Pociągowe spotkanie!
Jadę ci ja sobie dziś w pracy pociągiem (a jakże by inaczej!), a tu w okolicach Torunia jak spod ziemi pojawiła się Aguti z Tatą - we własnej osobie! :)
Tak miłego i niespodziewanego spotkania - można powiedzieć: biblioNETkowego - jeszcze chyba nie przeżyłam!
Serdeczne pozdrowienia i uściski dla całej rodziny - mam nadzieję, że liścik, choć skromny i w formie bylejaki - do Nutkinki dotarł :)