Literackie jajko Fabergé
W trakcie studiów moi wykładowcy czasem polecali nam pewne książki. Należałam do dziwaków, którzy otwierali wtedy kajecik i skrupulatnie zapisywali sobie te tytuły. "Lampart" jest jednym z nich, a wspominał go śp. prof. Sławomir Kalembka, człowiek-legenda. I powiem Wam jedno - chwała mu za to!
"Lampart" to literacki odpowiednik oryginalnych jajek Fabergé. Zachwyca już jego skorupka: mieniąca się i skrząca w oku czytelnika, przykuwająca uwagę a to eleganckim porównaniem, a to ozdobnym (a przy tym nie za długim) opisem przyrody, mebli, ubrań. Lśnią wyraziste charaktery bohaterów, błyszczą dialogi pełne ukrytych motywów. Wraz z przewracaniem kolejnych stron odsłania nam się bogactwo wnętrza, dokładnie jak w przypadku carskich jajek. Tam ukryte są już najprawdziwsze klejnoty, a im uważniej się im przyglądamy, tym więcej szczegółów jesteśmy w stanie dostrzec. Jakież trzeba mieć pióro, żeby tak subtelnie odmalować zmierzch pewnej epoki, umieranie arystokracji, zmianę świata, używając do tego celu tylko kilku pluszowych foteli, trzech zamkniętych skrzyń, spojrzeń młodszego pokolenia i wypchanego psa. Ostatnie dwa rozdziały rozłożyły mnie na łopatki swoim mistrzostwem. Nie wystarczy kilka tricków z podręcznika pisania powieści, żeby wyczarować przed czytelnikiem wrażenie nostalgii, tęsknoty za czymś bezpowrotnie utraconym.
Kim więc jest Lampart? Jest księciem Saliną, którego herb rodowy (z lampartem właśnie) oddaje charakter tej dominującej nad wszystkimi i wszystkim postaci. Wokół niego kręci się życie rodzinne, jest to więc i saga, ale mająca rolę symbolu, zwłaszcza że wydarzenia zostały wpisane w okres zjednoczenia Włoch (1860-62). Miejscem akcji jest Sycylia, opisana solidnie: od arystokratycznej góry, przez duchowieństwo, dorobkiewiczów, aż do ostatniego szczebelka biedoty. Historia Włoch nie przytłacza jednak całości. Lampedusa jest pisarzem jednej książki, jednej wielkiej powieści, ale jakiej. To możliwe - zdążyć skończyć coś pisać przed śmiercią i zyskać wieczną sławę i szacunek :).
Gorąco polecam!
[recenzję zamieściłam wcześniej na swoim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.