Dodany: 13.04.2007 21:21|Autor: Lenia
"Kleks" w kanonie lektur szkolnych
Chcę wyrazić swoją opinię o książce Jana Brzechwy "Akademia pan Kleksa" jako o lekturze szkolnej. Niestety, nie będzie to pozytywna opinia. I niech będzie ona apelem o skreślenie "Akademii" z listy lektur.
Książka opowiada o losach małego chłopca umieszczonego w szkole prowadzonej przez zwariowanego staruszka Ambrożego Kleksa, mającego na dodatek zdolności magiczne. Sposób nauczania w Akademii jest równie szalony, jak sam nauczyciel.
Życie uczniów tej szkoły zostało opisane jako szczęśliwe, pełne fantazji, kolorowe, bajkowe po prostu. Mnie jednakże treść powieści przypominała bardziej jakąś narkotyczną halucynację - którą być może Autor przeżywał w trakcie pisania? A może Brzechwa opisał w książce swoje niespełnione marzenia z dzieciństwa? Tak czy inaczej, uważam, że lektura "Akademii pana Kleksa" może dziesięciolatkom wyjść tylko na złe, a u co słabszych psychicznie przyczynić się do utraty zdrowia - a nuż jakiemuś nielatowi zachce się wyjąć z orbity oko i wysłać je na inną planetę? Bo tak robił pan Kleks!
W mojej opinii powieść ta nie udała się Brzechwie i, doprawdy, nie wiem, z jakich powodów jest popularna i, co gorsza, jest lekturą.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.