Dodany: 09.06.2007 01:00|Autor: Jagusia

Książki i okolice> Książki w ogóle

2 osoby polecają ten tekst.

literackie prace magisterskie - tytuły


Interesują mnie zawsze tytuły prac magisterskich, literackie szczególnie. Jeśli ktoś napisał, czy pisze takową, podzielcie sie brzmieniem tytułu i zgłębianym tematem.
Wyświetleń: 12147
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 45
Użytkownik: madzia z 09.06.2007 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
Ja już skończyłam i bronię 25-ego, ale nie literacką, tylko z pedagogiki:
"Wpływ rodziny na kształtowanie postaw i wartości dzieci". Jak sam tytuł mówi to jest o rodzinie i o tym jakie wartości przekazuje swoim dzieciom. Piszę też o postawach rodzicielskich i jak te z kolei wpływają na dziecko i jakie budzą w nich postawy. O wzorcach osobowych, jakimi są rodzice dla swoich dzieci. Kilka podrozdziałów mam o rozważaniach Jana Pawła II nad tematem rodziny (mój promotor jest księdzem i lubi takie zagadnienia). Prace z pedagogiki mają charakter badawczy i oczywiście trzeba przeprowadzać badania (głównie ankietę), więc jeszcze jest rozdział metodologiczny a ostatni to analiza wyników badań własnych. Brzmi okropnie, ale do przejścia :-)
Użytkownik: aurico{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 12.06.2007 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już skończyłam i broni... | madzia z
Interesujący temat. Przypuszczam, że z literaturą nie miałaś wielu problemów w trakcie pisania pracy - oddziaływanie rodziny na dziecko jest zagadnieniem szalenie ciekawym i dość często poruszanym przez badaczy. Ja rozpoczynam pisanie pracy w przyszłym roku (robię licencjat), aż boję się myśleć jak mi pójdzie. Ciężko będzie na pewno, ale dam radę, musi się udać! pozdr. :)
Użytkownik: madzia z 12.06.2007 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesujący temat. Przyp... | aurico{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
Powiem Ci,że rzeczywiście dużo jest książek na temat rodziny. Specjalnie taki wybrałam, żeby nie latać po bibliotekach. Chciałam pisać zawsze o przemocy w rodzinie, ale nieraz jest problem z badaniami, bo ludzie nie chcą o tym mówić. A teraz żałuję, bo z tego, co widzę po znajomych to wymyślali wyniki nie przeprowadzając badań. Ja też nie wyobrażałam sobie pisania pracy
(te wszystkie przypisy, badania, analiza badań mnie przerażały), ale powiem Ci, że nie jest tak źle. Wybieram się na podyplomowe z diagnozy i terapii pedagogicznej. Wszystko jest do przejścia. Głowa do góry! Pozdrawiam :-)
Użytkownik: madzia z 12.06.2007 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiem Ci,że rzeczywiście... | madzia z
A co Ty studiujesz aurico i o czym masz zamiar pisać?
Użytkownik: aurico{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 14.06.2007 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: A co Ty studiujesz aurico... | madzia z
Studiuję co prawda pedagogikę - planuję, że licencjat poświęcę oddziaływaniom mediów na dorastajace dzieci. Szczerze powiedziawszy mam dylemat odnośnie grupy jaką zamierzam badać, nie wiem czy lepiej pozostać przy nastolatkach czy może zwrócić uwagę na mniejsze dzieci - bądź co bądź to one od początku rozwijają się "w cieniu" (multi)medialnego arsenału który używają rodzice. Czasu jeszcze trochę pozostało, więc pewnie dopracuję obecne zagadnienie albo wymyślę coś zupełnie innego, zgodnego z moimi zainteresowaniami: uwzględniającego i pedagogikę, i media ;)
Użytkownik: madzia z 14.06.2007 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Studiuję co prawda pedago... | aurico{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
Ja jakbym miała wybierać to te młodsze dzieci, bo sama zauważam, że media, komputery itp. mają na nie duży wpływ i przeważnie jest to zły wpływ(te wszystkie bajki o czarodziejkach i walczące ze sobą Pokemony)a co za tym idzie zarabiają na tym producenci i koło fortuny się kręci-te wszystkie gadżety z bajek, koszulki z ulubionymi bohaterami-przeważnie niepozytywnymi. Fajna praca by z tego wyszła. Z doświadczenia wiem, że starsza młodzież nie traktuje poważnie ankiet i często wypisuje bzdury żeby zrobić na złość.
Użytkownik: juka 09.06.2007 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
Napisałam dwie: licencjacką i magisterską.
Pierwsza: "Humor w opowiadaniach Puszkina" czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie tytułu, bo nie zaglądałam do niej od kilkunastu lat.:) Tytuł chyba wyjaśnia zawartość.
Natomiast druga: Idiolekty w "Emancypantkach" Prusa. Tu analizowałam język czterech bohaterek, raczej to zatem praca ze stylistyki niż literatury.
Użytkownik: mafia 09.06.2007 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
Ja skończyłam pisać licencjat, ale z historii. Chociaż mogłam pisać z literatury, to się nie zdecydowałam. ;-)
Użytkownik: Marylek 09.06.2007 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
"Pragnąć być dostrzeżonym - "czarna" literatura w USA". Magisterska. Historyczno-literacka właściwie.
Użytkownik: MaTer 10.06.2007 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
Ja pojutrze mam obronę pracy mgr. Mój temat pracy jest raczej daleki od literackiego :) - "Dzieje sądownictwa w Tyczynie". Sama sobie taki wybrałam :) i przy okazji dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o moim mieście.

Teraz idę się uczyć :/
Użytkownik: żabka zielona 10.06.2007 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pojutrze mam obronę pr... | MaTer
Powodzenia na obronie:) U mnie na studiach pisze się długaśne prace roczne empiryczne na trzecim roku, ale to nie jest licencjat. Ja jednak bardzo bym się chciała podzielić moim tytułem, bo jestem z niego ogromnie dumna (tym bardziej, że jeszczy tylko streszczenie i koniec;). "Poszukiwanie znaczeń w opowieściach osób w wieku późnej dorosłości- hermeneutyczna interpretacja autonarracji". Prawda że jest piękny;) A jak poważnie i naukowo brzmi.
Użytkownik: madzia z 10.06.2007 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pojutrze mam obronę pr... | MaTer
Wygląda na monografię :-)
Użytkownik: madzia z 10.06.2007 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygląda na monografię :-) | madzia z
Do tytułu Ma Ter to mówię:-)
Użytkownik: miłośniczka 11.06.2007 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pojutrze mam obronę pr... | MaTer
powodzenia :-))
Użytkownik: mafia 11.06.2007 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pojutrze mam obronę pr... | MaTer
Trzymam kciuki ;-).
Użytkownik: Vemona 10.06.2007 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
Ja też skończyłam i powinnam bronić 25 czerwca, też nie literacką: "Adekwatność zaspokajania potrzeb ludzi starszych na podstawie działalności Dziennego Domu Pomocy". Przede wszystkim dotyczy specyficznych potrzeb ludzi w wieku podeszłym, ich problemów i sposobów w jaki można te potrzeby zaspokoić a problemy rozwiązać.
Użytkownik: żabka zielona 10.06.2007 23:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też skończyłam i powin... | Vemona
A to ciekawe. Ja do mojej pracy przeprowadzałam wywiad z taką panią z domu pomocy społecznej i trochę zapoznałam się z jej widzeniem tego miejsca. No więc spostrzegała je jako bardzo nieprzyjazne, takie wręcz nieludzkie. Cieszę się wogóle, że ktoś się ludźmi starszymi interesuje. U mnie na wydziale (psychologii) nie ma nikogo, kto by sie tym zajmował, a we mnie aż się buntuje wszystko, że tak jest. Przecież oni mają bardzo dużo do powiedzenia, tylko nasze społeczeństwo jakoś ich wogóle nie potrafi docenić.
Użytkownik: Vemona 12.06.2007 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A to ciekawe. Ja do mojej... | żabka zielona
Ja pisałam akurat nie o Domu Pomocy Społecznej, a o Dziennym Domu Pomocy, to taka placówka, do której ludzie przychodzą na 8 godzin, jak dzieci do przedszkola.:) Mają dwa posiłki, organizowane rozmaite zajęcia, wycieczki, kiedy robiłam badania, to wyszło, że mimo bardzo trudnych warunków mieszkaniowych pensjonariusze nie chcą przenieść się do DPS, lubią placówkę i zajęcia.
Jeśli chodzi o społeczeństwo, to oczywiście, że nie myśli o starszych ludziach, pisałam o tym w części teoretycznej, że są pozostawieni na marginesie życia, że nikt o nich nie dba - dlatego ogromne znaczenie ma istnienie takich miejsc, w których mogą spędzić czas, dowiedzieć się czegoś nowego, pojechać na wycieczkę.
Jak zrobili wycieczkę do Gdańska, to okazało się, że wielu z nich nigdy nie było nad morzem....:(
Użytkownik: madzia z 11.06.2007 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też skończyłam i powin... | Vemona
Brzmi gerontologicznie :-)
Użytkownik: Vemona 12.06.2007 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi gerontologicznie :-... | madzia z
W pewnym sensie jest :-)
Użytkownik: madzia z 12.06.2007 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W pewnym sensie jest :-) | Vemona
Miałam gerontologię na studiach przez rok :-)
Użytkownik: Vemona 12.06.2007 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam gerontologię na st... | madzia z
Ja miałam podstawy gerontologii przez semestr, i też przez semestr wcześniej andragogikę. W ogóle mam bardzo pozytywny stosunek do ludzi starych, obchodzi mnie jak są traktowani, stąd akurat w tym kierunku praca i badania.:-)
Jesteś na pedagogice? Ja kończę pedagogikę pracy socjalnej w WSP ZNP.
Użytkownik: madzia z 12.06.2007 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałam podstawy geront... | Vemona
No to witam koleżankę :-) Ja jestem na pedagogice opiekuńczej i pracy socjalnej. Miałam też andragogikę na 2 roku z prześwietnym gościem co listy nie sprawdzał i nic nie zadawał tylko gadał i gadał... (ale za to ciekawie i więcej z tego wyniosłam niż z nudnej teorii :-P ). Praktyki miałam na 3 roku w DPS-ie. Bardzo mili staruszkowie opowiadali nam o wojnie, a jedna starsza pani-poliglotka mówiła po francusku i wielu innych językach. Miło wspominam :-)
Użytkownik: Vemona 12.06.2007 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: No to witam koleżankę :-)... | madzia z
Ja zaczynałam pedagogikę pracy socjalnej i organizacji pomocy społecznej i bardzo mi zależało szczególnie na drugiej części kierunku, ale niestety, tuż przed obroną licencjatu zlikwidowano go, bo okazało się, że zgodnie z prawem unijnym organizacja może być dopiero na podyplomowym.:-(
A teraz nie wiem, czy jeszcze będę miała siłę na podyplomówkę.
Andragogikę miałam z taką kosą, że strach było przy niej oddychać, ale podstawy gerontologii z panią doktor medycyny, która była anestezjologiem, czyli lekarzem praktykiem i opowiadała mnóstwo takich prostych historii, na co trzeba zwracać uwagę, jakie objawy na co wskazują i jak najłatwiej pewnym problemom zapobiegać.
Staruszkowie są bardzo ciekawi, sympatyczni, przede wszystkim niezwykle wdzięczni za okazanie zainteresowania. Aż mi przykro, jak to widzę, bo to wyraźna oznaka, że im tego brakuje, że są zapomniani.
Użytkownik: madzia z 12.06.2007 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja zaczynałam pedagogikę ... | Vemona
Ja się wybieram na podyplomowe z diagnozy i terapii pedagogicznej. Diagnozę miałam na studiach i tą pedagogiczną i społeczną, ale w szczególności interesowała mnie zawsze terapia pedagogiczna, bo chciałabym pracować z dyslektykami. Mam nadzieję, że się uda :-)
Użytkownik: Vemona 13.06.2007 08:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się wybieram na podypl... | madzia z
Pewnie, że się uda.:-)) Podziwiam, że lubisz dzieci, ja wolę starszych.
Użytkownik: madzia z 13.06.2007 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, że się uda.:-)) P... | Vemona
Tak lubię dzieci, ale ja miałam praktyki głównie z tymi z rodzin patologicznych i dały nam popalić, ale nie mam do nich żalu, bo to jakie są zawdzięczają wyłącznie swoim rodzicom.
Użytkownik: Vemona 13.06.2007 17:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak lubię dzieci, ale ja ... | madzia z
Wiem jak jest, bo u nas z kolei ma się często do czynienia z rodzicami. Dzieciom można tylko współczuć.
Użytkownik: madzia z 13.06.2007 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem jak jest, bo u nas z... | Vemona
Oj, i to bardzo. Są tak pokrzywdzone przez los, że były takie przypadki na praktykach, że musieliśmy trzymać dziewczynę przy oknie, bo chciała z niego wyskoczyć. Smutne...
Użytkownik: Vemona 13.06.2007 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, i to bardzo. Są tak p... | madzia z
Czasem myślę, czy nie lepiej odseparować dzieci z domu, bo to co możemy zrobić - raz w roku wyjazd na kolonie z udziałem psychologów - to za mało. I choć teraz tyle się mówi o polityce prorodzinnej, to na przykładach naszych podopiecznych widać, jakie to pustosłowie, jak właściwie prawie nic nie możemy zrobić...
Użytkownik: madzia z 13.06.2007 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czasem myślę, czy nie lep... | Vemona
Jestem za! Masz rację :-)
Użytkownik: Vemona 13.06.2007 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem za! Masz rację :-) | madzia z
Tylko jak tego dokonać?? Skoro nawet ze skierowaniem na przymusowe leczenie osoby, dla której samotne przebywanie w zajmowanym lokalu stanowi poważne zagrożenie - jest problem? Przepisy są strasznie nieżyciowe, niechby ci mądrzy, którzy je tworzą, spróbowali jakie to ma zastosowanie w praktyce.
Gdyby udało się stworzyć naprawdę dobre rodzinne domy dziecka, i oczywiście zmieniłoby się prawo, to byłaby szansa dla takich dzieciaków z rodzin patologicznych, szansa na normalne życie.
Użytkownik: madzia z 14.06.2007 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko jak tego dokonać?? ... | Vemona
Tak, ale znając nasz kraj to chyba nie prędko nastąpi. Często ludzie decydują się wziąć dzieci do rodziny zastępczej i tworzą rodzinne domy dziecka ze względu na korzyść materialną, jaka z tego płynie, a tak nie pomogą tym maluchom.
Użytkownik: Vemona 14.06.2007 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, ale znając nasz kraj... | madzia z
O tak, wiem, pijąca babcia bierze dzieci pijącej mamy, ma z tego korzyść - świadczenia dla rodziny zastępczej, a dzieciom nie jest wcale lepiej.:-(
Użytkownik: madzia z 14.06.2007 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: O tak, wiem, pijąca babci... | Vemona
Pozostaje nam (jako przyszłym pedagogom) mieć nadzieję, że ktoś się w końcu za to weźmie, bo dzieci wychowujące się w takich rodzinach w przyszłości nie będą w stanie założyć szczęśliwych rodzin (np. ludzie z syndromem DDA) i prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie.
Użytkownik: Vemona 14.06.2007 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozostaje nam (jako przys... | madzia z
Poza nadzieją nic nam nie pozostało. :-)
Użytkownik: AikiGosia 21.06.2007 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, ale znając nasz kraj... | madzia z
Jakie pieniądze.Mamy w domu 6 dzieci-jako rodzina astępcza.Jedno z wrodzoną wadą serca i płuc i z astmą oskrzelową.Po przebytej operacji w Rzymie.Dostaje zasiłek 1.000zl.czeka ją jeszcze jedna operacja w Rzymie,która ma kosztować 45.tys zl.Potem jest trójka rodzeństwa jeden chłopiec z ADHD,na jego utrzymanie 650 zł,wizyty u psychiatry,psychologa,terapie.Jego rodzeństwo ma niedowidzenie,trzeba z nimi jeżdzić codziennie na ćwiczenia oczu.Każde z nich dostaje po tysiąc lotych,ale tylko do siudmego roku życia bo takie są przepisy.Kolejne dzieci w wieku 11 i 13 lat.Mają za sobą problemy z nadużywaniem alkocholu,trzeba z nimi siedziec i cały czas pomagać przy lekcjach,wpajać nowe zasady.Każdy mówi o wielkich pieniądzach,nikt nie mówi o pracy jaką trzeba wykonywać przy dzieciach.O gotowaniu,praniu,przygotowaniu jedzenia,jezdzenia na różnego rodzaju terapie,do lekarzy.Często dzieci nie mają skompletowanych książek,treba je kupić-nie dostajemy za darmo.Lekarstwa też trzeba kupić,ubrania dla dzieci tez nie są tanie.Jeśli ktos dostaje pieniadze i nie inwestuje ich w dzeci to moze ma wielkie zyski.
Użytkownik: Vemona 21.06.2007 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie pieniądze.Mamy w do... | AikiGosia
Widzisz, wydaje mi się, że Vasariah właśnie takie osoby miała na myśli, które biorą dzieci tylko po to, żeby jakiekolwiek pieniądze uzyskać, nie po to, żeby im pomóc.
Nie denerwuj się, napewno nie uważa, że tak robią wszyscy - ja też z uwagi na pracę zawodową mam świadomość raczej tych nieprawidłowości, niż kontakt z takimi jak Ty osobami, które naprawdę się losem tych dzieci zajmują.
Użytkownik: madzia z 22.06.2007 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz, wydaje mi się, ż... | Vemona
Tak, o takie mi chodziło, a przed Panią chylę czoło. To wielkie poświęcenie!
Użytkownik: aurico{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 12.06.2007 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam gerontologię na st... | madzia z
Ja na szczęście miałem ją tylko przez semestr, średniointeresujące zajęcia - choć tematyka momentami wręcz przerażająca... :/
Użytkownik: netusia 11.06.2007 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
Napisałam pracę magisterską pt.: "Przełamywanie konwencji. O niektórych zjawiskach polskiego sentymentalizmu". Pracę opatrzyłam mottem: "Wejdź pierwej zawsze, ile możności, w serce twoje, radź go się i słuchaj" {F. Karpiński}.
Użytkownik: madzia z 12.06.2007 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisałam pracę magisters... | netusia
Brzmi przerażająco!
Użytkownik: netusia 13.06.2007 00:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi przerażająco! | madzia z
Tytuł pracy czy motto? :o)
Użytkownik: madzia z 13.06.2007 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Tytuł pracy czy motto? :o... | netusia
Tytuł zdecydowanie!!
Użytkownik: dublin_girl 07.07.2007 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesują mnie zawsze ty... | Jagusia
Co prawda nie była to praca magisterska, ale na zakończenie wykładów z językoznawstwa pisałam pracę semestralną pod tytułem "Mowa Śródziemia - języki sztuczne w twórczości J.R.R. Tolkiena".
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: