Dodany: 27.05.2011 18:33|Autor: 82zabcia

Książki i okolice> Z życia bibliofila

1 osoba poleca ten tekst.

Wpływ literatury na życie czytelników


Postanowiłam rozpocząć dyskusję na dość zagadkowy temat: jak, Waszym zdaniem, poszczególne rodzaje literatury wpływają na życie ich czytelników i czy jest jakaś główna zasada, którą należy się kierować przy wyborze książek do czytania?
Wyświetleń: 5739
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: Raylene 27.05.2011 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłam rozpocząć dy... | 82zabcia
Myślę, że wybór książek to po prostu kwestia gustu. Nie do każdego miłośnika magii i fantasy dotrze np. "Antygona" czy "Mitologia", mimo że naruszają właściwie tematy para-normalności.
Kierować należy się przede wszystkim własną intuicją. Takie jest moje zdanie. Jeżeli sięgamy po książki, zakładam że nasze myślenie jest dość rozbudowane. W pewien sposób odbiega od innych umysłów. Jesteśmy elitą, która umie analizować książki, zanim je przeczyta.
Użytkownik: exilvia 27.05.2011 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że wybór książek t... | Raylene
Eee tam. Wystarczy sięgać po kolejne części jakiejś sagi, książki tego samego autora albo z tej samej serii. Nic nie trzeba analizować. Można bezmyślnie wybierać książki. Np. z półki "bestsellery Empiku".

Samo czytanie książek nie daje akcesu do żadnej elity intelektualnej. O wiele ważniejsze, co się czyta, jak się czyta, co się z tego czytania wynosi.
Użytkownik: Raylene 27.05.2011 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Eee tam. Wystarczy sięgać... | exilvia
"Bestsellery Empiku" to chyba niezbyt wyszukana literatura. Nie każda saga to dobry i mądry wybór. Choć sugerowaniem się tym samym autorem może być ciekawym rozwiązaniem, jednak dla mnie ważna jest różnorodność, aby zapamiętać książki, które czytałam.
Nie twierdzę, że samo czytanie pozwala na wybicie się. Nie każdy kto czyta lub nie, jest człowiekiem oświeconym. To chyba oczywiste, że do elity intelektualnej należą różne osoby. I zgadzam się, że ważne jest, co się czyta i jak się czyta. Jednak analizowanie też ma znaczący wpływ. Nie zawsze warto na ślepo sięgać po książki. Nawet po czyjejś dobrej recenzji. Znam to z własnego doświadczenia.
Użytkownik: exilvia 27.05.2011 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: "Bestsellery Empiku" to c... | Raylene
Kim jest dla Ciebie "człowiek wykształcony" i czym jest "elita intelektualna"?

Książki zaspakajają różne potrzeby - nie tylko intelektualne. Stąd między innymi mój sprzeciw wobec Twojej wypowiedzi.
Użytkownik: Raylene 27.05.2011 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Kim jest dla Ciebie "czło... | exilvia
Człowiek oświecony? Dla mnie to osoba, która potrafi jasno wyrazić swoje zdanie, która poprzez książki zdobywa wiedzę i potrafi ją wykorzystać. Nie mam tu na myśli konkretnego działu nauki. Oświecenie nie powinno kojarzyć się wyłącznie z epoką w dziejach. Dla mnie to człowiek, który twardo stąpa po ziemi. Potrafi sam decydować, zna życie. Choć może brzmi to banalnie, definicja człowieka oświeconego dotyczy osoby, która potrafi wyciągnąć wnioski z pewnych działań i ciągle doskonali siebie. Pewnie brzmi to trochę teologicznie.
Elita intelektualna to po prostu zespół ludzi, którzy potrafią zmieniać swoje życie, "wyciągnąć" z książki więcej niż trzeba. Tu się pojawia już Twoja definicja, iż ważne jest to, co się czyta, jak się czyta i co się z tego wynosi.
Nie mam na myśli potrzeb wyłącznie intelektualnych. Być może źle się zrozumieliśmy. :)
Użytkownik: brzytwa_ockhama 14.12.2011 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Człowiek oświecony? Dla m... | Raylene
Czyli czlowiek czynu :) Dziwna definicja.
Użytkownik: exilvia 27.05.2011 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Bestsellery Empiku" to c... | Raylene
Oj. nie "człowiek wykształcony", tylko "człowiek oświecony". O "człowieka oświeconego" pytam.
Użytkownik: rastanja 29.05.2011 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłam rozpocząć dy... | 82zabcia
Według mnie należy kierować się tym, jakie są nasze oczekiwania, co chcemy osiągnąć poprzez lekturę. Dla przykładu: jeżeli chcę zastanowić się nad tym, jak kiedyś żyli ludzie, sięgam sobie po "Lalkę" Prusa, jeżeli chcę się "odmóżdżyć", wybieram jakieś lekkie czytadełko, jeżeli chcę pogłówkować- kryminał. Jest co wybierać :)
Użytkownik: brzytwa_ockhama 14.12.2011 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłam rozpocząć dy... | 82zabcia
Ciekawy temat. Każda książka otwiera przed nami nowy "horyzont myślowy", "horyzont wyobrażeniowy", poszerza nasza "baze skojarzeń". Kieruje nasze myśli na określone tory.

Tak jak jest na przykład z pragnieniami. Zapragniemy zmienić styl ubioru na bardziej elegancki- zaczniemy dostrzegać na ulicy ludzi ubranych w sposób, ktory wydaje sie nam wlasciwy pojeciu elegancji. Przeczytamy cos: przez krotszy lub dluzszy czas patrzymy na rzeczywistosc przez pryzmat tego, co przeczytalismy. Gdy wrazenie odpada, skojarzenia/wrazenia powracaja do "bazy"- pamieci. Czyli: ksiazki zaklamuja rzeczywistosc :) Nasze wyobrazenia zaklamuja rzeczywistosc, nadinterpretujemy, naginamy ja do wyobrazen, snmy na jawie, stapamy po ziemi a myslami gdzies daleko ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: