Dodany: 13.03.2007 07:48|Autor: emkawu

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Lista Laureatów i rozwiązanie konkursu nr 38 "ŁACINA I GREKA W LITERATURZE"


Amici!
Bardzo Wam dziękuję za udział w konkursie, za wszystkie maile (w sumie ponad trzysta!), za ciepłe słowa, szkolne wspomnienia, oraz łacińskie i greckie wstawki w korespondencji. Jesteście fantastyczni. :-)

---------------------------------------------------------------------
Teraz powiedzcie mi, Muzy, mieszkanki pałaców Olimpu
Kto pierwszy z konkursowiczów rozgromił falangi dusiołków?

JOY był to, chyżomyślący, o hełmie wiejącym kitami
Nie uląkł się włóczni ni miecza i zbroje z dusiołów zdarł żwawo.
Za Joyem – na bogi! Niewiasta! Porzuca swą kądziel i bieży
CIRILLA o twarzy uroczej, rozumem zaś równa Atenie.
Tuż za nią roztropna NUTINKA podąża na swoim rydwanie
W wielu już bitwach wsławiona, jej myśli są szybsze niż strzały.
Bój srogi z dwudziestką dusiołków zwycięsko stoczył JANMAMUT
Włócznią tak groźnie potrząsał, że pierzchły, jak dym się rozwiewa.

IMARBA o pięknych warkoczach, bogom podobna bystrością
Zagadek gąszcz rozwikłała, choć były jak wełna splecione.
Uwieńczyć też trzeba SHERLOCKa, dzielnego w radzie i w boju
On także dusioły rozgromił, podobnie jak INAISE urocza.
Walczyli i mieczem, i łukiem, dziś cieszą się tryumfu radością!
Pochód zwycięzców zamyka SZARACZEK przecudnej urody.
To druga jej bitwa dopiero, a już stoi obok najlepszych!

Za nimi zaś: LIBRARIANKA (jednego jej braknie dusiołka)
W ślad za nią cna JOKA i CZAJKA, szlachetne, w przepięknym rynsztunku
u boku ich GALENLOMIEL urocza, a dalej kolejni:
Cna SMEAGOL i mężna GOSINKA, za nimi zaś PAWEŁ WOLNIEWICZ
LUSINKA, ARRIBETH, ANITRA, OBLIVION i MIKA i FLAMING
VEMONA, ESTERKA, SYRENKA i TUPPENCE – to mężna gromada!
Za nimi KAORU, ALEUTKA i JEAN, oraz SZNAJPER i DIANA,
A wreszcie NAWOJKA. Za nimi rozciąga się ciżba niezmierna
Tych, co w domowym zaciszu boje stoczyli z konkursem
Lecz zmilkli o swoich wynikach, więc o nich zamilknie poeta.

O Muzo! Przez wieki głoś chwałę prześwietnych zwycięzców konkursu!
Wyświetleń: 15850
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 53
Użytkownik: emkawu 13.03.2007 07:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
A teraz ROZWIĄZANIE:

1. Święty Augustyn, Wyznania

Trochę trudne, ale poradziliście sobie.
Wskazówką były zdania: "Z czego to wynikało? Oczywiście z grzechu i głupoty. Ciałem byłem, wiatrem, który gna gdzieś, a nie wraca"
Spodziewałam się, że będziecie strzelać w "Próby" Montaigne’a (malutki Michel był nauczany łaciny od niemowlęctwa, "przez zanurzenie"), ale tylko jedno z Was tak uczyniło.

2. Stefan Żeromski, "Syzyfowe prace"
Bardzo łatwe. "Rosjanin", "łupanie całych stronic na pamięć" itd.

3. Znowu łatwe – Lucy Maud Montgomery, "Ania z Avonlea"
Myślałam o innym passusie z cyklu o Ani – chciałam Was pognębić
pewną sceną z "Ani na uniwersytecie" w której jedna z koleżanek Ani przygotowuje się do egzaminu z greki.
Ale ostatecznie zdecydowałam się na łatwiejszy dialog, ze świetnymi wskazówkami "wzrok M" i "bliźnięta pod opieką".

4. John Steinbeck, "Na wschód od Edenu"
Trochę podchwytliwe, bo opis słodki i optymistyczny: mamy rodzące się uczucie, mamy obiecującą młodą pannę, kto by pomyślał, że tak to się źle wszystko skończy! Zwróćcie też uwagę na sąsiedztwo czwórki z trójką, dziwnie myśleć, że Cathy uczyła się tego samego, co Ania, nawet geometrii.

W roztargnieniu zaproponowano mi tytuł "Powrót do Edenu"

5. Zbigniew Herbert, "Przemiany Liwiusza"

Bawiło mnie zestawienie tego wiersza ze sceną z dusiołka numer sześć. "Teatralny gest Scewoli" pokazany jest w tych dwóch utworach zupełnie inaczej.

6. Wilhelm Dichter, "Szkoła bezbożników"
Zdecydowanie najtrudniejszy passus.
Strzelano w Myśliwskiego ("Widnokrąg", "Traktat o łuskaniu fasoli"), w "Kordiana i chama", w Hannę Krall...
Polecam obie części wspomnień Dichtera, choć ostrzegam, że niewesoła to lektura.

Teraz ciekawostka dla wszystkich, którzy czytali "Madame": może pamiętacie, że główny bohater w czasie balu maturalnego zamiast bawić się ze wszystkimi czyta książkę "Wyspy fizyki"

"Wydana świeżo pozycja, jakichś dwóch polskich autorów, była zbiorem nowelek osnutych wokół faktów z życia wielkich fizyków ostatniego stulecia; w historie te wplatano przystępne wyjaśnienia ich odkryć naukowych. Pierwsza z nich, pod tytułem "Panna Krüger z Hamburga", miała za temat Einsteina - jego teorię względności, koncepcję czasoprzestrzeni - i przedstawiała to wszystko przez pryzmat i na tle jego wyjazdu z Niemiec, opanowanych przez nazizm.
Zręcznie łączono wykład abstrakcyjnych idei dotyczących niejako konstytucji wszechświata, jego najpierwszych praw i zasady istnienia, z nastrojem nostalgii i żalu z powodu rozstania z kimś, czekania na jakąś wiadomość, od której wiele zależy, i zawodu, goryczy, gdy wreszcie przychodzi - zła.
Kosmos i ludzkie uczucia. Entropia, "ucieczka" gwiazd, a tu, na Ziemi - obłęd, okrutny, niszczycielski, i też, jakże inna - ucieczka.
Było to ładne i smutne, i ani się spostrzegłem, gdy dojechałem do końca. "

Jeden z tych "dwóch polskich autorów" to właśnie Wilhelm Dichter.

7. Julian Tuwim, "Łacina" :-)
Każdy, kto uczył się łaciny rozumie na pewno świetnie męki odmiany "fero, ferre, tuli, latum"
Cały wierszyk można z łatwością wygooglać (TAK, teraz już można :-) )

8. Szekspir, "Wesołe kumoszki z Windsoru"
Hihi, tu miałam niezły ubaw. Strzelaliście w Brzechwę, Gombrowicza, Becketta, Witkacego, Ionesco, a najczęściej w Mrożka. Dwie osoby obstawiały Moliera. Molier zresztą miał być w konkursie, ale jakiś czas temu Czajka nieświadomie "spaliła" wybrany przez mnie passus, umieszczając go w swoim czytatniku.
A to Mistrz Szekspir i Mistrz Barańczak.
Proponowano mi tytuł "Wesołe wdówki z Windsoru" ;-)

9. Umberto Eco, Imię róży
Jeden z najłatwiejszych passusów. "...nawet ja mogłem się dowiedzieć, jaki jest początek zgubnej księgi..." - i wszystko jasne.

10. Jack London, Martin Eden

11. Margaret Mitchell, "Przeminęło z wiatrem"

Scarlett, urocza ignorantka, wykręciła się od nauki łaciny na pensji w Fayevitte, co specjalnie nie przeszkadzało jej w życiu, ale narażało na kpiny ze strony świetnie wykształconego Retta.
Wahałam się między dwoma passusami z tej powieści – wybrałam weselszy (w tym drugim Scarlett nie wie, co znaczy wypisane na nagrobku "Dulce et decorum est pro patria mori")

12. Tomasz Mann, "Doktor Faustus"

Charakterystyczne, długie, gęste zdania. Wskazówki: "tkliwsza, lecz cudownie nieartykułowana mowa dźwięków (jeśli wolno tak określić MUZYKĘ)", niemieckie nazwy i inicjał L.

Najdziwniejszy strzał w 12 to "Krystyna Siesicka - Beethoven i dżinsy"

13. Antoni Libera, "Madame"
14. Janina Porazińska, Kto mi dał skrzydła

"Kto mi dał skrzydła, kto mię odział pióry
I tak wysoko postawił, że z góry
Wszystek świat widzę, a sam, jako trzeba,
Tykam się nieba?"

Genialny poeta, obdarzony fantastycznym talentem językowym, świetny tłumacz. Kongenialnie przekładał Horacego. W Pieśni Dziesiątej ("Kto mi dał skrzydła") nawiązuje do horacjańskiej Pieśni II. 20 "Non usitata nec tenui ferar", opisującej przemianę poety w łabędzia.
O kim mowa? O Janie Kochanowskim, którego życie bardzo wdzięcznie i z humorem opisała Janina Porazińska. Na stronie tytułowej mojego wydania napisano "dla starszych dzieci" – myślę, że większość z nas może śmiało zaliczyć się do tej kategorii wiekowej. :-)

15. Nancy Kleinbaum, "Stowarzyszenie umarłych poetów"
16. Olga Tokarczuk, "Dom dzienny, dom nocny"

Wasze propozycje, to, między innymi:
Bieńczyk, "Melancholia: O tych, co nigdy nie odnajdą straty"
Piasecki, "Człowiek przemieniony w wilka"

17. Aleksander Puszkin, "Eugeniusz Oniegin"
18. Hanna Malewska, "Przemija postać świata"

Trudne, ale chciałam zwrócić Waszą uwagę na te piękną, zapoznaną nieco książkę. Poczytajcie, jak zachęcająco piszą o niej Lykos i Antecorda!

19. Małgorzata Musierowicz, Brulion Bebe B.

Było jasne, i dla mnie i dla Was, że Jeżycjada MUSI znaleźć się w tym konkursie. Chytrze wybrałam scenę bez rodziny Borejków. :-)

"Exegi monumentum aere perennius" – czyli "wzniosłem pomnik twarlszy od spiżu" to początek słynnej pieśni Horacego. Cały utwór znajdziecie w trzeciej księdze Pieśni pod numerem trzydziestym :-)

20. Harriet Beecher Stowe, "Chata wuja Toma"

Augustyn St. Clare wspominając swoją zmarłą matkę, grał na
fortepianie fragmenty Requiem Mozarta z przepisanych przez nią nut.
Słowa hymnu "Dies irae" wracają do niego w godzinie śmierci.
Różne zeczy można mówić o "Chacie…", ale ta scena jest naprawdę piękna!

I jeszcze raz lista Laureatów, tym razem zaprezentowana w sposób tradycyjny. :-)
W konkursie wzięło udział 31 osób:

1.Joy – pierwszy z pierwszych 40/40
- Cirilla 40/40
- Nutinka 40/40
- janmamut 40/40
- imarba 40/40
- Sherlock 40/40
- inaise 40/40
- szaraczek 40/40
2. librarianka
3. Joka Bees 32/40
- Czajka 32/40
- Galenlomiel 32/40
4. Smeagol 30/40
- gosinka 30/40
5. Paweł Wolniewicz 26/40
6. lusinka1992 22/40
7. Arribeth 18/40
- Anitra 18/40
8. oblivion 16/40
9. Mika_P 15/40
10. flaming 14/40
Vemona 14/40
Panna Esterka 14/40
11. syrenka 13/40
12. Tuppence 12/40
Kaoru 12/40
13. Aleutka 11/40
14. Jean 8/40
- Sznajper 8/40
15. Diana Małgorzata 7/40
16. Nawojka 6/40

To wszystko. Do zobaczenia w następnym konkursie. :-)
Użytkownik: gosinka 13.03.2007 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz ROZWIĄZANIE: 1... | emkawu
mkw, konkurs był naprawdę rewelacyjny. Ja jestem z siebie dumna - zgadłam wszystko, co mogłam, a nawet trochę więcej ;-) Gratulacje dla Wielkich, którzy odgadli wszystkie fragmenty! Dzięki za świetną zabawę!!
Użytkownik: labeg 13.03.2007 08:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz ROZWIĄZANIE: 1... | emkawu
Odwróćcie tabele, Nawojka będzie na czele :) Ta Wojcieszka za mna chodziła, ale mnie nie znalazła :) - wiedziałam, że czytałam!
Użytkownik: Czajka 13.03.2007 09:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz ROZWIĄZANIE: 1... | emkawu
Też myślałam o Michale, ale nie bardzo mi tu nie pasował, bo z tego jak nie czytałam, to pamiętam, że wszyscy go unikali w trakcie nauki, żeby nie musieć mówić po łacinie, a nie pieścili. No i poza tym miał nauczycieli popiastunkowych, a piastunki chyba rodzime, francuskie?
Już się zaraz do niego zabieram, na razie jestem zachwycona Świętoszkiem, a właściwie Świętoszkiem zniesmaczona, a zachwycona Doryną. :)
Użytkownik: Vemona 13.03.2007 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz ROZWIĄZANIE: 1... | emkawu
Wspaniały konkurs!! Gratuluję twórczyni, wszystkim zwycięzcom, wszystkim uczestnikom.:-) Muszę się koniecznie zapoznać z co poniektórymi dusiołkami. :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 13.03.2007 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz ROZWIĄZANIE: 1... | emkawu
Dziękuje Emkawu za wspaniały konkurs oraz gratulacje dla wszystkich.

Małe wyjaśnienie mojej podpowiedzi do 8.

Jedną z tych dwóch osób, która sądziła iż 8 to Molier byłem ja. Stąd wzięła się potem moja podpowiedź, z której zrozumieniem nie miała problemu Anitra. Natomiast o wyjaśnienie zdaje się prosiła Imarba.

"Opowiedział bym Ci kawał żeby Ci było radośnie ale przeciwnie, skrzyczę Cię! To Ty tam masz pewnie całe stosy tam w biliotece poszukiwanego/nej a w ocenach nic!
Ja czułem, że 8 radosna i najpierw strzeliłem w swojego ulubionego z tego gatunku ale potem przepłynąłem 32 kilometry w najwęższym miejscu (nie na zarobek tam płynąłem!) i trafiłem.:-)"


Mój ulubiony komediopisarz to właśnie Molier, (niektórzy dobrze znają moje upodobania). 32 kilometry w najwęższym miejscu ma kanał La Manche, więc z Francji trzeba było udać się do Anglii. "Nie na zarobek tam płynąłem" - chyba oczywiste znając współczesne realia. A rozśmieszanie Librarianki kawałem miało naprowadzić na "wesołość" tytułu komedii Szekspira.:-)
Użytkownik: imarba 13.03.2007 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuje Emkawu za wspani... | KrzysiekJoy
Ja również stawiałam początkowo na Moliera. Nawet podjęłam dość karkołomne przedsięwzięcie i czytłam wszystkie jego sztuki ( nietety mam tylko w oryginale) więc klęłam na tłumacza ;-)
Dopiero potem zrozumiałam o kogo chodzi dzięki podpowiedzi.
Twojej ZUPEŁNIE nie zrozumiałam sądząc, że jest zrozumiała jedynie dla starych wyjadaczy konkursowych:-)
Użytkownik: janmamut 13.03.2007 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również stawiałam pocz... | imarba
A czy moja podpowiedź do podpowiedzi Joya coś wyjaśniła?
Użytkownik: imarba 13.03.2007 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy moja podpowiedź do ... | janmamut
tak!!! Oczywiście. To juz było po fakcie odkrycia 8, ale sama podpowiedź nie dawał mi spokoju. ( może przy kolejnym konkursie trochę bardziej się otrzaskam :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 13.03.2007 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również stawiałam pocz... | imarba
Dla "starych" wyjadaczy kokursowych była podpowiedź do 12. Kto pamieta moje podpowiedzi do powieści "Buddenbrookowie" Manna (konkurs nr 20) ten nie powinien mieć kłopotów.
Oto ona w całości.

"Anniko nie czytałaś, zresztą ja też. Uwaga podpowiedź, a co Lady P. przebaczy i tak długo męczymy się nad tym. W jakim kraju mogą chodzić mężczyźni bez gaci? To mnie pierwsze naprowadziło."

Ciekawy jestem czy komuś pomogła ta podpowiedź?":-)
Użytkownik: librarian 13.03.2007 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla "starych" w... | KrzysiekJoy
Joy, ta podpowiedź była znakomita!
Użytkownik: imarba 13.03.2007 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla "starych" w... | KrzysiekJoy
ŁOMATKO! To ja chyba nigdy nie osiągnę statusu starego wyjadacza konkursowego! W skrócie SWS...
Użytkownik: imarba 13.03.2007 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: ŁOMATKO! To ja chyba nigd... | imarba
no jasne SWK!
Użytkownik: janmamut 13.03.2007 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: ŁOMATKO! To ja chyba nigd... | imarba
Możesz jednak osiągnąć status Toświadczonego Niszczyciela Tusiołków. W skrócie TNT.
Użytkownik: janmamut 13.03.2007 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuje Emkawu za wspani... | KrzysiekJoy
A to jakby można jeszcze zapytać o podpowiedź do "Seansu" z poprzedniego konkursu...
"25 to nie pasuje mi, ale np. 32 czy 36 bardziej a nawet OA."

32 czy 36 rozumiem: szerokość standardowej taśmy filmowej (pewnie akurat 35, ale to szczegół), ale co to jest OA?
Użytkownik: KrzysiekJoy 13.03.2007 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A to jakby można jeszcze ... | janmamut
Jasne, że mogę wyjaśnić janmamucie. To była podpowiedź dla Ani46. Ania pochodzi z Rzeszowa i to krętactwo było takie "rzeszowskie". 32, 36 i OA to linie autobusowe w Rzeszowie, które jeżdżą obok kina "Helios". Strasznie pokręcona ta podpowiedź i nawet nie wiem czy pomogła Ani.:-)
Użytkownik: Anna 46 13.03.2007 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne, że mogę wyjaśnić j... | KrzysiekJoy
Pomogła, bardzo pomogła! :-)
Gratuluję wszystkim serdecznie!
Konkurs przepiękny, szkoda, że mnie nie było, ale już jestem... :-)
Użytkownik: Czajka 14.03.2007 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomogła, bardzo pomogła! ... | Anna 46
KOchana Anno, bardzo bardzo się cieszę, że Znienack z Ukradkiem Cię wypuścili z nieInternetu. :)
Użytkownik: Anna 46 14.03.2007 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: KOchana Anno, bardzo bard... | Czajka
Też się cieszę, ale cicho-sza! Licho nie śpi.... (miejsce na odpukanie w niemalowane cokolwiek).
Użytkownik: Czajka 14.03.2007 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Też się cieszę, ale cicho... | Anna 46
Trzymam kciuki i odpukuję przecież cały czas, aż mi się skóra zdarła i mi trochę krew kapie na klawiaturę. :)))
Użytkownik: Anna 46 14.03.2007 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzymam kciuki i odpukuję... | Czajka
Czajko Dobra Waleczna i Dzielna - doceniam heroizm krwawego odpukiwania, bardzo. Dziękuję. :-)))
Użytkownik: emkawu 14.03.2007 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomogła, bardzo pomogła! ... | Anna 46
No właśnie Anno, szkoda, brakowało Cię!
Użytkownik: Anna 46 14.03.2007 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie Anno, szkoda, ... | emkawu
Przyznam się, że mię letka zazdrość dopadła... heksametrem w Laureatów; a mnie tam nie było. :-)
Użytkownik: janmamut 13.03.2007 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne, że mogę wyjaśnić j... | KrzysiekJoy
Dziękuję! Widzę, że 2*16 i około 35 były czystym przypadkiem.
Jednak i tak takie podpowiedzi to dodatkowa atrakcja, wciągająca w konkursy. Tropy subtelne jak w dobrej powieści kryminalnej!
Użytkownik: esterka 13.03.2007 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz ROZWIĄZANIE: 1... | emkawu
Grrrr... A tak myślałam, że ja znam ten ostatni fragment :( bo czytałam "Chatę wuja Toma"... Przynajmniej teraz książka dostanie zasłużoną ocenę, której wcześniej nie miała :))
Użytkownik: Joka Bees 13.03.2007 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz ROZWIĄZANIE: 1... | emkawu
Dzięki Emkawu za interesujący konkurs. Namęczyłam się mocno, ale warto było.
Dziękuję też wszystkim genialnym "mataczom". Wasze podpowiedzi były rewelacyjne! Gratuluję zwycięzcom i wszystkim konkursowiczom.:-)
Użytkownik: Czajka 13.03.2007 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
Tak cudnie nam prawisz, Emkawu, aż wszystko dokoła zamiera
Kołysząc w podziwie kitami, skubiemy przepiękne rynsztunki.

:-)
Jesteś genialna.
Dzięki za konkursik przecudnej urody, wszystkim gratulacje.
Ech, piękne bez wyjątku jest nieżywe w nieżywym i w żywym.
Użytkownik: janmamut 13.03.2007 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
Pawle! Jeśli to oglądasz, zajrzyj do swojej skrzynki o adresie przypisanym Twojemu konkursowi nr 33.
Użytkownik: galenlomiel 13.03.2007 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
Wspaniały konkurs. Serdecznie gratuluję pomysłu! ;)
Użytkownik: librarian 13.03.2007 14:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
Gaudeamus igitur, iuvenes dum sumus. Wspaniały konkurs, który przeniósł mnie do szkolnej ławy. Podpowiedzi były wspaniałe i dowiodły, że warto brać udział w konkursach (ma się wtedy dodatkowe możliwości podpowiadania). Bardzo chciałam wdrapać się na podium, ale nie udało się, pokonała mnie 16. Ta autorka chyba chce mi dać do zrozumienia, że nie da mi spokoju, aż choć jednej jej książki nie przeczytam. Dziękuję pięknie wszystkim podpowiadaczom. Dziękuję miłej organizatorce. Emkawu skutecznie zachęciłaś mnie do przeczytania kilku książek, niekoniecznie konkursowych, ale z Twojej listy ocenionych. "Traktat o łuskaniu fasoli" został wybrany jako kolejna ksiażka, o której będziemy rozmawiać w naszym tu nowopowstałym Klubie Miłośników Książki.
Użytkownik: janmamut 13.03.2007 17:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Gaudeamus igitur, iuvenes... | librarian
Przecież podium ma trzy poziomy, więc na nim jesteś! Więcej: jesteś poza wszelką klasyfikacją -- jedyna bez podanej liczby punktów. :-)
Użytkownik: emkawu 14.03.2007 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Przecież podium ma trzy p... | janmamut
Liczbę punktów zdobytych przez librariankę można łatwo obliczyć. :-)
Użytkownik: janmamut 15.03.2007 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Liczbę punktów zdobytych ... | emkawu
Ja tam umiem odjąć dwa od czterdziestu, ale o ile milej powiedzieć librariance, że jest poza wszelką klasyfikacją!
Użytkownik: inaise 13.03.2007 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
bardzo dziękuję za konkurs Emkawu i bardzo dziękuję za podpowiedzi oraz stymulującą dyskusję :)))

gratuluje wszystkim uczestnikom :)
Użytkownik: Czajka 14.03.2007 08:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
Czytam sobie i czytam po raz kolejny to podsumowanie jak Homer zupełnie i tak się czuję jak u niego w Iliadzie. :)
Nie ma nic bardziej naturalnego i kojącego niż heksametr (bo to heksametr, prawda? - upewniła się niespokojnie Czajka, która za dobrze nie wie).

O Muzo! Przez wieki głoś także chwałę przemyślnych Organizatorów!

A kto nas będzie męczył już wkrótce?
Użytkownik: imarba 14.03.2007 08:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytam sobie i czytam po ... | Czajka
I ja do pytania się przyłączam bom jakaś "niedomęczona" i chętnie bym jeszcze domęczała i domęczała...
Czy to już zboczenie?
Użytkownik: Czajka 14.03.2007 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: I ja do pytania się przył... | imarba
Tak, ale nie przejmuj się, nie jest groźny objaw. Najgorzej jest w okresach międzykonkursowych przetrwać. :-)
Pełno tu takich nałogowców. Jak nas nie męczą odgórnie to się męczymy samowolnie dzikimi konkursami. :)
Użytkownik: emkawu 14.03.2007 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytam sobie i czytam po ... | Czajka
Tak, miła Czajko, to jest pewna próba oddania heksametru w polszczyźnie, wzorowana na Jeżewskiej. :-)

Teraz nie mogę napisać więcej, napiszę wieczorem!
Użytkownik: Czajka 14.03.2007 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, miła Czajko, to jest... | emkawu
:)

Pewna próba - mówi się na to eufemizm. :)
Użytkownik: emkawu 14.03.2007 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, miła Czajko, to jest... | emkawu
Oj, jednak nie dziś - padam z nóg, a co gorsza, już nie myślę.
Postaram się jutro.
Użytkownik: Czajka 15.03.2007 03:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, jednak nie dziś - pad... | emkawu
Czekam cierpliwie. A w południe Wam pomacham spod Pałacu Kultury, bo na chwilkę wpadam do Warszawy.
:-)
Użytkownik: emkawu 19.03.2007 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, miła Czajko, to jest... | emkawu
"Wieczór" nastąpił trzy dni później z przyczyn niezależnych. ;-)

Wyjaśniam: prawdziwy, starożytny heksametr, podobnie jak cała grecka i rzymska poezja opierał się na zjawisku iloczasu.
Iloczas to rozróżnianie samogłosek długich i krótkich.

Z długich i krótkich sylab buduje się różnego rodzaju stopy metryczne: daktyle, trocheje, jamby, spondeje. W heksametrze podstawową jednostką jest daktyl: DŁUGA-KRÓTKA-KRÓTKA. Wers heksametru składa się, teoretycznie, z sześciu daktyli. Teoretycznie, bo tak naprawdę prawie zawsze część daktyli jest zastąpiona przez spondeje (DŁUGA-DŁUGA).

Na przykład w zaczerpniętym przeze mnie od Homera wersie "teraz powiedzcie mi Muzy, mieszkanki pałaców Olimpu" w oryginale mamy:

espete | nyn moj | Musaj, o|lympia |domat'e|chusaj

Czyli: DŁUGA-KRÓTKA-KRÓTKA | DŁUGA-DŁUGA| DŁUGA-KRÓTKA-KRÓTKA |DŁUGA-KRÓTKA-KRÓTKA |DŁUGA-KRÓTKA-KRÓTKA |DŁUGA-DŁUGA
Czyli: daktyl - spondej - daktyl - daktyl - daktyl - spondej

Akcent zawsze pada na pierwszą sylabę stopy:
ESpete | NYN moj | MUsaj, o|LYMpia |DOmat'e|CHUsaj

Spondeje wprowadzają uczucie ciężkości, spowolnienia, daktyle - przeciwnie. Dobry poeta oczywiście wykorzystywał te środki w ten sposób, żeby współgrały z treścią wiersza.
Np. w wersie Eneidy, który cytuje Amalasunta:
"quadrupedante putrem sonitu quatit ungula campum"
są prawie same daktyle, mnóstwo sylab - siedemnaście, czyli maksimum (siedemnaście? a nie osiemnaście? zdziwi się uważny czytelnik. Tak, siedemnaście, bo na końcu zawsze jest spondej, ewentualnie trochej - długa-krótka), co daje uczucie wielkiej lekkości, pędu, tętentu, ułatwia wyobrażenie sobie konia w galopie, o którym mówi w tym miejscu Wergiliusz.

We współczesnej polszczyźnie iloczasu nie ma, więc heksametru nie będzie. Ale można wymyślić coś podobnego. Wyzyskując normalne akcentowanie wyrazów można próbować naśladować antyczne metrum układem akcentów. Romantycy stosowali tzw. heksametr polski (nieśmiertelny przykład "Skąd Litwini wracali? Z nocnej wracali wycieczki"), jednak lepszy brzmieniowo i bliższy starożytnemu heksametrowi jest tak zwany wiersz izometryczny, który zastosowała w swoim przekładzie "Iliady" Kazimiera Jeżewska. Obcowanie z tym przekładem umożliwia wczucie się w ducha oryginału i pomaga w stawianiu pierwszych kroczków w łacinie i grece. :-)
Użytkownik: Czajka 21.03.2007 05:28 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wieczór" nastą... | emkawu
Kochana Emkawu, dziękuję Ci za piękne wyjaśnienie.
Ja, niestety, tylko trochę słyszę, bo teoretycznie pogubiłam się już przy trocheju. :)
Czyli długie samogłoski się długo wymawia? Nie rozumiem, dlaczego w espete tylko pierwsza jest długa, a reszta krótkie?
- I co to są stopy? - zapytał Kubuś - Czy Mnożniki też je mają? ;)

Kochana Emkawu, a czy dla mnie też nastąpi osobisty wieczór niezależny? :)
Użytkownik: emkawu 21.03.2007 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Emkawu, dziękuję ... | Czajka
>Kochana Emkawu, a czy dla mnie też nastąpi osobisty wieczór niezależny? :)

Kochana Czajko, wiję w zakłopotaniu i rumieńcach, ależ oczywiście, że nastąpi, tylko wiesz, im dłużej się coś odkłada, tym potem trudniej się za to zabrać.

Długie samogłoski wymawiało się długo - umownie przyjmuje się, że mniej więcej dwa razy dłużej niż krótkie. Wymawiało, bo my już nawet nie próbujemy tego robić bo nie umiemy i wyszłoby głupio.

espete - słuszne pytanie. Normalnie w grece jest tak, że długie e i krótkie e zapisywało się inną literką - eta (długie) i epsilon (krótkie). To samo z o: omega (długie) i omikron (krótkie). W przypadku pozostałych samogłosek nie ma rozróżnienia graficznego i trzeba wiedzieć, hihi. Albo sobie sprawdzić w słowniku. Grek wiedział bez sprawdzania, rzecz jasna, tak jak my wiemy odruchowo że słowo "chleb" mamy przeczytać "hlep" a nie c-hleb, a słowo Czajka akcentujemy CZAJka, a nie czajKA. :-)
Akurat w espete to jeszcze insza inszość, bo tu nie ma żadnej ety, tylko same epsilony, ale przed dwoma spółgłoskami każda samogłoska się wzdłuża. Więc można strzelać w ciemno, że to e będzie długie.

Stopa to jest po prostu podstawowa jednostka miary wierszowej. W poezji starożytnej - układ sylab długich i krótkich. W językach pozbawionych iloczasu - układ sylab akcentowanych i nieakcentowanych.

To wszystko jet bardzo proste, tylko trzeba nabrać wprawy. A Oniegin i tak nie umiał jambów od trochejów odróżnić, mimo dobrych rad. :-)
Użytkownik: Czajka 23.03.2007 06:38 napisał(a):
Odpowiedź na: >Kochana Emkawu, a czy... | emkawu
To czekam grzecznie. :)
Dziękuję za objaśnienia. To "trzeba wiedzieć" zawsze mnie dobijało w chemii. Żadnych zasad (oprócz zasad zasadowych) w wartościowości, tylko trzeba wiedzieć.
Hihi, tak, bardzo proste, może dla muzyka śpiewającego. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 15.03.2007 02:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytam sobie i czytam po ... | Czajka
Czajko, po kumotersku Ci powiem, że taka jedna baba będzie męczyć. Na S.
Oj, da Wam wycisk! Dosłownie i w przenośni! ;)
Użytkownik: Czajka 15.03.2007 03:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, po kumotersku Ci ... | joanna.syrenka
Już nie mogę się doczekać. :)
Użytkownik: bogna 15.03.2007 07:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, po kumotersku Ci ... | joanna.syrenka
To ja rozszyfruję to S. 16 marca, czyli już jutro, na konkurs zaprasza Syrenka. Konkurs na czasie, wczesną wiosną każdy powinien o takim temacie pomyśleć :-)
Użytkownik: Anna 46 15.03.2007 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, po kumotersku Ci ... | joanna.syrenka
Oj, okrutna... :-)
Użytkownik: janmamut 15.03.2007 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, po kumotersku Ci ... | joanna.syrenka
Wycisk... Sokowirówka w literaturze? ;-)
Użytkownik: janmamut 19.03.2007 05:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Amici! Bardzo Wam dzięku... | emkawu
Wyznam, że oniemiałem! Teraz też pisanie przychodzi mi z trudnością. Czymże są zwykłe słowa wobec takiej poezji?!

Dziękuję! Znaleźć się w wierszu, w dodatku pisanym heksametrem, to bardzo wiele. To więcej, niż stać się sławnym. "Stał się sławny i teraz słyszało o nim trzech ludzi" (Znane; w każdym razie co najmniej jeden z uczestników konkursu zna to doskonale). A tu co najmniej trzydzieści osób!

Kobiety to jednak mają dobrze w życiu! Ludzie piszą dla nich wiersze... Nie wiem, jak można tego nie docenić, choć i to się zdarza. Mnie się takie uhonorowanie nie przydarzy pewnie już nigdy. W zasadzie chciałoby się zamilknąć w konkursach, by smakować dobro, które mnie spotkało.

W ogóle, od konkursu Pawła Wolniewicza, znalazłem się w środowisku, które jest dla mnie ożywcze. Dziękuję Wam wszystkim! Nie powinno jednak dziwić, że staram się pielęgnować to, co uważam za wartości, nawet jeśli przybiera to czasem radykalne formy. Pawłowi i Emkawu należą się podziękowania szczególne. Choć nie dane mi było spotkać Was osobiście, nie sposób nie myśleć o Was, myśląc o własnym życiu...
Użytkownik: imarba 19.03.2007 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyznam, że oniemiałem! Te... | janmamut
właśnie chciałam wysłać Ci maila... nie da się... Janmamucie, podaj jakiś kontakt ( na mojego maila) :-) NIGDY nie będę nadużywać! A tak powiem szczerze, brakuje CIĘ w tym konkursie...
Chyba nawet i mamuty lubią się literacko zabawić?
Użytkownik: janmamut 20.03.2007 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: właśnie chciałam wysłać C... | imarba
Wysłałem. Rzeczywiście, był błąd w adresie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: