Dodany: 21.02.2007 20:54|Autor: lusinka1992

Książki i okolice> Pomoc

Klasyczne wątpliwości


Chciałabym zacząć czytać dzieła klasyczne i nie wiem od czego zacząć. Tak żeby się od razu nie zanudzić i nie zniechęcić. Dotychczas niewiele miałam styczności z tego typu literaturą. Bardziej mnie ciągnęło do tej rozrywkowej. Pomóżcie!
Wyświetleń: 2412
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 11
Użytkownik: hburdon 21.02.2007 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zacząć czytać ... | lusinka1992
Ejże. Zajrzałam do ocenionych przez ciebie książek i dopatrzyłam się tam ładnych paru przykładów klasyki, więc trochę nas nabierasz z tym "zacząć czytać dzieła klasyczne". Biblionetka ci żadnej klasyki nie poleca w polecankach?
Użytkownik: Checkpoint 21.02.2007 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ejże. Zajrzałam do ocenio... | hburdon
"Dotychczas niewiele miałam styczności z tego typu literaturą." [lusinka1992] - nie nabiera nas, bo przecież umieściła to zdanie.
Lusinka1992 jest zagubiona i pragnie zacząć czytać książki z gatunku literatury klasycznej, które by ją nie znudziły [a dość dużo takich książek]. A te które czytała może nie były zbyt interesujące, dlatego też prosi o pomoc [nie zaglądałam na stronę z ocenami więc nie wiem].
"zacząć czytać dzieła klasyczne" - może chce zacząć czytać na dobre [?]
"nie wiem od czego zacząć" - nie wie od czego zacząć, bo wiadomo - pierwsze wrażenie jest najważniejsze. A jak się zacznie od tej "najgorszej" to już ciężej wziąć się za czytanie kolejnych. ;]
hm... ja już sama nie wiem. Ja już nic nie wiem.
Użytkownik: hburdon 21.02.2007 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dotychczas niewiele... | Checkpoint
Zacząć to chyba trzeba od zdefiniowania, co się ma na myśli mówiąc "klasyka", a co się ma na myśli mówiąc "rozrywkowa". Przecież wiele z tych utworów, które my uważamy dziś za klasyczne, powstało jako czysto rozrywkowe powieści drukowane w odcinkach w czasopismach, trochę jak telenowele sprzed epoki telewizji.
Użytkownik: Checkpoint 21.02.2007 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zacząć to chyba trzeba od... | hburdon
Zajrzałam na stronę Lusinki1992 i dech w piersiach mi zaparła liczba przeczytanych książek (a jeszcze bardziej liczba przeczytanych książek w samym lutym). Zdecydowanie odechciało mi się zaglądać na listę, z której wygrzebałaś kilka „klasycznych” pozycji. Ale masz rację, że należy zdefiniować „co się ma na myśli mówiąc <<klasyka>>”. Lecz też nie możemy spoglądać na to okiem człowieka, np. z XVIII wieku. Skoro dzisiaj one są zaliczane do gatunku literatury klasycznej to odrzućmy czasy, gdy one były zwykłym „tasiemcem”. Tak będzie łatwiej.
Użytkownik: hburdon 22.02.2007 00:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zajrzałam na stronę Lusin... | Checkpoint
> Zajrzałam na stronę Lusinki1992 i dech w piersiach
> mi zaparła liczba przeczytanych książek (a jeszcze
> bardziej liczba przeczytanych książek w samym lutym).

Mnie też, ja tyle w rok czytam. :-) Ale widzę tam dużo Sandemo - przyznaję, że nie przeczytałam ani jednej książki tej autorki, ale podejrzewam, że można je bez trudu w jeden dzień strawić. :-)

> Zdecydowanie odechciało mi się zaglądać na listę,
> z której wygrzebałaś kilka „klasycznych” pozycji.

Pomijając klasykę literatury dla dzieci i młodzieży, jest tam na przykład bardzo wysoko oceniony Conan Doyle - bez wątpienia klasyka, choć moim zdaniem i rozrywka. (Ale tylko jeden Poe, a przecież poeowski Dupin to prekursor Holmesa - no to już ci jednego autora poleciłam.) Jest jeden Dickens - może warto sięgnąć po kolejne książki tego autora? Ja mam do niego słabość, chociaż na pewno wiele osób uważa go za nudziarza. Jest Dumas syn, ale nie ma ojca - no ale "Trzej muszkieterowie" i inne książki tego autora to też w zasadzie czysta rozrywka, choć klasyka. Jest kilku wysoko ocenionych Prusów, ale brak "Lalki" i "Emancypantek" - na pewno warto sięgnąć, jeśli się lubi Prusa.

Ech, tyle jest książek do przeczytania...

> Lecz też nie możemy spoglądać na to okiem człowieka, np. z XVIII wieku.

Czytelnik osiemnastowieczny w ogóle miał niewiele powieści do wyboru. :-) A z tych, które wtedy powstały, niewiele cieszy się w naszych czasach dobrą opinią; kto dziś na przykład czyta angielską powieść gotycką? Rozkwit powieści przypada na XIX wiek; ale moim zdaniem dziewiętnastowieczne powieści są dość rozrywkowe (Dickens, Austen, Dumas, nasz Sienkiewicz czy Prus). Dopiero w XX wieku zaczęliśmy się katować eksperymentami formalnymi...
Użytkownik: Checkpoint 22.02.2007 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: > Zajrzałam na stronę ... | hburdon
Wiele lat temu moja siotra zaczytywała się w książkach Sandemo. Potrafiła połknąć w jeden dzień 2 lub 3 tomy "Sagi o Ludziach Lodu" a w między czasie poczytując jakąś inną. Pamiętam okładki ale gruboś to już w ogóle. Ale i tak jak dla mnie to już jest czyste szaleństwo. ;]
Ze względu na ilość przeczytanych książek przez moją siostrę sięgnęłam po Sandemo. Przebrnęłam przez około 30-40 stron i odłożyłam. Nie potrafię określić co tak mi się w niej nie spodobało, bo właściwie nic z niej nie pamiętam. Ale i tak nie mam już zamiaru do tego wracać i sprawdzać tą wysoką ocenę [4.67 - I tom].

"Mnie też, ja tyle w rok czytam."
Ja nawet w rok ;] a co do miesiąca to mogę jedynie około 30 nowelek przeczytać.

Co do klasyki to ja sama mam problem i nie będę polecać. Przez Poe'go i Prusa nie mogłam przebrnąć. W "Lalce" zatrzymałam się na drugim tomie. Ale odradzać też nie będę, skoro ma kilka pozycji wysoko ocenionych to możliwie, że się spodoba.

Zapewne znajdą się osoby i to dość nieliczne, które zaczytują się w powieściach gotyckich.
Jak dla mnie Sienkiewicz może był "rozrywkowy" w swoim okresie ;] ale nie w naszym. Te dwa tomiska "Krzyżaków" - takich dużych, takich ciężkich - które musiałam nosić do szkoły. Ach te przeżycia z dzieciństwa...;] Zdecydowanie przy Sienkiewiczu jestem na "nie". (Ale to tylko osobiste odczucia związane z treścią i wagą książki ;] )

Chętnie poczytam Twoje komentarze i sięgnę po niektóre polecane przez Ciebie książki.
Użytkownik: Checkpoint 22.02.2007 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele lat temu moja siotr... | Checkpoint
* międzyczasie
Użytkownik: hburdon 22.02.2007 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele lat temu moja siotr... | Checkpoint
> Ale odradzać też nie będę, skoro ma
> kilka pozycji wysoko ocenionych to
> możliwie, że się spodoba.

Ano właśnie, na dwoje babka wróżyła. :-) Wystarczy poczytać w Biblionetce dyskusje o Prouście albo "Locie nad kukułczym gniazdem", żeby się przekonać, jak ekstremalnie odmiennie ludzie potrafią oceniać tę samą "klasyczną" książkę.

Jeśli chodzi o Sienkiewicza, to ja go akurat lubię, ale "Krzyżaków" też nie zmogłam, i od czasów szkolnych nie miałam okazji wrócić. Ale myślę, że w końcu wrócę. Ja też chciałabym znać klasykę, niezależnie od tego, czy będzie mi się podobać, czy nie - czasem nawet lepiej przeczytać gniota, ma się potem dużo przyjemności z pisania miażdżącej recenzji. ;-) Chciałabym przeczytać gazwyborczą "Kolekcję XX wieku", stoi u mnie na półce, ale na razie przeczytałam tylko kilka tomów - jak wspominałam, nie mam takiego przerobu, jak koleżanka inicjatorka wątku. ;-) Potem jeszcze "Kolekcja XIX wieku" - nie wiadomo, może mi wystarczyć do końca życia! :-)
Użytkownik: Checkpoint 22.02.2007 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: > Ale odradzać też nie... | hburdon
"Ano właśnie, na dwoje babka wróżyła"
oj, na dwoje. Masz rację, trudno trafić w czyjś czytelniczy gust. Dlatego też Lusinka1992 powinna się ujawnić i powiedzieć czego oczekuje po książkach z tego gatunku. Choć, gdyby powiedziała to i tak trafność zmaleje tylko o odrobinkę.
Prousta chciałabym zasmakować, lecz pozostawiam go na letni odpoczynek, gdzie będzie więcej czasu.

"nie mam takiego przerobu, jak koleżanka inicjatorka wątku"
Ja swoje oceny chyba ukryję, bo same nowelki i bajeczki ;]

"czasem nawet lepiej przeczytać gniota, ma się potem dużo przyjemności z pisania miażdżącej recenzji"
Chciałabym umieć napisać jakąkolwiek recenzję, lecz w moim wykonaniu to tylko wypociny. Więc pozostaje mi tylko marudzenie pod nosem.

Obie kolekcje - XX i XIX wieku, starczą na 2 latka. Ba! tylko na jeden rok.
Użytkownik: lusinka1992 24.02.2007 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ano właśnie, na dwo... | Checkpoint
Już się ujawniam.:)Chodziło mi dokładnie o takie książki, które tworzą kanon literatury światowej. Np. Proust, Balzac, Goethe itd. I nie wiem od kogo zacząć. Rozrywkowa natomiast to choćby Margit Sandemo, powieści młodzieżowe... Każda w zasadzie z nich ma jakieś wątki zaczerpnięte z tego, co nazywam klasyką. Chciałabym dojść do początków, ale nie kosztem zdrowia psychicznego:).
Znowu wszystko pogmatwałam, ale może chociaż jedna osoba to zrozumie. Wystarczy, że trafność będzie 3%. Po prostu napiszcie wasz typ klasyczny.
Użytkownik: Gusia_78 24.02.2007 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Już się ujawniam.:)Chodzi... | lusinka1992
Proszę bardzo: Dostojewski "Zbrodnia i kara" przynajmniej
Dickens "David Copperfield"
Turgieniew "Miesiąc na wsi" przynajmniej
Emil Zola "Wszystko dla pań", "Germinal" przynajmniej
Aleksander Dumas (ojciec) "Trzej muszkieterowie", "Hrabia
Monte Christo"
Wiktor Hugo "Nędznicy"

To tak na dobry początek, mam nadzieję, że przynajmniej jedna z nich przypadnie Ci do gustu. Jestem wielką miłośniczką powieści XIX-wiecznej, stąd takie typy. Pozdrawiam
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: