Czy Biblionetkę prowadzą ludzie z problemami?
Witam,
Dostałem do poprawy zwrot tekstu dotyczącego pewnej książki, z uwagą, że nie podałem jej tłumacza, choć jak dotąd istnieje tylko jeden jej przekład, a ja odnosiłem się do jednego konkretnego tytułu zamieszczonego w bazie tego serwisu, przy którym nazwisko tłumacza figuruje. Ponadto zwrócono mi uwagę na poprawne pisanie, chociaż tekst mój był wolny od błędów (literówek, interpunkcji i spacji), przynajmniej w stopniu, w jakim sam potrafiłem to ocenić. Czy wskazane jest zatem mieć wykształcenie polonistyczne, aby móc zamieścić tu jakiś tekst? Gdy ktoś nie jest specjalnie obyty z językiem polskim, a chce podzielić się swoimi przemyśleniami na temat danego utworu, to nie zostanie ów tekst dodany, bo osoba ta postawiła przecinek nie tam gdzie trzeba?
Czy przez takie podejście do sprawy nie zatraca się głównej idei tego serwisu? Osoby redagujące tu teksty i zwracające uwagę na wyżej wymienione szczegóły chyba naprawdę mają jakieś problemy ze sobą, skoro dziwią się, że przeciętny Kowalski może nie potrafić napisać komentarza do książki tak poprawnie jak prof. Jerzy Bralczyk, albo przynajmniej tak jak oni by to zrobili. Czy to jest normalne?
Pozdrawiam