Dodany: 16.02.2007 22:13|Autor: dansemacabre

Zjawiskowa proza!


Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby lektura jakiejkolwiek książki wywołała przechodzące mnie ciarki, prawdziwy strach i potrzebę zapalenia światła, włączenia głośnej muzyki, zajęcia czymś myśli, aby tylko nie wracać do przedstawionych w niej obrazów. Powieść Saramonowicz traktuje o lęku, ale i wywołuje silny lęk. Nie można obok niej przejść obojętnie, nie można też zwyczajnie odłożyć jej na półkę. Tak silnego oddziaływania na czytelnika za pomocą dość prostych zabiegów formalnych nie spotyka się często w literaturze.

Niema bohaterka książki, Maria Auderska, zapada w zagadkowy letarg. W jej łonie rozwija się płód, zaś ona sama nie jest w stanie powrócić do życia, które stanowi dla niej traumatyczną rzeczywistość pełną bólu i strachu. Jej mąż dowiaduje się, że w podobnej śpiączce była już jako sześciolatka. Postanawia odkryć tajemnicę żony i zrozumieć przyczynę jej stanu. Decyduje się także walczyć o życie nienarodzonego dziecka, którego przyjścia na świat obawiają się lekarze, uznając to za wielką komplikację na drodze do poprawy stanu zdrowia matki.

Pojawiające się w powieści postacie są niezwykle tajemnicze. Ułatwiają mężowi Marii dotarcie do skrywanej przez lata prawdy, ale udźwignięcie jej wydaje się ponad jego siły. Przerażającą atmosferę odkrywania sekretu kobiety podsyca enigmatyczny narrator nazywający ją „siostrą”.

Odważne tezy i koncepcje myślowe Saramonowicz ocierają się tu o literackie i historyczne tło. Jest to bowiem inicjacyjna powieść intertekstualna, której znaczenie nie jest jasne i klarowne. Opisana historia, którą śledzi się z zapartym tchem (od książki nie można się po prostu oderwać, chłonie się ją całą i czyni to całym sobą) przenosi nas w niepokojący i pełen przerażających prawd świat, poruszający w czytelnikach te emocje i uczucia, o jakich najczęściej chcielibyśmy zapomnieć.

Trzeba sporej odwagi, aby sięgnąć po tę książkę i przeczytać ją do końca. Jest po prostu zjawiskowa.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8614
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 18.02.2007 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nigdy nie zdarzył... | dansemacabre
Na mnie również ta książka zrobiła ogromne wrażenie. Przy czym nie było ono w tak oczywisty sposób nieprzyjemne, jak przy lekturze horrorów (choć przez pewien czas zdaje się człowiekowi, że z czymś w rodzaju horroru ma do czynienia) czy przy zetknięciu z powieściami, których dominującą cechą jest brutalny realizm (choć ślady takowego znajdziemy tu bez wątpienia), właściwie trudno w ogóle było je nazwać nieprzyjemnym, raczej na przemian przygnębiającym i dezorientującym. Saramonowicz doskonale potrafi kreować takie nastroje - jeśli nie czytałeś jeszcze "Sanatorium", to polecam.
Użytkownik: verdiana 18.02.2007 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Na mnie również ta książk... | dot59Opiekun BiblioNETki
Właśnie to samo chciałam napisać - też polecam "Sanatorium". :-)
Użytkownik: dansemacabre 18.02.2007 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Na mnie również ta książk... | dot59Opiekun BiblioNETki
Nie czytałem, ale jeżeli jest w podobnym klimacie to chyba na razie nie będę się za nią rozglądał. Dla odmiany poczytam coś lekkiego i przyjemnego, co nie wywoła we mnie takiego niepokoju :-)
Użytkownik: Harey 18.02.2007 16:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nigdy nie zdarzył... | dansemacabre
Bardzo ciekawa recenzja, czuję, że moje kroki w nadchodzącym tygodniu skieruje do księgarni...
Użytkownik: Harey 06.04.2007 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nigdy nie zdarzył... | dansemacabre
Nie udało mi się kupić "Siostry"- na księgarskiej półce stało jedynie "Sanatorium". Kupiłam i nigdy tej powieści nie zapomnę. Dzięki Tobie i Twojej recenzji, poznałam wybitną pisarkę i świetną książkę. Teraz będę z pewnością poszukiwać wszystkich jej książek. Dziekuję :))
Użytkownik: verdiana 06.04.2007 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie udało mi się kupić &q... | Harey
"Siostra" bardzo często pojawia się na podaju - spróbuj zapolować. :-)
Chociaż "Sanatorium" jest chyba najcudowniejsze...
Użytkownik: gajda 06.04.2007 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: "Siostra" bardzo często p... | verdiana
Szkoda, że wcześniej nie napisałeś. Miałem dwa egzemplarze "Siostry".
Użytkownik: gajda 06.04.2007 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, że wcześniej nie ... | gajda
Przepraszam, że użyłem rodzaju męskiego. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz;-).

Pozdrawiam.
Użytkownik: Harey 07.04.2007 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że użyłem ro... | gajda
ja też nie jestem mężczyzną :) Harey to imię głównej bohaterki "Solaris" Lema. Pozdrawiam serdecznie :))
Użytkownik: verdiana 06.04.2007 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, że wcześniej nie ... | gajda
Jak by Ci to powiedzieć... nie jestem mężczyzną. I mam swój egzemplarz "Siostry". To Harey jej poszukuje... :-)
Użytkownik: Harey 07.04.2007 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Siostra" bardzo często p... | verdiana
Verdiano, dziękuję, udało się - dostanę "Siostrę" zaraz po Świetach na urodziny :)
Użytkownik: verdiana 07.04.2007 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Verdiano, dziękuję, udało... | Harey
Cieszę się bardzo! Miłego czytania! Chociaż nie wiem, czy "miłego" to dobre słowo, bo ta książka należy do tych trudnych emocjonalnie. Więc dobrych przeżyć Ci życzę z tą książką i refleksji. ;)
Użytkownik: Bacia 24.10.2007 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się bardzo! Miłego... | verdiana
Na okładce znalazłam krótką opinię o tej książce zamieszczoną w "Nachrichten Salzburger":"Sugestywne studium przerażenia". Nic dodać.Przerażające.
Użytkownik: kasia z lęborka 03.08.2010 10:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie udało mi się kupić &q... | Harey
Ostatnio szperałam w antykwariacie i trafiła w moje ręce własnie "Siostra". Czytałam ją kilka lat temu i pamiętam, że wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Niemal natychmiast siegnęłam wówczas po "Sanatorium" i "Lustra" i nie zawiodłam się, jednak "Siostra" to dla mnie number 1. Muszę koniecznie powrócić do ksiązek tej autorki!!!
Użytkownik: 00761 25.05.2008 02:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nigdy nie zdarzył... | dansemacabre
Hmmm, sięgnęłam po tę książkę w całkowitej nieświadomości, co mnie czeka. Skończyłam przed chwilą i też muszę się poddać jakiejś terapii przed zaśnięciem. :)
Użytkownik: mamzelka 22.12.2009 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nigdy nie zdarzył... | dansemacabre
Zgadzam się w każdym słowie. Czytając tę przerażającą (albo porażającą) książkę czułam się jak w transie, jakbym zapadała się w jakąś ogromną, czarną przepaść. Piorunujące, trudne do opisania wrażenie.

Za niesamowitą moc oddziaływania i niemal dotykalne napięcie, za to że nie mogłam się oderwać od lektury (a wierzcie mi, że próbowałam) i dosłownie czułam biegające po skórze karaluchy. Za dreszcze, obrzydzenie i lęk - 6!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: