Dodany: 07.10.2004 13:27|Autor: Shadowmage

Greckie nudy


Świat starożytny jest nieustającym źródłem inspiracji dla autorów piszących fantastykę. Czerpie się z niego mity, osadza się w nim akcję powieści, lub też przekształca się wydarzenia historyczne na potrzeby własnej opowieści. Temu nurtowi nie oparł się także jeden z bardziej znanych i cenionych pisarzy science fiction – Gene Wolfe. Tym razem spróbował swoich sił w niemal klasycznej fantasy. Po przeczytaniu „Żołnierzy z mgły” nasuwa mi się tylko jeden wniosek: Powinien zostać przy tym, co mu się dobrze udaje.

Akcja powieści dzieje się w starożytnej Grecji, podczas wojen perskich. Okres bez wątpienia ciekawy, ale przedstawiony przez autora traci bardzo wiele. Nie rozumiem, czemu Wolfe osadził swoją powieść akurat w tych realiach. Tworzą one mgliste, mało wyraziste tło. Nie odgrywają najmniejszej roli. Dodatkowo większość nazw własnych została przekręcona, więc ciężko się zorientować, o jakim mieście jest mowa. Mamy więc Powróz zamiast Sparty, a Myśl to Ateny. Denerwujące i nic nie wnoszące. Miało zapewne budować klimat, ale moim zdaniem zadziałało kompletnie odwrotnie.

Wypadałoby, bym napisał coś o fabule. Jest tylko jeden drobny problem – mianowicie żadnej się nie dopatrzyłem. Główny bohater o imieniu Letro cierpi na dziwną przypadłość. Zapomina wszystko, co działo się dnia poprzedniego. Przeszłość jest dla niego ukryta za gęstą mgłą i stąd tytuł powieści. Wiąże się to z formą książki. Jest to coś w rodzaju pamiętnika, w którym bohater zapisuje wszystko, co się wydarzyło tego dnia. Pomysł ciekawy i początkowo mi się podobał. Odpowiednio wykorzystany, miałby spore szanse na powodzenie. Notatki są urywane, pełne luk, by pozwolić nam się lepiej wczuć w sytuację Letro. Jak pisałem, początkowo mi się to podobało, ale na dłuższą metę jest męczące. Tym bardziej, że co drugi rozdział pojawiają się opisy tych samych osób, powtarzają się te same sceny i dialogi. Pod koniec to już nawet nie było nużące, ale wręcz bardzo denerwujące.

Wracając jednak do fabuły. Bohater z pomocą nowo zdobytych przyjaciół stara się odzyskać pamięć. W tym celu wypełnia jakieś mgliste proroctwo. Zresztą wypełnia to za duże słowo, po prostu pewne rzeczy zdarzają się niezależnie od niego. Bardzo naciągane, a jeśli doliczyć do tego moją niechęć do wszelkich wizji i proroctw, to ocena wysoka być nie może.

Zapomnijcie też o wartkiej akcji i przygodach. W „Żołnierzu z mgły” nic takiego nie znajdziecie. Jedyne, co robi Letro, to rozmawia z bogami niewidocznymi dla innych oraz „zalicza” kolejne boginie. Niestety bez opisów, więc i tutaj nie zacznie nam szybciej krążyć krew w żyłach. Jednym słowem fabuła praktycznie nie rusza się nawet o milimetr, choć autor zdaje się sugerować coś kompletnie innego.

Pozytywów praktycznie nie widzę. Dosyć ciekawy pomysł na konstrukcję powieści i poprawny styl nie rekompensują minusów. Odzwierciedlenie tego znajduje się w ocenie końcowej. Jeśli zamierzaliście tę książkę przeczytać, to radzę zrezygnować. Wynudzicie się straszliwie, popadniecie we frustrację, a może nawet zniechęcicie się do słowa pisanego. To jedna z tych książek, które całkowicie odbierają człowiekowi radość z czytania. Najgorsze jest to, że to tom pierwszy z dwóch. Nie wiem, czy kiedykolwiek znajdę wystarczająco wiele sił i samozaparcia by dokończyć tą historię.

Ocena: 3/10

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6350
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: dorocinska 18.10.2004 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat starożytny jest nie... | Shadowmage
Shadowmage - czytam z najwyższym zainteresowaniem Twoje recenzje fantasy i bardzo często mam odmienne zdanie, ale w tym przypadku podpisuję się obydwoma łapkami pod tym, co napisałeś. Książka mogłaby być świetna, bo pomysł na bohatera i konstrukcje akcji cieakwy, no i nazwisko autora też o czyms świadczy... ale niestety jest tragicznie nudna. Też nie udało mi sie przebrnąć do końca - lektura "Żołnierza z mgły" to była droga przez mękę. Nie dałam rady :(
Użytkownik: olvaga 29.05.2006 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat starożytny jest nie... | Shadowmage
Jeżeli ktoś chciałby przeczytać recenzje dwóch poprzednich osób, to niech weźmie pod uwagę, że najprawdopodobniej brak im całkowicie empatii, czyli w tym przypadku umiejętności wczucia się w atmosferę tej powieści. Jest to jedna z najlepszych książek jaką czytałem, absolutnie idealnie oddająca klimat i urok starożytnej Grecji. Pewnie nie jest to książka dla nich, co mnie akurat nie dziwi. Gorąco polecam wszystkim, którzy są w stanie czytać także sercem.
Użytkownik: Fapuse 08.01.2008 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli ktoś chciałby prze... | olvaga
Nie inaczej - jedna z najlepszych książek jakie czytałem, ale trzeba lubić powolną akcję, zabawy z językiem i pewną dozę mistyki.

Czuję sie sprowokowany do napisania antyrecenzji :>
Użytkownik: Shadowmage 16.01.2008 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie inaczej - jedna z naj... | Fapuse
Cóż, recenzję pisałem dawno temu, gusta mi się trochę zmieniły. Nie wiem czy tak by było w przypadku tej książki, ale zacząłem doceniać Wolfe'a (choć i wcześniej lubiłem niektóre jego utwory), choć z częścią tez z powyższych dwóch komentarzy nadal się nie zgadzam (a powtórna lektura raczej nie wchodzi w grę). Niemniej chętnie przeczytam odmienne zdanie.
Użytkownik: tilia8 29.10.2008 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, recenzję pisałem daw... | Shadowmage
:)) Ta książka rzeczywiście jest monotonna, ostatnie strony to już przerzucałam, ale ma coś wciągającego... czasem przyjemnie jest się ponudzić... to jak opowieść sklerotycznej babci, czy raczej dziadka...:)) Mi się akurat podobały te wizje bogów i zmienione nazwy, trzeba wnioskować, kim jest który bóg... Ale tła, otoczenia rzeczywiście nie ma, chociaż ma to niby swoje uzasadnienie, bo przecież tę książkę pisze zwykły żołnierz... gdzie by on tam zwracał uwagę na opisy przyrody!!!
Użytkownik: iselor 11.03.2009 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: :)) Ta książka rzeczywiśc... | tilia8
Arcydzieło mistrza gatunku, jeden z najlepszych cykli fantasy w historii. Genialne!6/6
Użytkownik: Andune 10.09.2012 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat starożytny jest nie... | Shadowmage
Zdecydowanie zgadzam się z recenzją. Pomysł intrygujący, ale stanowczo niewykorzystany. Być może jestem niedouczoną ignorantką, ale nijak nie mogłam się połapać w realiach. O ile Powróz i Myśl można w miarę rozszyfrować, o tyle pozostałe nazwy mogą coś znaczyć chyba tylko dla eksperta. Latro jest kolejno przerzucany z miejsca na miejsce bez żadnego sensu. Nic się nie dzieje. Bohaterowie płascy jak sprasowane w imadle, narracja nie buduje napięcia, a nuży niemiłosiernie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: