Dodany: 26.02.2007 16:30|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Wywiady, których nie znajdziecie w tabloidach


Wygrzebałam z bibliotecznego zakamarka pozycję wydaną przed z górą dwudziestu laty, do której zwabiło mnie widniejące na okładce nazwisko jednego z moich ulubionych poetów. Przerzuciwszy kartki, zorientowałam się, że część opublikowanych w książce wywiadów pochodzi z lat jeszcze wcześniejszych (1977-78), kilku rozmówców autora zdążyło się w międzyczasie przenieść do wieczności, a dzieła nawet najbardziej znanych spośród nich raczej nie goszczą na listach bestsellerów. Jeśli zaś chodzi o tych mniej znanych… no, cóż… ja, mól książkowy i niegdysiejszy długoletni czytelnik „Życia Literackiego” przyznaję się bez bicia, że zupełnie nic mi nie mówiły nazwiska dwóch spośród jedenaściorga indagowanych przez Barana ludzi pióra (a także obu uzupełniających to grono plastyków, ale tu już mam ciut mniejsze wyrzuty sumienia, bo nie uważam się za osobę znającą się na malarstwie).

Ale ponieważ wywiadów z pisarzami będącymi dziś „na fali” jest pod dostatkiem w aktualnej prasie, postanowiłam sprawdzić, co mieli do powiedzenia koledze-poecie i dziennikarzowi tamci, twórcy niekoniecznie mniejszej rangi niż Grochola czy Wiśniewski, ale bezapelacyjnie niemogący się z nimi mierzyć w batalii na liczbę sprzedanych egzemplarzy.

Gra okazała się warta świeczki, bo prócz zaznajomienia się z sylwetkami paru nieznanych mi dotąd artystów zyskałam sposobność dowiedzenia się, co mówią o literaturze, sztuce i życiu inni, ci, z których działalnością twórczą zetknęłam się tylko pobieżnie (Ziemianin, Stwora, Sandauer) albo ci, których dzieła dobrze znałam i ceniłam, lecz nie miałam okazji zetknąć się w mediach z wypowiedziami ich samych (Świrszczyńska, Nowak, Myśliwski). Dwaj ostatni, podobnie jak Kawalec (autor powieści „Tańczący jastrząb”, ongiś wchodzącej – jeśli się nie mylę – w skład lektur obowiązkowych dla uczniów liceum, a dziś już rzadko wspominanej) i sam Baran, reprezentują tzw. nurt wiejski literatury polskiej – nurt szczególnie mi bliski, bo tkwiący korzeniami w środowisku na stałe wpisanym w moje osobiste dziedzictwo, utrwalonym na najmniej zatartych kliszach pamięci.

I właśnie w rozmowach z tą trójką pisarzy pada najwięcej mądrych stwierdzeń i głębokich refleksji, dotyczących chłopskiej kultury i chłopskiego etosu: stosunku do pracy, do chleba, do przyrody. Dla nich samych warto tę książkę przeczytać, a także i dla języka, jakim posługuje się autor i zdecydowana większość jego rozmówców – bogatej, dźwięcznej polszczyzny, zasługującej na ocalenie od zapomnienia.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3819
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: verdiana 26.02.2007 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygrzebałam z biblioteczn... | dot59Opiekun BiblioNETki
O, dziękuję! Poluję na wszelkie wywiady, więc Twoja opinia bardzo mnie ucieszyła. Do schowka!
Użytkownik: Sophie7 26.02.2007 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygrzebałam z biblioteczn... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot - gdzie wygrrzebałaś tą książkę? poluję na nią od jakiegoś czasu bez skutku, bez nadziei:( Baran to jeden z najbliższych mi poetów,mądry i cudownie wrażliwy
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 27.02.2007 16:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dot - gdzie wygrrzebałaś ... | Sophie7
W bibliotece w Wiśle. Na szczęście jeszcze nie wszystkich mało poczytnych książek się pozbyli...
Użytkownik: zielkowiak 27.02.2007 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygrzebałam z biblioteczn... | dot59Opiekun BiblioNETki
Świrszczyńska to moja ulubiona poetka, na pewno sięgnę po tę książkę.
Użytkownik: Chilly 28.02.2007 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygrzebałam z biblioteczn... | dot59Opiekun BiblioNETki
Do schowka. Dziękuję!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: