal zetknął się z metalem i wreszcie spiż wydał z siebie ponury huk. Dźwięk sparaliżował wszystkich. Był zły, fałszywy, drgała w nim nuta jakby szyderczego śmiechu. Nie cichł przy tym, wibrował i potężniał, aż wreszcie z siłą orkanu pomknął w dal, odbił się echem od wzgórz i wrócił jeszcze potężniejszy. Nim przebrzmiał do końca, dzwon z cichym trzaskiem popękał i rozprysł się na kawałki, jakby uczyniono go ze szkła.
Użytkownik: Marylek 02.01.2012 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Naprawiam swój błąd. 7... | devilątko
Hmmm... Ken Follet "Filary Ziemi"?
Użytkownik: devilątko 02.01.2012 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm... Ken Follet "Filar... | Marylek
Rodzica tej książki na pewno znasz, choć widzę, że akurat ten twór nieprzeczytan jest (lub tylko nieocenion). Dla ułatwienia podpowiem, że autor/ka należy do tych tutejszych a nie obcych :D
Użytkownik: Marylek 04.01.2012 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Rodzica tej książki na pe... | devilątko
Może Sapkowski?
Użytkownik: devilątko 04.01.2012 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Może Sapkowski? | Marylek
Dziecko z tego gatunku, ale nie to nie papa-Sapa. Podpowiem, że to tatuś bardzo, bardzo absurdalnych opowiastek i bohatera, który wykonuje dość kościelny zawód, będąc człowiekiem, który od kościoła stroni. :D
Użytkownik: Marylek 04.01.2012 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziecko z tego gatunku, a... | devilątko
Pilipiuk!
Użytkownik: devilątko 04.01.2012 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Pilipiuk! | Marylek
A dziecko? Podpowiem, że dość młode jest, jeszcze w niemowlęctwie :D
Użytkownik: Marylek 04.01.2012 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: A dziecko? Podpowiem, że ... | devilątko
Czyżby "Homo bimbrownikus"?
Użytkownik: devilątko 04.01.2012 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyżby "Homo bimbrownikus... | Marylek
Dziecko zdecydowanie młodsze od "Homo Bimbrownikusa" i zdecydowanie nie-egzorcystyczne.
Użytkownik: Marylek 06.01.2012 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziecko zdecydowanie młod... | devilątko
"Oko jelenia"?
Użytkownik: devilątko 06.01.2012 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Oko jelenia"? | Marylek
Znacznie młodszy. W formie takiej jak egzorcysta, ale egzorcystą nie będące.
Użytkownik: Marylek 06.01.2012 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Znacznie młodszy. W formi... | devilątko
Czyli to nie jest nic z Wędrowycza, prawda?
Nic z cyklu o Kuzynkach czy Dziedziczkach, bo za stare.
Jakieś opowiadanie?
Aparatus?
Użytkownik: devilątko 06.01.2012 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli to nie jest nic z W... | Marylek
Tak, wreszcie zgadłaś! To fragment opowiadania "Dzwon wolności" ze zbioru "Aparatus".
Użytkownik: Marylek 06.01.2012 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, wreszcie zgadłaś! To... | devilątko
Uf! W międzyczasie prawie zostałam specjalistką od Pilipiuka! Ale Wędrowycza i tak nie lubię, o! :-p :-D
Użytkownik: devilątko 04.01.2012 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
8.
Zbrojni jechali w milczeniu, ponuro wpatrując się w horyzont, gdzie widać już było mury N. Nie rały surmy , nie wznoszono okrzyków bojowych i nie śpiewano "Bogurodzicy".
Tym razem cisza miała wzniecić wojnę.
Użytkownik: Marylek 04.01.2012 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. Zbrojni jechali w mil... | devilątko
Jest taka książka: I niechaj cisza wznieci wojnę (Domagalski Dariusz) Czy to jest to?
Użytkownik: devilątko 04.01.2012 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest taka książka: I niec... | Marylek
Kurczę, jak pięknie rozgryzła :D Tak, to jest "I niechaj cisza wznieci wojnę".
Użytkownik: MELCIA 06.01.2012 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę, jak pięknie rozgr... | devilątko
9.
...Słyszy sala: ktoś idzie, ostrogami dzwoni -

Ostrogą spiął melodię, a akompaniament
Szaleje, krzyczy w basie, rośnie w straszny zamęt -
Ku sali bagnetami już mierzy, już blisko -
I ton jeden uparcie wybija - nazwisko!!!
Wciąż czyste, w rozszalałe wplątuje się głosy
I wali, wali w basie murem Saragossy,
Oszalałych Hiszpanów wyciem, darciem, jękiem
I znów wraca ku górze załzawionym dźwiękiem -
W mazurze - nie - w mazurku idą wszystkie pary,
By całą klawiaturę owinąć w sztandary.
Zatrzymali się wszyscy w srebrzystych kontuszach,
A klawikord im ducha rozpłomienia w duszach
I wzdłuż długich szeregów przewija pas lity,
Tysiąc głów podgolonych podnosi w błękity
I wszystkie karabele jedną ujął dłonią
I uderzył w instrument tą piekielna bronią.
Aż struna się ugięła, ta w górze, płaczliwa.
I cisza jest w wiolinie. Cisza przeraźliwa.



Użytkownik: Marylek 06.01.2012 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: 9. ...Słyszy sala: ktoś ... | MELCIA
Cóż. To na pewno nie jest "Pan Tadeusz". To jest podpucha. :-/
Użytkownik: MELCIA 06.01.2012 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż. To na pewno nie jest... | Marylek
Racja, to podpucha i nie "Pan Tadeusz", choć i trzynastozgłoskowiec jest, i koncert :) Ale tatuś, młodszy od Mickiewicza o 100 lat, bardzo wieszcza lubił i często umiejętnie naśladował (co widać we fragmencie). Nie masz go niestety w ocenach, ale i tak jest chyba każdemu znany ze szkoły. Teraz nie jego pora, bo nie lubił zimy, tylko wiosnę, i to tak bardzo, że wszędzie ją chciał widzieć... Nie, nie widzieć - ZOBACZYĆ :)
Użytkownik: MELCIA 06.01.2012 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Racja, to podpucha i nie ... | MELCIA
Gwoli ścisłości: potem mu się odmieniło i już nie chciał "zobaczać" wiosny, tylko Tę Drugą. Na co wskazuje ten i wiele innych jego wierszy.
Użytkownik: MELCIA 07.01.2012 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Gwoli ścisłości: potem mu... | MELCIA
Może pomoże początek utworu zacytowanego we fragmencie:

"X jak trup blady siadł przy klawikordzie
I z wolna jął próbować akord po akordzie
Już ściany pełnej sali w żółtym toną blasku,
A tam w kącie kirasjer w wyzłacanym kasku" etc.

O tatusiu tak pisała jedna krytyk literacka:

Genialne dziecko poezji
W domu przez matkę
"drugim Słowackim" nazwany -
To czarujący Protagonista,
Pełen werwy, olśniewający Skamandryta,
Natchniony Poeta romantyczny,
Tradycjonalista zakamieniały z wyboru,
Epigoński liryk, przystrojony laurem Klasyka.

Użytkownik: Marylek 07.01.2012 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Może pomoże początek utwo... | MELCIA
Czy to jest autor kabaretowy?
Użytkownik: MELCIA 07.01.2012 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to jest autor kabaret... | Marylek
Nie... Jego związki z kabaretem polegały chyba tylko na tym, że przyjaźnił się z Boyem-Żeleńskim :) W młodości pisał co prawda wiersze satyryczne, ale one są bardzo mało znane. Istotne jest to, że był Skamandrytą, i to jednym z najważniejszych. To on wymyślił nazwę grupy Skamander. Zadebiutował w bardzo młodym wieku. Pisał nie tylko wiersze, ale również dziennik i ten dziennik został po jego śmierci wydany w formie książkowej.

Użytkownik: Marylek 07.01.2012 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie... Jego związki z kab... | MELCIA
Jan Lechoń?
Użytkownik: MELCIA 07.01.2012 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jan Lechoń? | Marylek
Brawo!
Użytkownik: Marylek 07.01.2012 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Brawo! | MELCIA
Po takiej podpowiedzi! :)))
Z dzieciątkiem będzie trudniej.
Użytkownik: MELCIA 07.01.2012 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Po takiej podpowiedzi! :)... | Marylek
Dzieciątko nie jest wcale takie trudne, bo to dość znany utwór Lechonia. I mówi o polskim działaczu politycznym, pianiście, który w 1832 roku koncertował w Metzu... Jak podam jego nazwisko, to wszystko się wyda :)
Użytkownik: Marylek 07.01.2012 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieciątko nie jest wcale... | MELCIA
"Karmazynowy poemat", wiersz nosi tytuł "Mochnacki" po prostu. :)
Użytkownik: MELCIA 07.01.2012 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: "Karmazynowy poemat", wie... | Marylek
Tak jest :) <fanfary>
Użytkownik: Marylek 07.01.2012 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jest :) <fanfary&g... | MELCIA
:)
Uff, jak ktoś tak ładnie weźmie za rączkę i poprowadzi... <czerwieni się>
Użytkownik: janmamut 08.01.2012 06:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek tradycyjnie ł... | janmamut
Z serii tłumaczeń mamucich. Autor katalogowy, a tradycyjnie nie wiem, czy jest w katalogu jakaś wersja kanoniczna.

10.
O, nudne pieśni i smutne dźwięki,
Dajcież wy westchnąć choć mnie.
Wy przynosicie mi ciężkie męki,
Co w piersi mej czają się.

Dajcie pociechy, dajcie pokoju,
Dajcie ogarnąć mnie snom.
Myśli i myśli smutnego roju,
Zniszczyłyście drogę mą.

Ścichnijcie, dźwięki -- każdy z was boli,
Oczy me pełne są łez.
Niechaj się gorzki los uspokoi.
Dźwięki! Tak smutno mi jest.

O, dźwięki smutku, ponure dźwięki,
Jak długo starczy mi sił?
Kiedy zakończą się ciężkie męki,
Czy będę spokojnie żył?

Użytkownik: Marylek 08.01.2012 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Z serii tłumaczeń mamucic... | janmamut
Z niczym mi się to nie chce skojarzyć, niestety. :(
Brzmi elegijnie i smętnie.
Użytkownik: janmamut 08.01.2012 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Z niczym mi się to nie ch... | Marylek
W ocenach autora nie masz. To w ramach zachęt: napisał co najmniej jeden wiersz o kocie. :-)
Użytkownik: Marylek 13.01.2012 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: W ocenach autora nie masz... | janmamut
Koty to lubił nie ten jeden zapewne, kiep, kto kociego uroku i intelektu nieświadom! :-p

Kobiety lubił Tetmajer, szczególnie jak mu omdlewały w objęciu, czemu nie ma się co dziwić, ale nie trzeba by go było na polski tłumaczyć. Wysocki też poonoć je lubił, ale zupełnie mi ta fraza do niego nie pasuje, za miękkie to wszystko i zbyt użalające się. Kto mógł być taki smętny? Typuję, że nikt współczesny. Może jakowyś romantyk?
???
Użytkownik: KrzysiekJoy 13.01.2012 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Z niczym mi się to nie ch... | Marylek
Smętnie, to on skończył, ale co się wyhulał, to wyhulał, miał zresztą dobrą partnerkę do tańca.;)
Użytkownik: Marylek 13.01.2012 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Smętnie, to on skończył, ... | KrzysiekJoy
Jesienin?
Sergiusz Jesienin miał niezłą partnerkę do tańca, naprawdę! ;)
Użytkownik: janmamut 13.01.2012 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Jesienin? Sergiusz Jesie... | Marylek
O, właśnie: Jesienin (i jego 5 żon). To teraz już będzie łatwo...
Użytkownik: Marylek 13.01.2012 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: O, właśnie: Jesienin (i j... | janmamut
Jak to: łatwo?
Teraz dopiero będzie trudno.
Chyba, że to jest taki wiersz: ***
On dużo takich pisał. ;)
Użytkownik: Marylek 13.01.2012 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: O, właśnie: Jesienin (i j... | janmamut
"Dźwięki smutku"?
Użytkownik: Marylek 13.01.2012 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: O, właśnie: Jesienin (i j... | janmamut
ЗВУКИ ПЕЧАЛИ
(Из цикла "Больные думы")

Скучные песни, грустные звуки,
Дайте свободно вздохнуть.
Вы мне приносите тяжкие муки,
Больно терзаете грудь.

Дайте отрады, дайте покоя,
Дайте мне крепко заснуть.
Думы за думами смутного роя,
Вы мне разбили мой путь.

Смолкните, звуки - вестники горя,
Слезы уж льются из глаз.
Пусть успокоится горькая доля,
Звуки! Мне грустно от вас.

Звуки печали, скорбные звуки,
Долго ль меня вам томить?
Скоро ли кончатся тяжкие муки,
Скоро ль спокойно мне жить?

<1915>
Użytkownik: janmamut 13.01.2012 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: ЗВУКИ ПЕЧАЛИ (Из цикла ... | Marylek
Oczywiście! To w nagrodę masz jeszcze wiersz o kotku. Okrutny, ale jakże prawdziwy.

@Anna46: I mamy kolejny argument, że teraz już nie wiedzą, jakie kot ma zęby, więc Behemot ma gadzie. ;-)



Ах, как много на свете кошек....

x x x

Сестре Шуре

Ах, как много на свете кошек,
Нам с тобой их не счесть никогда.
Сердцу снится душистый горошек,
И звенит голубая звезда.

Наяву ли, в бреду иль спросонок,
Только помню с далекого дня -
На лежанке мурлыкал котенок,
Безразлично смотря на меня.

Я еще тогда был ребенок,
Но под бабкину песню вскок
Он бросался, как юный тигренок,
На оброненный ею клубок.

Все прошло. Потерял я бабку,
А еще через несколько лет
Из кота того сделали шапку,
А ее износил наш дед.

Сентябрь 1925


Użytkownik: Marylek 13.01.2012 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście! To w nagrodę ... | janmamut
Wolałabym ten wiersz bez ostatniej zwrotki...
Może on najpierw dokonał żywota w sposób naturalny, a potem, tę czapkę...

Lepiej nie odpowiadaj. :(
Użytkownik: Marylek 13.01.2012 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Smętnie, to on skończył, ... | KrzysiekJoy
Krzysiu, dzieki wielkie! :)))
Co ja bym bez Ciebie... :-D
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: