Dodany: 19.07.2011 11:14|Autor: castorp

Książka: Golgota
Ajtmatow Czingiz

4 osoby polecają ten tekst.

Wilki są bardziej ludzkie niż niektórzy ludzie


Świetna, głęboka i jednocześnie wzruszająca, a zarazem o jednoznacznie pesymistycznym wydźwięku powieść kirgiskiego pisarza, nawiązująca do najlepszych tradycji i wzorców rosyjskiej literatury (rosyjskiej, bo powieść głęboko jest osadzona w rosyjskich i radzieckich realiach, klimatach i mentalności). Akcja rozgrywa się w schyłkowym okresie ZSRR, w Moskwie i na stepach kazachskich. Dzięki wizjom głównego bohatera pierwszej części powieści (eksseminarzysty Abdiasza Kallistratowa) czytelnik przenosi się do Jerozolimy, stając się obserwatorem dialogu Jezusa i Piłata. Ten pomysł autora nawiązuje w oczywisty sposób do „Mistrza i Małgorzaty”. Książka pod względem stylu i głębi nie tylko czerpie z bogactwa i najlepszych wzorców rosyjskiej powieści psychologicznej, ale równocześnie cechuje się dobrą i wciągającą fabułą. Udanym zabiegiem artystycznym jest wprowadzenie jako łącznika dwóch głównych wątków (historii Abdiasza i historii Bostona) opowieści o tragicznych losach wilczej rodziny, Akbary i Taszczajnara.

Okrutnym, żelaznym prawom natury, które rządzą światem wilków autor przeciwstawia okrucieństwo ludzkich istot. Okrucieństwo człowieka wynika ze zjawiska powszechnego skrzywienia charakterów poszczególnych jednostek, zbiorowego upodlenia i upadku moralnego, ze zła ukrytego jak ziarno na dnie każdej ludzkiej natury, które w sprzyjających warunkach zakiełkowało, bujnie urosło i wydało owoce. Owo zło i okrucieństwo, zwłaszcza w swojej najgorszej, bezdusznej i małostkowej formie, jest efektem patologicznych stosunków społecznych, deptania praw ludzkich i przykazań boskich, nieuchronnego procesu rozkładu sowieckiego państwa w latach 80. XX w. Autor umiejętnie ukazuje zarówno to indywidualne ludzkie zło, jak i zło społeczne w różnych wymiarach, w rozmaitych formach (od groteskowych po złowrogie), odnajdując różne ich źródła, rozmaite oblicza i przejawy. Zło w powieści Ajtmatowa jest i bezmyślne, zrodzone z bezdennej głupoty, ciemnoty, prymitywizmu, wreszcie z zawiści, zazdrości, lenistwa, słabości, wynikające z braku odpowiednich wzorców wychowawczych, autorytetów moralnych, upadku religii, powszechnego alkoholizmu. Ludzie zainfekowani tą formą zła są duchowymi kalekami, prawie pozbawionymi elementarnej umiejętności odróżnienia go od dobra. Spotykamy też zło wyrachowane, cyniczne, podstępne, pasożytujące na owych słabościach ludzkich, zło zorganizowane i uplanowane. A także zło, którego reprezentantem jest Piłat - wynikające z konformistycznej obojętności i zagłuszania sumienia, podszyte tchórzostwem, strachem przed utratą władzy i przywilejów.

Znajdujemy w „Golgocie” Ajtamatowa ciekawie nakreślone postacie. Griszan to reprezentant początkującego w schyłkowym okresie ZSRR narkobiznesu i rodzących się rosyjskich struktur mafijnych, organizator szajki kurierów anaszy, człowiek inteligentny i cyniczny, mający pewne wykształcenie i wiedzę o świecie oraz znajomość ludzkiej natury i psychiki, świetnie orientujący się w warunkach, w jakich egzystuje sowieckie społeczeństwo, a zwłaszcza w wartościach, jakim hołduje. Człowiek demoniczny, niebezpieczny, do szpiku kości zepsuty, bezwzględny i bezlitosny. Z drugiej strony - strojący się w szaty dobrodzieja spauperyzowanej młodzieży sowieckiej, egzystującej bez perspektyw, wyobcowanej. Griszan-niszczyciel, działający niczym przebiegły szatan, jednocześnie ma pretensje do tworzenia własnej ideologii czy raczej etyki bez moralności, jest przedstawicielem konsumpcjonizmu, hedonizmu i nihilizmu w najgorszych ich przejawach. Mroczną stronę mocy reprezentuje też Ober-Kandalow - ekswojskowy, wyrzucony z armii i zdegradowany za homoseksualizm, sadysta, alkoholik, tęskniący za stalinizmem, otoczony grupą pomagierów, typów spod ciemnej gwiazdy równie tępych i okrutnych jak ich kompan i herszt. Kolejny negatywny bohater, Bazarbaj – to człowiek małoduszny i mściwy, zazdrośnik, znęcający się nad rodziną pijak. Koczkorbajew, sowchozowy sekretarz, jest doktrynerem o wąskich horyzontach i demagogiem podcinającym skrzydła wszelkiej rozumnej inicjatywie, reprezentantem betonu partyjnego.

Tym różnym obliczom zła zakorzenionego w ludzkich postaciach i charakterach autor przeciwstawia postawy bohaterów pozytywnych. Abdiasz Kallistratow, życiowy outsider, obrońca świata wartości, intelektualista o nie do końca sprecyzowanych poglądach, a zarazem naiwny idealista, niepoprawny optymista i desperat, jest groźny nie dla tych zjawisk i ludzi, przeciwko którym próbuje występować, ale przede wszystkim dla samego siebie. To nonkonformista, osamotniony poszukiwacz prawdy, kontestator rzeczywistości, mający problem z dostosowaniem się do życia. Jest też Boston Urkunczijew, człowiek żelaznych zasad i prawego charakteru, podobnie jak Kallistratow zdeklarowany abstynent. Próbuje uparcie zmieniać i zracjonalizować stosunki produkcyjne i własnościowe w sowchozie, gdzie pełni funkcję kierowniczą.

Zło w powieści Ajtmatowa jak walec rozjeżdża dobro. Zło jest beznamiętnym myśliwym, a raczej bezwzględnym i pazernym kłusownikiem. Dobro - tylko ofiarą skazaną na zagładę, przeganianą ze swoich rewirów, umykającą jak wilki. Dobro jest w głębokiej defensywie, bezsilne wobec pochodu zła, a jedyne, co może, to kipieć gniewem wobec własnej bezradności, wobec rażącego braku sprawiedliwości. Aż w końcu musi wybuchnąć jak wulkan, prowadząc do tragicznego końca. Dobro w geście rozpaczy bierze spóźniony odwet na złu, strąca je w przepaść, ale i samo zostaje do tej otchłani wciągnięte.

Taką też gorzką prawdę możemy znaleźć u Ajtmatowa: wilki są bardziej ludzkie niż niektórzy ludzie, a w ich naturze można doszukać się więcej człowieczeństwa niż w niektórych ludzkich istotach.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1998
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Losice 10.08.2018 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetna, głęboka i jednoc... | castorp
Bardzo ciekawa recenzja - szkoda, ze nie piszesz ich wiecej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: