Dodany: 20.09.2011 18:59|Autor: Zbojnica

Książki i okolice> Książki w ogóle

Milne, "Fredzia Phi-Phi"


Słuchajcie, słuchajcie!
Wpadła mi właśnie w ręce książka "Fredzia Phi-Phi" autorstwa A.A Milne'a. Wygląda mi to na jakieś nowoczesne? (rok wyd.1990) tłumaczenie Kubusia Puchatka...Mylę się?? Cudaczne to niezwykle!
Wyświetleń: 3752
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: Jabłonka 20.09.2011 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Słuchajcie, słuchajcie! ... | Zbojnica
Fi? Czy Pi? Bo może to Kubuś Puchatek dla fizyków lub matematyków ;D ??? Słyszałam o takim "potworze" :( brrr...
Użytkownik: sowa 20.09.2011 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Fi? Czy Pi? Bo może to Ku... | Jabłonka
Jeśli "Pi", to może jeszcze dla bohatera powieści Martela "Życie Pi" ;-).
Użytkownik: sowa 20.09.2011 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Słuchajcie, słuchajcie! ... | Zbojnica
Tu masz dawną (ale ciągle aktualną) biblionetkową dyskusję i ciekawostki na temat: Piękne czy wierne?

Przy okazji dodam, że moim zdaniem "Fredzia Phi-Phi" to koszmar, pomyłka szpiega i w ogóle coś, co najlepiej obejść szerokim łukiem. Brrr. Książka, którą kupiłam wyłącznie z ciekawości, jak też może ona wyglądać w innym niż znany mi przekładzie (uwielbiam "Puchatka" w zachwycającym spolszczeniu Ireny Tuwim) i którą z radością wyekspediowałam sznelcugiem do zagranic, gdy tylko moja wyemigrowana przyjaciółka napomknęła, że chętnie by się zapoznała z nowym przekładem, o którym doszły ją były słuchy.
Użytkownik: Zbojnica 20.09.2011 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu masz dawną (ale ciągle... | sowa
Mi się to jakimś dziwnym trafem skojarzyło z Fizią Pończoszanką vel Pippi i Radostkiem Gorzaleniem vel Meriadokiem Brandybuckiem ;)
Użytkownik: sowa 20.09.2011 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi się to jakimś dziwnym ... | Zbojnica
Aha. I jeszcze była np. Agnieszka vel Mary Poppins. Ale przekłady "Pippi" i "Mary Poppins" były dobre (przynajmniej jako takie je pamiętam), natomiast ta, bożeratuj, "Fredzia" - phi, phi...
Użytkownik: Annvina 21.09.2011 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi się to jakimś dziwnym ... | Zbojnica
Czekaj, czekaj, jeszcze raz, bo mi się chyba przywidziało. O Fizi i Fredzi słyszałam, ale powtórz jeszcze raz tego Radostka! To żart prawda? Proszę powiedz, że to żart! Radostek???!!!
Użytkownik: Aquilla 21.09.2011 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Czekaj, czekaj, jeszcze r... | Annvina
http://pl.wikipedia.org/wiki/Meriadok_Brandybuck Tabelka po lewej, Historia zewnętrzna. Wszyscy kochamy Łozińskiego :D
Użytkownik: Sznajper 21.09.2011 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: http://pl.wikipedia.org/w... | Aquilla
Łoziński miał pecha, że nie był pierwszy. Gdyby był, to czytelnicy by się przyzwyczaili, a następni tłumacze musieliby dostosowywać się do niego.
Tak samo jak z niektórymi imionami w "Ani z Zielonego Wzgórza". ("Męska rzecz, damskie sprawy" w najnowszym Literadarze).
Użytkownik: Zbojnica 21.09.2011 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Łoziński miał pecha, że n... | Sznajper
Mnie u Łozińskiego bardziej od spolszczeń (bo niektóre jeszcze jestem w stanie usprawiedliwić - nazwy w jakiś sposób charakteryzują hobbitów, oddają specyfikę ich rasy..gorszy jest Łazik zamiast Obieżyświata np.)irytują takie kwiatki jak np "krzaty" - niepotrzebny nowotwór językowy.
Użytkownik: Zbojnica 21.09.2011 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czekaj, czekaj, jeszcze r... | Annvina
"Władcę.." w tłumaczeniu Łozińskiego można przeczytać, ale tylko jako ciekawostkę przyrodniczą ;) Choć muszę przyznać, że ja od tegoż właśnie wydania przygodę z Władcą rozpoczęłam, dziecięciem wonczas będąc nieświadomym wagi tłumaczeń :D
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: