Dodany: 15.06.2007 21:46|Autor: dansemacabre

Egzystencjalna makabreska


Makabryczna atrofia połączeń kostnych i mięśniowych powoduje, że coraz to nowi ludzie z otoczenia tytułowej Justyny giną okrutną śmiercią, stając się workami, w których swobodnie pływają wnętrzności i kościec. Do rozwikłania tej ponurej zagadki zostaje powołany policyjny psycholog - abnegat i człowiek kierujący się w życiu zasadą anempatii, czyli programowej niezdolności do przeżywania czyichś emocji i uczuć, wczuwania się w nie i doświadczania ich. Okaże się, iż kryminalna zagadka jest tylko pretekstem do rozważań o istocie ludzkiej natury i tkwiących w nich mrocznych siłach, tytuł powieści okaże się jednocześnie elipsą dotyczącą kondycji człowieczeństwa, zaś przeżywana przez bohatera rzeczywistość „tu i teraz” ustawicznie mieszać się będzie ze wspomnieniami z dzieciństwa i młodości.

Przeczytałem kilka książek Piątka i ta najmniej przypadła mi do gustu. Czytałem ją jednak z zainteresowaniem, albowiem sam autor uznał ją za najlepszą z dotychczasowych. Nie rozumiem, dlaczego tak uważa. O tej powieści można napisać z pewnością jedno - po raz kolejny, tym razem dosadnie i w swoiście filozoficzny sposób, lubujący się w opisywaniu ciemnych stron ludzkiej natury pisarz przedstawi nam swoją socjologiczną i egzystencjalną egzegezę postępującego upadku człowieczeństwa.

Książka jest niespójna, chwilami całkowicie pozbawiona związków przyczynowo-skutkowych, męcząca przez swe ustawiczne mieszanie teraźniejszości z retrospekcjami i irytująca licznymi, zupełnie nieuzasadnionymi i natrętnie wręcz powtarzającymi się wulgaryzmami.

Zdecydowanie odradzam ją purystom językowym, czytelnikom nadwrażliwym i zbyt silnie identyfikującym się z przeżyciami głównego bohatera. Obawiam się bowiem tego, że po lekturze tacy odbiorcy książki w metaforyczny sposób mogą zamienić się w „martwe worki”, tak jak denaci opisani na kartach tej dziwnej opowieści.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3208
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Harey 17.06.2007 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Makabryczna atrofia połąc... | dansemacabre
Po lekturze "Kilku nocy poza domem" więcej już po książki Piątka nie sięgnę, mimo, że recenzję przeczytałam z zainteresowaniem. Wymowa powieści była dobra, w dodatku autor niewątpliwie świetnie potrafi posługiwać się piórem, jednak wszystko, co opisuje jest tak przerysowane, że w pewnym momencie zaczyna przypominać bardziej koszmarny sen niż rzeczywistość.
Użytkownik: dansemacabre 18.06.2007 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Po lekturze "Kilku n... | Harey
Mnie jeszcze nie zniechęcił, mam chrapkę na "Nionia" :)
Użytkownik: verdiana 18.06.2007 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie jeszcze nie zniechęc... | dansemacabre
O, a ja go mam. Mogę szybko przeczytać i Ci wystawić. :-)
Użytkownik: wasa 15.02.2008 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: O, a ja go mam. Mogę szyb... | verdiana
Moim zdaniem to dobra książka, o ile nie bardzo dobra kiedy potrzebujemy totalnego wymieszania myśli i oderwania się od jednoliniowej rzeczywistości... Jeśli ktoś liczył na zwykłą powieśc to nie nie nie....
Użytkownik: Agnieszkaem 19.07.2011 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Makabryczna atrofia połąc... | dansemacabre
A ja uważam, że "Przypadek Justyny" to jedna z ciekawszych współczesnych powieści polskich pisarzy, która wpadła mi w ręce ostatnimi czasy. Piątek kreuje absurdalny świat obojętności i każe w nim żyć bohaterom utworu. Wszystko jest nieudane, kalekie... Sposób okazywania przywiązania (bo przecież nie miłości!) także budzi nasze obrzydzenie. Modelowym wręcz przykładem jest gest narratora historii, który ofiarowuje ciotce wypchanego kota. Była ona jedyną osobą, która okazała mu odrobinę ciepła. Nie mamy jednak złudzeń - nie robiła tego bezinteresownie, gorączkowo, acz bezskutecznie poszukiwała bliskości. Młody człowiek, zależny od niej mógł dać jej namiastkę ciepła. Mógł? Oto pytanie! Otoczenie nie pozostawia miejsca na złudzenia. Obserwując ten świat od najmłodszych lat, bohater uzbraja się w cynizm. Programowo odrzuca (tak jak i inni) uczucia. One przecież czynią człowieka bezbronnym. Nasz bohater w swym szklanym kloszu mógłby spokojnie żyć, gdyby nie przypadek Justyny...


Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: