Dodany: 01.09.2011 23:59|Autor: paren

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

"DZIWNE WIERSZE" - konkurs nr 126


Przedstawiam Wam konkurs nr 126 przygotowany przez Mamuta



       Konkurs 126 czyli Dziwne wiersze


       Dziwne wiersze i wierszyki towarzyszą nam od dzieciństwa. Nowy rok szkolny to pewnie dobra okazja, by niektóre z nich przypomnieć. Prawdę mówiąc, nie do końca przypomnieć, bo wśród utworów są również mamucie, w liczbie dodatniej, ale nie przekraczającej 12,7% liczby wszystkich fragmentów. Mam nadzieję, że utrafiłem przynajmniej w część upodobań potencjalnych uczestników. Dziękuję naszej Sowie za to, że mi przypomniała była, czyj jest wiersz o maszynie Remington, w czasach, gdy nie była Sową, a ja mamutem.


       Zasady.
       1. Do odpowiedzi przeznaczony jest specjalnie stworzony adres [...], nawet jeśli wcześniej używaliśmy innych mamucich adresów. Czas nadsyłania do 11 września, godz. 23:59:59.

       2. Wolno korzystać ze wszelkich źródeł. Subtelne mataczenia są dozwolone, a nawet wskazane. Nie wolno natomiast mataczyć tytułów w oderwaniu od treści utworu! Nie wolno też mataczyć, które z utworów są mamucie.

       3. Punktacja: tradycyjnie po punkcie za autora i tytuł wiersza, z wyjątkami wymienionymi dalej. Ponieważ limeryki są na ogół bez tytułu, warte są tylko po punkcie za autora. W kilku sytuacjach wiersz jest umieszczony w prozie. Wtedy pojawia się dodatkowa informacja: (Z) — interesuje mnie tylko utwór zewnętrzny, czyli ta proza, (ZW) — interesuje mnie zarówno utwór zewnętrzny, jak i wewnętrzny; za to taka pozycja jest warta dwa razy po dwa punkty. Ponieważ trzeba ustalić absolutne gwiazdkowe pierwszeństwo, zastosuję porządek leksykograficzny (jeśli ktoś nie wie, to niech wydedukuje lub wyczyta): mniejsza liczba naruszeń punktu 2., liczba punktów za dusiołki, mniejsza liczba niecelnych strzałów, a dopiero, gdyby to zawiodło: czas nadesłania ostatniej odpowiedzi. (Mamut nie lubi się śpieszyć, więc chce innym tego oszczędzić).



       WAŻNE! ! !

       Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum! Wysyłamy mailem!




FRAGMENTY KONKURSOWE

Wiersze poznajemy już w szkole, więc dobrze je znamy…

1.


             Na hali, na hali,
             na zielonej hali
             słychać, że już owce
             górale wygnali.
             Pasą się owieczki,
             brzękają dzwoneczki,
             lecą aż po Giewont
             góralskie piosneczki.
             — Góral ci ja, góral,
             w górach wychowany,
             mam skórzane kierpce,
             serdak wyszywany.
             Mam kapelusz czarny,
             orle na nim pióra.
             Góral ci ja, góral,
             wychowany w górach.
             Góralskie piosneczki
             wierchami się niosą:
             — Zgubił góral kierpce,
             będzie tańczył boso.


2.


             Różowe moje spodeczki,
             Kwieciste filiżanki,
             Leżące na brzegu rzeczki
             Tam kędy przeszły tanki.
             Wietrzyk nad wami polata,
             Puchy z pierzyny roni.
             Na czarny ślad opada
             Złamanej cień jabłoni.
             Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana
             Bryzgami kruchej piany.
             Niczego mi proszę pana
             Tak nie żal jak porcelany.
             Zaledwie wstanie jutrzenka
             Ponad widnokrąg płaski
             Słychać gdzie ziemia stęka
             Maleńkich spodeczków trzaski.
             Sny majstrów drogocenne,
             Pióra zamarzłych łabędzi
             Idą w ruczaje podziemne
             I żadnej o nich pamięci.
             Więc ledwo zerwę się z rana
             Mijam to zadumany.
             Niczego mi proszę pana
             Tak nie żal jak porcelany.
             Równina do brzegu słońca
             Miazgą skorupek pokryta.
             Ich warstwa rześko chrupiąca
             Pod mymi butami zgrzyta.
             O świecidełka wy płone
             Co radowałyście barwą
             Teraz ach zaplamione
             Brzydką zakrzepłą farbą.
             Leżą na świeżych kurhanach
             Uszka i denka i dzbany.
             Niczego mi proszę pana
             Tak nie żal jak porcelany.



…choć czasem się wydaje, że uczyliśmy się nieco innych.

3.


             Gdybym ja miała skrzydełka jak gąski,
             To bym nie chodziła w perkalikach w prążki!
             Gdybym ja miała taki dziób jak kaczka,
             To by mi tak ciągle nie myli buziaczka;
             Gdybym ja miała jak indyk korale,
             To bym już o inne nie prosiła wcale;
             Gdybym ja miała grzebyczek koguci,
             To by mi się pewnie nigdy nie zarzucił;
             Gdybym ja miała kopytka jak konik,
             To by mi podkówki przybijali do nich;
             Gdybym ja miała ogonek jak ryba,
             To bym do szkoły nie chodziła chyba;
             Gdybym ja mogła zamienić się w muszkę,
             To bym ja mamusi weszła na poduszkę
             I tam w jej włosy spałabym wtulona,
             I sny te same śniłabym, co ona…

4.


             Konikowi w żłobie dano,
             w jednym obrok,
             w drugim siano.
             Konik wzruszył skrzydełkami:
             — Jestem polny,
             zjedzcie sami!


5.


             Znów popielnik i iskierka, twarz Wojtusia smutna.
             „Chodź, opowiem ci bajeczkę. Jakże jest okrutna! ”
             „Spotkał człowiek raz dziewczynę, tę jedyną właśnie,
             Lecz nie spotkał swego szczęścia. Życie to nie baśnie.
             Jakże mylił się, gdy myślał, że już szczęście chwytał,
             Kiedy »Cieszę się, że jesteś« w liście od niej czytał.
             A zrozumiał to: »Bądź co dzień, niczym chleba pajda«.
             Myślał, biedak, że to prawda, a to była... Bajda”.
             Zgasła iskra, zgasło szczęście, niemal zgasło życie.
             Może się więc nad popiołem w ciszy pochylicie?
             Brudny popiół też był kiedyś iskiereczek tłumem...
            .............................................................
             Żeby jeszcze ból się dało ogarnąć rozumem!



Choć czasem język bywa nieco niezrozumiały…

6.



             Mój kotek ma kocie zmartwienie
             bo zgubił
             grajmruczenie.
             Szuka biega ugania się po kątkach —
             jak tu kotem być
             bez grajmruczątka?
             Wsuwa łapkę pod szafy pod skrzynki —
             Jak tu bawić się
             bez grajmaszynki?
             Sprawdza szpera po stołach po stołkach —
             jak zamruczeć
             bez grajgardziołka?
             Goni śpiesznie od ściany do ściany —
             gdzie mój grajmruk
             rozgrajmruczany?
             Już go ma
             już w miseczce z mlekiem ułowił —
             i gra gra gra
             grajmuzyczka
             kotkowi.

7.


             Para, pocina i pługie pilczenie
             Pfa pasze piwnic popylone pienie
             I pylko Pepło pepopnie przenika
             Popyśledzona pesteś pak puzyka


8.



(Z)

             Apentuła niewdziosek, te będy gruwaśne
             W koć turmiela weprząchnie, kostrą bajtę spoczy,
             Oproszędły znimęci, wyświrle uwzroczy,
             A korśliwe porsacze dogremnie wyczkaśnie!

9.


             Woda wanda wiślana
             głaź głębica srebliwa
             po ciemnurzu pazurem
             wodzi jaskro księżawiec
             sino płynie dno śpiewa
             woda wanda ruślana
             czesze włosy świetłodzie
             topiel dziewny kniaziewny.


…to poezja jest potrzebna, bo wyjaśnia, dlaczego wyginęły smoki…

10.



             Między cierniem lilija kruszy łeb smokowi,
             Piękna jak w pełni księżyc, świeci człowiekowi.


…czy też na tyle sposobów patrzy na — wydawałoby się zwykłe — fiołki

11.



             Dziewczę wiotkie, Joanno innego imienia!
             Dawno już nie mówiłem do ciebie kwiatami,
             O, fiołkami, Joanno! O, wonią wspomnienia,
             Czerwonymi ustami, liliowymi listami!
             Kwiat — może być mimozą, złotych łez fontanną,
             Wiersz — deszczem słów majowych, dźwięczącą litanią,
             Więc pozwól, że cię nazwę Klaryssą, Joanno,
             Która jesteś wkwieconą w te strofy Stefanią.

12.


             Zielone noszą suknie z muślinu i trawy
             Bez źrenic mają oczy jak ludzie w obłędzie.
             Nocą raz je widzieli schodzące nad stawy,
             Gdzie pośród czarnych lilii śpią żółte łabędzie.
             Kiedy palce drapieżne jak wściekłe pająki
             Na klawisze rozpuszczą i każą się prężyć —
             Krowy ryczą w oborach spędzane na łąki
             I szczury z nor wyłażą zezwać na księżyc.
             Ranki teraz są chłodne i mienią się strachem.
             W pokojach szepcą szafy i tańcują stołki.
             Nocą długo ktoś chodził koło moich sztachet,
             A na progu znalazłem czerwone fiołki…

13.


             Nie lubisz gestów
             fiołkowy bukiecik
             kupiony z nagła w przyulicznym kiosku
             tyle opowie ile zmilczy barwą.
             Nie spałaś wczoraj Twarz odlaną z wosku
             owiń warkoczy „złotopłynną szarfą”
             zanim przez rzęsy ironia zaświeci
             Nie lubisz pytań
             fiołkowy bukiecik
             jeśli kupiony po raz pierwszy w życiu
             tyleż zachowa gestów co zawstydzeń
             słowo przezornie „więdnące w powiciu”
             na każde z wezwań i na każde z widzeń
             jakże młodzieńcze niedochcenia nieci
             Nie lubisz wyznań
             fiołkowy bukiecik
             tyleż przyciemnia cieni w przemilczeniach
             ile jest kształtów w nieforemnej bryle
             tak się dojrzałość cofa i odmienia
             więc tak się łowi „niepochwytne chwile”?
             I kochankowie biedni i poeci.


Rozumiemy, że tak naprawdę parę wierszy, które się pojawiły, nie było ani o iskierce, ani o smoku, ani o fiołkach, lecz o miłości. Można też o niej pisać tak:

14.



             Oddalają się wolno w mgłę wieśniak kulawy
             I wół jego roboczy w gęstą mgłę jesieni
             Co kryje wioski ludzi i biedne ich sprawy
             Idąc w mgłę przywiązaną spojrzeniem do ziemi
             Wieśniak nucił piosenkę o smutnej miłości
             Że utracił ktoś serce pierścionek i wiarę
             Jesień, jesień sprawiła śmierć lata radości
             Powoli w mgłę odchodzą dwie postaci szare

15.


             Powiedziałaś mi kiedy do mnie piszesz
             Nie wystukuj wszystkiego na maszynie
             Dopisz jedną linię własną ręką
             Kilka słów cokolwiek nic wielkiego
             Tak tak tak tak tak tak tak tak
             A jednak moja maszyna Remington jest piękna
             Lubię ją i dobrze przy niej pracuję
             Moje pismo jest wyraźne i jasne
             Od razu widać że to ja je wystukałem
             Są tam białe miejsca które tylko ja jeden umiem zostawić
             Zobacz moja stronica ładnie wygląda
             Ale żeby sprawić ci przyjemność dopisuję atramentem
             Dwa trzy słowa
             I robię wielkiego kleksa
             Abyś nie mogła ich odczytać


Czasem forma jest decydująca. Tak jest w przypadku limeryków, które dzielą się na takie, które można opowiadać przy damach,

16.



             Pewien rybak z greckiej wyspy Korfu
             w jamę ustną wtłaczał bryły torfu.
             „Nie torturuj się, błaźnie! ”,
             ktoś rzekł; on, niewyraźnie:
             „Forf — forfurą? Fo fylko wla sporfu”.


takie, które można opowiadać przy osobach duchownych

17.



             Pewna pani ze stacji Runowo
             Miała z mową coś czy też z głową,
             Bowiem wciąż, bez ważnego powodu,
             W to wtykała po porcji lodów,
             Mówiąc, że chce oziębła być płciowo


oraz limeryki właściwe

18.


             Pewien nekrofil z Avignonu
             Zepchnął raz żonę swą z balkonu,
             A tak był zajadły,
             Że nim zwłoki spadły
             Już bezcześcił je w chwili zgonu.


Czasem natomiast wydaje się, że po stylu powinniśmy poznać autora:

19.



             Wierę, najpirwej dziatkom godzi się poćciwość,
             Jako z ni jest żywota wszelaka szczęśliwość,
             Wżdy się to w wirszu snadnie może pokazować,
             Iżby się rdzicielskim słowiem nie przeciwiać.
             Rzekła mama Anusie, by róż nie ruchała,
             Aleć rozważne mowy Anuś nie słuchała;
             Nizacz to wszystko ając, naprzeciw przestrodze,
             O kolec się ukłuwszy, zapłakała srodze.

20.


             Białe wapno z niemałym mozołem gaszone,
             Białe płoty dziś świeżo wapnem pobielone,
             Biały kot, co mrugając wlazł na płotek biały
             W białych promieniach, które z nieb białych się lały.
             Aleć bielsza mej panny płeć, rączka i cnota
             Nad wapno, płot, promienie, niebiosa i kota.


Wiersze mogą nieść pewne wyrafinowanie intelektualne lub bardzo osobliwą wizję świata:

21.



             Chodź, muśniemy sobie usta!
             Jak rozpusta, to rozpusta!
             Używajmy póki czas,
             Bo za 100 lat nie będzie nas.
             Przeczytamy dzieła Prousta!
             Jak rozpusta, to rozpusta!
             Używajmy póki czas,
             Bo za 100 lat nie będzie nas.
             Przez pół dnia patrzymy w lustra!
             Jak rozpusta, to rozpusta!
             Używajmy póki czas,
             Bo za 100 lat nie będzie nas!
             W trawie piszczeć, w grzechu pluskać,
             Porno-grafić i groch łuskać!
             Używajmy póki czas,
             Bo za 100 lat nie będzie nas!
             Tako rzecze Zaratustra!
             Jak rozpusta, to rozpusta!

22.


(Z)

             Pan zawiadowca,
             Kudłaty jak owca,
             Siedzi bez pokrowca
             Za krzakiem jałowca.

23.


(ZW)

             Bzdrężyło. Szłapy maślizgajne
             Bujowierciły w gargazonach
             Tubylerczykom spełły fajle,
             Humpel wyhycnął ponad.
Tylko X. Y. wiedział, co to znaczy, pomyślał P., jak idiota. Gargazon to wianuszek trawy otaczający zegar słoneczny. Zegar słoneczny. Czas. A więc ma to związek z czasem. Kiedyś, dawno, Scott pytał mnie, co znaczy gargazon. Symbolizm. Bzdrężyło.
       Doskonały wzór matematyczny zawierający wszystkie warunki, ujęty w postać symboliczną, którą dzieci w końcu zrozumiały. Rupiecie na podłodze. Szłapy musiały być maślizgajne — wazeliną? — musiały też uzyskać taki wzajemny układ, który pozwoliłby im bujowiercić.


24.

             Rój pcheł kłuł w brzuch rój pszczół. Rój pszczół
             Miał gdzieś rój pcheł: kłuł w brzuch rój much.
             Rój much wpół spuchł: miał gdzieś rój pszczół,
             Bo kłuł go gdzieś rój pcheł, a kłuł,
             By czuł rój much, gdzie zad, gdzie brzuch.
             Rój pszczół kłuł w brzuch rój much. Rój much
             Miał gdzieś rój pszczół: kłuł w brzuch rój pcheł.
             Rój pcheł wpół spuchł: miał gdzieś rój much,
             Bo kłuł go gdzieś rój pszczół, a kłuł,
             By czuł rój pcheł, gdzie zad, gdzie brzuch.
             Rój much kłuł w brzuch rój pcheł. Rój pcheł
             Miał gdzieś rój much: kłuł w brzuch rój pszczół.
             Rój pszczół wpół spuchł: miał gdzieś rój pcheł,
             Bo kłuł go gdzieś rój much, a kłuł,
             By czuł rój pszczół, gdzie zad, gdzie brzuch.
             Rój pcheł kłuł w brzuch rój much. Rój much
             Miał gdzieś rój pcheł: kłuł w brzuch rój pszczół.
             Rój pszczół wpół spuchł: miał gdzieś rój much,
             Bo kłuł go gdzieś rój pcheł, a kłuł,
             By czuł rój pszczół, gdzie zad, gdzie brzuch.
             Rój much kłuł w brzuch rój pszczół. Rój pszczół
             Miał gdzieś rój much: kłuł w brzuch rój pcheł.
             Rój pcheł wpół spuchł: miał gdzieś rój pszczół,
             Bo kłuł go gdzieś rój much, a kłuł,
             By czuł rój pcheł, gdzie zad, gdzie brzuch.
             Rój pszczół kłuł w brzuch rój pcheł. Rój pcheł
             Miał gdzieś rój pszczół: kłuł w brzuch rój much.
             Rój much wpół spuchł: miał gdzieś rój pcheł,
             Bo kłuł go gdzieś rój pszczół, a kłuł,
             By czuł rój much, gdzie zad, gdzie brzuch.

25.


             Bardzo będzie nam smutno, jeśli Parki ci utną
             Nić żywota i znikniesz cichutko,
             Ale mogłeś zapoznać mnie z tą myślą okrutną
             Przed ruszeniem w podróż, jagódko!
             Wyskakujesz z tą mową najzupełniej nie w porę,
             Co już chyba mówiłem ci zresztą.”
             Człowiek zwany „Hej! ” wzdychał, aż odszepnął mu z cicha:
             „Łżesz! Wsiadając mówiłem… i wiesz to.
             Mów, że jestem głuptasem, dzieciobójcą, potworem
             (Każdy może mieć parę słabostek),
             Tylko nie mów, żem krył się pod fałszywym pozorem:
             Ten zarzut nie sięgnie mi kostek.
             Powiedziałem: po polsku, po murzyńsku (swahili),
             Fińsku, chińsku, niemiecku i grecku,
             Zapomniawszy, że tobie angielszczyznę wpoili
             (Rzeczywiście to pech) jako dziecku! ”


A na koniec: poezja przypomni nam o końcu, czyli o przemijaniu

26.


             Takie jest bowiem prawo Królestwa Niebieskiego,
             że ten, kto wchodzi do winnicy o jedenastej,
             otrzyma zapłatę za cały dzień.
             I takie jest prawo Królestwa Tego Świata,
             że ci, co pierwsi walczą z dobrym dziełem,
             przechwytują je, podając za swoje,
             kiedy kładzie się kamień węgielny
             i wmurowuje pamiątkowe tablice.

27.


             Szumią ptaków loty.
             Łąk szeleszczą runa,
             W słońcu — pożar złoty
             A na rzece — łuna.
             Co za wonność płynie!
             Co za cisza w niebie.
             Nie płacz — świat nie zginie,
             Gdy mu zbraknie ciebie…

28.


(Z)

             Życie nasze niby rzeka,
             która hen, do morza płynie,
             kończąc życie w jego falach.
             Tak i wszystkie sny człowiecze,
             i dążenia ludzkie giną
             tam, gdzie wszystko śmierć wyzwala.


29.


(ZW)

       Z ocienionych ganków za osłoną dębów i klonów, wiązów i magnolii, i krat porosłych dzikim winem rozjaśnionym niemigotliwymi gwiazdkami małych kwiatków, dolatywały urywki cichych rozmów, perlisty urywany chichot… „Męża i niewiastę stworzył On młodych.” J. był także młody. A przecież…
             Zwiędnie wiosna z tą różą na krzewie znużonym,
             Młodość zwinie rękopis wonią przesycony!
             Słowik, który w tę zieleń rzucał srebrny trel,
             Już odleciał… gdzie, kiedy? — nie ma śladu po nim! …
— Chciałbym mieć tej nocy jakąś dziewczynę — westchnął. Księżyc był pogodny.
             Ach, ten księżyc, co taki zachwyt budzi we mnie,
             Księżyc Niebios raz jeszcze wytacza swą pełnię.
             Jakże często mnie będzie szukał wschodząc znów
             Nad tym samym grodem — lecz już nadaremnie!
Ale sama wiosna jakąż kryje w sobie zapowiedź jesieni, śmierci:
             Jesień z księżycem śmierci już nie jest daleka.
             Letni dzień smutny, długi za dniem się rozwleka,
             Aż przegrzane żałością lato pośród drzew
             Płacze przed nocą, nie chce na śmierć dłużej czekać…

Wyświetleń: 26937
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 46
Użytkownik: paren 02.09.2011 00:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Wakacje minęły bardzo szybko i już jest wrzesień..., i pierwszy powakacyjny konkurs.
Wiersze, wierszyki, wierszydła... Możliwości jest dużo. Wszystkie je przetestował i wiersze dla nas wybrał Mamut.

Zapraszam i życzę miłej zabawy! :-)
Użytkownik: Czajka 02.09.2011 00:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Jejku, łatwo nie będzie. :)
Użytkownik: KrzysiekJoy 02.09.2011 00:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jejku, łatwo nie będzie. ... | Czajka
Zakołowaciło mi się w łepetynie od mamucich wierszyków. Garagzony wiem (chyba):-)
Użytkownik: joanna.syrenka 02.09.2011 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jejku, łatwo nie będzie. ... | Czajka
Masakra jakaś po prostu - to chyba zemsta Mamuta za próbę upieczenia na ruszcie i dyskwalifikację w konkursie męskich brzuszków we Wrocławiu...
Ale dla samej urody fragmentu nr 6 postaram się go odgadnąć... ;-)
Użytkownik: agatatera 02.09.2011 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Masakra jakaś po prostu -... | joanna.syrenka
Aż sprawdziłam nr 6 - uroczy!
Użytkownik: janmamut 02.09.2011 00:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jejku, łatwo nie będzie. ... | Czajka
To na zachętę jest czytanie dzieł Prousta z 21. :-)
Użytkownik: Czajka 02.09.2011 06:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To na zachętę jest czytan... | janmamut
Hihi, jakby mnie trzeba było zachęcać. :D
Użytkownik: janmamut 02.09.2011 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Dodam jeszcze, że podanie w temacie e-maila własnego loginu i numeru kolejnego porcji z pewnością ułatwi mi zapanowanie nad danymi.

Użytkownik: joanna.syrenka 02.09.2011 00:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
10 znam, pytanie skąd...??
Użytkownik: benten 02.09.2011 00:36 napisał(a):
Odpowiedź na: 10 znam, pytanie skąd...?... | joanna.syrenka
Ja bym obstawiała, że z Torunia
Użytkownik: joanna.syrenka 02.09.2011 00:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja bym obstawiała, że z T... | benten
Rotfl :D
Nie tyle z Torunia, ale z Częstochowy. Dzięki! :D
Użytkownik: benten 02.09.2011 01:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Rotfl :D Nie tyle z Toru... | joanna.syrenka
Spoko. Ustalmy wersję ostateczną na: słyszałaś z Torunia będąc w Częstochowie ;>
Użytkownik: joanna.syrenka 02.09.2011 01:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Spoko. Ustalmy wersję ost... | benten
Co Ty mi tu imputujesz... :]
Użytkownik: benten 02.09.2011 00:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Widzę tu trochę mojego ukochanego, co to w maju jeździł na przedniej platformie tramwaju.
Użytkownik: Czajka 02.09.2011 01:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę tu trochę mojego uk... | benten
Ale jakie jest prześliczne logo! Logo wiem nawet skąd. :D
Użytkownik: janmamut 02.09.2011 02:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale jakie jest prześliczn... | Czajka
A zbliżający się koniec konkursu poznamy po tym, że nad książką będą sterczały długie uszy, a pod nią będzie buraczkowa kałuża. ;-)
Użytkownik: agatatera 02.09.2011 08:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale jakie jest prześliczn... | Czajka
Ja w konkursie nie mogę brać udziału - do wierszy mi dalej niż daleko (poza tym nie mam czasu), ale też chciałam napisać: jakie fajjjjjne logo!
Użytkownik: benten 02.09.2011 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale jakie jest prześliczn... | Czajka
Ja też, czy może być częścią konkursu? Chociaż jakoś zaskakująco wena na mnie spływa. Aż chyba od razu napiszę do Mamuta, bo wietrzę tu jakiś podstęp.
Użytkownik: anek7 02.09.2011 05:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Nic... Zupełnie nic...
Chyba po raz pierwszy odpuszczę sobie konkurs:(
Użytkownik: Czajka 02.09.2011 06:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic... Zupełnie nic... C... | anek7
Nie poddawaj się, na pewno ruszy niedługo na forum odsiecz z rymami. No i na pewno strzelać można na początek w Mamuta ulubione trudne wyrazy. :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.09.2011 08:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic... Zupełnie nic... C... | anek7
No nie, nie możemy się poddawać! Ja na początek rozpoznaję "aż" dwa kawałki, to znaczy wiem, że mam je w jednym ze swoich zeszytów z kolekcją wierszy, tylko na razie nie wiem, w którym; parę innych budzi we mnie jakieś skojarzenia, ale na razie nie jestem w stanie powiązać ich z niczym konkretnym. I w dodatku w niedzielę wyjeżdżam na urlop, więc buszowanie po bibliotekach z mety odpada :(. Ale nie zastartować w konkursie? O, nie!
Użytkownik: paren 02.09.2011 08:35 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie, nie możemy się po... | dot59Opiekun BiblioNETki
:-))

Miłego urlopu Ci życzę!
Użytkownik: margines 02.09.2011 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic... Zupełnie nic... C... | anek7
Nie rób nam tego...!:(
Użytkownik: argothiel 02.09.2011 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
A co to znaczy, że można korzystać ze wszelkich źródeł?
Użytkownik: janmamut 02.09.2011 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A co to znaczy, że można ... | argothiel
Zwyczajowo zabrania się korzystać z wyszukiwarek internetowych. Tu nie ma takich ograniczeń. :-)
Użytkownik: Cirilla 03.09.2011 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zwyczajowo zabrania się k... | janmamut
Wątpia me szarpie
i ciekawość zżera:
Czemuż to pozwala guglać
Ów Mamut, przechera??
Użytkownik: margines 02.09.2011 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Tylko chwilę mnie tu nie było,
a już TYLE się wydarzyło!
Nie kto inny jak mamut z zabawą wyskakuje,
bo widać, potrzebę taką już czuje.

A biedna gawiedzi
od świtu tu siedzi
i usilnie szuka odpowiedzi!

Mnie się też może uda,
choć nie wierzę w cuda.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.09.2011 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko chwilę mnie tu nie ... | margines
No, Margines! Mam dziwne przeczucie, że będziesz brylował w tym konkursie :D
Użytkownik: janmamut 03.09.2011 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Komunikat nr 1.

Odpowiedziałem na wszystkie e-maile, które spłynęły do godziny 18 i uzupełniłem zaległe korelacje.

Jeśli utwór nie jest prozą, w której zawarty jest wiersz, podaję w korelacjach tylko autora, nie dociekając, czy ktoś ma oceniony zbiór, z którego wiersz pochodzi. W przypadku (ZW) podaję tylko znajomość dzieła zewnętrznego. Głównym smaczkiem w tych przypadkach jest odkrycie związku. Nie dociekam też, czy przypadkiem nie ma wiersza w jakiejś ocenionej antologii, jeśli jest inna od tej, z której sam brałem.

Użytkownik: asia_ 03.09.2011 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Komunikat nr 1. Odpowi... | janmamut
O, to znaczy, że mój mail z wczoraj zaginął w akcji? To wysyłam jeszcze raz ;)
Użytkownik: janmamut 03.09.2011 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to znaczy, że mój mail... | asia_
Tak się dziwiłem, czemu na razie jest tylko czworo uczestników.

Z moich doświadczeń: gmail intensywnie się gryzie np. z interią.
Użytkownik: asia_ 03.09.2011 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się dziwiłem, czemu n... | janmamut
Mój mail nigdy nie gryzł się z gmailem ;) Zobacz, czy teraz doszło, a jak nie, to wyślę z gmaila - to chyba musi zadziałać.
Użytkownik: janmamut 03.09.2011 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój mail nigdy nie gryzł ... | asia_
Na razie nie ma. A wpisałaś "konkurs126" bez spacji?
Użytkownik: asia_ 03.09.2011 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Na razie nie ma. A wpisał... | janmamut
Tak, z reguły nie wpisuję spacji w adresach mailowych :D Dobra, to teraz z gmaila będzie...
Użytkownik: janmamut 03.09.2011 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, z reguły nie wpisuję... | asia_
Odnalazło się wszystko w spamie, a jego folder na nowym koncie podstępnie się był schował.
Użytkownik: asia_ 03.09.2011 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Odnalazło się wszystko w ... | janmamut
Buuu, zostałam uznana za spamerkę ;) Ale to dobrze, że jednak wszystko działa :)
Użytkownik: Cirilla 03.09.2011 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Odnalazło się wszystko w ... | janmamut
Właśnie z powodów dyskryminacji przez Gmail mojego biblionetkowego konta na AOLu prewencyjnie i perfidnie posłużyłam się Interią :)
Użytkownik: margines 03.09.2011 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
No i masz ci los!
To mają być podpowiedzi?

Proszę kawę na ławę,
do tego czekolada,
wszak tak ugościć gościa tu wypada;]
Użytkownik: janmamut 05.09.2011 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Komunikat nr 2.

W konkursie bierze udział siedmioro uczestników. (Gdyby nie Margines, byłyby same uczestniczki). Opierają się jeszcze 5, 20 i 28 oraz częściowo 3 i 4.
Użytkownik: janmamut 09.09.2011 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Komunikat nr 3.

Przypominam, że do końca zostały tylko nieco ponad dwie doby, a przecież jeszcze trzeba będzie wygospodarować pięć minut na obejrzenie walki Adamka w całości. ;-)

Ponieważ nie ma globalnych postępów w odpowiadaniu, postaram się coś podpowiedzieć, niekoniecznie stosując się do konkursowych restrykcji.

3. W sumie można dodać jeszcze zero.
4. Dobrze, że to nie był świniak, bo czym by go karmiono?
5. A dlaczego po wielokropku jest wielka litera?
20. AA, BB, CC...
28. Gdyby to był inny autor...
Użytkownik: joanna.syrenka 11.09.2011 00:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
A gdzie mataczenia? Jak ja mam konkurs odgadnąć??? ;-)
Użytkownik: janmamut 11.09.2011 02:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A gdzie mataczenia? Jak j... | joanna.syrenka
Mataczenia są w komunikacie nr 3, a reszta konkursowiczów się jakoś leni. ;-)
Użytkownik: margines 11.09.2011 01:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Tak sobie siedzę,
nie chce mi się spać,
nad wierszami się biedzę,
coby ślad odpowiedzi dać.
Użytkownik: janmamut 11.09.2011 03:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Komunikat nr 4.

Odpowiedziałem na wszystkie e-maile, które spłynęły do 2:50. Przypominam, że to już ostatnia doba konkursu. Na powracające z wyjazdów czekają moje mataczenia w komunikacie nr 3.
Użytkownik: Cirilla 12.09.2011 00:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
No i po konkursie a przed rozwiązaniem :))
Użytkownik: janmamut 12.09.2011 00:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam Wam konkurs ... | paren
Ach, ten konkurs, co taki zachwyt budzi we mnie:
"Dziwne wiersze", właśnie skończył się zupełnie.
Jakże chciałoby się w nim jeszcze zgadnąć coś,
Choćby jeden dusiołek — lecz już nadaremnie!


Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: