Użytkownik: 82zabcia 30.06.2011 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Całość zawiera się chyba ... | DarthTom Ale o jakiej książce piszesz?

Użytkownik: maramara 30.06.2011 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale o jakiej książce pisz... | 82zabcia W tytule postu stoi jak byk...

Użytkownik: 82zabcia 30.06.2011 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: W tytule postu stoi jak b... | maramara Przepraszam, nie zwróciłam uwagi.

Użytkownik: Astral 17.11.2011 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Całość zawiera się chyba ... | DarthTom Jak czytam notę od wydawcy, robi mi się niedobrze (chociaż budzi ona - anachronicznie i paradoksalnie - pozytywne skojarzenia z reklamą Old Spice'a). No cóż, zwrot "Bond z przedwojennym sznytem" jest moim zdaniem fatalny (nie tylko dlatego, że nie przepadam za filmami, a książki mam za źle skonstruowane, a psychologicznie wręcz za nieporozumienie. Z grubej rury? No to będzie z grubej: Nawet Conan jest psychologicznie ciekawszą postacią od Bonda, a schemat spiskującego wroga jest żenująco ksenofobiczny i rodem z prymitywnych, przedwojennych stereotypów, a w dodatku niemal żywcem skopiowany z Fu Manczu, bohatera cyklu przedwojennych thrillerów pióra rodaka Fleminga - Saxa Rohmera.
Noty Fabryki Słów odrzucają mnie od ich książek właściwie od samego początku - nie mówiąc już o tym, jak mało zawierają konkretnej informacji, a jak dużo - prześmiewczego dowcipu tego, który zapewne ma się za szalenie błyskotliwego. Hm, w końcu nie moje zmartwienie, kupię mniej, a za to więcej od innych wydawców.