Dodany: 12.06.2007 06:56|Autor: Pandorra

Książki i okolice> Pomoc

3 osoby polecają ten tekst.

"Czy wyglądam jak Gioconda?"


Poszukuję utworu (wiersza, jak pamiętam), w którym powtarzał się motyw "Czy wyglądam jak Gioconda?"
Słyszałam to strasznie dawno temu i nie pamiętam tytułu ani autora. Z góry dziękuje, bo sprawa jest ważna i pilna.
Wyświetleń: 5834
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: Pandorra 12.06.2007 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję utworu (wiersza... | Pandorra
Powiedziano mi, że to tekst piosenki, którą śpiewała prawdopodobnie Elżbieta Wojnowska. Ale nadal nie znam tytułu i autora. Może ktoś ma kasetę z tym?
Użytkownik: Szaraczek 13.06.2007 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedziano mi, że to tek... | Pandorra
Poszperałam w necie i nie znalazłam takiego dosłownie tekstu. Za to wpadła mi w oczy piosekna grupy Wawele pt. "Jesteś jak Gioconda". Płyty zespołu i p.Wojnowskiej są do kupienia (ja niestety nie dysponuję).

http://www.agito.pl/category/451?letter=w
http://www.polishmusic.ca/skok/cds/polskie/grupy/w​/wawele/wawele.html

Muzykę napisali J. Wojdak, A. Minkacz, Słowa H. Ciski
Tekstu utworu nie udało mi się doraźnie ustalić, ale może Ty coś więcej wyszperasz. Powodzenia!
Użytkownik: Przepioor 12.10.2007 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedziano mi, że to tek... | Pandorra
Witam! A mnie się wydaje (jestem prawie pewny) ;-) że śpiewała tę piosenkę Ewa Złotowska!
Użytkownik: kaniew 05.02.2008 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję utworu (wiersza... | Pandorra
A ja znam ten wiersz,nie wiem tylko czy się jeszcze przyda

Posłuchajcie ludzie opowiem wam jak było, jak się we mnie zakochał pewien Pan Artysta
Szłam ulicą, wieczorem. Niosłam bułki i pasztet.
Przed wystawą stanęłam, a on z boku tak nadszedł.
Długo nawet to mi się nie przyglądał
Tylko z miejsca powiedział...Gioconda.

Refren:
Czy wyglądam jak Gioconda? Nie wyglądam?
Ale on tak do mnie mówił cały czas. Noc dokoła była czarna, a on wniósł mnie na ten taras...Tak wysoko, tak wysoko, aż do gwiazd.

Poszedł ze mną do domu,zjadł kawałek pasztetu.
-Jak to dobrze-powiedział-że uciekłaś z portretu.
Całą ziemię bym oddał,wszystkie morza i lądy
Za ten uśmiech-za uśmiech Giocondy.

Czy wyglądam...Nie...
Nigdy dotąd nie słyszałam takich słów. A on pieścił mnie, całował i powtarzał wciąż te słowa, że.. . zostałam tą Giocondą z jego snów.

On był taki subtelny. Lubił kaczki i kury.
Więc robiłam dla niego różne „martwe natury”
Stałam z rondlem przy kuchni,a on patrzył w ten rondel
Ale we mnie wciąż widział Giocondę.

Czy wyglądam jak.....Nie...
Ten Da Vinci ją umieścił w innym tle! Miała ręce jak aksamit, bo nie stała nad garnkami i nie prała brudnych koszul w proszku „E”.

Ja mam pokój u ciotki. Moja ciotka to jędza.
Ona o nim mówiła „Leonardo bez pędzla”
Ciebie jeszcze przez niego będą włóczyć po sądach
I nie będziesz już taka Gioconda.

Czy ja wyglądam...Nie...
Ale ja się uśmiechałam cały czas. On nie musiał mnie malować, wystarczyły jego słowa.
Tamte słowa wyszeptane pierwszy raz.

On chciał tworzyć i nie mógł. Nie miał u mnie warunków.
Poszedł w plener na wiosnę...Gdzieś...w nieznanym kierunku
Ale przedtem do kiosku skoczył ze mną na rondo
I pocztówkę mi kupił-z Giocondą.

Czy ja wyglądam...Nie....
Od tej pory już minęło tyle dni...Kazał mi się zawsze czesać w ten przedziałek, w ten Renesans..A Renesans to po nocach mi się śni.
Nie wyglądam jak Gioconda,nie wyglądam
I nie ważne, że nie dla mnie tamten Luwr..Patrzę w niebo uśmiechnięta jego słowa wciąż pamiętam... i już nigdy nie chcę słyszeć jego słów.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: