Dodany: 16.03.2007 00:02|Autor: bogna

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

KONKURS nr 39 pt. „PRZEZ SPORT DO… BIBLIOTEKI”


Przedstawiam KONKURS nr 39 pt. „PRZEZ SPORT DO… BIBLIOTEKI”, który przygotowała Syrenka:



Uwaga! Do biegu! Gotowi! START!!!!
I poszliiiiii...! Proszę Państwa, co za emocje! Od pierwszych chwil wyścigu zacięta rywalizacja pomiędzy Anną46 a Czajką, ale i Janmamut nie daje za wygraną!!! Proszę państwa, a któż to nadbiega z lewej strony – coś niesamowitego – oto JoyD, Librarianka, Nutinka i Joka Bees a tuż za nimi biegnie, choć toczy byłoby właściwszym określeniem, Miś Kosmatek...
Proszę Państwa! Emocje sięgają zenitu! Nadbiegają kolejni zawodnicy, a wśród nich Sherlock, Anitra, Imarba, Vemona, i któż to? Sam Paweł Wolniewicz! Za nim zmęczona po ostatnim konkursie Emkawu, ale i tak biegnie na sto procent swoich możliwości!
Na czoło wysuwają się kolejni zawodnicy, już nie mogę dostrzec ich numerów startowych! Co za emocje! Co za emocje! Ale to jest właśnie piękno sportu, proszę Państwa, tutaj nigdy nie można przesądzać nic na początku! Tutaj wygrać może każdy! Choć i tak wszyscy wiedzą, że Kryształową Kule zdobędzie Adam Małysz. ;)
Vivat sport! Vivat szlachetna rywalizacja!
Oto i koniec – po dziesięciu dniach zaciętej walki, 25 marca 2007, o północy, ostatni zawodnicy przekraczają linię mety. A my w napięciu czekamy na tradycyjną wymianę koszulek... :P

Kto żyw niech stawia się na linii startowej! Na konkurs serdecznie
zaprasza Syrenka!

Odpowiedzi proszę przesyłać na adres: [...]
każdą podpisaną nickiem używanym w BiblioNETce.

Konkurs jest bardzo prosty, więc podpowiedzi typu „przeczytałaś/przeczytałeś” będą karane najpierw żółtą, a potem czerwoną kartką... Inne, znacznie subtelniejsze,
są - wiadomo – dopuszczalne.
Punktów do zdobycia: 41 – po punkcie za autora i tytuł i jeden punkt za dodatkowe pytanie we fragmencie 19.
START!


UWAGA!
Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum!



FRAGMENTY KONKURSOWE



1.
Pierwszego gola strzeliła „Gagliarda” i podniósł się taki ryk, że dzwonnica zadrżała w posadach. X mieniąc się na twarzy obrócił się ku Y i zacisnął pięści, gotów rzucić się na niego. Y w odpowiedzi stanął w pozycji bojowej. Byli o włos od starcia, ale Y kącikiem oka dostrzegł, że wszyscy dokoła znieruchomieli w napięciu i wszystkie
oczy skierowane są na niego i na X.
- Jeżeli my dwaj zaczniemy się naparzać, rozgorzeje tu zaraz krwawa bitwa – mruknął przez zaciśnięte zęby.
- Dobra. Zrobię to dla dobra ludu – odpowiedział X opanowując się z wysiłkiem.
- A ja dla dobra chrześcijaństwa – Y na to.
I nic się nie stało. Ale kiedy po chwili pierwsza połowa meczu dobiegła końca, X przywołał do siebie drużynę „Dynamos”.
- Faszyści! - powiedział z pogardą.
Potem uchwycił za kark C., który był napastnikiem środkowym.
- Ty brudny zdrajco, zapomniałeś? Jakeśmy byli w górach, trzy razy ratowałem twoją skórę. Ale dziś jeżeli w ciągu pięciu minut nie strzelisz gola, ja sam cię wykończę!
Kiedy rozpoczęła się druga połowa i C. dorwał się do piłki, pokazał, co potrafi. Pracował głową, nogami, kolanami, siedzeniem; w pewnej chwili ugryzł nawet piłkę, wypluł płuco i odbił sobie śledzionę, ale w czwartej minucie wpakował piłkę w bramkę. Potem opadł bez sił na ziemię i nie ruszył się więcej. Y umknął ze wstydu na drugą stronę boiska. Bramkarz „Gagliardy” dostał ze strachu gorączki.
Czerwoni skupili się pod własną bramką i nie sposób było przełamać ich obrony. Trzydzieści sekund przed końcem sędzia odgwizdał faul. Piłka poleciała. Na taki strzał nawet sam Zamora nic by nie poradził. Gol.
Mecz był skończony; jedyne, co pozostało do zrobienia ludziom X, to pozbierać graczy i odtaszczyć ich do siedziby klubu. Sędzia był apolityczny: niechże sobie radzi, jak umie.


2.
Trener Bryant wymyślił coś, taką niespodziankę, ale to pilnie strzeżona tajemnica, nawet między sobą w drużynie nie wolno nam o tym gadać. Otóż od jakiegoś czasu uczyli mnie łapać piłkę.
Codziennie po treningach zostawaliśmy na boisku, ja, rozgrywający i dwóch drabów trenera. Tak długo kazali mi biegać i łapać, biegać i łapać, aż padałem na pysk a język zwisał mi do pępka, ale w końcu się naumiałem i trener Bryant powiedział, że to będzie nasza tajna broń, coś jak bomba adamowa. Powiedział, że rywale szybko się pokapują, że nikt mi nie rzuca podań, więc nie będą na mnie zwracać uwagi...
- A wtedy złapiesz piłkę i pognasz do bramki. Chłop wielki jak dąb, prawie dwa metry wzrostu, sto dziesięć kilo żywej wagi, a setkę robi w dziewięć i pół sekundy! Szczęka im opadnie!


3.
- Ruszyły – powiedział głośnik i natychmiast wybuchł rejwach dookoła.
- Który to stracił?! Co zostało?!
- Lipecki, Krzemień! No, to już z głowy...
- Świnia! - wrzasnęła Maria. - Patrz, co robi...!
- Bolek się pcha! Bolek się pcha!
- Do tyłu ten gówniarz jedzie...!
- Co to odpada? Mów pan, co odpada...?!
- Nie wiem, piątka, Iwno, co to tam, Sitwa...
- Czego on tak wyrwał?! Wyniesie go...!
- Prowadzi Trojanka – mówił głośnik. - Na drugim miejscu Teorban, trzecia Nasturcja, czwarta Balbina...
- Dawaj, Balbina!!! - darł się Miecio.


4.
Od razu sobie uświadomiłam, że A. ma rację i że gdyby B. rzeczywiście na mnie zależało, piłka nożna nie byłaby ważniejsza ode mnie. C. okazała więcej empatii.
-Mężczyźni tylko dlatego mają takiego świra na punkcie piłki nożnej, że sami są kompletnie gnuśni – wypaliła. - Wydaje im się, że kibicując jakiejś drużynie i robiąc wokół tego tyle hałasu, to oni wygrywają mecz i zasługują na oklaski i zaszczyty.
- Tak. To co, przychodzisz do A.?
- Eee, nie...
- Dlaczego?
Oglądam mecz z D.



5.
W Ameryce Łacińskiej, mówił, granica między futbolem a polityką jest niezmiernie wąska. Długa jest lista rządów, które upadły lub zostały obalone przez wojsko, ponieważ drużyna narodowa poniosła klęskę. Zawodnicy drużyny, która przegrała, są nazywani później w prasie zdrajcami ojczyzny. Kiedy Brazylia zdobyła w Meksyku mistrzostwo świata, mój kolega – Brazylijczyk, emigrant polityczny, był zrozpaczony: „Prawica wojskowa – powiedział ma zapewnione co najmniej pięć lat spokojnych rządów”.


6.
Kapitan drużyny J. Spojrzał na zegar, widoczny z wieży Zamku, i stwierdził, że czas jest najwyższy, i zbiegł z trawiastego zbocza na wytarte boisko. Paru zawodników już siedziało na murawie, zażerając się chipsami i żłopiąc colę. X, ubrany jedynie w czerwone jedwabne gacie, kontrastujące z czekoladowym kolorem jego pulchnych łydek, żwawo pochłaniał loda Magnum. Na płaskim, czarnym nosie miał śmietankową plamę.
Nadejście kapitana z nową, czystą i gatunkową piłką powitano gorącym aplauzem. Padły też, niestety, nieuniknione pytania o Y, którego oryginalny przemarsz nie umknął uwagi zawodników. Trzeba się było tłumaczyć, dlaczego dziwoląg ten nie raczył dołączyć do nich, tylko poleciał dalej.


7.
X nigdy nie zdejmował łańcuszka z szyi, nawet podczas gimnastyki; bo ledwie rozpoczął suchą zaprawę i pływanie na wędce w zimowej krytej pływalni w Niederstadt, pojawił się również w sali gimnastycznej i nigdy już nie okazywał zaświadczeń domowego lekarza. Medalik chował się w wycięciu koszulki gimnastycznej, albo też srebrna Madonna spoczywała na białym materiale tuż pod czerwonym pasem na piersi. X nie pocił się na poręczach. I nie opuszczał nawet ćwiczeń na koniu, które wykonywało tylko trzech czy czterech najlepszych z pierwszej grupy; zgięty i grubokościsty, szybował od odskoczni ponad długim skórzanym wałkiem i z łańcuszkiem oraz przekrzywioną Madonną lądował na macie, wzbijając tuman kurzu.(...)
Nasz nauczyciel wychowania fizycznego, profesor Mallenbrandt, znany w środowisku gimnastyków z tego, że napisał podręcznik gry w palanta, zabronił X noszenia śrubociągu na sznurowadle podczas ćwiczeń. Amuletu na szyi X Mallenbrandt nigdy nie kwestionował, gdyż poza wychowaniem fizycznym i geografią uczył jeszcze religii i aż do drugiego roku wojny zdołał utrzymać przy drążku i na poręczach niedobitki Związku Gimnastycznego Robotników Katolickich.


8.
Łebski kibic wie dzisiaj, że kupić można każdego piłkarza i każdego sędziego, że robi się to bardzo często na całym świecie, że wszystkie ligi mają gros „ustawionych” meczów, zaś wyjątki to (prócz meczów towarzyskich) mecz finałowy mistrzostw świata czy mistrzostw kontynentu, choć i tu już bywały podejrzenia i „numery” bulwersujące bardzo. Pieniądz rządzi nie tylko światem, ale i sportem. Legendarne splecione „kółka olimpijskie” (herb olimpiad) jawią się dziś zerami na kontach „robiących w sporcie” magików.


9.
-Proponowałam mu, żeby poszedł na kurs judo – powiedziała matka X.
- Co takiego?
- To japońskie walki. Noszą krótkie białe koszulki, kłaniają się sobie, potem albo pakują kciuk do oka przeciwnika, albo przerzucają go sobie przez łopatkę.
- Na co to?
- To bardzo pożyteczne. W razie napadu żuli, w mgnieniu oka wszyscy porozkładani na chodniku, a napadnięty tylko zaciera ręce i idzie dalej.
- Może byśmy się też zapisały? - zaproponowałam z entuzjazmem.
- Już też o tym myślałam – westchnęła matka X – ale X nie zgodzi się.


10.
Mylił się. Pierwsza para – P. z A. - od razu weszła w ostrą walkę. Błyskawiczne ciosy, błyskawiczne uniki, nie rozbiegali się, wciąż nacierając na siebie, ślady ich stóp wykreśliły na piasku nierówne koło czy elipsę, jakby magnetyczny krąg trzymał ich w swojej orbicie.
Pierwszy A. umyka ze splotu ciosów i wychyla się o parę kroków dalej, z otwartymi ustami, jakby wychynął z zimnej wody. Ale P. natychmiast wciąga go w wir. A. walczy tylko prawą pięścią. Lewa służy mu do obrony, nie ma odwagi użyć jej do ciosu. Spętało go natrętne przypomnienie, gdy hellanodik ukarał go za to, że uderzył lewą dłonią nie zdążywszy zamknąć go w pięść. P., wolny w swych ruchach, bije go lewą, ukosem. Z nosa A. cieknie krew, pod nowymi uderzeniami rozmazuje się dookoła ust i płonie w środku twarzy jak kwiat czerwony.


11.
Śledziłem każde jej poruszenie, pewny, że ta dziewczyna nie może być szachistką. Byłem w błędzie, bo podeszła do sekretarza klubu i wpisała się na listę. Otrzymała numer wskazujący, z kim ma rozegrać pierwszą partię. Ci, którzy nie mieli jeszcze wyznaczonego przeciwnika, czekali, czy zajmie miejsce przy ich stoliku. (...)
To była najlepsza partia tego wieczoru, a jej sposób rozgrywania gambitu warszawskiego sprawił, że ponad pół godziny myślałem nad odpowiedzią. O mało co nie przegrałem na samym początku, bo nie mogłem skoncentrować się na jej taktyce obrony. Amanda parokrotnie zachichotała, sądząc, że już wygrywa, ale okazało się, że nie znała partii, w której Karpow rozgrywał obronę sycylijską, zwyciężając na straconej, zdawałoby się, pozycji.
-Mat! - udało mi się wreszcie powiedzieć. (...)
Nie potrafiłem opanować drżenia, ustawiając od nowa figury na szachownicy. Skoncentrowałem się; miałem nadzieję, że nie zauważyła, iż w ciągu całego wieczoru wypiłem tylko kieliszek wina. Byłem zdecydowany prędko skończyć tę partię. Posunąłem się pionem królowej o jedno pole. Amanda odpowiedziała pionem królewskim. Dokładnie wiedziałem, jaki ma być mój następny ruch, i dlatego partia trwała zaledwie jedenaście minut.
Jeszcze nigdy w życiu nikt nie zadał mi tak druzgocącej klęski. Amanda o niebo przewyższała mnie klasą. Przewidywała każdy mój ruch i miała na podorędziu gambity, z jakimi nie tylko nigdy się nie zetknąłem, ale o jakich nawet nie czytałem.
Dała mi mata i uczyniła to z tym samym enigmatycznym uśmiechem, który wcześniej gościł na jej twarzy.


12.
Kosztowności nasze składają się przede wszystkim ze starego towarzysza wypraw, gumowego składaka „Piast”. Wierne to bydlę, a przestronne, a pomieściwe. Nosi łatwo 300 kg, choć samo waży 30 kg. Składak nasz jest czerwony, pokład ma ze srebrzystego, aluminiowego materiału; na rufie – wymalowany znak klubowy i trzy beleczki: godność wygi otrzymana od Polskiego Związku Kajakowego.
Na dziobie umieszczona jest nazwa - ******.


13.
W oceanicznym ryku nabitej głowami hali
Boston Garden, w ekstazie od górnych galerii po parter,
wbiegają truchtem, luźni, zblazowani, cali
w niby-leniwej glorii, pięć piętrowych panter:
długoręki Kevin McHale, sześć stóp i dziesięć cali

ofensywnego geniuszu; chmurny i uparty
wielkolud Robert Parish; piegowaty Denis
Johnson, mistrz błyskotliwych podań; jego partner
Danny Ainge, cwany gówniarz z wyglądu, bezcenny
artysta strzałów z dystansu; aż wreszcie wstępuje na parkiet

Larry Bird (z trybun: „LA-REE!!!”), kluchowaty, senny
blondas, w którym nikt by się nie domyślił żywej,
jedynej, wszystko dotąd zaćmiewającej legendy.
Fale wrzawy wzbierają, aż burzliwe grzywy
walą się, nagła cisza święci ewidentny

fakt: w dziejach koszykówki nie było drużyny
tak zgranej, niezrównanej. Gwizdek, pierwszy wyskok
do piłki. Parish; Johnson; McHale czterema dużymi
krokami dopada kosza, dwa punkty, ryk: znów im wyszło.
„Socjotechnika: bez meczów, lig, tabel zbyt by się dłużyły

tygodnie”, mruczę zawistnie. (Bird rzuca się w kłębowisko
ciał, zwód, łuk strzału: znowu!). Nie: tylko trochę mniej niedoskonali
niż każdy, są doskonale kochani, nienawidzeni, są wyspą
wyrosłą nad obojętność. Na mgnienie. Tak, ale na mgnienie ocali
ich to, że wystają o głowę ponad tę resztę, to wszytko.


14.
Nie mam nic przeciwko piłce nożnej. Ne stadiony nie chodzę z tego samego powodu, z jakiego nie odważyłbym się spać nocą na mediolańskim Dworcu Centralnym (albo przechadzać się w Nowym Jorku po Central Parku, kiedy wybije szósta po południu), ale jeśli jest okazja, z przyjemnością i zainteresowaniem popatrzę na dobry mecz w telewizji, gdyż znam i doceniam wszystkie walory tej szlachetnej gry.
Nie czuję niechęci do piłki nożnej. Czuję niechęć do ludzi zakochanych w piłce.


15.
Tata poszedł do garażu i wyprowadził z niego – nie zgadniecie co! - rower! Rower czerwony i srebrny, błyszczący, z reflektorem i dzwonkiem! Pycha! Zacząłem biegać w kółko, a potem pocałowałem mamę, pocałowałem tatę i pocałowałem rower.
- Musisz przyrzec, że będziesz ostrożny – powiedział tata – i że nie będziesz robił sztuk!
Przyrzekłem, więc mama mnie pocałowała, powiedziała, że jestem jej duży chłopczyk, że zrobi czekoladowy krem na deser, i poszła do domu. Moja mama i mój tata są najlepsi na świecie!
Tata został ze mną w ogrodzie.
- Czy wiesz – powiedział – że byłem kiedyś mistrzem kolarskim i że gdybym nie poznał twojej mamy, może poszedłbym na zawodowca?
Tego nie wiedziałem. Wiedziałem, że tata był mistrzem w futbolu, w rugby, w pływaniu i w boksie, ale o jeździe na rowerze – to było coś nowego.


16.
Po obiedzie uczniowie udali się do sali gimnastycznej na lekcję wychowania fizycznego.
- Uwaga! - krzyknął nauczyciel gimnastyki – biegamy dookoła sali. Po każdym okrążeniu zatrzymujemy się i sprawdzamy puls. Jeśli ktoś nie wyczuje pulsu, zgłasza się do mnie. No, jazda! Coś się chyba uda wycisnąć z tych ciałek, co, panowie?
Chłopcy pojękując i wzdychając ruszyli truchtem dookoła ogromnej sali. Nauczyciel oparł się w kącie o ścianę i uważnie ich obserwował.


17.
X z I. był najniższym graczem środka pola, jaki się dostał do podstawowego składu którejkolwiek z drużyn pierwszej ligi futbolu amerykańskiego. Sam się przyznawał, że kiedyś w ferworze walki nie tylko powalił przeciwnika, ale i ugryzł. W D. oprócz piłkarzy szkolił kulomiotów i ciężarowców. W oczach rodziny B. był jednak człowiekiem nie dość skomplikowanym, aby dało się go traktować serio; B. widzieli w nim tylko śmiesznego krępego siłacza, który wciąż biega truchcikiem po ulicach miasteczka, tak krótko
ostrzyżony, że wygląda, jakby był łysy...
- ...i jeszcze wkłada na czerep tę paskudną opaskę – dodawał L.E. -
Cóż za obrzydliwy kolor!
X żył tak długo, że my, dzieci, w końcu tylko jego zapamiętaliśmy z czworga dziadków.
- Co to za hałas? - z niepokojem pytał F. w środku nocy, kiedy X już z nami zamieszkał.
Odkąd X się do nas wprowadził, nie tylko F., ale cała rodzina często słuchała tych dźwięków: trzeszczenia podłogi, gdy starzec robił na niej (czyli na naszym suficie) pompki, i jego własnych stęknięć, kiedy ćwiczył siady z leżenia.


18.
Żeglarstwem interesuję się od dziecka. Bierze się to stąd, że gdy miałem dwa lata, zabrała mnie powódź w kołysce. Cierpiałem głód, lecz żaby dzieliły się ze mną każdą padliną, a gdy wróciłem do domu, wymyśliłem naukę o pływaniu w cebrze. Stąd pochodzi cybernetyka.
Jako masztu używałem tyczki, a jako żagla prześcieradła. Następnie przesiadłem się z cebra na szafę, którą przerobiłem na szalupę. Pływam zwykle z miechem kowalskim, który przeciwdziała ciszy morskiej. Na wodzie żywię się zwykle tym co ukradnę w przybrzeżnych
miasteczkach nocą. Żab nie jem ze względu na sentyment, jaki do nich żywię. Od czasu do czasu dostaję jakiś wyrok i muszę wtedy porzucić żeglugę. Wróciwszy z kryminału na pokład, odcumowuję i wypływam w siną dal.


19.
UWAGA!!
SĘZACYJNY MECZ
NA BOISKU KS „ X "
Y — kontra —X
w niedzielę o godzinie 5 po południu
Bilety w cenach przystempnych w kasie

Pytanie dodatkowe za 1 punkt: Co kryje się pod nazwą X? ;D


20.
(...)nigdy nie widziałam tak wesołych staruszków a po niektórych można było od razu poznać że kiedyś niewątpliwie zdobywali takie czy inne nagrody w zawodach o mistrzostwo republiki było to widać po ich twarzach i po ich ekwipunku narciarskim niemal wszyscy mieli
biegówki austriackich i włoskich marek... A potem nastąpiła chwila gdy organizatorzy według listy przydzielali zawodnikom numery i z chwilą kiedy każdy z zawodników dzięki pomocy małżonki i przyjaciół miał już numer na plecach z chwilą kiedy ostatni numer został
przywiązany tasiemką z tą chwilą ustały rozmowy i skończyły się żarty i zdawało się że ci co będą się ścigali od tej chwili już się nie znają nawet patrzą na siebie wilkiem A potem ze stoperami w palcach wypuszczano jednego zawodnika za drugim według numerów startowych na trasę biegu po zboczach Szerycha i mój mąż wziął mnie za rękę i zbiegliśmy boczną ścieżką aż tam gdzie trasa skręcała i zawracała do miejsca w którym najpierw był start a potem meta... I trasa usiana była widzami a przede wszystkim krewnymi zawodników którzy teraz jeden za drugim starali się jechać jak najszybciej widziałam po ich twarzach że traktują ten wyścig ze śmiertelną powagą i gdy któryś z zawodników upadł to wstawał ciężko i bardzo zawstydzony ci zawodnicy którzy z pewnością z zawodu są inżynierami i doktorami i działaczami klubów narciarskich i z pewnością w tych swoich miastach z których zjechali się na te zawody z pewnością są uważani za fachowców od zawodów narciarskich z pewnością wszyscy gdy w telewizji są transmisje z tych wielkich pucharów świata to z pewnością wszyscy je oglądają i komentują ze znawstwem...

================================
Dodane 21 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu
Wyświetleń: 48141
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 187
Użytkownik: bogna 16.03.2007 00:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Za kilka dni wiosna. Po zimie trzeba zacząć się ruszać. Raz, dwa, trzy… do biegu: START!
Główny sędzia: Syrenka. Ona też przydzielać będzie punkty i medale!
Użytkownik: mika_p 16.03.2007 00:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Za kilka dni wiosna. Po z... | bogna
Samozwańczo przydzielam sobie trzy całe gole, trzy słupki i jedną poprzeczkę.
Znaczy, strzelałam siedem razy :)
Skoro tyle razy od pierwszego czytania moglam strzelać, to znaczy, że faktycznie, to bardzo łatwy konkurs :D
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Samozwańczo przydzielam s... | mika_p
Ostrzegałam, że łatwy. ;)
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 01:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostrzegałam, że łatwy. ;) | joanna.syrenka
Nie byłabym taka pewna... może, może... coś gdzieś gwiżdże (zamiast: dzwoni) - pewnie sędzia na koniec I połowy... a którzy to "nasi"?
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 03:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie byłabym taka pewna...... | Anna 46
Nasi to my. :-)
Użytkownik: Jean89 17.03.2007 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostrzegałam, że łatwy. ;) | joanna.syrenka
Łatwy? Czy mogę się z Tobą wyjątkowo nie zgodzić? ;-)
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 03:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Strzelaj, strzelaj, dlazego nie strzelasz?!!!!
Gooool! I trzy zero, proszę państwa. I jedna poprzeczka. :)
Użytkownik: mafia 16.03.2007 08:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Ciekawy temat.
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Na razie odgwizduję jednego dusiołka, jeden jeszcze bardzo za mną chodzi, ale nie jestem pewna, skleroza nie boli. :-)
Użytkownik: Szaraczek 16.03.2007 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Na razie odgwizduję jedne... | Vemona
Witajcie w sportowym konkursie! Czuję, że z niektórymi dusiołkami łatwo nie pójdzie, ale niesportowym zachowaniem byłoby poddawanie się bez walki. Na razie wysłałam swoje strzały - w liczbie 4 strzał i 1 grota, ale czy trafiłam w tarczę? Czekam na noty sędziowskie.. :)
Użytkownik: imarba 16.03.2007 12:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie w sportowym konk... | Szaraczek
A ja przegrywam do zera... Niezbyt sportowa jestem :-(
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 12:47 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja przegrywam do zera..... | imarba
Imarbo, czytaj ósemkę i nie trać nadziei, skoro sędzina taki fragment wywiesza, to, sama wiesz. :)
Ja chyba mam komplet punktów, czekam na wyniki.
Wymyśliłam bardzo chytry plan. :)
Użytkownik: imarba 16.03.2007 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Imarbo, czytaj ósemkę i n... | Czajka
Czajko! Czajko kochana... 8 już mam, dzięki Tobie. Właśnie się za nią zabierałam ;-) z biblioteki przytaszczywszy!
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko! Czajko kochana...... | imarba
Hm, to może mi coś podpowiesz, bo mnie nie tyle chodziło o samą ósemkę w jej dusiołkowatości, tylko bardziej o przekupienie Syrenki. :))
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, to może mi coś podpow... | Czajka
Przekupić to możesz przekupki na targu. :P
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przekupić to możesz przek... | joanna.syrenka
Syrenko, nie sugeruj się wielkością paczuszki, nie będziesz zawiedziona w środku swoich nadziei. :)
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Przekupić to możesz przek... | joanna.syrenka
Racja, teraz nie ma przekupstwa; jest propozycja płatnej protekcji, bądź sytuacja z korzyścią majątkową...
Jakich książek szukasz? - zapytała od niechcenia Anna, zatrzymała wózeczek i znacząco spojrzała na wielką torbę z książkami (tuż obok wora z kijami).
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Racja, teraz nie ma przek... | Anna 46
- Kodeksu karnego! - zakrzyknęła zbulwersowana Syrenka, po czym wyciągnęła z worka jeden z golfowych kijów i pogoniła niedoszłą łapówkowiczkę.
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: - Kodeksu karnego! - zakr... | joanna.syrenka
.... która ustanowiła rekord własny (i cudzy) w kilku konkurencjach związanych mocno z biegiem i luźniej ze skokiem. Omatko!
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko! Czajko kochana...... | imarba
Imarbo, a Cię olśniło? A co czytasz? Chcesz, zrobię Ci miejsce na moim wózeczku... :-)
Użytkownik: imarba 16.03.2007 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Imarbo, a Cię olśniło? A ... | Anna 46
na medal nie liczę, chyba, że z tektury, ale nie wziąć udziału szkoda... Rywalizacja kusi, dusiołki połyskują, dusiołkożercy nie są wredni, czasem podpowiedzią rzucą... a co dalej zobaczymy ( jedno już wysłałam) ;-)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Imarbo, czytaj ósemkę i n... | Czajka
Czajko, ale jak to komplet? Czyżbyś zażywała niedozwolone środki? :P
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, ale jak to komple... | joanna.syrenka
Czyżbym miała powyżej? Od środków się trzymam bardzo z daleka. Tylko witaminy łykam. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyżbym miała powyżej? Od... | Czajka
Będę musiała zbadać skład tych witamin. Na pewno nie jest to niedozwolona karma dla Czajek? ;>
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Będę musiała zbadać skład... | joanna.syrenka
Czytałaś mój mailik? I czy zrobiłaś mi drugą tabelkę? I czy znalazłaś już medale?
Jejku, wygram konkurs, aż mi słabo ze wzruszenia.
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Imarbo, czytaj ósemkę i n... | Czajka
Czajko Kochana, pomatacz jeszcze 8. coś nie mogę załapać. :-)
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko Kochana, pomatacz ... | Anna 46
Ja nie znam dusiołka wcale, tylko on zachęca do ustawiania meczu. I szykuję już przekupną paczuszkę dla sędziny. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie znam dusiołka wcal... | Czajka
http://www.rp.strefa.pl/figa.htm
Użytkownik: imarba 16.03.2007 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie znam dusiołka wcal... | Czajka
To idź własnym śladem! Podpowiedziałaś DOKŁADNIE tak jak TRZEBA!!!
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: To idź własnym śladem! Po... | imarba
Pięknie, czyli teraz wyglądam jak Librarianka z greckimi skrzydłami. :)
Nie mam pojęcia, co Ci podpowiedziałam. :)
Użytkownik: imarba 16.03.2007 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięknie, czyli teraz wygl... | Czajka
Albo ja jakieś WIELKIE szczęście mam, albo coś ze mną NIE TAK. Potwierdzenia nie mam, ale na 100 wiem bo w książce znalazłam. To nie kłamstwo!
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Albo ja jakieś WIELKIE sz... | imarba
Imarbo, tak poza boiskiem, co planujesz czytać w najbliższej przyszłości? :)
Użytkownik: imarba 16.03.2007 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Imarbo, tak poza boiskiem... | Czajka
jestem w tej chwili "zapraczetowana", szukam Lali, wiesz, jak jest... co mi w ręce wpadnie!
Użytkownik: Czajka 21.03.2007 05:29 napisał(a):
Odpowiedź na: jestem w tej chwili "... | imarba
To nie jest poprawna odpowiedź. :)
Użytkownik: imarba 21.03.2007 06:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie jest poprawna odpo... | Czajka
wiem....
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięknie, czyli teraz wygl... | Czajka
Zawsze uważałam, że jesteś nadludzko zdolna :D

Uwaga!
Pomataczcie Czajce 8, bo nie wie co podpowiada! :))))))
Użytkownik: Kaoru 16.03.2007 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Na pierwszy rzut oka, o przepraszam! - piłki, dwa dusiołki, z czego jeden niepełny niestety. Resztę meczu obejrzę, jak wrócę do domu ;-))
Użytkownik: Moni 16.03.2007 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Uwaga! Organizatorka konkursu jest na dopingu! Nie sugerujcie sie jej podpowiedziami! Poinformowala mnie bowiem, ktore tytuly czytalam badz znam autorow (a ja mam niewidoczne oceny!) i teraz nie wie, z kim mnie pomylila (sama chcialabym to wiedziec). ;-)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga! Organizatorka konk... | Moni
;D
Tak, tak! Przyznaję się, to ja jestem słynnym Fryzjerem! A to będzie początek afery korupcyjnej...

Przesłałam Moni czyjeś oceny (tzn co niby czytała, a co nie). Przepraszam Moni i tego kogoś (nie mogę dojść kto to był, ale ma dużo z tych fragmentów :P)
Użytkownik: Czajka 16.03.2007 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: ;D Tak, tak! Przyznaję s... | joanna.syrenka
:D
Pewnie moje nielegalne totki wyjechały za granicę. Hihi.
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Spróbowałam organizatorkę zaszachować - pytanie, czy nie da mi zaraz mata. :-))
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Spróbowałam organizatorkę... | Vemona
Dobra, na początek mile widziane matctwa do:
4. 8. 11. :-)
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobra, na początek mile w... | Anna 46
To ja spróbuję do 11, bo już mata dałam. :-) To taki autor/ka, z którym grałyśmy swego czasu przy zielonym stoliku. :-)
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja spróbuję do 11, bo ... | Vemona
A on/ona uczciwie grywał, czy szulerem był?
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A on/ona uczciwie grywał,... | Anna 46
On/ona grywał nie tylko w karty. :-) I bardzo mu zależało na rewanżu.
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: On/ona grywał nie tylko w... | Vemona
Nic z tego; Syrenka mnie goniła z kijem, potem tym kijem rzuciła... chyba trafiła, bo mam pustkę tu i ówdzie.
A on był jeden, czy wysiłek grupowy? Poproszę coś niecoś o treści 11. bo znam to i czuję się, jak bokser zapędzony w krawężnik - bezradnie.
4. mam...
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic z tego; Syrenka mnie ... | Anna 46
Wtedy był drużynowy wysiłek. Teraz są małe pojedyncze elementy. I takie jedne które ON lubi. :-)
A co wiesz o 4 co ja też powinnam wiedzieć?? Syrenka mi powiedziała, że powinnam, a ja cóż...
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Wtedy był drużynowy wysił... | Vemona
Poszł0 11. na zasadzie strzału bezczelnego - nie pamiętam tego, ot co!
A 4. to dla mnie takie ło, dla Ciebie też - niektórym się bardzo podoba. Dusioł jest niewizualizowany, jego bardziej znany braciszek jest. W tym zwizualizowanym niedusiołkowym mi przeszkadzało, że taki jeden był w innej wizualizacji książki - takiej: cud-perła-kolor-klimat.
Leci Syrenka z kijem, czy z kartką wściekle żółtą?
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszł0 11. na zasadzie st... | Anna 46
Odpuszczam.
Gdyby nie znała tego tytułu, to bym już go po Twojej odpowiedzi nigdy nie zgadła :D
MataczAnna... :)
Użytkownik: Joka Bees 16.03.2007 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpuszczam. Gdyby nie z... | joanna.syrenka
A ja zgadłam właśnie po tej podpowiedzi...hihi.:-)
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszł0 11. na zasadzie st... | Anna 46
Zaczyna mi się co nieco majaczyć, pytanie czy to nie chorobliwe majaki? Idę do domu i pomyślę. :-)
A co do strzelania to pewnie w 10 ta 11 Ci wyjdzie. :-) W tym, co mówiłam ON był ważny, a o NIM to Ty możesz długo i wiesz co lubi. :-)
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczyna mi się co nieco m... | Vemona
Omatko! Toś mnie wypuściła na płaską ziemię! :-) Dobrze, że strzelałam zanim dotarło: ON i JEGO upodobania - to je dobre matactwo, ale trzeba znać JEGO (choć trochę) i dzieci tatusia/mamusi 11. ( też choć trochę).
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko! Toś mnie wypuścił... | Anna 46
JEGO upodobanie natychmiast Cię naprowadzi na właściwe dziecko.:-))
Użytkownik: joanna.syrenka 17.03.2007 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: JEGO upodobanie natychmia... | Vemona
Kurcze, organizuje ten konkurs, a nie wiem o co chodzi. Zaczynam się gubić we własnych fragmentach... :P
Użytkownik: Vemona 17.03.2007 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurcze, organizuje ten ko... | joanna.syrenka
Ty Syrenko nie musisz wiedzieć, wystarczy, że my wiemy. :-))
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszł0 11. na zasadzie st... | Anna 46
Anno, jesteś jak zwykle mataczem genialnym!! Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Syrenka twierdzi, że nie zgadłaby. Należy Ci się nie żółta kartka, a podium, medal i fanfary!!!
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Anno, jesteś jak zwykle m... | Vemona
Oj, coś czuję że Milicja wkroczy :)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, coś czuję że Milicja ... | joanna.syrenka
Tzn kontrola antydopingowa. :P
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, coś czuję że Milicja ... | joanna.syrenka
Milczę jak... no, nie grób, zgódźmy się na skocznię. :-)
Użytkownik: Diana 16.03.2007 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszł0 11. na zasadzie st... | Anna 46
Leci sędzia z młotkiem zamiast kija. Co prawda nie zrozumiałam nic a nic, ale donos był, w akta poszło, sprawa wszczęta.
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Leci sędzia z młotkiem za... | Diana
Omatko, a za co? Za co? Za niewinność? Sędzio boczna, ja wolę na karne 3 mninuty (potem wpadnę z hokejką) i... tego, nie... nie wpadnę, będę sobie dalej jeździć na wózeczku.
Użytkownik: Diana 16.03.2007 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, a za co? Za co? Z... | Anna 46
Za niewinność się najdłużej siedzi :P
I proszę się nie kłócić z sądem, bo się cofnie wyrok w zawieszeniu za poprzednie konkursy ;)
Użytkownik: pawelw 16.03.2007 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic z tego; Syrenka mnie ... | Anna 46
> Poproszę coś niecoś o treści 11. bo znam to i czuję się, jak bokser zapędzony w krawężnik - bezradnie.

To jest nas dwoje. Bo ja też to znam. Jestem całkowicie pewien, że to czytałem. I już jakiś czas temu opisywana sytuacja mi chodziła po głowie, ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd to. Syrenka chyba tak dość mocno pocięła ten fragment. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: > Poproszę coś niecoś o t... | pawelw
E tam, to się nazywa wysoko zawieszona poprzeczka ;)
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 17:02 napisał(a):
Odpowiedź na: > Poproszę coś niecoś o t... | pawelw
Nie pomogę Ci w mataczeniu treści, bo nie pamiętam tego, ale upodobania JEGO znasz przecież - pokombinuj z tytułem. Tatuś/mamusia 11. siedział w izbie i w celi.
Użytkownik: norge 16.03.2007 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: > Poproszę coś niecoś o t... | pawelw
11 też mnie najbardziej niepokoi. Musiałam niedawno czytać :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Spróbowałam organizatorkę... | Vemona
To było mistrzowskie posunięcie ;)
Użytkownik: Vemona 16.03.2007 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: To było mistrzowskie posu... | joanna.syrenka
Niechcący wyszedł mi chyba jakiś gambit. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Nie wiem, jak Wy, ale ja idę pokibicować Małyszowi. :]
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, jak Wy, ale ja ... | joanna.syrenka
Idź, Kochana, idź a my tu pomataczymy cichutko...
Kto ma: 20. 18. 17. 16 - teraz z drugiej strony może.
Użytkownik: imarba 16.03.2007 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Idź, Kochana, idź a my tu... | Anna 46
wszelkie mataczenie uznam za objaw.. . litości. Mam tylko 8 (dzieki Czajce he, he...) reszta nic...
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: wszelkie mataczenie uznam... | imarba
Jaka litość? Co Ty! To się nazywa solidarność zawodników! :-)

1. najlepsze buty, b u t...

"- Dobra. Zrobię to dla dobra ludu – odpowiedział X opanowując się z wysiłkiem.
- A ja dla dobra chrześcijaństwa – Y na to."

Nie trzeba czytać, po tym fragmencie można poznać; wizualizacja była, nie wiem, czy tego akurat, ale jakoś tak kojarzę czarno-biało i z wystającymi zębami.
Użytkownik: joanna.syrenka 16.03.2007 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaka litość? Co Ty! To si... | Anna 46
Hehehe, no teraz się roześmiałam. Nie szkaluj genialnego aktora. I to NIE JEST "Rancho" :P
Użytkownik: aleutka 17.03.2007 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehehe, no teraz się roze... | joanna.syrenka
Nie no, Syrenko, przecież Anna czarno-biało to kojarzy. Rancho jest kolorowe:))
Użytkownik: joanna.syrenka 17.03.2007 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie no, Syrenko, przecież... | aleutka
Wiem, wiem. To miała być podpowiedź... :P
Możliwe że nie wyszło.
Użytkownik: KrzysiekJoy 16.03.2007 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: wszelkie mataczenie uznam... | imarba
Poproszę coś o 8 i 11. Mam kilka dusiołków ale dziś już niestety nie dam rady cokolwiek podpowiedzieć. Odwdzięczę się jutro.:-)
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Poproszę coś o 8 i 11. Ma... | KrzysiekJoy
8. nie mam potwierdzonej;
11. dusiołek tego tatusia/mamusi siedział z nami przy zielonym stoliku - wysiłek grupowy, żeby odzyskać; tu pojedynczo i drobniej, i szachowo.
I świetne matactwo Vemony do tytułu: jeśli znasz JEGO i JEGO upodobania; wiesz, co ON lubi - to wiesz prawie wszystko. :-)
Użytkownik: imarba 16.03.2007 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. nie mam potwierdzonej;... | Anna 46
ołoj... ołoj... a może coś dla nowicjusza...
Użytkownik: inaise 17.03.2007 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. nie mam potwierdzonej;... | Anna 46
Anno, Vemono. Jesteście GENIALNE! :D
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Poproszę coś o 8 i 11. Ma... | KrzysiekJoy
A tak mataczyłam Pawłowi wyżej:
"Nie pomogę Ci w mataczeniu treści, bo nie pamiętam tego, ale upodobania JEGO znasz przecież - pokombinuj z tytułem. Tatuś/mamusia 11. siedział w izbie i w celi".
Przyda się? :-)))
Użytkownik: Anna 46 17.03.2007 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Poproszę coś o 8 i 11. Ma... | KrzysiekJoy
Joy, przybywaj ze świeżymi siłami, bo przegrywam z Syrenką - niby podpowiada, ale jako że nadmierny wysiłek umysłowy mi szkodzi - nie łapię.
Kupię lub przekupię zawodników z numerami:
10. 13. 14. 16. 17. i 20.
Użytkownik: imarba 17.03.2007 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, przybywaj ze świeżym... | Anna 46
mam 4, 15, 8, 7 chyba tylko tyle, ale jeszcze się nie poddaję!!! Z WASZĄ pomoca, może coś jeszcze nadrobię...
Użytkownik: Anna 46 17.03.2007 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: mam 4, 15, 8, 7 chyba tyl... | imarba
Sędzia Najgłówniejsza Syrenka nieobecna, chyba...
Co Ci się wydaje znajome? Jeśli mam, pomataczę. :-)
Użytkownik: imarba 17.03.2007 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Sędzia Najgłówniejsza Syr... | Anna 46
2 czytałam i BOLI mnie ale nie działa! O 13 GZDIEŚ sie otarłam. Znajomo mi wygląda 18, 19... No i 9. Dałabym się zabic, że coś wiem, choć NIC NIE WIEM! Ale jeżeli chodzi o 11 to łoboże.... łomatko... łokropność :-) (znaczy się zero wiedzy;-)
Użytkownik: nutinka 17.03.2007 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: 2 czytałam i BOLI mnie al... | imarba
Z tych, które wymieniłaś, będę strzelać w 2 i 9. W 2 jest niepowtarzalny styl i fajne błędy, 9 kojarzy mi się bardziej z wizualizacji. Na razie nic więcej, bo jeszcze nie posłałam do celu i nie mam potwierdzone.

Strasznie mnie intryguje 13...
Użytkownik: nutinka 17.03.2007 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, przybywaj ze świeżym... | Anna 46
Z wymienionych mam tylko 14 - tam w środku jest wiele różnych, każdy o czym innym, m.in. o tym, co nas tu, w Biblionetce, najbardziej interesuje. Zwróć uwagę na wymienione miasto, ale nie w nawiasie - to jest spore naprowadzenie, oby nie skończyło się kartką. ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 17.03.2007 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, przybywaj ze świeżym... | Anna 46
Jestem, ale przybywam zdruzgotany po porażce Korony Kielce z Lechem Poznań. Niniejszym gratuluje Poznaniowi pięknego jubileuszu (85 lat temu powstał Lech Poznań) oraz zwycięstwa.
Co mam. Ano idzie mi opornie, mam tylko: 1, 2, 3, 4, 5, 7, 8, 11, 16 i 19.
Czyli jestem na półmetku. chętnie pomoge ale chetnie również poczytam mataczenia.:-)
Użytkownik: joanna.syrenka 17.03.2007 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem, ale przybywam zdr... | KrzysiekJoy
Hehehe, nasi górą! Lech zagrał dla tego konkursu ;D
Użytkownik: KrzysiekJoy 17.03.2007 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Joy, przybywaj ze świeżym... | Anna 46
16 potraktuj jako deja vu.
Użytkownik: Anna 46 17.03.2007 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: 16 potraktuj jako deja vu... | KrzysiekJoy
Mam deja vu: nie wiedziałam i znowu nie wiem, jak nie wiedziałam. :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 18.03.2007 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam deja vu: nie wiedział... | Anna 46
Pierwsze zdanie jest bardzo istotne w 16. Po obiadku od razu myk na salę gimnastyczną, czyli miejsce akcji książki, można powiedzieć, że jest bardzo klarowne.:-)
Użytkownik: mafia 16.03.2007 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Nie znam nic... chociaż i tak bym pewnie punktanie dostała, he he.
Użytkownik: Joka Bees 16.03.2007 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Witam serdecznie wszystkich zawodników i zawodniczki.:-) No i ma się rozumiec Sędzię Główną (czy to po polsku jest, bo mam niejakie wątpliwości?).No więc Tę Główną Osobę, co sędziuje, witam szczególnie serdecznie.:-)))))
Widzę, że peleton znika już za zakrętem, a ja dopiero zaczynam rozgrzewkę i przeglądam sprzęt (rowerek, znaczy, ma się rozumiec).Jak ja nadrobię te stracone kilometry??? Czy mogę prosic o jakiś delikatny, dozwolony doping? (tylko witaminki, rzecz jasna.:-))))))))
Użytkownik: imarba 16.03.2007 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam serdecznie wszystki... | Joka Bees
8 mam. Powiem... to historia... Łyso mi czasem, że tak niewiele wiem o... sporcie ;-) ( o wielu innych rzeczach też niewiele wiem)!
Użytkownik: Anna 46 16.03.2007 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: 8 mam. Powiem... to histo... | imarba
Racja, Pani Kochana, racja, wiek czasem minie, a człowiek mataczy, kręci... a o sporcie i tak pojęcia nie ma... i o innych rzeczach...
Użytkownik: inaise 17.03.2007 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Racja, Pani Kochana, racj... | Anna 46
dopiero ta wymiana zdań mnie utwierdziła w słuszności strzału :))))) dziękuję
Użytkownik: joanna.syrenka 17.03.2007 00:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam serdecznie wszystki... | Joka Bees
Joka, szanse to tutaj każdy ma spore, obojętnie w którym miejscu dołączy do peletonu ;)
Podpowiedzi doświadczonych mataczy-podpowiadaczy-podpuszczaczy rozhulały się na dobre - czytaj i korzystaj! :D
Użytkownik: joanna.syrenka 17.03.2007 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Pierwszy dzień rywalizacji zakończony. Zawodnicy (mam nadzieję...) udali się na zasłużony wypoczynek. Stawka jest bardzo wyrównana. Rozdano 15 numerów startowych.
Odgadnięto wszystkie dusiołki, tylko w jednym nastąpiło jedynie rozpoznanie autora, bez tytułu. Świadczy to o niezwykłej formie wszystkich zawodników, ale też o - jak się okazuje - nietrudnym poziomie wyścigów... :P
Do boju, moi drodzy!
Użytkownik: Smeagol 17.03.2007 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
No pięknie - ktoś mi chyba powiązał sznurówki w trampkach i nie udało mi się jeszcze opuścić linii startu. Porażka! Pierwszy raz mi się zdarza, że po kilkukrotnym czytaniu nie kojarzę ŻADNEGO fragmentu :(
Użytkownik: Anitra 17.03.2007 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: No pięknie - ktoś mi chyb... | Smeagol
Hi, hi - pierwszy raz? Zazdroszczę. :-)
Ale pocieszę Cię - na pewno coś czytałaś, bo widzę to w Twoich ocenach (nie powiem, o którym fragmencie myślę, bo mnie zdyskwalifikują już na starcie). ;) Niestety to jest jak na razie jedyny fragment, który rozpoznałam... :(
Użytkownik: Szaraczek 19.03.2007 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: No pięknie - ktoś mi chyb... | Smeagol
Skojarzysz, czasem dopiero po kilku dniach olśni, czego Ci życzę! Ale dziś po raz pierwszy zwróciłam uwagę, że jesteś "urorurodziurodzinowa"! Za tem w pośpiechu - i na całe szczęście dla całej populacji biblionetkowiczów - odśpiewuję Ci pisemnie "Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje naaaaaaam!" Droga Smeagol, choć spóźnione, to najserdeczniejsze przyjmij życzenia urodzinowe, życzę Ci tego wszystkiego, czego sama byś sobie w skrytościu ducha życzyła plus dodatkowo wdzięcznych książek, pokaźnej biblioteki, samych sukcesów (nie tylko) biblionetkowych i najwyższego podium w tym i każdym następnym biegu konkursowym.
Użytkownik: librarian 18.03.2007 03:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Peleton odjechał. Zgłaszam się do konkurencji.. Wsiadam na mój stary rower i pomalutku, jadę zwiedzać okolicę. Widzę sześć znajomych dusiołków, niepotwierdzonych.
Użytkownik: nutinka 18.03.2007 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Chętnie posłucham matactw na temat 10, 13 i 20 - kto ma na wymianę?

Służę pozostałymi w miarę możliwości; nie wszystkie czytałam, więc nie wiem, czy o każdym będę umiała coś powiedzieć, ale się postaram.
Użytkownik: KrzysiekJoy 18.03.2007 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Chętnie posłucham matactw... | nutinka
10 i 20 również nie mam. 13 wydaje mi się, że mam autora (brak potwierdzenia). Pomataczę Ci troszkę bo to raczej on/a. Co tam u ciebie Nutinko? Mąż dalej Ci czytuje wiadomego autora/kę?. Pewnie tak, bo on go/ją bardzo lubi, ale nie jego szukamy tylko tego co nam to "udostepnił" do czytania.:-)
Rzuć coś o 17.
Użytkownik: nutinka 18.03.2007 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: 10 i 20 również nie mam. ... | KrzysiekJoy
A wiesz, że on mi się błąkał po głowie, choć raczej ze względu na miejsce zamieszkania. Ale też nie mam pomysłu, co konkretnie z jego dzieci.

17 czytałam strasznie dawno temu, ale kojarzy mi się z dużą ilością dzieci i zwierzętami. Tatuś/mamusia sporo napisał/a, jego książki są lubiane, niektóre wizualizowane, to dziecko również. Bardzo konkursowy dusiołek.
Użytkownik: Smeagol 18.03.2007 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Eureka! Mam 15.! :P
Poszukuję pozostałych dziewiętnastu ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 18.03.2007 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Widzę, że wszyscy w gabinetach odnowy biologicznej po nazbyt forsownym pierwszym dniu ściganiu się z dusiołkami. Może ktoś przeskoczył przeszkodę numer 10.:-)
Użytkownik: Anna 46 18.03.2007 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że wszyscy w gabin... | KrzysiekJoy
Za wysoko!
Nie mów, że masz 20. :-)
Użytkownik: imarba 18.03.2007 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Za wysoko! Nie mów, że m... | Anna 46
tez mi głupio bo mam tylko 4, 15, 8, 7, 2, 5 - dwa ostatnie niepotwierdzone, ale 5 sprawdzone... Może pomataczycie mi choć odrobinkę :-)
Użytkownik: Vemona 19.03.2007 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: tez mi głupio bo mam tylk... | imarba
Mogę Ci pomataczyć 3, tatuś/mamusia ma bardzo liczne potomstwo i lubuje się w wyszukanych porównaniach, o pierwiosnkach na nieboskłonie i podobnych. :-) Kilku braciszków dusiołka powinno być dla Ciebie znajomych, jeśli użyjesz tupiąc nogami to przypomnisz sobie tatusia/mamusię. :-)
11 mówiłam już tak wyraźnie, że boję się Milicji Konkursowej, wczytaj się dokładnie w moją rozmowę z Anną. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 19.03.2007 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę Ci pomataczyć 3, tat... | Vemona
Milicja Konkursowa została poproszona o nieinterweniowanie.
Użytkownik: KrzysiekJoy 18.03.2007 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Za wysoko! Nie mów, że m... | Anna 46
Ano Anno mam. Choć nie potwierdzona ale sprawdzona, muszę się zastanowić jak ewentualnie podpowiedzieć.
Użytkownik: Anna 46 18.03.2007 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ano Anno mam. Choć nie po... | KrzysiekJoy
Ano, mam podejrzenia co do 20. Do tatusia/mamusi podejrzenia, bo dziecko jakieś takie znajome-nieznajome, podrzutek, czy co?
Użytkownik: KrzysiekJoy 18.03.2007 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ano, mam podejrzenia co d... | Anna 46
Ho, ho, jest dokładnie jak prawisz. Powinno Ci być znajome ale nie jest. Ja nie wiem dlaczego.
Niżej to nie podpowiedź!
A tak poza konkursem to ja wiem jaka Twoja ulubiona dyscyplina sportowa Aniu.
Rzut dyskiem.:-) Zgadłem?
Użytkownik: lusinka1992 18.03.2007 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ho, ho, jest dokładnie ja... | KrzysiekJoy
Uwaga!~Uwaga! Wskakuje na lsitę konkursowiczów Adam Małysz w spódnicy. Ale póki co wynik ma mierny jak Mateja. Czyja jakiś miły Simon Amman mógłby troszkę pomóc nieszczęśnicy w poprawieniu rezultatu? Niezwykle mile widziana jakaś minimalna chociaż podpowiedź do jedynki, bo czytałam to, mam fragment książki przed oczami, nawet czuję zapach jej stron, ale tytuł i autor to już ponad moje możliwości.
Użytkownik: Anna 46 18.03.2007 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ho, ho, jest dokładnie ja... | KrzysiekJoy
Zgadłeś i w nagrodę możesz mi jeszcze pomataczyć dziecko mamusia/tatusia 20. :-)))
Czy muszę się specjalnie męczyć, żeby tego dopaść? Mam po kolei sprawdzać?
Użytkownik: KrzysiekJoy 18.03.2007 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadłeś i w nagrodę możes... | Anna 46
Ciekawa ta 20, ale ja wolałbym nie przedstawiać siebie oczyma swojej piękniejszej połowy.:-)
Użytkownik: Anna 46 18.03.2007 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa ta 20, ale ja wol... | KrzysiekJoy
Jesteś jak zwykle rewelacyjny!
Dziękuję! :-)))
Użytkownik: inaise 18.03.2007 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Chciałbym rzec, że fenomenalnie podpowiadacie. Co prawda, nie wiem, czy więcej się nagimnastykuję umysłowo kombinując nad dusiołkami, czy raczej nad Waszymi podpowiedziami. :)

Szkoda, że mnie nie wychodzi mataczenie. Jakoś e no nie. :/

W każdym razie, jakby ktoś pomataczył 1, 9, 10, 19 i 20 byłoby miło. :) ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 18.03.2007 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałbym rzec, że fenome... | inaise
20 właśnie rewelacyjnie zamataczył Joy post wyżej...
Użytkownik: Anna 46 18.03.2007 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałbym rzec, że fenome... | inaise
Powtórzę Ci matactwo do 1. bo możesz nie znaleźć w tym natłoku matactw wszelakich:

1. najlepsze buty, b u t... lokalizacja.
"- Dobra. Zrobię to dla dobra ludu – odpowiedział X opanowując się z wysiłkiem.
- A ja dla dobra chrześcijaństwa – Y na to."
Nie trzeba czytać, po tym fragmencie można poznać; wizualizacja była, nie wiem, czy tego akurat, ale jakoś tak kojarzę czarno-biało i z wystającymi zębami.
Użytkownik: Anna 46 18.03.2007 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałbym rzec, że fenome... | inaise
9. nie czytałam, kojarzę z wizualizacji; tytułowo mało pacyfistyczne
10. piasek i hellanodik - ważne; moja ulubiona dyscyplina
19. porażka na początku... legalnie
Użytkownik: inaise 19.03.2007 02:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 9. nie czytałam, kojarzę... | Anna 46
Dziękuję Wam strasznie bardzo uprzejmie :)
Użytkownik: joanna.syrenka 18.03.2007 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Niniejszym ogłaszam, że wszystkie dusiołki zostały odgadnięte, a jest nawet osoba (bez pokazywania palcami), która dobiegła do mety, i czeka na uwieńczenie wieńcem laurowym.
Ów osobę, która może już spocząć na laurach, uprasza się żeby nie pogniotła ich zbytnio przed dekoracją... :P
Użytkownik: imarba 19.03.2007 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
nikt mi biednej nie mataczy... Czy takich jak ja biedniątek co tylko siedem dusiołków odgadły, a ambicję mają na więcej nie ma już w tym gronie?
Wszyscy już umety?
O ja biedna...
Użytkownik: Szaraczek 19.03.2007 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: nikt mi biednej nie matac... | imarba
Oj, biedna, Ty, biedna! :) Droga Imarbo, nie martw się nie wszyscy są już blisko mety. Ba, niektórzy (np.ja) do półmetka nawet nie dotarli, ale biegną co tchu. Jakich dusiołków łakniesz? Ja pewnie niewiele będę Ci mogła pomóc, ale zawsze coś. Na razie mam tylko 1,2,3,5,7,12,14,15 i 17.
Użytkownik: nutinka 19.03.2007 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: nikt mi biednej nie matac... | imarba
Których Ci brakuje? Może coś się da pomataczyć.
Użytkownik: imarba 19.03.2007 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Których Ci brakuje? Może ... | nutinka
4,15,8 3, 7, 2,5 tyle mam. I TYLE moge odmataczyć... Niewiele tego ale serce szczere!


Użytkownik: nutinka 19.03.2007 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: 4,15,8 3, 7, 2,5 tyle mam... | imarba
Odmataczać nie musisz ;).

6 i 13 wiążą się ze sobą rodzinnie, chociaż pozory mogą mylić. Tatuś/mamusia 13 mieszka daleko - patrz treść wiersza; 6 blisko.
9 - dusiołek był niedawno śpiewająco konkursowy. Fajna wizualizacja, wieloczłonowa.
O 10 Joy fajnie gadał, niemal wprost, do Anny.
11 jest mi zupełnie nieznana, nie umiem nic o treści powiedzieć. Próbowałam czytać innego dusiołka tatusia/mamusi, konkursowego, wizualizowanego, ale nie podeszło.
12 - nostalgiczna, wodna, diabelska.
14 - inny dusioł bardzo znany i bardzo, bardzo lubiany. Tu dużo o różnych sprawach, bardziej bieżących, ale dawniejszych.
16 - pisana chyba na podstawie wizualizacji, końcówka wzruszająca, dużo facetów.
O 17 pisałam wyżej, więcej nie pamiętam.
18 mnie bardzo kusi, muszę zdobyć, jak będzie do wzięcia. Nie znam treści, ale wygląda na mocno śmieszną, chociaż tworzoną w celu jak najbardziej poważnym i pomagającym w szkole.
W 19 dużo młodzieży; fragment mówi w zasadzie wszystko, jakkolwiek mogłoby się to wydawać absurdalne. A odpowiedź na pytanie jest super, prawda, Syrenko?
20 nie mam potwierdzenia tytułu (coś mi poczta szwankuje), ale Joy wyżej motał bardzo ładnie.

Uff :).
Użytkownik: KrzysiekJoy 19.03.2007 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Odmataczać nie musisz ;).... | nutinka
A wiesz Nutinko, że jak zagadywałem do Anny to jeszcze nie posiadałem 10? Miałem na myśli Pratchetta!.:-)
Użytkownik: nutinka 19.03.2007 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz Nutinko, że jak z... | KrzysiekJoy
No popatrz, jak się piknie złożyło. :D
Użytkownik: joanna.syrenka 19.03.2007 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Odmataczać nie musisz ;).... | nutinka
Jest super. Inaczej by nie było pytania :P
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Odmataczać nie musisz ;).... | nutinka
Nutinko, biegnę przez płotki z podziękowaniem!! :-) Tak ładnie owinęłaś 16, że właśnie dostałam potwierdzenie, więc skaczę z radości (choć nie o tyczce). :-))
Użytkownik: Szaraczek 19.03.2007 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: 4,15,8 3, 7, 2,5 tyle mam... | imarba
W jedynce nie sugeruj się zbytnio samym meczem, ani ludem, ani nawet czerwonymi - to klimaty zdecydowanie cieplejsze. Jak już to podkreślała Anna od golfa nacisk bardziej połóż na "chrześcijaństwo". Powstał nawet serial, nawet przyjemnie się googląda. Jeśli chodzi o sport, to w serialu bohater najczęściej inną dyscyplinę uprawia i nie ma to wielkiego związku z akcją. :)
14. to nie jest powieść, ale raczej zbiór form mniejszych. Tatuś/mamusia 14-tki jest bardzo znany(a). Można powiedzieć, że rodzice 1 i 14 znaleźliby wspólny język. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 19.03.2007 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: W jedynce nie sugeruj się... | Szaraczek
Trafnie zamataczone :D
Użytkownik: KrzysiekJoy 19.03.2007 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: nikt mi biednej nie matac... | imarba
Zacznijmy od końca.
W 18 jest jedno takie słowo, które bez problemu pozwala odgadnąć autora*.
Zwróc też uwagę na jedną z liter (z końca alfabetu). Dlaczego ona dosyć często występuje w tym fragmencie? Bo to jest...no właśnie. Użyj mozzili czy czego tam.
19. To klasyk dla chłopców. Uwielbiam to, choć mam nie ocenione. Ze sklepu zawsze zabieraj ten papierek, a bohater Ci się przypomni.
20. To już mataczyłem. Za górami jest kraina, a w niej moc pisarzy*. Przyznam się, że wolę na sali.
cdn.:-)
* może być pisarzem bądź pisarką.
Użytkownik: imarba 19.03.2007 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zacznijmy od końca. W 18... | KrzysiekJoy
Dzięki za 19 - tak mysłałam, ale... Toż to moje dzieciństwo!
Użytkownik: imarba 19.03.2007 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za 19 - tak mysłał... | imarba
I co gorsz podobno autor 20 mi9 się podobała bardzo, ale nie dysiołek. A co ja mogłabym pomataczyć?
Proszę się częstować, choć strawa skromna ;-)
Użytkownik: imarba 19.03.2007 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: I co gorsz podobno autor ... | imarba
Ojej... zdyszana robię DUŻO błędów! Przepraszam...
Użytkownik: nutinka 19.03.2007 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: I co gorsz podobno autor ... | imarba
A piwo lubisz? Ja ostatnio najbardziej Budweisera Budvar. ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 21.03.2007 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A piwo lubisz? Ja ostatni... | nutinka
Imarba, to pytanie Nutinki NIE BYŁO przypadkowe :P
Użytkownik: imarba 21.03.2007 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Imarba, to pytanie Nutink... | joanna.syrenka
Wiem... Oczywiście, cos mi nawet powiedziało, bo jak to, to od razu to, a jak to, to oczywiście tamto, ale.... dusiołka jeszcze nie odkryłam, bo mnogość ;-)
Użytkownik: joanna.syrenka 21.03.2007 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem... Oczywiście, cos m... | imarba
A słusznie, słusznie. Mnogość nawet w tytule występuje.
Użytkownik: Szaraczek 20.03.2007 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: I co gorsz podobno autor ... | imarba
Wdzięczna bym była przeogromnie za matactwa do dusiołków 4 i 8, które masz odgadnięte. Strasznie mnie ponadto męczy 9, bo pamiętam, że czytałam, ale nijak mnie olśnić dokładniej nie może.. :)
Użytkownik: imarba 20.03.2007 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wdzięczna bym była przeog... | Szaraczek
Bardzo proszę ;-)
4. To książka, która wywołała lawinę BAAARDZO podobnych. Ale nie o niej mowa, ale o jej siostrzyczce ( mówię o książce)
8. Autor /ka nie zawsze pisze powieści, choć pisze. Jest dla wielu klasą w pewnej dziedzinie. Boję się mataczyć tytuły, ale powiedzmy tak: Przez pewien o k r e s czasu, ludzie n i e zawsze mataczyli uczciwie;-)
Tylko niech mnie nie zlinczuje Milicja konkursowa ;-)
Użytkownik: Vemona 20.03.2007 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Wdzięczna bym była przeog... | Szaraczek
A może to nie czytanie, a oglądanie było?? Przypomnij sobie niedawno śpiewaną piosenkę. :-))
Użytkownik: Szaraczek 20.03.2007 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A może to nie czytanie, a... | Vemona
Dziękuję ślicznie i serdecznie, w ramach sportowych emocji "pogłówkuję" sobie teraz nieco. Może mnie teraz olśni! :)
Użytkownik: imarba 20.03.2007 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję ślicznie i serde... | Szaraczek
Też główkuję nad innymi - w poprzednim WSPANIALE mi poszło...to jeszcze dodam:
4 - to kalorie
8 - to wiedza, kiedy JA byłam nastolatką tego autora czytałam, ale interesowałam się pewną dziedziną nauk humanistycznych.
A pomataczę treść( w tym jestem lepsza, ale dopiero czytam) 8: opisuje pewne NIESTETY BAAAAAARDZO znane zjawisko w polityce ( właściwie takie, które jest polityce WŁAŚCIWE... nikt nie mówi... czego?)
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 10:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję ślicznie i serde... | Szaraczek
Mam nadzieję. :-) Może coś jeszcze?
Użytkownik: imarba 21.03.2007 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję. :-) Może co... | Vemona
jasne! mam tylko 4. 15. 8. 7. 3. 2. 5 i 19 może masz coś jeszcze?
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: jasne! mam tylko 4. 15. 8... | imarba
Mam 2, 3, 4, 6, 9, 11, 12 i 19 - możemy dokonywać zamian. :-)

6. to taki dusiołek młody ze starej rodziny, bardzo lubianej i popularnej, chętnie wykorzystywanej w konkursach. Ciepło, rodzinność, życzliwość - to skojarzenia do wszystkich po kolei. :-)
9. to ostatnio wygrzebany z zapomnienia, często bardziej znany z wizualizacji wieloczęściowej.

Nie umiem mataczyć... :-((
Użytkownik: imarba 21.03.2007 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam 2, 3, 4, 6, 9, 11, 12... | Vemona
Chyba jednak umiesz, bo WYDAJE mi się, że 9 rozpoznałam. Co do sześć, to zapytam, matacząc czy: rodzina dusiołków ma bardzo gorących zwolenników? Czy sierść im sie jezy, gdy tej rodziny i tatusia/mamusi bronią?
Użytkownik: imarba 21.03.2007 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba jednak umiesz, bo W... | imarba
zamataczam15.
15. Znasz napewno, jeżeli nawet nie czytałaś (nie sprawdzałam) to słyszałaś o tym dusiołku, można powiedzieć też rodzince. Kilka ich jest, trochę takich samych, a trochę nie, ale widać od razu, że rodzina ;-).
Opowiada o kims, kto na zycie patrzy w pewnien specyficzny sposób...
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: zamataczam15. 15. Znasz ... | imarba
Strzeliłam, zobaczymy komu w okno, obawiam się, że Syrenka pęknie ze śmiechu. :-))
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba jednak umiesz, bo W... | imarba
O tak, to bardzo słuszne określenie, ta sierść Ci się udała. :-))
Użytkownik: imarba 21.03.2007 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: O tak, to bardzo słuszne ... | Vemona
Vemono zagrzebana UMIESZ! Medal Ci daje osobisy, a nawet dwa! A tak poza konkursem już od dłuższego czasu się zastanawiam w... jakiej teorii sie zagrzebałaś? :-)
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Vemono zagrzebana UMIESZ!... | imarba
Ja Tobie przyznaję również, dostałam potwierdzenie 15.:-))

Zagrzebałam się w teoretycznym rozdziale pracy magisterskiej na temat "Potrzeby ludzi starszych a adekwatność ich zaspokajania". Wcale mnie tu nie powinno być, bo jakoś mi nie bardzo idzie ta teoria, pewnie dlatego, że nie lubię swojej promotorki. I znajduję sobie wymówki, żeby się oddawać rozrywce umysłowej, zamiast uczciwie produkować kolejne strony na temat potrzeb różnorakich.:-)
Użytkownik: imarba 21.03.2007 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Tobie przyznaję równie... | Vemona
Ciekawy temat! Jesli sądzisz, że mogłabym Ci pomóc ( jakieś tłumaczenia i takie tam) to napisz na maila, bo kto wie...( wydaje mi się, że może tak ;-)
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy temat! Jesli sądz... | imarba
Dzięki. :-)
Użytkownik: imarba 21.03.2007 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki. :-) | Vemona
To nie była propozycja korupcyjna! Ojej.. .
Użytkownik: Vemona 21.03.2007 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie była propozycja ko... | imarba
:-))) Dajże spokój, jaka tam korupcyjna, przeca współpraca nam się elegancko układa na zasadzie plemion prymitywnych i wymiany. :-))
A tak przy okazji, popróbuję Ci jeszcze zamotać co nieco o 12 ale mam z tym problem. Ja tego nie oceniałam, ale innego dusiołka taty/mamy, w obu występuje osoba lubiąca się popisywać bogactwem synonimów. To co ja mam u siebie dotyczy potomstwa autora/autorki, który skądinąd jest znany z zupełnie innego. Tytuł tego ostatniego powinien się kojarzyć ze smutną wojenną piosenką.
Chyba kompletnie nakręciłam. :-( Ale Ty mądra jesteś, może coś Ci to da.
A o 11 wyżej z Anną długo rozmawiałyśmy, dobrze się wczytaj. :-)
Użytkownik: imarba 21.03.2007 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: :-))) Dajże spokój, jaka ... | Vemona
no właśnie to mnie martwi z z Anną! Właściwie wiem i rozumiem wszystko, tylko nic nie wiem! (a jeszcze mniej rozumiem :-()
Ja w konkursach jestem młoda... Dzięki Bogu, że TYLKO w konkursach... Ten kawałek wydaje mi się znajomy i pewnie ma rację, tylko ja nie mam racji... nie rozumiejąc!
Użytkownik: Vemona 22.03.2007 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: no właśnie to mnie martwi... | imarba
Który kawałek znajomy?? 11 czy 12?
Bo z 11 to trzeba się cofnąć do starych konkursów i upodobań Anny, a przy 12 to już tak namąciłam, że sama jestem zdziwiona, że tak można. :-)

W konkursach to ja pomalutku dopiero zaczynam czasami rozumieć o czym mowa, a i tak wielu matactw nie łapię, bo jest w nich za dużo odwołań do przeszłych zaszłości.
Jeszcze niedawno pewnie bym nawet nie umiała tak namataczyć. :-))
Użytkownik: KrzysiekJoy 22.03.2007 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: no właśnie to mnie martwi... | imarba
Często zaglądam do takich księgarń z tanią książką i tam ostatnio jest bardzo dużo powieści autora/ki od 11. Tytułu tego zbioru nie pochwalił by żaden pan w sutannie natomiast co do konkreta to marzy o tym każdy szachista, nawet Karpow.:-)
Użytkownik: Anna 46 22.03.2007 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Często zaglądam do takich... | KrzysiekJoy
Ale tu cisza...
Nikt nie chce niczego? :-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 22.03.2007 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tu cisza... Nikt nie... | Anna 46
Podpowiedz mi 21. :P

A WŁAŚNIE!!!!!!
Bestie :(
Nie było kontrkonkursu ;( ;( ;(

Idę sobie popłakać...
Użytkownik: janmamut 23.03.2007 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpowiedz mi 21. :P A... | joanna.syrenka
;( ;( ;(? To Syrenka ma sześcioro oczu? W jednej głowie czy w trzech? ;-P
Użytkownik: joanna.syrenka 23.03.2007 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: ;( ;( ;(? To Syrenka ma s... | janmamut
Janmamut!
Jesteś :)
Już się zmartwiłam, że wogóle tu nie zajrzałeś!
Użytkownik: janmamut 24.03.2007 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Janmamut! Jesteś :) Już... | joanna.syrenka
Zajrzałem, nawet wysłałem, a teraz stwierdziłem z grozą, że konkurs nie kończy się w poniedziałek, jak myślałem, tylko w niedzielę.
Użytkownik: imarba 23.03.2007 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: ;( ;( ;(? To Syrenka ma s... | janmamut
ma to męczące 13, dzięki Annie, więc moge domataczać...
Użytkownik: imarba 23.03.2007 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: ;( ;( ;(? To Syrenka ma s... | janmamut
mam to męczące 13, dzięki Annie, więc mogę domataczać...
Użytkownik: janmamut 23.03.2007 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: mam to męczące 13, dzięki... | imarba
Autor jest oczywisty po podpowiedzi Nutinki, gorzej z tytułem.

Użytkownik: Vemona 23.03.2007 09:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tu cisza... Nikt nie... | Anna 46
No jak to?? Ja chcę. :-)) Jakieś 7, 13, 18 na ten przykład. Jeszcze mało mam, choć zaczyna mi się udawać zgadywanie na nieczytanego. :-)
Użytkownik: Anna 46 23.03.2007 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: No jak to?? Ja chcę. :-))... | Vemona
18. tatuś/mamusia znany i kochany (przez niektórych, inni do ręki nie biorą); moje ukochane niekonkursowe - zdecydowanie n i e tatusiowo/mamusiowe, konkursowe zupełnie nie tatusiowo/mamusiowe; przeczytaj uważnie - tam jest słowo klucz. Nie znam, ale chcę poznać, chociaż adresowane już nie do mnie..
13. to mnie długo męczyło, od tej strony nie znam tatusia/mamusi; cenię go/ją za inny rodzaj twórczości; w tym co robi - jest najlepszy i nie warto robić wiele hałasu o nic, żeby to pojąć.
7. nie czytałam, tatuś/mamusia lubiany, "ma korzenie"; niektórym miał się kojarzyć z tym, który popełnił coś, co się miało kojarzyć z białym.
Użytkownik: Joka Bees 23.03.2007 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: 18. tatuś/mamusia znany i... | Anna 46
Tak mi się ślicznie dzięki Tobie rozbieliło w głowie! No i 7 zaliczone.
Bardzo pięknie dziękuję.:-))))
Użytkownik: imarba 23.03.2007 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: No jak to?? Ja chcę. :-))... | Vemona
Masz juz 7? Bo jak nie, domataczę...
Użytkownik: Vemona 24.03.2007 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz juz 7? Bo jak nie, d... | imarba
Ciężko mi się coś myśli, chyba za bardzo jestem zaambarasowana czym innym, zgłupiałam na koniec i już nic nie rozumiem. :-(((
Użytkownik: imarba 24.03.2007 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciężko mi się coś myśli, ... | Vemona
Jeżeli masz 11 to pomyśl, masz prawie 7 prawie, bo tytuł 7 to też zabawa :-)
Użytkownik: janmamut 24.03.2007 15:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tu cisza... Nikt nie... | Anna 46
Niczego? Przeciwnie: 10, 12, 16, 17, 18, bo po konkursowych podpowiedziach mam tak ciemno przed oczami, jak maratończyk na trzydziestym kilometrze.
Użytkownik: Vemona 24.03.2007 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Niczego? Przeciwnie: 10, ... | janmamut
Oj, z tą 12 to ja tak naplątałam, ale nie umiem inaczej o niej powiedzieć. Tatuś/mamusia kojarzy mi się bardzo z tą wojenną piosenką o kwiatach, której się nie tańczy.
Użytkownik: Anna 46 24.03.2007 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Niczego? Przeciwnie: 10, ... | janmamut
Maratończyku, wstań i biegnij! Łyk dla sparagnionego:
18. a to mię nieco dziwi, że w Twojej głowie próżnia doskonała, bo wysoko cenisz tatusia/mamusię 18. - konkursowe dziecię bardzo "nietatusiowo/niemamusiowe", bardzo; chociaż jest jedno słowo wybitnie tatusiowo/mamusiowe.
17. dla jednych jest wielogwiazdkowy, dla innych za duży tam tłok;
16. trudno to mataczyć, oj trudno, bo Syrenka łagodna i tu nie szkoła, ale regulaminy obowiązują, chociaż sztywne nie są; wyciskacz łez;
12.tatuś/mamusia, jakby ciut zapomniany, może mniej czytany, ale wspaniały; lubię bardzo; konkursowe znane, wakacyjno-reporterskie
10. to mnie męczyło najdłużej, kręgosłup mnie rozbolał od myślenia i myślałam, że mi to malutkie z niego wypadło.
Użytkownik: Vemona 24.03.2007 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Maratończyku, wstań i bie... | Anna 46
Kochana, 16 to już mi tak wymataczyłaś wcześniej, że wiem wszystko (chyba był nawet taki teleturniej) i 12 zgadłam, powiem Ci, że po tych gwiazdkach zamiast literek. :-)) Policzyłam sobie i bardzo ładnie mi wyszło. :-) To słowo to mi bardzo rodzica nasuwa, choć tytułu wcale, ale w takim razie choć nazwisko może ustrzelę. :-)) Idę rzucać do tarczy - obym nie trafiła w Syrenkę. :-)
Użytkownik: Anna 46 24.03.2007 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana, 16 to już mi tak... | Vemona
Chichichi... mataczyłam do maratończyka Janmamutosa; mam nadzieję, że pobiegnie po laur. :-)
A Tobie jeszcze coś? Służę!
Użytkownik: Vemona 24.03.2007 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Chichichi... mataczyłam d... | Anna 46
O masz, to mi się weszło między wódkę a zakąskę. Ja na razie rzuciłam w Syrenkę rodzicem 18 i zobaczę, co mi odrzuci, a poza tym obawiam się, że zaraz pójdę spać. Jutro mam zajęcia od 8 rano a po przestawieniu czasu ta godzina będzie jeszcze bardziej barbarzyńska. :-(
Użytkownik: janmamut 25.03.2007 03:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Maratończyku, wstań i bie... | Anna 46
Dziękuję! Czytanie mądrej istoty z Omackiem spowodowało, że przestałem błądzić po omacku.

Co prawda dopiero wysłałem, więc nie mam potwierdzone, ale mogę powiedzieć, że:
18 nie czytałem, bo uważałem, że posiadłem już pewną umiejętność, sprawdzaną w Katowicach;
w 17 przyjmą chyba mamuta, bo jest duży i kosmaty;
16 to przecież sześć w jednym, choć nie rozwiązuje to problemu;
12 jakoś mi się kojarzy z patyczkami z kontrkonkursu;
współczuję bólu związanego z 10 i zastanawiam się, czy Omacek cierpiał na to samo.


Użytkownik: Anna 46 25.03.2007 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję! Czytanie mądrej... | janmamut
Mnie się też zdawało, że 18. już nie dla mnie, ale są świetne i zamierzam przerobić;
uważaj w 17. Twoja kosmatość Cię kwalifikuje, ale konkurencja ostra...
16. wizualizację znam - w słowie pisanym nie znam;
12. hmmm... dziwnymi drogami chadzają skojarzenia, ale można, można; ta od patysiów lubi tatusia/mamusię załogi kajaka, ja też.
Omacek nie cierpiał, zwiał z Chyłkiem i Ciszkiem. :-)))

Jeszcze coś? ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 25.03.2007 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Kochani, wiem, że pod koniec konkursu było mnie tu mało, ale jeszcze zapraszam - macie kilka godzin na uzupełnienie odpowiedzi!
Czekam na maile :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: